Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

Forum

8156. 
Odnośnie wpisu numer: 8152

Do "Rodrigueza" i innych moich "przyjaciół". Dedykuję wam element większej, już napisanej całości. Prosiłbym o analizę: semantyczną, faktograficzną, wszechstronnie intelektualną oraz inne. Pozwoli mi to zapewne na dokonanie niezbędnych korekt.

Minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski zapowiedział, że będzie się domagał wstrzymania rozporządzenia ministra edukacji o kanonie lektur szkolnych. Rozporządzenie - wykluczające ze spisu lektur między innymi Witolda Gombrowicza - podpisał dziś minister Roman Giertych. Jednak Kazimierz Michał Ujazdowski chce kontynuowania prac nad kanonem. Minister wysłał już w tej sprawie pismo do Kancelarii Premiera. Niektórzy dziennikarze śledczy (tzw. śmietanka śledcza) przypuszczają nawet, że w piśmie ministra kultury i innych dziewic, tfuu, dziedzictw, jest mowa nie tylko o kanonie, ale nawet kanonizacji. Obiekt kanonizacji jest utajniony. Niektórzy mówią nawet o dziadzie (czy to aby właściwe słowo, bo esej „Spieprzaj dziadu” już przerabialiśmy i może się źle kojarzyć...?) starego politycznego rodu.
Kazimierz Michał Ujazdowski w swoim oświadczeniu ostro skrytykował zatwierdzony przez ministra Giertycha kanon lektur szkolnych. Minister kultury napisał, że "edukacja nie może być zdominowana przez niewielką partię koalicyjną, która nie zawsze ma poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne". Najlepiej jak edukacja będzie zdominowana przez dużą, ludową partię (ale to już moje – uwaga AK), która nie posiada zbyt wielkich jak do tej pory sukcesów czytelniczych, niemniej ze względu na niebywałą intuicję a także inne pozytywne cechy osobowe i wartości etyczne, będzie w stanie w krótkim czasie powiedzieć co jest dobre dla narodu a co złe. Niewykluczone, że „Gombrowicz musi odejść”. Cała więc władza czytelnicza w ręce rad, tych „co żywią i bronią”. Należy też zwrócić uwagę, że dobro wspólne, czyli klasowe, dla klasy chłopskiej, do niedawna wypróbowanej siostry klasy robotniczej, jest wartością immanentną, o którą owa klasa, cyklicznie walczy podczas „dołków świńskich”.

Pa, chłopcy i dziewczęta...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Środa 04-07-2007

8155. 
Odnośnie wpisu numer: 8154

Panie Andrzeju. To było naprawdę dobre!
 skaner
 Wtorek 03-07-2007

8154. 
Odnośnie wpisu numer: 8152 8151 8150

Zapraszam was gorąco ćwierćmóżdżki do swego tekstu na Kleina Story, specjalnie dla was sprokurowanego. W grupie może jakoś go ogarniecie.
W odwodzie macie zresztą Leszka. Olszewskiego. I grupę pedagogów...
Proponuję wam też, zdenaturyzowane móżdżki, jutrzejszy w KI tekst analityczny o radnych. Anal(ityczny).
Dajcie więc głos jutro swój, jak na Jezioraku: aaauuu...............
Albo od u zacznijcie, to poleci wtedy tak:
uuuaaa...............
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 http://www.nki.pl/news.php?id=1808&show=kleina
 Wtorek 03-07-2007

8153. 
LIST OTWARTY DO OJCA ŚWIĘTEGO BENEDYKTA XVI
Offener Brief an den Heiligen Vater Banedikt XVI

Pozwalam sobie napisać ten list zatroskany o polski Kościół, ale także tych, którzy w ostatnich miesiącach podjęli bardzo nierówną walkę o ujawnienie prawdy o naszej niedawnej historii. Twoja mądra i niezwykła decyzja ze stycznia tego roku uchroniła Polskę i polski Kościół przed cierpieniem i zgorszeniem, do jakiego musiałoby dojść, gdyby metropolię warszawską objął człowiek, który przez znaczną część swojego życia współpracował z komunistycznymi służbami specjalnymi. Sprawa arcybiskupa Stanisława Wielgusa nie ma precedensu, gdyż niewielu było duchownych, którzy zgodzili się na współpracę z tajną policją komunistycznego państwa, a spośród nich niewielu w tak znacznym stopniu angażowało się we współpracę z SB. W dokumentach opublikowanych w kierowanej przeze mnie „Gazecie Polskiej” znalazło się aż siedem stron sygnowanych nazwiskiem bądź pseudonimem Stanisława Wielgusa, poświadczających wolę współpracy. Dochodzą do nas informacje, że odnaleziono kolejne dokumenty mogące być dowodem niezwykłej szkodliwości współpracy z SB podjętej przez młodego kapłana, a kontynuowanej przez dwadzieścia dwa lata.

[czytaj więcej w odnośniku poniżej]
 TOMASZ SAKIEWICZ, red. nacz. „Gazety Polskiej”
 http://www.gazetapolska.pl/?module=messages&message_id=20...
 Wtorek 03-07-2007

8152. 
Odnośnie wpisu numer: 8138

Kleina, co do wartości twoich tekstów to oprócz tej, którą można określić mianem "gównianej", nie mają one żadnej innej!
Nie porównuj się z normalnymi ludźmi i nie ośmieszaj, jadowity piesku!
Dla całej reszty forumowiczów - serdeczne pozdrowionka!
 Rodriguez
 Wtorek 03-07-2007

8151. 
Odnośnie wpisu numer: 8150

Pani Tereso! Przy okazji pewnej rodzinnej gościny byłem świadkiem jak
te monstrum-indywiduum poniżało i szydziło pewną - Bogu ducha winną
- osobę z rodziny.
 Cosa Nostra
 Wtorek 03-07-2007

8150. 
Odnośnie wpisu numer: 8138

Ja głęboko wierzę, że czytelnicy Leszka Olszewskiego omijają
pretensjonalne ględzenia Andrzeja Kleiny szerokim kołem.
Tak czynię ja i moi znajomi - lekarka, pedagodzy - ludzie z pewnością mniej wyrobieni niż PT Czytelnicy śmiesznego lubawianina!
Co za megalomania - błazen widzi się wieszczem!
On i te jego ogólnopolskie fora... Boże uchroń!
 Teresa
 Wtorek 03-07-2007

8149. 
Odnośnie wpisu numer: 8148

Nie jest tak, że burmistrz płaci ile chce właściciel. Stawki na ziemię pod strategiczne budowy ustalone są zgóry i właściciel nie może żądać ile mu się podoba. Glebę można zając zgodnie z prawem i wypłacić dobrą sumę właścicielowi. W przeciwnym razie zostalibyśmy skansenem Europy.
 ADMIRAŁ
 Wtorek 03-07-2007

8148. 
Odnośnie wpisu numer: 8144

O co chodzi w tej dyskusji o gruncie pod obwodnicę?
Jeżeli doszło do konkretnych uzgodnień w Urzędzie Miejskim Iławy to my mieszkańcy chcemy wiedzieć za ile konkretnie bedzie ten grunt zostanie wykupiony przez burmistrza? Wtedy sami ocenimy jaki z niego obrońca interesów Iławy.
Mam nadzeję, że o konkretnych ustaleniach w sprawie gruntu obwodnicy mieszkańcy Iławy zostaną szczegółowo poinformowani przez burmistrza. Niezwłocznie.
 wyborca
 Poniedziałek 02-07-2007

8147. 
Odnośnie wpisu numer: 8137 8134

Słuchaj Stefek z Cosa Nostry!
Koza pisze „wszyskich”, a Stefek Burczymucha - „widządz”. Tak więc jak ci nie wychodzą wyrazy na „w” - to innych, chłopaku, używaj.
Ty mówisz, Koza, że „Uważasz, że tak pięknych...” i dalej ględzisz. Twoje uważanie jest nieistotne, bo to kostrukt subiektywny. Mów o faktach. Ja
zieleń widzę w obu miastach codziennie. Mieszkam w Lubawie, zarabiam w Iławie, wydaję najczęściej w Ostródzie i Brodnicy. Takiego zielonego syfu od lat nie widziałem. Trzym się Ste(w)ek.
 Qba
 Poniedziałek 02-07-2007

8146. 
Odnośnie wpisu numer: 8144 8143

Ej wy - BOLO i ORMOWIEC!
Czy nie uważacie czasem, że o wojskową minę wam chodzi. Cała ta wasza autostrada przez Iławę, która biec ma przez bagna obok Iławki, jest wielką miną, na której wyleci Maśkiewicz z Ptasznikiem razem?
 nick
 Poniedziałek 02-07-2007

8145. 
Odnośnie wpisu numer: 8130 8140

Pojawiają się fakty co do wypadnięcia dziewczyny z pociągu k. Rudzienic.
Ewidentna próba samobójcza.
Dziewczyna miała być zastraszana przez swojego ojca, że jeśli nie zda
do następnej klasy, to "ją zabije". Rodzice w trakcie rozwodu. Na 2 dni
przed przyjazdem do Ostródy zerwała z chłopakiem. Koleżanki mówiły,
że ma rany po podcinaniu sobie żył. Rodzice nic nie wiedzieli o tym, że
nie zdała do następnej klasy.
Jestem ciekawy, co teraz powiedzą jej rodzice...???
 XxX
 Poniedziałek 02-07-2007

8144. 
Odnośnie wpisu numer: 8143

Minka - inaczej: wyraz twarzy - świadczy, iż chłopisko jest zadowolone, gdyż po jego myśli pójść mogło w ratuszu w rozmowach z burmistrzem, ale... poczekajmy.
Rok w rok o tej porze właściciel kosił trawę, tym razem sobie odpuścił.
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 02-07-2007

8143. 
Odnośnie wpisu numer: 8141

Twierdzisz, że "po minie widać". A napisz jasno: gdzie widać tę minę?
 BOLO
 Poniedziałek 02-07-2007

8142. 
Odnośnie wpisu numer: 8135

W Albatrosie (dawny MM Logistic) szykują się zwolnienia. Około 70-80% załogi poleci na bruk prawdopodobnie od 1 sierpnia. Na razie praca jest na jedną zmianę.
 pracownik Albatrosa
 Poniedziałek 02-07-2007

8141. 
Po minie widać, że wielkie szczęście kopnąć musiało właściciela działki na której planowana jest budowa północnej nitki małej obwodnicy imieniem Jarosława Maśkiewicza.
Daje również do myślenia i to, iż niebawem ruszy tam dalszy etap budowy tysiąclecia, że pole przez niego użytkowane jest niekoszone, krówki się nie pasą, a trawa wyrosła po pas, a nawet wyżej.
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 02-07-2007

8140. 
Odnośnie wpisu numer: 8130

ZMARŁA 17-LETNIA MAŁGOSIA

17-latka, znaleziona przy torach tydzień temu, nie żyje – poinformowała telewizja TVN24. Dziewczyna zmarła w niedzielę po południu, ale rodzina nie życzyła sobie, by informować o szczegółach związanych ze zgonem.

17-latka zaginęła w drodze z Bydgoszczy do Ostródy. Miała wrócić ze szkoły pociągiem, jednak w domu się nie pojawiła. Została znaleziona nieprzytomna na torowisku w Rudzienicach koło Iławy. Rodzice Małgosi oskarżyli policję o opieszałość w akcji poszukiwawczej. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie trwa.

Jak poinformowała Anna Siwek z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie, sprawa została przekazana przez policję do nadzoru prokuraturze w Olsztynie: – Po przesłuchaniu kilkunastu świadków przyjęliśmy w sprawie próbę popełnienia samobójstwa przez 17-latkę lub nieszczęśliwy wypadek. Przesłanką wskazującą na to mogą być problemy osobiste dziewczyny – powiedziała Siwek.
 [ * ] [ * ] [ * ]
 http://www.wiadomosci.onet.pl/1564274,11,item.html
 Poniedziałek 02-07-2007

8139. 
Odnośnie wpisu numer: 8135

Panie Jarosławie! Tylko pozazdrościć małżonkowi Pani Oli Skubij.
Kochanego ciałka nigdy nie jest za dużo.
 Qba
 Poniedziałek 02-07-2007

8138. 
Odnośnie wpisu numer: 8134

Ludzie, żeby zrozumieć cudzy tekst, muszą posiadać kawałek wiedzy
oraz autonomii intelektualnej i moralnej. Aby mogli się porozumiewać, przekonywać, potrzebują wiedzy, a zatem prawdziwych i uzasadnionych sądów o świecie. Muszą umieć odróżniać zdania mętne od precyzyjnych, niedorzeczności od sądów uzasadnionych. Muszą posiadać wiedzę która pozwala im stać się współtwórcami świata – znajomość praw przyrody, ale także wiedzę o własnych i cudzych emocjach, o różnych sposobach mówienia o świecie.

Leszek Olszewski pisze do określonego czytelnika. Raczej mniej chyba wykształconego, raczej emocjonalnego jak pragmatycznego. W mojej ocenie czyta go w Kurierze zdecydowanie więcej czytelników jak mnie. Czy byłby czytany na forach ogólnopolskich; tych, na których ja publikuję? Musiałby spróbować.

Nie interesował mnie nigdy i nie będzie interesował czytelnik spod znaku coli i popcornu. Ja piszę dla sześciolatków. Zintegrowanych, gotowych
do podjęcia wyzwania intelektualnego. Już to kiedyś mówiłem. To tyle...

Chociaż... Jeszcze może inaczej. Każdy „mój” czytelnik jest w stanie
w sposób naturalny i oczywisty zrozumieć tekst Leszka Olszewskiego;
przy założeniu, że zechce go przeczytać... Nie każdy „jego” czytelnik ogarnie mój tekst; przy założeniu, że zechce się z nim zmierzyć
(w co raczej powątpiewam). To już naprawdę wszystko...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Niedziela 01-07-2007

8137. 
Odnośnie wpisu numer: 8134

Przede wszystkim to nie są felietony, tylko nurzanie w błocie ludzi.
Wymieniony Pan, co studentkę zbrukał, poniewiera i szasta wszyskimi ludźmi, nie przebierając czy są obcy, czy znajomi, czy nawet z rodziny.
My, lubawianie, znamy się jak łyse konie i wiemy jak zachowje się ten
Pan gdy odnosi się do człowieka. Wszystko to ma znamiona chorobliwej
złości do wizji, która nie jawi się według jego moduły.
 Cosa Nostra
 Niedziela 01-07-2007

8136. 
"Małe Ptaki" znad Jezioraka - pomysł na nową tablicę?
Kto mógłby na niej zagościć?
 Wielki Brat
 Niedziela 01-07-2007

8135. 
Ale się porobiło...
Henryka Bochniarz oraz Jolanta Kwaśniewska wspierają strajkujących.
„Gazeta Wyborcza” płacze nad biednymi pielęgniarkami. A najmłodszy
polski milioner (27 lat) z firmy internetowej „Gadu-Gadu” nakłania do... podniesienia podatków. Komu? Najlepiej zarabiającym. Tak, to nie żart!
Na lokalnym podwórku – nie lepiej.
Don Jerzy Kalisz z „Radia Iława” wraz ze swoim klakierem Arkadiuszem
Dzierżawskim od ostatnich wyborów samorządowych nadal rozpaczają
w duchu marksistowsko-leninowskiej troski o kondycję lokalnych elyt.
Poniekąd trochę Towarzyszy rozumiem. Platforma Obywatelska wygrała
w okolicy wszystko co było do wygrania.
Najbardziej upokarzające dla pysznego Jerzego Kalisza (właściciela radia prywatnego, kiedyś miejskiego) jest to, że Platforma dokonała tego bez jednej nawet sekundy reklamy wyemitowanej w radiu. To było straszne!
Przygniatające!
Okazało się wtedy, że komitety wyborcze na długo zapamiętają lekcję.
Do zwycięstwa nie potrzeba usług reklamowych radia, bo radio oznacza tylko trwonienie budżetów na kampanię.
Rozsierdzony Jerzy Kalisz przelał całą swą złość na ludzi związanych z
tygodnikiem „Kurier Iławski”. Jednocześnie swą wielką „miłość” przelał
z Jarosława Maśkiewicza na szeroką kibić Aleksandry Skubij. I nawet
nie obchodzi mnie w którym przypadku było mu lepiej...
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Niedziela 01-07-2007

8134. 
Czytałem w ostatnim Kurierze artykuł Pana Andrzeja Kleiny [„Najlepsze trawy z Iławy” na stronie 37.] na temat terenów „zielonych” w Iławie i
Lubawie.
Co do Lubawy, to trudno mi się wypowiadać, bo ja dawno tam nie byłem. Natomiast uważam, że tak pięknych trawników i kwietników jak w Iławie
to raczej się w innych miastach nie spotyka. Dlatego podejrzewam, że ten Pan to ostatnio chyba w Iławie był zimą, a [felieton] swój napisał widządz Iławę oczami swojej (bujnej) wyobraźni.
A co do wręczania kartek [żółtych i czerwonych] burmistrzom Iławy czy Lubawy - to akurat sędzia się znalazł!
Jeszcze jedno. Kiedyś Pan Kleina strasznie "sponiewierał" studentkę, bo śmiała mieć inne zdanie niż on, ale niestety ja dokładnie uważam tak jak ona i o wiele bardziej lubię [felietony] w Kurierze, które pisze np. Pan Olszewski. Natomiast te, które pisze Pan Kleina - to dno!!!
 Stefan
 Sobota 30-06-2007

8133. 
Odnośnie wpisu numer: 8107 8705 8103

A co to jest 60 tys. zł na siatkówkę? Hala w Iławie ma ponad 1200 miejsc siedzących. Bilety po 25 zł i w ciągu 2 dni rozgrywek byłoby 60 tys. zł!!! Nie rozumiem postawy władz miasta. O co chodzi??? A promocja miasta?
 wyborca
 Sobota 30-06-2007

8132. 
Odnośnie wpisu numer: 8070 8068

Rzekłem:
Chętnie bym skrzyżował z tobą pióra i zrobił z ciebie wiatrak, ale szkoda mi czasu dla tchórzliwego ścierwo-nauty, który chowa się za anonimem.
Odpowiedziałeś:
„Jakie ma Pan na myśli krzyżowanie piór? (...) Opluwać i pisać bzdury?”.
Dopowiadam ci zatem:
Ogromna przemawia przez ciebie chęć dokuczenia drugiemu człowiekowi,
ale instynkt ci podpowiada (bo instynkt wie, że jesteś słaby), żeby kryć
się niejako po krzakach, na bezpieczną odległość, bez odpowiedzialności.
Gołosłowny wymysł o „opluwaniu i pisaniu bzdur” jest dokładnym u ciebie
tomografem stanu ducha i umysłu. Najbardziej boisz się własnej broni w
rękach innych. Tworząc zarzuty wyświetlasz film o... sobie. To tragedia.
Odejdź w pokoju.
I nie obrażaj się za tę ścierę. Przecież ty nie istniejesz. Ciebie nie ma...
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Sobota 30-06-2007

8131. 
Odnośnie wpisu numer: 8116

A czy policja [polska lub nawet ta niemiecka] weźmie się za wyjaśnianie zwykłych przekrętów i fałszerstw dokonanych w polskich zakładach przez
Honorowego Obywatela Iławy - Rolfa Demutha...?
Jak długo ten gość będzie jeszcze u nas Honorowym Obywatelem Iławy
[w ratuszowej galerii], panowie radni?
Pan burmistrz niech zdjęcie tego gościa zaniesie z sali sesyjnej lepiej do
"budynku przy ulicy 1 Maja", bo to wstyd, aby zasiadał z radnymi PiS-u, choć pewnie radnym SLD i PO to nie przeszkadza.
 Polak Mały
 Sobota 30-06-2007

8130. 
RODZINA CIĘŻKO RANNEJ SPOD RUDZIENIC
MAŁGOSI – OSKARŻA POLICJĘ!!!

Nie trzeba być detektywem, żeby powiązać kilka faktów i wypracować logiczną strategię działania.
Policja robi wszystko co powinna, ale i nic zarazem. W tym przypadku znalezienia dziewczyny przy torach kolejowych przyjęła zgłoszenie i siadła z założonymi rękami (serdeczne "pozdrowienia" dla komendy policji w Ostródzie!).
A wystarczyło zadzwonić do PKP (Bydgoszcz-Olsztyn) i zadać kilka pytań. Ale po co być nadgorliwym! Być może wcześniej znaleziono by bagaż Małgosi i zaapelowano o szczególną uwagę. Być może... Faktyczne poszukiwania rozpoczęły się DOPIERO, gdy pracownik kolei znalazł ciężko ranną Małgosię (prawie trzy dni) i dotyczyły niestety tylko potencjalnych świadków zdarzenia!
KIEDY MAMY DO CZYNIENIA Z LUDZKIM CIERPIENIEM I TRAGEDIĄ,
NIE SPOSÓB WYZBYĆ SIĘ EMOCJONALNEGO PODEJŚCIA!!! Sam kiedyś przechodziłem straszne chwile i jedno na co mogłem liczyć na komendzie, to IGNORANCJA.
Pozdrowienia dla rzeczniczki policji, Pani Siwek, bo to jedyny jasny punkt na policyjnej mapie województwa, niestety reprezentuje dyletantów oraz ignorantów.
I o trochę pokory poproszę, niebieskie mundurki, bo na razie wasze działanie w powyższej sprawie, to żałosna próba wytłumaczenia się
z części winy za opieszałość.
 Tomek R.
 IŁAWA, Sobota 30-06-2007

8129. 
Została przekroczona kolejna bariera.
Burmistrz Lubawy EDMUND STANDARA oraz jego zastępca MACIEJ
RADTKE traktują witrynę magistracką jako swój prywatny folwark...
Zapraszam na blog do lektury tekstu pt. „Kto ukradł mój wpis?!”
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 http://www.nki.pl/news.php?id=1807&show=kleina
 Piątek 29-06-2007

8128. 
Job waszu mać, jeśli świństw na forum nie zaprzestaniecie bazgrolić
to zajmą się wami czekiści Macierewicza!
 BOLO-TW
 Piątek 29-06-2007

8127. 
Odnośnie wpisu numer: 8124

Masz rację Pawka. Przepraszam, że się uniosłem...
B.G. mówi: deszczyk pada (a to tylko plują na niego), otarł g[...]no z ust
i mówi dalej jak złotousty... No cóż... Los nierychliwy, ale sprawiedliwy... (coś w tym stylu), kiedyś się upomni o niego.
A my...? Zajmujmy się Ważniejszymi sprawami. Pogoda ostatnio nie jest wcale wakacyjna, szkoda dzieciaków...
 ble, czekam na coś..., lat 50
 Iława, Piątek 29-06-2007

8126. 
"Posłowie przywrócili dziennikarzom i historykom dostęp do akt IPN. Sejm przyjął tak zwaną "małą nowelizacją" ustawy lustracyjnej, która umożliwia naukowcom i dziennikarzom dostęp do archiwów IPN po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał część zapisów ustawy lustracyjnej za niezgodne z ustawą zasadniczą."
 archiwista
 http://www.wiadomosci.onet.pl/1562814,11,item.html
 Piątek 29-06-2007

8125. 
A o co chodziło z tymi syrenami rano? Wyło chyba z Zakładzie Karnym?
 fanfantulipanx
 Piątek 29-06-2007

8124. 
Odnośnie wpisu numer: 8120

Job twaja mać! Ale żeś się rozpisał "ble...", pojechałeś po zewnętrznej
jak Kubica, wyskakując z tą agrechą jak Mateja podczas szczytowana!
Żeby cię tylko nie zwiało jak Mazocha, bo mało takich twardzieli chodzi
po tym padole żeby to przeżyć! Gdzieś ty się wychował? W ZK?
Pisał kiedyś powiatowy felietonista Niesiob "Czepiło się gówno statku i mówi: Płyniemy!". Do kogo pił i w jakim kontekście to przeczytaj sobie jego rzygający jadem tekst w "NKI" z 31.08.2005. Potem zastanów się
co życie robi z takimi bolkami, którzy wszędzie smrodzą, plują, smarują własnodupnie wyprodukowanym kałem...
A ten B.G. też nie jest w moim typie - za bardzo zgarbiony - ale żeby
go zaraz tak traktować? Eeeee nie po bożemu to!
 Pawka Morozow
 http://www.nki.pl/news.php?id=928&show=felietony
 Piątek 29-06-2007

8123. 
Odnośnie wpisu numer: 8118

TVN-owcy robili przed komendą policji kilka przebitek do materiału o tej
dziewczynie, co wypadła z pociągu między Rudzienicami a Przejazdem.
Na razie wszystko wskazuje na to, że ona próbowała ze sobą skończyć.
 qmaty
 Czwartek 28-06-2007

8122. 
Odnośnie wpisu numer: 8114

Ale ty masz ormowiec wizje. Ściskasz jednego, a jakbyś ściskał dwóch.
Pewno jak żonkę ściskasz, to myślisz, że to razem z teściową?
Uważaj jednak stary, bo to gerontofilią trąci.
 Roman
 Czwartek 28-06-2007

8121. 
Wieś gminna niesie, że władze Iławy nie chcą Swedwood-u w Iławie.
Swedwood potrzebuje ok. 30-40 hektarów, a Iława na dzień dzisiejszy
dysponuje ledwie 9. No i Ptasznik powiedział Swedwoodowi, że nie ma
pieniędzy na wykup potrzebnych terenów, czyli - tak jakby - powiedział,
że mają spadać. Gdyby Iławą rządził Maśkiewicz, to za pół roku Szwed zacząłby budowę zakładu, który docelowo ma mieć 1 tys. m2 pod dachem. Ale Ptasznik, tak jak Żyliński, nie chce Swedwood-u.
 iławianin
 Czwartek 28-06-2007

8120. 
Odnośnie wpisu numer: 8117

Cze...! Weź Qba nie żartuj. Przywoływanie cioty o ksywce B.G. na tym forum to niefart i porażka... Jak widzę palanta gdy śmiga przez miasto dumny jak penis w d[...]ie, to mam chęć napluć mu w ryło, ale szkoda
mi śliny. Znalazł se frajera gazecinę do pisania i umieszcza wypocinki.
Żałosny cwel. [...]
Srał go pies, dajmy mu spokój, niech się "dotykają peniskami" ze swoimi kumplami po piórze i gardle (tak radiowo-oralnie). Pax, poza tym pax :)
 ble, czekam na coś..., lat 50
 Iława, Czwartek 28-06-2007

8119. 
[OCENZUROWANO]
 Przemek
 Czwartek 28-06-2007

8118. 
Dziś, czwartek, około g. 12:30 na ulicy Wiejskiej w Iławie widziałem wóz
transmisyjny telewizji TVN 24 w pełni wyposażenia. Czy wie ktoś coś na
ten temat co się kręciło? A może chłopaki do sąsiedniego wędkarskiego
po robaki na ryby wpadli, albo obok na pizze?
 Pawka Morozow
 Czwartek 28-06-2007

8117. 
"Najlepszy odcinek, wspaniałe..." - stwierdził Bartosz Gonzalez o ostatnim kawałku ZŁOGÓW Niesioba. Niewiele jak widać Gonzalezowi do orgazmu potrzeba. Tylko dlaczego wytysk nastąpił w spodnie...?
 Qba
 Czwartek 28-06-2007

8116. 
Odnośnie wpisu numer: 8101 8096

Kris, nieźle!
Trafiłeś, choć połowicznie, a nawet mniej niż połowicznie. Dlaczego mniej.
Rolf Demuth brał miesięcznie 99 tys. € za pracę na etacie w swojej firmie.
Do tego, a raczej rzekłbym: przede wszystkim - brał facet jeszcze udział
w rocznym podziale zysków jak współudziałowiec. A ile brał? Tego się nie
dowiemy chyba nigdy (choćby w przybliżeniu nawet), bo skala fałszerstw
w dokumentacji księgowej była tak ogromna, że na dziś szacuje się już
na około 300 milionów € (kwota ta - w miarę rozwoju śledztwa - rośnie).
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Czwartek 28-06-2007

8115. 
Odnośnie wpisu numer: 8112

Ojczulek jest prezesem klubu IKS Jeziorak, zaś synek omija "ojcowiznę"
i "uprawia" role innego gospodarza.
O co tu chodzi? Jeśli potraficie uzasadnić postawę zespołu "ojciec-syn", prosze o wypowiedź. Gdyby syn był wielkim piłkarzem, to zrozumiałe, musi odejść do lepszego klubu. Ale - nie Andrzej, bez obrazy Jego, który jest zwykłym robotnikiem i bez wiekszego talentu. Natomiast Pan Prezes powinien dać przykład "własnym ciałem" przez grę syna w Iławie. I to byłaby postwa godna pochwały.
Pan Sobiech niech się wstydzi i nie pokazuje w naszym klubie na zawsze.
 trenerro
 Czwartek 28-06-2007

8114. 
Odnośnie wpisu numer: 8111

LEPPER W LUBAWIE !!! Wiele bym dał by uścinąć dłoń Przwodniczącemu.
Ja natomiast osobiście znam pewnego profesora z Rypina, jedynego
z profesorów w Samoobronie, ktory jest prawą rączką pan Przewodniczącego. Zatem jakby ściskał ich obu.
 ORMOWIEC
 Czwartek 28-06-2007

8113. 
Odnośnie wpisu numer: 8111

Lepper jeździ tylko tam, gdzie diabeł dobranoc mówi.
 iławianin
 Czwartek 28-06-2007

8112. 
ŁUKASZ SUCHOCKI, najlepszy snajper piłkarzy Jezioraka Iława, odchodzi do III-ligowego OKS Olsztyn.
TOMASZ ZAKIERSKI nie wróci z Drwęcy Nowe Miasto do Jezioraka Iława
– wybrał grę również w OKS Olsztyn.
Być może do Olsztyna trafi też bramkarz GRZEGORZ SOBIECH (ostatnio
w Rodle Kwidzyn), nomen omen – syn Andrzeja, prezesa klubu z Iławy.
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Czwartek 28-06-2007

8111. 
Słuchajcie iławianie!
Kiedy był u Was poseł Krzysztof Lisek? No, na stadionie, przed wyborami.
A u nas był sam Pan Premier Andrzej Lepper dzisiaj - w knajpie u Musy.
Nic od nas nie dostał, nic od nas nie chcciał i zaproszony przyjechał fajną beemką. Tak ludziska. Lepper w Lubawie, a u Was nawet Murzyni w piłę grać nie chcą. Z takimi prezesami, co nie trenerro...?
 lubawianin
 Środa 27-06-2007

8110. 
Niejaki koleś Fredek zapytał w Radiu Erewań, czy prawdą jest, że Kleina
na ichniejszym forum wpis chciał zamieścić. Administrator odpowiedział,
że nie, że "pisał jak zwykle po..." (ha... wicie-rozumicie, co to oznacza?)
"i na Berdyczów".
No to eksperyment zrobimy.
Puszczam za chwilę raz jeszcze... Kłopot będzie miał admin decyzyjny,
co nie?! A nawet konflikt: przyciągania z odpychaniem...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Środa 27-06-2007

8109. 
Wielki myśliciel interetowy WIESŁAW NIESIOBĘDZKI toczy od dawna spór
z Andrzejem Kleina. W sporze tym, jak udowodnił zaślepiony jest własną głupotą. Ba, rzucił się nawet z ostrzem pazura na człowieka wymieniając
go z imienia i nazwiska, który - tu uwaga! - "podpasował mu dziwnie do mentalności wynikającej z wypowiedzi sygnowanej bardzo pojemnym pseudonimem Polak". I tyle tłumaczenia.
Potem już tylko alkoholowa pokuta, bicie się w piersi itp... Pokusiłem się odpisać co sądzę o Samym Wiesławie Niesiobędzkim, jednakże wpis mój nie przeszedł przez oczka cenzury [Radia Erewań]. Podaję go zatem tu poniżej. Wiadomym jest, że Sam Wiesław Niesiobędzki bywa tu i czyta.
* * *
"No i tym samym - Panie Wiesławie - udowodniłem jak bardzo lubisz Pan rzucać pomówieniami, jak bardzo jesteś Pan niekompetentny i jak daleko
Panu do obiektywizmu. Nie pierwszy to raz puściły Panu nerwy, prawda?
Po prostu masz Pan swoje urojenia, kompleksy - i trujesz się własnym jadem.
Kiedyś w dyskusji z Panem, znany wielu osobom Henryk Plis z Rudzienic antycypował, że Pański język obróci się właśnie przeciwko Panu i tak
też zaczyna się dziać.
Weź się Pan do roboty jakiejś. Napisz Pan książkę, wydaj Pan wiersze,
idź pan do lekarza (psychiatra lub seksuolog), ale daruj już Pan sobie,
żonie i swoim dzieciom pośmiewiska. Oj szkoda, szkoda, szkoda... ich.
Tym samym kończę prowokowanie Pana - cel uważam za osiągnięty!"
 Polak
 Środa 27-06-2007

8108. 
Odnośnie wpisu numer: 8107

A ja słyszałem wczoraj, że miasto ma wybulić za przyjęcie siatkarzy w Turnieju Wagnera 60 baniek plus 22% VAT. Moim zdaniem to powinno zabulić. Co to za pieniądz... Maśkiewicz miał na wszystko, a teraz nie wiem na co oszczędzają, może na pielegniarki. Kotewicza skoczka jak żegnano, to dostał laptopa za 3 banki, a na takich siatkarzy nie ma?
 smarowóz
 Środa 27-06-2007

8107. 
Odnośnie wpisu numer: 8105 8103

Podjęcie Pucharu Wagnera przez miasto Iławę wiążę sie z uiszczeniem... haraczu głównemu dyrektorowi. Tak tak, nic za darmo panowie!!! Sport
w światowym wydaniu bowiem jest w pełni skomercjalizowany. Chcemy
mieć w mieścinie wielki sport, to musimy zapłacić.
Natomiast dlaczego Iławy nie stać na haracz - to już proszę o pytanie do kasjerów. Jeśłi mamy budować - np. od podstaw bazę sportów wodnych, remontować stadion miejski, dokonczyc małą obwodnicę - musimy wnosić własny wkład.
Tymczasem pada nam najpotężniejszy zakład w Iławie i to jest orzech...
nie do zgryzienia, a cóż dopiero mecz w siatkówkę...
 trenerro
 Środa 27-06-2007

8106. 
Do Tomasza Reicha, byłego dziennikarza Kuriera.
Przedstaw w kilku zdaniach co tam robisz w telewizji TVN24 - jakie masz stanowisko, w jakiej formule zatrudnieniowej, czym się zajmujesz, za co odpowiadasz? (itp.)
 BOLO
 Środa 27-06-2007

8105. 
Odnośnie wpisu numer: 8103

Brak siatkówki - tzn. Turnieju im. Huberta Wagnera - jest spowodowany tym, że burmistrzem Iławy nie jest już Maśkiewicz. Bo to on ściągnął do Iławy siatkówkę na światowym poziomie, a teraz jak go nie ma, to nie
ma i siatkówki.
 wyborca
 Środa 27-06-2007

8104. 
Niesiobowi – z życzeniami owocnych owoców.

Zgodnie z zasadą (nie zawsze ją przestrzegam) „tam gdzie akcja – tam reakcja", poniższy tekst wysłałem w miejsce, gdzie ukazał się wpis Pana Wiesława Niesiobędzkiego na mój temat. Wysłalem wczoraj... Niestety
nie został opublikowany. Wot, obyczajowe mistrzostwo świata...
Ale wiadomo – jak to w Radiu Erewań...

Modlił się św. Tomasz z Awinu, a ja zaraz za nim: „Panie zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek...”. I modlę się właśnie, widząc, że coraz mniejszą chęć mam dyskutowania z outsiderami intelektualnymi, bo to nie rozwija, a raczej zabija. I mimo że nie rozwija, co rusz głos polemiczny jednak zabieram. Tak mi się niestety na stare lata porobiło.

Stachu stwierdził, że Niesiob przegrywa ze mną już w blokach. Jednak ja
nie podzielam Stachowego poglądu. On, Niesiob, przegrywa ze mną już przed blokami, zarówno z braku talentu sprintera, jak i specjalistycznego treningu. Poza tym, Niesiob nie gra absolutnie w mojej lidze. Przecież to widać, słychać i czuć.

Myślałem ongiś, że Niesiob ma kompleks niższości. Też się pomyliłem. Niesiob nie ma kompleksu, on po prostu jest niższy. Co najmniej o pół metra. Wystarczy jego bieg w radyjku przeanalizować. Uruchamiając,
co oczywiste, funkcję stop-klatki. W każdym kroku – przyruchy widać niezborne. W każdej fazie biegu brak wytrenowania widoczny. Nie biega się przecież na piętach lub na całych stopach. Biega się na śródstopiu, chyba że ma się platfusa. Intelektualnego...

Brak właściwie rozwiniętych i funkcjonujących mechanizmów kontroli wewnętrznej, powinien wymóc na najbliższym otoczeniu Niesioba funkcję kontroli zewnętrznej. Nie pozwolić temu chłopu na polemikę ze mną, w zastępstwie (w ramach reakcji przeniesienia agresji) co najwyżej, niech pogada sobie np. z szefową Koła Gospodyń Wiejskich (z całym dla niej szacunkiem). Niech mu się dyskusja wyrówna... Bo grać, żeby przegrać średnia to przecież radocha.

Stwierdził dzisiaj Niesiob, że znany jestem z walki z burmistrzem Lubawy Edmundem Standarą. Stachu twierdzi, że nie tylko z tego. Podpowiedział mi również, żeby zadedykować Niesiobowi kawałek dzisiejszego tekstu, który opublikowałem w portalu politycznym Salon 24. Złośliwie mi to podpowiedział, ja to wiem, bo ja go znam. Życzę Niesiobowi wielu wzwodów intelektualnych, pióra intelektualnie giętkiego, a także niech nad poziomy wylatuje, czyli inne media zalicza pozaszambowe.

Po raz też kolejny archiwista powiatowy nazywa mnie „filozofem”.
Niebywały to komplement, mimo iż motywacja archiwisty zgoła jest
złośliwa. Bo, mówąc o mnie filozof, ma na myśli chłopka-roztropka,
który „filozofuje”. Jeśli filozofia jest poszukiwaniem, nie zaś doktryną,
to filozofem jestem. Jeśli jest rozszerzeniem ducha, czy też ćwiczeniem umysłu, to takim filozofem chciałbym być.

Filozof to ktoś, kto nie przyjmuje bezkrytycznie wszystkiego co przynosi życie. Filozof poświęca się myśleniu, co łączy z dbałością o swoje miejsce w świecie. Filozofowanie to czyn sensowny sam w sobie, uczy rozumieć świat i ułatwia tworzenie własnej koncepcji życia. To próba poszukiwania sensu życia. Sensu życia we własnym życiu, nie będącym przecież tylko prostą formą pobierania i wydalania.

A tym wszystkim matołkowatym chłystkom, którzy oceniają Niesioba i moje „wzwody intelektualno-polemiczne”, chcę zwrócić uwagę, iż istnieje coś takiego jak związek przyczynowo-skutkowy. Ja, Andrzej Franciszek Kleina, NIGDY nie byłem pierwszy, żeby zaatakować Niesioba. Nigdy.
Nie maltretuję słabych...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Środa 27-06-2007

8103. 
W radiu Olsztyn słyszałam dziś, że zrezygnowano z rozgrywania w Iławie
spotkań siatkówki w ramach Turnieju im. Huberta Wagnera. I taka jestem zdziwiona i zaniepokojona czemu tylko Elblag i Ostróda a raptem my nie. Zawsze była to fajna letnia impreza.
 ja
 Środa 27-06-2007

8102. 
Odnośnie wpisu numer: 8096

A czy Rolf Demuth nie jest "honorowym iławianinem" ??
Hahahaha, ironia. Masa, Demuth - co nas jeszcze czeka ??
 iławianin
 Środa 27-06-2007

8101. 
Odnośnie wpisu numer: 8096

Bierze dokładnie 99 tys. € miesięcznie za "doradzanie".
 Kris

krzysztof@sofpol.pl
 Środa 27-06-2007

8100. 
Odnośnie wpisu numer: 8096

Brał około 800 tys. euro, jak najlepsi z Formuły I.
Rezygnuję z serfowania na pokładzie statku z pokładowym Kleiną.
 ORMOWIEC
 Wtorek 26-06-2007

8099. 
Odnośnie wpisu numer: 8096

Wyprawa motorówą w najniższe pokłady ludzkiej świadomości
z Andrzejem Kleiną? Stawiam, że jakieś 25 000 euro! Jakby co, to
Kleina steruje, ja piję i słucham. Pozdrowienia dla pana Andrzeja!
 Pawka Morozow
 Wtorek 26-06-2007

8098. 
Aż 40 stron powstaje w Kurierze na jutro, więc robota wre.
 woźny :-))
 Wtorek 26-06-2007

8097. 
No Rolf to na pewno małej wypłaty nie brał. Zgadłem???
 Arek
 Wtorek 26-06-2007

8096. 
Zgadnijcie. Do momentu aresztowania ile wypłaty miesięcznie brał znany
założyciel holdingu meblowego – Rolf Demuth?
Śmiało, celujcie. Zwycięzca wygra przejażdżkę wokół wyspy 100-konną
motorówką z Andrzejem Kleina za sterami...
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Wtorek 26-06-2007

8095. 
Odnośnie wpisu numer: 8094

A ja myślę Panie Jarku, że wart Pac pałaca, i pałac Paca.
Czyli jedni drugich warci.
 Qba
 Wtorek 26-06-2007

8094. 
"SLD po 1989 roku nakradło, ma dosyć pieniędzy i niech da pielęgniarkom ze swego, na złodzieju czapka gore" - tak biskup Tadeusz Pieronek komentuje propozycję młodzieżówki SLD, by pieniądze na służbę zdrowia zdobyć z opodatkowania Kościołów, księży i związków wyznaniowych.
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Wtorek 26-06-2007

8093. 
Wieść gminna niesie, że w iławskim ratuszu byli dziś rano, we wtorek, przedstawiciele szedzkiego SWEDWOOD (IKEA).
 iławianin
 Wtorek 26-06-2007

8092. 
Niech sobie strajkują ci medycy z ich siostrami, do umierania są mi niepotrzeni, tylko Jezus Chrystus nazareński.
 ORMOWIEC
 Wtorek 26-06-2007

8091. 
Odnośnie wpisu numer: 8087

Czy nasze białe siostry w Iławie strajkują?
Co w ogóle ludziska myślicie o tym białym strajku? Bo ja myślę, że pielęgniarki są od podkładania kaczek, a nie ich ujarzmiania...
 Qba
 Wtorek 26-06-2007

8089. 
Podobno otwieracie jakieś usługi. Jakie i kiedy?
 MMM
 Wtorek 26-06-2007
Odp. 
Nawijasz do kogo lub do którego wpisu?
 modero Kuriero
 Wtorek 26-06-2007

8088. 
UWAGA ABSOLWENCI GIMNAZJÓW!

W tym roku po raz pierwszy jest prowadzony elektroniczny nabór do klas
pierwszych szkół ponadgimnazjalnych na terenie powiatu iławskiego.

* środa 27. czerwca do godz. 15.00 – absolwenci gimnazjów dostarczają oryginalne świadectwa do szkół pierwszego wyboru,
* czwartek 28. czerwca – dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych i organ prowadzący dokonają analizy naboru do klas pierwszych,
* piątek 29. czerwca o godz. 12.00 – ogłoszenie list przyjętych.

Informujemy, że listy będą wywieszone w szkołach ponadgimnazjalnych. Informację można także uzyskać na stronie https://ilawa.progman.pl
 Marcin Michalski
 http://www.powiat-ilawski.pl
 Wtorek 26-06-2007

8087. 
PROTESTY...
W Unii ludzie dobrze zarabiają, tylko zastanowić się warto skąd tak wysokie zarobki się biorą. Żaden rząd z wora wszystkim nie nakładzie. Państwa te zapracowały w wolnym systemie gospodarczym i zaczynały
z mnieszą liczbą ludności - w innej atmosferze, w atmosferze odbudowy kraju, przy niskich również pensyjkach, w tym lekarzy, po wojnie, czyli po 1945. My zaczynaliśmy po 1989, przy zbójeckich układach, w atmosferze uwłaszczenia elit, złodziejskiej przywatyzacji.
Dobrze! Niech ta sfora, bo jak inaczej nazwać, podjudzonych i cwanych mądrali, co protestuja, idą na prywatę, ale niech pamiętają, że będą leczyć tylko swoje bogate elity. Bo my, biedni, pójdziemy na ziołolecznictwo i bedziemy umierać. Nas nie będzie stać i nie damy im zarobić tyle, ile chcą.
Czyż nie jest nadużyciem, iż lekarz czy np. dentysta rząda za usuniecie zęba 200 złotych? Za 10-15-minutowe, a np. za czesto powtarząjące się wizyty po 60-100 zł. Ludzi dziś na to nie stać i dlatego nie leczą się w czas. Inna sprawa, że oni nie dbają o własne zdrowie. Ale cały system ubezpieczeń - nieuporządkowany.
Można zmienić rządy. Co uzyskamy? Ktoś dorzuci parę złotych więcej, ale nie załatwi reformy, jak z doświadczenia wynika. Chyba że w tym strajku liczą tylko na załamanie rządu i nowe wybory.
 nick
 Wtorek 26-06-2007

8086. 
Przed ślubem i po...

On: Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?

Po ślubie czytać od dołu do góry.
 klaun
 Wtorek 26-06-2007

8085. 
Odnośnie wpisu numer: 8083

Rzecz w tym, że ja mam sumienie, nawet wtedy gdy chłopaków za wino ganiałem, jak na traktory siadali i w pole ruszali.
Jednak mój koleś, menda jedna, to chłopów ze snopkow na furze ściągał
i karał, gdzyż nie mieli przy sobie dowodu osobistego. To kosztowało ich
50 zł lub na wino dla ormowca.
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 25-06-2007

8084. 
Jeszcze nie tak dawno, wydawało mi się, jak się okazuje naiwnie, iż lubawskie forum magistrackie jest miejscem w przestrzeni społecznej, gdzie można myśleć i mówić, na zasadzie odwagi i autonomii intelektualnej. I mówiono więc, że „x” jest taki, „y” równie byle jaki, a o „z” nie wspominać, bo to ściero, pijak i łobuz. Wszystko to było podane elegancką polszczyzną, bez inwektyw, insynuacji, enuncjacji. Bo przecież jak pijak i łobuz, to fakt, a nie naruszanie dóbr osobistych. Już nie jest jednak. Czas to przeszły dokonany. Bo „stare” forum zlikwidowano. W odpowiednim czasie... Dowody zniknęły!

Mówić w tej chwili może Maciej Radtke i spółka. I mówią. I mówią całą prawdę o kostce brukowej. I temat ten, jest od kilku dni na liście bestsellerów strony magistrackiej. Kolejne informacje wchodzące na stronę nie spychają „prawdy” w dół. Ona ciągle pierwsze miejsce na liście „Top Twenty” zajmuje.

I kiedy list otwarty do burmistrza na stronkę podesłałem, swój punkt widzenia na temat magistrackiej „prawdy o kostce brukowej” zaprezentowałem, liścik mój relegowano, czyli na zbity pysk ze stronki go wylano. O czym to świadczyć może? Ano o tym świadczy, że cenzura Redburmistrza sukcesy świeci nadal. Świadczy też i o tym, że odwaga cywilna i autonomia intelektualna w niesłychanej pogardzie jest w magistracie. Świadczy też i o tym, że swobody demokratyczne są łamane, a to, stanowi zamach na Konstytucję. I nie jest to nadużycie emocjonalne, czy mentalne nawet żadne z mojej strony.

„Znane trzeba wciąż podnosić, nieznane przedstawiać”. I będę to czynił niebywale konsekwentnie. A może i telewizję uda mi się zainteresować...? Bo lubawskie kłamstwo, groteska i tragifarsa w jednym magistrackim stoją domku...

Red lubawski, powielił na zasadzie echolalii, twierdzenie policjanta, że kradzieży kostki nie było. Podobny przykład złudzenia znajduje się w słynnej sztuce z kogutem w roli głównej. Otóż bohater ten zaobserwował, że ilekroć zapieje, wschodzi słońce, nabrał więc głębokiego przekonania, że to on je przywołuje na niebie. Wot i tyle...

Nieczytelne toto? Ale to już pretensje nie pod moim adresem proszę kierować. Do twórcy sztuki, już jak co...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Poniedziałek 25-06-2007

8083. 
Odnośnie wpisu numer: 8082

Ormowcze kochany! Coś niebywałego!
Czy ciebie poczucie winy nie nawiedziło?
Za to żeś w krzakach z milicmajstrem siedział skulony nad flaszką, gdy pijanych chłopków na rowerach i w furmankach łapaliście po jarmarku?
 qmaty
 Poniedziałek 25-06-2007

8082. 
Odnośnie wpisu numer: 8080

Czytelniku kochany! Nareszcie coś ciekawego nabazgrałeś. Nie bój się!
Ojciec Rydzyk i bez twojej poezji da sobie radę. Niedługo ty zbliżysz się
do progu, kiedy pomyślisz, że czas rachunek sumienia robić. Włączysz
Radyjo, co nauczy cię "Zdrowśki" i "Ojcze nasz...".
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 25-06-2007

8081. 
Odnośnie wpisu numer: 8080

Oj szczęście niepojęte, Bóg sam ukarał ich.
 nick
 Poniedziałek 25-06-2007

8080. 
UAKTUALNIONY WIERSZ O MURZYNKU

Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka
czarną sukienkę ma ten koleżka.
Uczy prostaczków noce i ranki
ze swej maryjnej radioczytanki

Leje na serce miód swoim gościom
beret z antenką czesząc z lubością.
geja i Żyda czuje z daleka
niewiernych ściga niczym bezpieka.

Kościół do góry wierzchem wywraca
Psoci, figluje - to jego praca.
Glemp grozi palcem: Rydzyk - łobuzie
Tadzio z uśmiechem nadyma buzie.

Pieronek błaga: Daj na wstrzymanie,
a on rozkręca nową kampanię.
Życiński prosi: raz odpuść sobie;
a Rydzyk: z radiem co zechcę - zrobię.

Lech go popiera, Jarosław chwali
a sztab ministrów pokłony wali.
A gdy mu ktoś gębę zamknąć próbuje
armię beretów mobilizuje.

Mohery wielbią swego pasterza
Bez jego radia - nie ma pacierza
I mnie już Tadziu zamącił w głowie
Wspieram go w myślach, uczynku,mowie

I wciąż pracuję na swe zbawienie
Pompując rentę w jego kieszenie
 czytelnik
 Poniedziałek 25-06-2007

8079. 
TVN 24:
Skandal w Platformie Obywatelskiej. Dwaj wrocławscy samorządowcy PO pobili policjanta! Do zdarzenia doszło wczoraj w lokalu gastronomicznym, w którym urządzano okolicznościowy obiad z okazji chrztu dziecka jednego z radnych. Policjanci próbowali zatrzymać dwóch nietrzeźwych i awanturujących się mężczyzn. Podczas zatrzymania zostali zaatakowani, jeden z nich otrzymał cios w głowę narzędziem. Napastnicy zostali zatrzymani. Jeden spędził noc w izbie wytrzeźwień, a drugi w szpitalu, ponieważ po aresztowaniu "źle się poczuł". Policjanci przebywają w szpitalu z obrażeniami głowy i kręgosłupa. Policję wezwała recepcjonistka z pobliskiego klubu fitness, gdzie wcześniej, w poszukiwaniu alkoholu, pojawili się pijani już mężczyźni. Również tutaj zachowywali się arogancko i grozili recepcjonistce.
 Pawka Morozow
 Poniedziałek 25-06-2007

8078. 
GŁUPOTA I NIENAWIŚĆ JAKO BRZYDOTA PSYCHOLOGICZNA

„Zachwycałem się jego poezją. A potem dowiedziałem się, że popełnił wielkie świństwo. I ta poezja nagle mi zgasła. Już nie chciałem po nią sięgać. Nie umiałem oddzielić literatury od życia”.

I jeszcze:

„Umarł. Był bestią, był podłością. Ale teraz leży w ziemi i wszystko mu wybaczamy. Nie jest zdolny wywołać w nas żadnych silniejszych uczuć
– ani grozy, ani nienawiści, ani potępienia. Tak! Naprawdę, szczerze, rzeczywiście, pozwalamy spoczywać mu w spokoju wiecznym, amen”.

Na nowo czytałem w tych dniach i odkrywałem „Lapidarium” Ryszarda Kapuścińskiego. I nie przeżywałem deja vu. Ale odkryłem na nowo powyższe dwie frazy. Teraz, po śmierci pisarza, oskarżonego o współpracę z bezpieką.

Dla mnie Ryszard Kapuściński był niebywałym autorytetem. Nie, nie moralnym, tego typu autorytetów, tak mi się wydaje, nie potrzebuję. Był Kapuściński znakomitym dziennikarzem śledczym o spojrzeniu wielkiego prozaika. Wniósł Kapuściński nową jakość do gatunku, jakim jest reportaż. Nikt przed nim tak nie pisał, i obawiam się, że długo po nim również.

Był Mistrzem pisania w "skorupce orzecha", czyli lapidarnie, skrótowo, celnie. Będąc na "placówce" reporterskiej gdzieś daleko w świecie, musiał przesłać swe spostrzeżenia do redakcji. Na przesyłkę miał 100 dolarów. Można było wysłać dalekopisem za te pieniądze nie więcej jak 300 słów.
I staje się jasność...

"Cesarz" Kapuścińskiego był dla mnie niezwykłym przeżyciem. Był ucztą niebywałą. Wydawało mi się do tego momentu, że wiem co to proza, że wiele czytałem. Kiedy wziąłem "Cesarza" do ręki, zrozumiałem, że nic nie czytałem. Nigdy nie spotkałem książki o tak charakterystycznym rytmie.
I ten pierwszy akapit tekstu: "To był mały piesek rasy japońskiej. Nazywał się Lulu. Miał prawo spać w łożu cesarskim".

Raz - dwa - trzy, cztery - pięć. Raz - dwa - trzy. raz - dwa - trzy - cztery - pięć! Coś niebywałego. Ten werbel słów, ta poezja prozy...

Czy popełnił Kapuściński to, o co jest podejrzewany? Nie wiem! Wiem,
że literatura jego mi nie zgasła. Chcę nadal po nią sięgać. Nie muszę oddzielać literatury od życia. Literatura to przecież życie... Czy był Kapuściński podłością? Nie wiem. I dlatego też, pozwalam mu spoczywać w spokoju wiecznym, amen. I dalej budzi we mnie pozytywne, ciepłe uczucia... I dalej, jest dla mnie niebywałym przeżyciem...

I kiedy też przeczytałem kolejną, znaną mi przecież frazę „o głupocie”, kawałek psychologii na nowo odkryłem. „Głupota jako rodzaj zamroczenia, odurzenia, mózgowej zaćmy. Stan na pograniczu choroby psychicznej: słuchając durnia mamy wrażenie, że słyszymy człowieka, który jest obłąkany".

I kiedy ostatnio, kolejny kawałek na swój temat słyszałem, pomyślałem Kapuścińskim. Pomyślałem, że homunkulus prehistoryczny, iławski, co rusz we mnie uderzać próbujący, to podłość chodząca, to człowiek, którego słuchając, odnosi się niezbite przekonanie, że słyszy się człowieka, który niebywale wszechstronnie jest obłąkany. Człowieka, którego stan, to stan współczucia wymuszający.

Powtórzę raz jeszcze. Słuchając durnia, mam wrażenie, że słyszę człowieka, który jest obłąkany...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Niedziela 24-06-2007

8077. 
Odnośnie wpisu numer: 8076

"Jawohl...!". Masz pełną rację. Interwencja przez policjanta podjęta jest dużym dla niego problemem. A nóż - gościa zbyt ostro przyciśnie i ma kłopot. Nasz policjant musi czekać, aby bydlę najpierw opluło, wyzwało, uderzyło pięścią lub nożem. Wówczas może interweniować.
 nick
 Sobota 23-06-2007

8076. 
Chciałabym się podzielić moja obserwacją wczorajszego wieczoro-nocy.
Nałożyły sie dwie imprezy: dyskoteka na Dzikiej Plaży i koniec roku.
Godz. 23. Ludzi na ulicach mnóstwo, przemieszczających się od ratusza w stronę plaży i odwrotnie. W różnym stanie - trzeżwi i też nie bardzo, samochody "palące gumę" i niezwracający uwagi na pieszych kierowcy, czyli tzw. źle pojęta norma.
I ani śladu patroli policji. Ciekawe, bo w dni tzw. powszednie jeżdżą
często i praktycznie co pół godziny jakiś patrol jest widoczny. Dla mnie wniosek jest taki: policja zastosowała metodę "nie widzę, nie ma problemu" i "lepiej nie prowokować, bo trzeba będzie interweniować".
Życzę naszym policjantom dalszej letniej kanikuły.
 ja
 Sobota 23-06-2007

8075. 
Odnośnie wpisu numer: 8073

No i o to chodzi! Aby wesoło było, by coś na stadioniku biegało, nawet mućka z Krur(ż)ewnik.
Udawanie... jak w całej Polsce. Że jest sport, są zdrowe dzieci do jego uprawiania, władza czuwa, bądźmy spokojni... Natomiast akcja "Biegnimy po zdrowie przez Polskę" jest żywcem wzięta z czasów Gierka, kiedy na okoliczność olimiady w Moskwa 80 urządzano np. "Biegaj razem z nami", "Bieg ku słoncu". Parodia proszę państwa.
W dzisiejszych czasach dajmy spokój akcjom; należy raczej wykształcić społeczenstwo w kierunku postaw prozdrowotnych systemowo - przez edukację w szkole, w środowisku.
Zamiast na akcje, wydawajmy pieniądze na programowe zadania, tanie obiekty sportowe (dostepność) opłatę nauczycieli w szkołach na zajecia pozalekcyjne, na ogródki typu jordanowskiego, boiska osiedlowe (nie takie jak dotychczas - pod oknami mieszkańców a zdala od domów) na tani sprzęt dla dzieci do lat 12 (gdyż co roku trzeba dziecku kupować nowy - wyrasta).
Do edukacji nalęży również dbałość o własne zdrowie w sensie unikania używek, odpowiednie odżywianie, ochrona ciała przed zimnem itp. itd.
 trenerro
 Sobota 23-06-2007

8074. 
Odnośnie wpisu numer: 8069

Pracuję w byłym MM Logistic przy ulicy Ostródzkiej. Teraz to się nazywa Albatros, spółka córka Schiedera.
Nie wiem co z nami będzie, nikt nie chce nic mówić. Ludzi wysyłają na urlopy, żadne meble nie wyjeżdżają za granicę, były jakieś wysyłki na kraj. Podobno negocjacje w sprawie sprzedaży Schiedera nie powiodły się. Jeżeli macie jakieś dokładniejsze informacje, szczególnie dotyczące naszej spółki, to napiszcie.
Pozostają u nas jeszcze nierozwiązane sprawy płacowe, ale zapewne pozostanie już tylko zwrócenie się do sądu pracy.
 pracownik Albatrosa
 Iława, Piątek 22-06-2007

8073. 
Do biegu. Gotowi. Start.

Od morza aż do Tatr – 13 maja – pobiegła cała Polska. Po zdrowie, po lepsze samopoczucie, po zgrabną sylwetkę, z potrzeby ruchu, dla szpanu, ale przede wszystkim dla satysfakcji. Do akcji „Cała Polska biega” włączyło się ponad 200 miast i miasteczek. Czy biegała Lubawa? Proszę zapytać burmistrza Standarę. Albo redaktora Urbańskiego. Który Państwu powie. Dokładnie, precyzyjnie i na temat... Jak zwykle zresztą.

Było to największe przedsięwzięcie tego typu w kraju. Wg szacunków, w imprezach wzięło udział grubo ponad 40 tysięcy uczestników. Nie jest to dużo, ale jednak. Kto biegał z Lubawy poza mną? Mimo poważnej, wieloletniej kontuzji...

Żaden pojedynczy happening sportowy w naszym kraju nie jest w stanie zebrać tylu entuzjastów zdrowego stylu życia. „Cała Polska biega” jest wydarzeniem wyjątkowym. Do akcji włączają się wielkie aglomeracje, lokalne samorządy, grupy entuzjastów. Dlaczego nie włączył się samorząd lubawski? O iławski niech pytają iławianie, znanego sprintera burmistrza Włodzimierza Ptasznika. Wy, lubawianie, spytajcie lubawskiego burmistrza. Albo w zastępstwie Macieja Radtke, znanego miłośnika sportowego trybu życia...

O co w tym wszystkim biega? Idea jest prosta. Chodzi o zdrowie i aktywne spędzanie czasu. Pierwszy raz pobiegła Polska w październiku ubiegłego roku. Lubawa nie pobiegła, ponieważ wystarczająco biegał burmistrz. Od strażaków, do emerytów. Za głosami. I wybiegał. Pracowity, konsekwentny biegacz. Długodystansowiec. Siły umiejący rozkładać bardzo. W każdym ustroju...

Kilka dni temu odbyły się na stadionie zawody. Międzynarodowe. Szkolne międzynarodowe. Pisałem o tym wcześniej w „Felietonach”. Mogą zajrzeć ci, którzy nie czytali. Obraz będzie pełniejszy. A ci którzy czytali, niech zerkną raz jeszcze i połączą to z tym tekścikiem.

O co tam biegało? Proste to jak bloki startowe. O konsekwentną promocję burmistrza. O rzekomą przydatność stadionu. O zaakcentowanie zdziwienia Wszoły. Który się zdziwił, że tak fajny stadion mamy. Korciło mnie bardzo, żeby mu powiedzieć i panom trenerom z Bydgoszczy też, że to wszystko lipa na pokaz. Bo kiedy cała Polska biegała, burmistrz być może nogi w miednicy moczył. Dla relaksu, dla wzmocnienia... Czy wzmacniał się Radtke? Należy go zapytać. Na najbliższej sesji zapytam.
O inne sprawy też...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Piątek 22-06-2007

8072. 
Do Wiesława Niesiobędzkiego.
Mózg ludzki jest urządzeniem przeznaczonym do pełnienia określonych funkcji adaptacyjnych, podobnie jak nerka czy oko. Funkcja mózgu to sterowanie ciałem, m.in. ręką z długopisem.
I ja Pana Wiesława Niesiobędzkiego teraz zapytam po jego dzisiejszych "występach".
Dlaczego ma Pan nogi? Do przemieszczania? Do funkcji lokomocyjnych? Do gonitwy za obiektem seksualnym? Nie proszę Pana. Bo w przeciwnym razie Pana bańka toczyłaby się podskakując jak kula.
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Piątek 22-06-2007

8071. 
Podczas spotkania w Starostwie Powiatowym w Iławie Panu burmistrzowi Lubawy Edmundowi Standarze w zamian za dar dla szpitala (45 tysięcy złotych polskich) zaproponowano dożywotnią organizację jakiejkolwiek imprezy sportowej na stadionie piłkarsko-lekkoatletycznym w Lubawie
pod nazwą "Puchar Niemowląt".
Burmistrz podobno miał łzy w oczach... Potem był też misiaczek i karpik
z Panem starostą, co zostało nagrodzone spontaniczną owacją...
 Jan Pietrzak
 Piątek 22-06-2007

8070. 
Odnośnie wpisu numer: 8068

Jakie ma Pan na myśli krzyżowanie piór? Bo jeżeli takie jak cała ta gazeta to lipa wielka będzie. Opluwać i pisać bzdury?
 wektor
 Piątek 22-06-2007

8069. 
DRAMAT i NIEPEWNOŚĆ...
Aż czterech członków władz niemieckiego holdingu meblowego Schieder (znanego w Iławie oraz Nowym Mieście jako MM, czyli Mazurskie Meble)
za oszustwa finansowe trafiło do więzienia. Wśród aresztowanych jest także założyciel firmy - Rolf Demuth.
Mieli oni tuszować fatalną kondycję firmy poprzez fałszowanie bilansów księgowych oraz wyłudzać kredyty z banków.
Grupa Schieder w kilku krajach ma 40 zakładów, w których zatrudnia
11 tysięcy osób. Najwięcej pracowników, bo aż 8 tysięcy jest w Polsce.
Na Warmii i Mazurach jest 12 zakładów produkcyjnych i pracuje w nich prawie 5 tysięcy osób. Z tego ponad 1 tysiąc w samej Iławie. Szacuje
się, że kooperatntów lokalnych jest dwa lub nawet trzy razy tyle.
 Kurier Iławski, Radio Olsztyn

jarek@nki.pl
 Piątek 22-06-2007

8068. 
Odnośnie wpisu numer: 8062 8066

To co ty tu jeszcze robisz? Chłopcze w dwóch wcieleniach. Chętnie bym
skrzyżował z Tobą pióra i zrobił z ciebie wiatrak, ale szkoda mi czasu dla
tchórzliwego ścierwo-nauty, który na forum chowa się za anonimem.
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Piątek 22-06-2007

8067. 
Odnośnie wpisu numer: 8063

Oj żeś się pan tak tej dziewoji "uczepił", że wierszokleta...? Toż i sam Niesiobędzki też poeta gminny jest. Może pogrobowiec to jaki poznański samego Krzywosąda vel Krzywowąsa - wcielenia Wiesława znaczy się...
 Pawka Morozow
 Czwartek 21-06-2007

8066. 
Odnośnie wpisu numer: 8062

A co Ty chłopie być chciał, skoro tutaj piszą "fryzjerzy".
 Robocop
 Czwartek 21-06-2007

8065. 
Odnośnie wpisu numer: 8064

Pije Qba do JakQba, a kretyn do kretyna.
 nick
 Czwartek 21-06-2007

8064. 
Odnośnie wpisu numer: 8051

Ty - trenerro - jesteś konkretas. Jak powiesz to powiesz. Precyzyjnie.
Trzym się, gościu.
 Qba
 Czwartek 21-06-2007

8063. 
Kogo co rusza lub wzrusza - pyta pierwsza chusta Kuriera, Leszek Olszewski. Mnie coraz bardziej wzrusza Wiesław Niesiobędzki. Do łez
mnie wzrusza. Ale nie tylko on jeden...

Leszek Olszewski dość losowo przeglądając wątki wszechstronne niebywale na forum Kuriera, jak sam powiada - „natknął się na dyskurs zainicjowany przez pewną studentkę z Poznania, która głośno wyraziła swoją niechęć do jednego z autorów pisujących w tygodniku. Awersję dość emocjonalnie wyartykułowaną, co dla mnie osłabia w znacznym stopniu jej merytoryczną wartość”.

Mnie ta inicjacja też wzruszyła, ale nie dlatego, że głośno ją wyraziła,
do czego miała prawo. Mnie awersja ta emocjonalnie wyartykułowana
nie ruszyła, bo tak to już jakoś jest, że awersja emocjonalnie a nie racjonalnie jest wyrażana. Czyli studentka wyraziła ją zgodnie ze sztuką. Emocjonalnie! I uważam też ponad wszelką wątpliwość, że to wzmocniło jej wypowiedź, a nie - tak jak twierdzi Leszek – osłabiło. Czyli mnie wypowiedź studentki nie ruszyła a wzruszyła. Jestem też pewien, że podczas egzaminów nacisk zmienia położenie. Egzaminatorzy się nie wzruszają, a są poruszeni. Poziomem intelektualnym studentki, poziomem jej wypowiedzi, wartością leksykalną i merytoryczną wartością wypowiedzi.

Rzeczywiście, niezręcznością kolejnego internauty było oczekiwanie, ba
- żądanie, by studentka coś napisała: esej jaki czy inny felieton - po to właśnie, by pokazała, co sama potrafi. Ona już nic więcej nie napisze, mimo iż nawet wiersze skleca... (jak sama powiada). I jej publikują.
Więc podziwiam studentkę. Oprócz wzruszenia, podziw też mój
zaczyna wzbudzać...

No to ja się, Leszku, nad nią na koniec pochylam... Wzruszony, wzbudzony, a nawet pobudzony. I nie popełnij błędu przedwczesnego, żeś zmiarkował jakim walorem mnie dziewczę z UAM pobudziło...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Czwartek 21-06-2007

8062. 
Jak wasza gazeta wygląda tak samo jak strona, to pożal się boże.
Co za dno.
 Wow
 Czwartek 21-06-2007

8061. 
Odnośnie wpisu numer: 8060

Zgadza się, ten "mózg" musiał być po takim LO.
 owidiusz
 Czwartek 21-06-2007

8060. 
Prywatne LO z maturą szuka jeleni, czyli klientów na dydaktyczny produkt, jaki ma swiadczyć bliżej nieokreślony podmiot. Kandydaci
na "naukowców" usłyszą, że wykłady serwować będą sami najlepsi
spece - ci sami, co wykładają w LO państwowym za marne od
Giertycha pieniądze. Tępej i ciasnej mózgownicy nawet
Salomon nie naleje, ale spróbować warto.
 smarowóz
 Czwartek 21-06-2007

8059. 
[OCENZUROWANO]
[moderator: ogłoszenia komercyjne są niedopuszczalne bez uzgodnienia]
 [...]
 Czwartek 21-06-2007

8058. 
NOC KUPAŁY – OGIEŃ PERKUNASA

W sobotę 23 czerwca o godz. 18 w Gospodarstwie Agroturystycznym PRZYSTAŃ w Matytach odbędzie się NOC KUPAŁY.

W PROGRAMIE:
- INSCENIZACJA PRUSKIEGO ŚWIĘTA KU CZCI PERKUNASA,
- KONCERT DUŚKI STARONIEWICZ/POEZJA SPIEWANA,
- PRZEBOJE LAT SIEDEMDZIESIĄTYCH/WACŁAW PAWŁOWICZ

A TAKŻE:
- konkursy zręcznościowe – rzut podkowa, strzelanie z łuku,
- konkurs na najpiękniejszy wianek,
- konkurs plastyczny dla dzieci,
- konkurs wiedzy o życiu i obyczajach Prusów.
 Marcin Michalski

promocja@powiat-ilawski.pl
 http://www.powiat-ilawski.pl
 Czwartek 21-06-2007

8057. 
Odnośnie wpisu numer: 8053

A kto na tej konferencji waszej wystąpi? Burmistrz ze składem LOT-u? Piszcie konkretniej a nie promujcie własne nazwiska!
 PiSaciel
 Czwartek 21-06-2007

8056. 
Odnośnie wpisu numer: 8050

A może dodałbyś, że są to Mistrzostwa Polski - ale weteranów?
Od swojego burmistrza nauczyłeś się tych niedomówień?
 realista
 Czwartek 21-06-2007


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 162 163 164 ... 323 324 325 326 327 328 329 330 331 ... 355 356 357 ... 385 386 387 następna ] z 387



102495806



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.