|
Forum |
|
|
8262. | Odnośnie wpisu numer: 8261 Widzenie, ormowiec...? A który z was już siedzi? |
|
| Fredek |
| Sobota 14-07-2007 |
|
8261. | DZIS NA WIDZENIE PRZYJĄŁ MNIE LEPPER ANDRZEJ.
SZYKUJEMY KONTRATAK NA PIS I PO. |
|
| ORMOWIEC |
| Sobota 14-07-2007 |
|
8260. | Odnośnie wpisu numer: 8260 "Nasze" ormowce są czyste, a jakże...! |
|
| J-23 |
| Sobota 14-07-2007 |
|
8259. | Szef CBA powiedział, że tam gdzie jest władza, tam jest korupcja.
Co na to lokalni samorządowcy? |
|
| Qba |
| Piątek 13-07-2007 |
|
8258. | Co z wyrokami od asesorów?
W najbliższy piątek (20 lipca) Trybunał Konstytucyjny będzie badał czy wykonywanie czynności sędziowskich przez asesorów sądowych jest zgodne z Konstytucją. Temat od dwóch lat jest szeroko dyskutowany
i to nie tylko w kręgach prawniczych.
Przypomnijmy, że asesor to osoba która już jest po aplikacji sędziowskiej, zdanym egzaminie sędziowskim, ale jeszcze nigdy nie miała praktyki w orzekaniu. Dopiero po okresie kilkuletniej asesury, pod warunkiem pozytywnej oceny, może dostać nominację do pełnienia funkcji sędziego. Jednak w tym okresie orzeka, często jednoosobowo, a więc rozstrzyga
o ludzkich sprawach. Asesorami są z reguły osoby w wieku 27-30 lat.
Nie chcę tutaj zastępować ani wnioskodawców, ani RPO, ani Trybunału Konstytucyjnego w ocenie konstytucyjności wykonywania czynności sędziowskich przez asesorów. Skupię się tylko na jednej kwestii - czy asesorzy posiadają wystarczające doświadczenie życiowe, aby orzekać
w poważnych sprawach. Można być bowiem świetnym prawnikiem, ale
bez doświadczenia nie można być dobrym sędzią. Trafnie to ujął prezes
jednego z sądów: „Sędzia to młody asesor, zabrakło doświadczenia życiowego", tłumacząc wydanie dość nieprzemyślanego wyroku.
Warto w tym kontekście przypomnieć kilka spraw, w których sądzili asesorzy:
1. Głośna sprawa Andrzeja S. - znanego psychologa oskarżonego o molestowanie seksualne dzieci;
2. Sprawa dotycząca malwersacji dokonanych przez radnych ze Starachowic (pokłosiem tej sprawy była późniejsza słynna afera starachowicka z udziałem posła i wiceministra);
3. Sprawa dotycząca podejrzenia zlecenia zabójstwa dziennikarza „Rzeczpospolitej", tocząca się przed Sądem Rejonowym w Jaworznie;
4. Sprawa Władysława J. (byłego prezesa PZU) oskarżonego o liczne nadużycia finansowe.
Oraz last but not least.
Adam Bodnar, prawnik Fundacji Helsińskiej, pracownik Zakładu Praw Człowieka WPiA UW |
|
| (wkleił) Qba |
| Piątek 13-07-2007 |
|
8257. | PEAN DO ANDRZEJA LEPPERA
NASZ DROGI ANDRZEJU!
TY, WIOSENNY PROMYK SŁOŃCA,
TY, CO LUD BOŻY W NADZIEJĘ OBLEKASZ,
TY, CO POD TOPÓR GŁOWĘ KŁADZIESZ.
TY, JAK FENIKS Z POPIOŁÓW POWSTANIESZ!!!
MY RYCERZE TWOI NA ZEW CZEKAMY.
TY SKINIESZ RĘKĄ!!! A WROGÓW TWOICH KIBITKACH POŚLEMY... |
|
| nick |
| Piątek 13-07-2007 |
|
8256. | Odnośnie wpisu numer: 8255 Panie Morozoff! Est gut! Maksimus Lepperus - minst! |
|
| nick |
| Piątek 13-07-2007 |
|
8255. | Odnośnie wpisu numer: 8253 Nooooo nie tak jak Ojciec (tfuuu) Dyrektor! On dla idei chrześcijańskiej rzyga na pałac prezydencki, depcząc przy tym żydowską sforę. |
|
| Pawka Morozow |
| Czwartek 12-07-2007 |
|
8254. | LATAJACA "MUCHA" z wyrafinowaną techniką inwigilującą zastosowano przez CBA w śledzeniu ludzi Leppera w sprawie podejrzeń o przekręty w przekwalifikowaniu ziemii z rolnej na budowlaną. "Mucha" jest urządzeniem lotnym jak bezzałogowy samolot szpiegowski naszpikowany urządzeniami podsłuchowymi. "Muszka" sterowana z zewnątrz naprowadzana może być wg programu (specyficznego kodu) na konkretną osobę spacerującą np. w lesie. Krąży bezgłośnie nad delikwentem z odległości nawet 10 m, dokonuje zaprogramowanych czynności, łącznie z fotografiami.
Takimi urządzeniami dysponują tylko USA i Izrael. |
|
| ADMIRAŁ |
| Czwartek 12-07-2007 |
|
8253. | Odnośnie wpisu numer: 8234 Owsiak podrap się gdzie trzeba, bo wstydzić to się trzeba za takich sfrustrowanych de[...]li z PO jak Tusk i jemu podobni. Uciekły im stołki
z pod d... i znowu plują jadem na prawo i lewo. |
|
| Polak Mały |
| Środa 11-07-2007 |
|
8252. | Odnośnie wpisu numer: 8241 Dziękuję za piękny felieton nt. pożegnania prof. Feliksa Zbysińskiego.
Panie Leszku Olszewski, Pan to potrafi również wzruszyć do łez...
/proszę więcej w tym tonie/. |
|
| Maryśka |
| Środa 11-07-2007 |
|
8251. | Odnośnie wpisu numer: 8248 OCIEPLIŁO SIE, ALE W KANCELARII PREMIERA, GDYZ LEPERIADA
NIE ZRYWA KOALICJI.
Jeden z Profesorów polskich, zajmujacy sie badaniem zawartości lodów antarktyckich przekonuje, iż faktycznie CO2 powoduje efekt cieplarniany, to prawda, jednak jego udział w efekcie jest znikomy, kilkuprocentowy zaledwie.
W tym miejscu nie ma o co szat rozdzierać. Głównym winowjacą ociepleń lub oziębień na Kuli Ziemskiej jest kumulacja promieniowania słonecznego, nie CO2. Tych, co uważają odwrotnie nazywają wręcz idiotami nauki. Jak może byc inaczej, skoro na badania ocieplenia i wystepowania efektu, wynikającego z nadmiaru CO2 amerykanie wybulili 6 mld dolarów. Bo przy takiej sumie mozna udowodnić dosłownie wszystko - nawet, że z Bałtyku za 100 lat wypiętrzą się góry, a rybom, że wyrosną skrzydła i odlecą w sina dal.
Komuś bardzo zalezy na tym, by ograniczyć rozwój gospodarczy krajów zacofanych gospodarczo, jakże zagrażajacych bogatym cywilizacjom. |
|
| owidiusz |
| Wtorek 10-07-2007 |
|
8250. | Odnośnie wpisu numer: 8249 Wielce Szanowny Panie "Rudy 102"!
Z niezwykła radością zapoznałem się z Pańskim wpisem. W tym wieku... po prostu szok. Pozytywny szok. To wręcz niebywałe. Gdzie mnie do Pana. Przed Panem daleka jeszcze droga do Poradni Geriatrycznej. Jakiegokolwiek śladu demencji, dezintegracji osobowości, całej psychiki wręcz, sztywności myślenia – u Pana zauważyć nie można. Niech młodzi się uczą, a od zaraz podziwiają...
Widać u Pana szerokie zainteresowania, kolosalną wiedzę a także, co najważniejsze w mej ocenie, rzetelną troskę o państwo, a nawet naród.
Jest Pan o tyle szczęśliwy, że wyzwolił się Pan z wielu pożądań (choćby: nie pożądaj żony bliźniego, czy innych, bardziej skomplikowanych, bo erotycznych...) i pokus wieku młodzieńczego oraz średniego.
Widzę u Pana na niezwykle wysokim poziomie zdolność do analizy, a do syntezy, na niewiele niższym. Jest pan zapewne nieuciążliwym dla swego najbliższego otoczenia, nie widać u Pana bowiem śladu egocentryzmu. Widać optymizm i równowagę ducha. Widać niezwykle mądre, wyważone sądy i opinie.
Niemniej proszę profilaktycznie nie zaniedbywać pobierania witamin, zwłaszcza C, B, PP, ewentualnie leków przeciw miażdżycowych, preparatów fosforu i wapnia.
Czuj duch! W górę serca! Było mi niezwykle miło Pana poznać. A ogórków rzeczywiście może być mało. To już poza Lepperem...
PS. Pan wybaczy, że nie ustosunkowałem się merytorycznie do Pańskiej wypowiedzi. Powody są dwa. Po pierwsze jest ona wielopiętrowa, więc boję się ośmieszenia, a po wtóre musiałem dać upust swej żywiołowo narastającej sympatii i ogromnego szacunku dla Pana.
Z szacunkiem... |
|
| Andrzej Franciszek Kleina, zwany też AFK
andrzej@kurier-ilawski.pl |
| Wtorek 10-07-2007 |
|
8249. | Odnośnie wpisu numer: 8243 Panie AFK, nieco w tych szacunkach się Pan przeliczył.
Tusk też już był w ogródku, też już witał się z gąską - nie wspominając np. Olejniczaka. Psy szczekają a karawana jedzie dalej. Teraz pismaki mają sezon w pełni udany, mimo że powinien być ogórkowy. Według
Pana to i ogórasów nie będzie.
Polska, przyzna Pan, to dziwny kraj, nawet tegie głowy, do których Pan siebie zalicza, nie przewidzą co nasi rządziciele potrafią wymyśleć. Wielu
już jutro gotowych było iść na wybory, a tu klapa, bo znowu trudności i wizja koryta się oddala. Już po mszy na Jasnej Górze wielu widziało się
na salonach. A tam trzeba było się modlić, a nie preparować taśmy z wypowiedzi z przed kilkunastu lat i nie o tym Prezydencie.
Osobiście mnie to zwisa kto jest przy korycie, bo następni nie będą lepsi,
ale mamy kabaret za darmo. To jest Polska, która nigdy nie była dobrze zarządzana. Taka jest okrutna prawda. |
|
| Rudy 102, lat 91 |
| Klewki, Wtorek 10-07-2007 |
|
8248. | Odnośnie wpisu numer: 8247 GLOBALNE ZIDIOCENIE!
Owidiuszu! Znalazłem przed chwilą w Internecie taki tekst. Ustosunkuj
się do niego, jeśli masz czas. Ja życzyłbym sobie natychmiastowego ocieplenie co najmniej o 15 stopni, bo mi stopy i uszy marzną.
"Według raportu ONZ nasza planetę czeka całkowita zagłada w wyniku globalnego ocieplenia. Prasa, także polska prześciga się w opisywaniu czarnych scenariuszy, niedawno przeczytałem o skutkach topnienia lodów Arktyki w wyniku czego zostaną zatopione Żuławy i San Francisco. Eksperci z Organizacji Niebezpiecznych Zidioceń znaleźli też winnych tego stanu rzeczy. Są to oczywiście kraje rozwinięte gospodarczo z USA na czele. O tym, że to właśnie kraje trzeciego świata emitują najwięcej zanieczyszczeń nie ma w raporcie ani słowa.
Teza pseudonaukowców o globalnym ociepleniu jest kompletną bzdurą, należałoby raczej mówić o globalnym ochłodzeniu. Mniej więcej od tysiąca lat temperatura powierzchni ziemi spada a nie rośnie. Jeszcze w X wieku Grenlandia była rzeczywiście zieloną krainą zaludnianą przez Wikingów, dzisiaj praktycznie cała uległa zlodowaceniu. Niewielkie ocieplenie, które odnotowuje się od parudziesięciu lat, w żadnym stopniu nie zmienia trendu spadku temperatury.
Słusznie zauważył rosyjski dysydent Władimir Bukowski: pseudonaukowe kłamstwa lewicowych „ekologów” kolportowane są po to, aby odwrócić uwagę od rzeczywistych zagrożeń. A tych jest aż nadto". |
|
| Qba |
| Wtorek 10-07-2007 |
|
8247. | Polsce i Europie grozi chłód.
Według naukowców, w tym prof. Lorenc z Instytutu Hydrometeorologii
na Bielanach w Warszawie, obecne ocieplenia widoczne na kuli ziemskiej
są przygrywką do kolejnej Małej Epoki Zlodowacenia, tej samej, która w Europie wystepowała w latach 1321-1848. Wówczas Bałtyk zamarzał, a na nim powstawały karczmy z napojami rozgrzewającymi i pożywieniem. Były lata kiedy na pewnych obszarach Rosji nie zbierano żadnych plonów rolnych. Nie wiadomo tylko, czy nastapi to nagle za 10 lat, czy za 100,
a nawet później. Nadchodzą bowiem okresowe zmiany promieniowania słonecznego i wiatrów słonecznych, których skutkiem będzie obniżenie średniej rocznej temperatury na kuli ziemskiej od 1.5 do 2.4 C |
|
| owidiusz |
| Wtorek 10-07-2007 |
|
8246. | Wtorek.
Dziś od rana na obszarze od Olsztyna przez Iławę aż po Grudziądz nastąpiła awaria sieci przekaźników ERA. Jest sygnał, ale dzwonić
nie można. Dobrze, że choć sms-y biegają. |
|
| abonent |
| Wtorek 10-07-2007 |
|
8245. | Odnośnie wpisu numer: 8243 Ma Pan racje, Panie Kleina! Maksymiuka na wicepremiera i ministra
rolnictwa.
A swoją drogą Andrzejkowi coś należało sie za dobro, jakie chłopstwu wyrządził, no nie. Wszyscy biorą, a on nie może? Trzy milioniki odprawy zadośćuczynienia za wyrzeczenia bycia w koalicji należy się, no nie. Bo
i tak kaczory by go wydymali, może zdążył...
Na Jasnej Górze w niedziele był niewyraźny, jakby wymnisiony. Modlił sie bardzo, aż mu wargi chodziły... |
|
| smarowóz |
| Wtorek 10-07-2007 |
|
8244. | Odnośnie wpisu numer: 8236 A jaka jest odpowiedź miasta Iławy? |
|
| szpicel |
| Wtorek 10-07-2007 |
|
8243. | Polsce grozi głód
Wszelkie salony polityczne RP prawdziwe wstrzymały oddech: "Lepper odwołany".
PiS przestępstwem w wakacje nawet gardzi, więc nawet teraz woła: do broni PiSonardzi. Problem na moje oko w tym, że zadziałał znowu układ. Braterski układ. Na wniosek premiera, brata prezydenta, brat premiera, czyli prezydent, odwołał najbardziej seksownego ministra od czasów Komuny Paryskiej (tak mi się jakoś skojarzyło).
Kto, czy co stoi za tym układem? Bo przecież tylko naiwni uwierzą, że "taśmy Rydzyka", "lektury Giertycha", "skuteczny rząd mniejszościowy", czy brak koniunktury w mediach. Sprawa jest poważna. Już gadające głowy się rozgadały. Ale cóż, samo życie.
Rozgadali się już też ci co "żywią i bronią". Ich zdaniem, a chłop polski konkretny jest do bólu, termin dymisji uderza w polską rację stanu. Już
są pierwsze symptomy zaburzeń laktacji (mieszczuchom wyjaśniam, że chodzi o mleczność krów), już wieczorny udój był mniejszy, już kury nioski nerwowo zaczęły gdakać, co jest niechybnie zapowiedzią obniżenia nieśności.
Przeto opóźnią się żniwa, co spowodować może obniżenie plonów 4 zbóż podstawowych z hektara. Spadnie zużycie nawozów sztucznych. Polska stać się może znowu rolniczą Albanią, z całym szacunkiem dla tej drugiej. O trzecim pokosie siana należy zapomnieć. Problemy będą miały banki spółdzielcze – zarówno i te zrzeszone, jak również wolne meteoryty. Struktury wielu rodzin, zakażone mogą zostać gronkowcem patologii. Alkohol, seks, używki...
Już donoszą gazety lokalne, że gdzieś tam w Polsce była nie widziana od 30 lat wichura, gdzie indziej wybiło nowe źródło wody mineralnej, jeszcze w innym miejscu kraju urodziło się wczoraj aż dwugłowe cielę (dlaczego akurat wczoraj?).
Nie zabiegam o rozgłos i ponad normatywny poklask. Ale ja wiedziałem,
że będzie się działo ZŁO. W debiutanckim poście 3 lipca AD 2007 roku, napisałem między innymi:
Lepperowi, co grał zucha,
Wszystkich łaje i potrąca,
Świsnął szablą koło ucha,
Już z Andrzejka masz zająca.
Ja to przewidziałem. A mimo to nikt nie zareagował. Jednego wpisu nie otrzymałem. A SPZ (spostrzeganie poza zmysłowe) jest cechą, którą niewielu polityków posiada. Nie ma jej nawet tandem K-K, co by o nich ich poplecznicy nie mówili.
Reasumując: Polsce grozi głód - Lepper musiał odejść (Balcerowicz miał, ale nie odszedł). Maksymiuk na wicepremiera... |
|
| Andrzej Kleina
andrzej@nki.pl |
| Wtorek 10-07-2007 |
|
8242. | Odnośnie wpisu numer: 8234 Rydzu powiedział, że Kaczorowa to czarownica. A co, może nie jest?
Sam widziałem w telewizji jak leciała na miotle starego typu Tu-154
z reklamówką w garści do Josepha Ratzingera - Benedykta XVI
do Watykanu. |
|
| nick |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8241. | Odnośnie wpisu numer: 8233 8232 Uroczystości pogrzebowe prof. Zbysińskiego rozpocznie msza, która
we wtorek rozpocznie się o godz. 12:00 w iławskim białym kościele. |
|
| Asia |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8240. | Piekła nie ma!
Olsztyńscy samorządowcy, którzy stanęli przed sądem w tzw. sprawie Aqureny, zostali UNIEWINNIENI. Prokuratura zarzucała im niedopełnienie obowiązków służbowych przy planowaniu budowy ośrodka rekreacyjnego
i parku wodnego Aquarena.
Na ławie oskarżonych było 13 osób m.in. były prezydent miasta Janusz C., wiceprezydenci Bohdan M., Zbigniew D. i Piotr G. oraz ówcześni radni m.in. Ireneusz N. i Ewa Z. oraz miejscy urzędnicy Blanka K. i Marianna B. oraz dyrektor wydziału strategii Marek S.
Spółka Aquarena - powołana przez miasto Olsztyn - miała wybudować kompleks basenów. Miasto przekazało do spółki aż 4 hektary ziemi, na których miał powstać ośrodek. W 2002 roku sąd ogłosił upadłość spółki, bo jedynym efektem jej działalności były długi, których nie była w stanie spłacić. Z kolei miasto, aby odzyskać ziemię pod budowę parku wodnego wykupiło ją za 225 tysięcy złotych. Zapłaciło też 45 tysięcy dolarów Libańczykowi, który miał załatwić za granicą kredyt. Jednak ślad po nim zaginął.
Sąd u żadnego z oskarżonych samorządowców nie dopatrzył się winy.
Czy potrzebny jest jakikolwiek komentarz...? |
|
| czytelnik |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8239. | Odnośnie wpisu numer: 8222 No własnie, odezwala sie polska kozacka duszyczka, zaczerniona purpura, taka pelna milosci i tolerancji a`la JP2.
Brawo! Tak trzymaj. Na szczescie twoj i tobie podobnych glos jest tylko kwileniem w cywilizowanym swiecie. Porownac was mozna tylko do Usamy Bin Ladena. Tak jak on nienawidzicie innych "gorszych" od Was. Wiesz co, ja nie musze gnic w twoim "pierdzidolku" pelnym odchodow, ale szkoda mi mlodziezy i dzieci ktore ucza sie zlego.
Jaki obraz dajecie Polsce? Napiszesz mi, ze cie to nie obchodzi co mowi na temat polski Irlandczyk, Niemiec, Hiszpan. Masz racje, oni nic nie mowia, oni sie tylko smieja i polakom, ktorzy sie tam zaaklimatyzowali i tam pracuja, tylko wspolczuja, ze sa z tego samego kraju co ty i tobie podobni. Wszedlem z ciekawosci na ta strone szukajac informacji z Polski, ale widze, ze zle zrobilem.
Pozdrowienia dla tych normalnych, ktorzy jeszcze sie mecza w kraju. Jak tak dalej pojdzie powitamy ich w Europie, juz niedugo.
PS. A coz w tym zlego, ze bylem na pradzie? Zabic mnie za sam fakt?
No tak, tak by kazal pewnie zrobic wasz JP2. |
|
| Polak-polak-Europejczyk-europejczyk, lat 54 |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8238. | Odnośnie wpisu numer: 8236 Ech... daleko im do nas...! |
|
| iławianin z krwi i kości |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8237. | Odnośnie wpisu numer: 8235 "Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn". |
|
| Arystoteles |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8236. | Tak się bawi Ostróda!
Wakacje tradycyjnie witamy w Ostródzie podczas "Dni Morza", imprezie przeznaczonej dla żeglarzy. W lipcu podziwiać możemy uczestników "Międzynarodowego Zlotu Motocykli", obejrzeć "Ogólnopolski Festiwal Muzyki Dance". A w pobliżu Ostródy odbywa się również największa inscenizacja historyczna w tej części Europy – "Bitwa pod Grunwaldem". Nie można nie wspomnieć o "Mistrzostwach Świata w Siatkówce Plażowej" (Stare Jabłonki).
Dwa sierpniowe weekendy to promocyjna impreza "Ostróda Summer Hot Days" podzielona na dwie części. Pierwsza to "Festiwal Ognia", "Techno Party", "Festiwal Yach Film", "Ogólnopolski Wyścig Pokoju w Kapsle". Drugi weekend to największy w Europie Wschodniej festiwal muzyki reggae – "Ostróda Reggae Festiwal".
Zapraszamy sąsiadów z Iławy. |
|
| jeden z wielu |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8235. | LEPPER PADŁ - KACZOR MUSIAŁ SIE NA COŚ WKURWIĆ.
Idę pochlać na te konto! |
|
| nick |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8234. | Szanowny Panie Prezydencie!
Szanowny Panie Premierze!
Sytuacja jaka powstała po ostatnich doniesieniach na temat dialogu prowadzonego przez o. Tadeusza Rydzyka ze swoimi studentami, każe mi z całą stanowczością wymagać od Panów przeciwstawienia się tej fali totalnej nienawiści, antysemityzmu i wtrącania się swoimi opiniami w nie swoje sprawy. Słowa o. Rydzyka mogę tylko porównać z najbardziej absurdalnymi wypowiedziami partyjnych bonzów Trzeciej Rzeszy, przyjmowanymi wtedy przez część niemieckiego społeczeństwa huraganowymi oklaskami i wiwatami.
Jako obywatel po raz kolejny zwracam się do Pana, Panie Prezydencie i do Pana, Panie Premierze, abyście zareagowali na tę falę nienawiści nie mieszczącą się w polskiej, wielowiekowej kulturze i położyli temu natychmiastowy kres.
Powiem Panu, Panie Prezydencie, że gdyby ktoś na temat mojej żony sformułował takie wypowiedzi, jakie usłyszałem w Telewizji na temat Pana żony, to prywatnie stanąłbym jako mężczyzna do walki wręcz. Pan, jako głowa Państwa, powinien pogonić tego człowieka do stu diabłów! Jeśli Pan tego nie zrobi, Panie Prezydencie, a także i Pan, Panie Premierze, to niech Pan pamięta że w żaden inny sposób nie powstrzyma Pan już za czasu swojej kadencji tej fali głupoty i nienawiści.
A jeśli Panowie zechcielibyście posłuchać, w jaki sposób można rozmawiać na ważne tematy, związane z innymi religiami niż religia katolicka, to zapraszam Panów na tegoroczny Przystanek Woodstock (Kostrzyn n/Odrą, 3-4 sierpnia 2007 r.), gdzie w cyklu „Dialog trzech kultur” spotykamy się z arcybiskupem Kościoła Katolickiego, naczelnym polskim rabinem i naczelnym polskim imamem, aby młodzi Polacy mieli możliwość zdobycia wiedzy na temat religii i to wiedzy dużo większej niż tylko powierzchowne informacje wyniesione ze szkoły, z domieszką potężnej dawki codziennej nienawiści o. Rydzyka, podsycanej niestety poprzez informacje publikowane we wszystkich mediach.
Jest tak głupio znowu wstydzić się za ten kraj... |
|
| JERZY OWSIAK
prasa@wosp.org.pl |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8233. | Odnośnie wpisu numer: 8232 W sprawie pogrzebu Feliksa Zbysińskiego pytanie: prosze jak najszybciej podać godzine mszy pogrzebowej i w jakim kościele. |
|
| ADMIRAŁ |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8232. | W sobotę 7.07.2007 zmarł w wieku 69 lat emerytowany prof. iławskiego ogólniaka - FELIKS ZBYSIŃSKI.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się jutro, tzn. we wtorek, na nowym cmentarzu przy ulicy Piaskowej. Proszę o upowszechnienie tej smutnej informacji jeśli macie Państwo znajomych z Iławy i spoza z kręgów LO. Cześć Jego pamięci! |
|
| royal |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8231. | We wsi Wikielec ponoć Harmata urządził fetę gminną z okazji 60-lecia
Ludowych Zepołów Spotowych. Ale się odznaczli - ci sami od lat......
Jeden drugiemu wręczał medaliony i odznaczenia. Może dowiemy sie,
kto taki ważny i załużony jest dla rozwoju sportu na wsi. |
|
| trenerro |
| Poniedziałek 09-07-2007 |
|
8230. | Odnośnie wpisu numer: 8229 Słuchaj ormowiec, alias żagiel, alias bolo-tw.
We wpisie 8175 jako ormowiec użyłeś charakterystycznego zwrotu
"obślinioną dżdżowniczkę"; we wpisie 8229 mówisz jako bolo-tw
"strzęp oślinionej dżdżownicy".
Słownictwo masz ubogie, ale charakterystyczne. Prosty jesteś jak pała zomowca i nic ci się już pod deklem nie pomarszczy. Tak tak brachu czerwony! Powinniście wisieć! |
|
| smootny clown |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8229. | Odnośnie wpisu numer: 8227 "Po upadku PRL w dalszym ciągu patriotyzm jest ich jedynym bodźcem
w życiu" i dodaj pieniądze. Znamy takich, którzy uważali, że dodatkowa
praca zarobkowa jest "czynem dla społeczeństwa", czyli społeczna.
Dla nich bycie posłem też, jak z wielu ust słyszymy, ma charakter
społeczny.
Dziś na forum zacięto wściekłego rekina (smootny clown), który walnął
na obślinioną dżdżowniczkę. |
|
| bolo-tw |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8228. | Odnośnie wpisu numer: 8220 Tomas!
W Lubawie jest taki jeden podobny do repatrianta rumuńskiego z 1945 roku albo i dalej. Bejotes się wabi. Poszukaj go w lokalnej gadzinówce.
On wie wszystko. On oblatany jest w obozach, bo jego stary nawet
z takiego obozu śmignął - taki z niego zuch był. |
|
| lubawiak |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8227. | Odnośnie wpisu numer: 8225 Już nie. Już po liftingu jestem.
A ty kto zacz? Kakaja ku...a ubecka? Ruszyło cię czerwony szympansie, co...? Będą wieszać medale. Ale za te w kroku, szympansie czerwony. |
|
| smootny clown |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8226. | Dzieci takich ORMOowców, Tajnych Współpracowników i temu podobnych szubrawców, przebrane za niby „kibiców” Legii Warszawa, w ślad za niby „swoją” drużyną pojechały gromadką 3 tysięcy na mecz piłki nożnej do litewskiego Wilna.
W przerwie wtargnęli na boisko, zdemolowali bramki, reklamy, ogrodzenia
i trybuny. Meczu nie dokończono. Stołeczna drużyna zostanie na zbity pysk wyrzucona z europejskich rozgrywek. Poprzez kamery telewizyjne cały świat zobaczył Polską „młodzież” w akcji.
W Iławie też mamy taką grupkę bezkarnych łysoli z wszczepionym genem totalnego awanturnictwa i degrengolady. Rekrutują się te bydlęta wcale
z nie najgorszych domów, bo jeśli jednak przyjrzymy się bliżej, okaże się, że są to głównie poplemniki wychowanych w PRL-komunie milicjantów, ormowców, zomowców (osiedla Ostródzkie i Podleśne), prokuratorów, radnych i ogólnie szanowanych urzędników – a więc smarkaty element przekonany o swojej mocy, wpływach i bezkarności. |
|
| J-23 |
| http://www.nki.pl/news.php?id=1797&show=felietony |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8225. | Odnośnie wpisu numer: 8221 smootny clown:
Niestety tobie, co pod deklem nosisz - podmienić się nie da. |
|
| bolo-tw |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8224. | Odnośnie wpisu numer: 8214 8210 8208 8175 8144 List otwarty do Ormowca!
List otwarty był niedawno do Ojca Świętego publikowany. Ja, mały gość
- nawet do biskupa Andrzeja czy taty Rydzyka nie jestem godzien. Ale
do ciebie, ormowiec, piszę.
Do współpracy z reżimem komunistycznym przystępowali moim zdaniem
motywowani tylko szlachetną misją służenia krajowi. W Iławie też. Sam
znam czterech takich, sami mi mowili jak się naje[...]ali. Po upadku PRL
w dalszym ciągu patriotyzm jest ich jedynym bodźcem w życiu. Dzięki
takiej wspaniałej postawie dorobili się majątków i pozycji. Cnota została
nagrodzona.
Czy powinni być za moment poddawani szykanom (np. teczki, szafy,
albo lustracja, dekomunizacja...) czy raczej po medalionie "zasłużony
(na przykład) dla obronności kraju" czy choćby dla "Warmii i Mazur"?
Ormowiec, co? |
|
| Qba |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8223. | [niedziela] Co się dzieje w amfiteatrze dzisiaj? |
|
| zainteresowny |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8222. | Odnośnie wpisu numer: 8218 Te, kumpel TW (od Tinky Winky, nie Tajny Współpracownik), przeczytaj kolego na spokojnie jeszcze raz co sam napisałeś. Ty się nie wstydź za Polskę, ty sie wstydź za siebie, bo jak czytam twój wpis, to sie wstydzę za ciebie, a nie powinienem.
Chociaż... Ty może to napisałeś prosto po zaliczeniu Parady Równości, gdzie z torebką paradowałeś. |
|
| Fredka |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8221. | Odnośnie wpisu numer: 8214 Ormowiiec, co ty pleciesz? Jaka tu wymiana pokoleń? Młode pokolenie
wyjeżdża z Polski. Zostają tu byli milicjanci, SB-cy, ormowcy i emeryci.
Wam, starej gwardii, wymienią kaczory sworznie w goleniach, końcówki drążków kierowniczych, żebyście byli bardzo czuli i czujni na ruchy kierownicy PiS-dowskiej. I hajda na plażę czy inne strajki.
Czuj duch, ormowiec. Czuj! |
|
| smootny clown |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8220. | Mam wielka prosbe: jesli ktos z panstwa posiada jakiekolwiek informacje na temat obozu pracy dla dzieci w Lubawie w latach 1941-45 to bardzo prosze o kontakt. Za wszelkie informacje bardzo dziekuje! |
|
| TOMAS
wiewior3@vp.pl, lat 52 |
| Olsztyn, Niedziela 08-07-2007 |
|
8219. | Odnośnie wpisu numer: 8217 Moja Iławo! Patrz jak cie obrażono. Może sprowokowano tylko...
Nie wiadomo skąd pochodzicie, jestescie zlepkiem kultury, bo "nikt w Iławie nie wie, poza być może zainteresowanymi, co też wcale nie jest takie pewne pochodzi..."
Lubawa od prehistorii była za rzeką Drwęcą, polskim miastem z krótkimi epizodami pod obcymi. Polskość w Iławie rodzi sie od II wojny światowej, Lubawa zaś głeboko wrosnieta w nią od wieków. Dlatego na nas ciąży obowiązek budowania kultury, którą nie powstydzimy się przed Lubawą. |
|
| owidiusz |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8218. | Odnośnie wpisu numer: 8207 Eh, Polacy. Wy zawsze tylko rozroby, grzebanie w przeszlosci i zawisc. Zacznijcie cos budowac a nie tylko grzebiecie w historii. Europa sie
z Polakow na razie tylko smieje. Patrz: Tinky-Winky. Co wam da, ze dowalicie jakiemus dziadkowi, ktory ledwo zyje? Poczujecie sie lepiej? Pewnie tak, ale to tylko bedzie wasze samopoczucie, nie cos tworczego. Szkoda, ze czasem musze sie wstydzic, ze jestem z Polski (niestety czesto) a nie moge byc z tego dumny. Pozdrawiam i prosze o wiecej tolerancji i optymiymu. Patrzmy w przyszlosc a nie przeszlosc. |
|
| kumpel Tinky-Winkie |
| Wieden, Niedziela 08-07-2007 |
|
8217. | Słowo na niedzielę!
Iława jest prowincjonalna, zatęchła i nudna. I nawet Jeziorak jej nie pomoże. Zarówno jezioro jak i drużyna piłkarska. Ba, żeby tylko jezioro. Jej nawet Leszek Olszewski pomóc nie da rady. Jakby sie nie sprężał i naprężał... Najgorsze trawy w Polsce są napewno w Iławie.
Lubawa jest wspaniała, otwarta i kosmopolityczna. I ma niebywały tandem urokliwy: Standara - Radtke. Mieszaninę dostojnego przemijania
i nerwowego przybywania. Czyli odpływ i przypłw... Lubawa ma wizję przekazania władzy. W Iławie jej nie ma, nawet w gabinetach...
W Iławie wszyscy się znają, co powoduje gęstniejącą atmosferę prowincjonalnego grajdoła, której turyści, których nie ma gdzie położyć spać, rozproszyć nie mogą dać rady.
W Lubawie też się znają, ale znają się inaczej. Znają swoje pochodzenie, wszyscy są tez z dobrych rodzin, bo złych w Lubawie nie uświadczysz.
W Iławie nikt nie wie, poza być może zainteresowanymi, co też wcale nie jest takie pewne "skąd ich ród" pochodzi...
Kończę jednak, może zrobię z tego felieton, kiedy ciąg dalszy z głowki chustką przykrytej podkleję... |
|
| Andrzej Kleina
andrzej@nki.pl |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8216. | Odnośnie wpisu numer: 8197 Fakt - Alfonso - logika jest prosta jak konstrukcja cepa. Stwierdzenie "Lepiej mieć 1000 groszy niż 0 groszy" nie jest zdaniem oznajmującym, będącym dowodem w rozumowaniu. Ono jest puste jak umysł człowieka, który je wypowiedział. Bo to nie logika - to alogiczna wypowiedź. To tautologia, a nawet sofizmat. Kumasz Alfonso? Leć do Wikipedii. Powinieneś znaleźć. Tylko czy to zajarzysz, Alfonso...? |
|
| morderca głupoli |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8215. | Odnośnie wpisu numer: 8209 Szanowny Panie!
Nieodparte mam wrażenie takie, że dyskutowaliśmy nieonegdaj o wzorze alkoholu. A może nie tyle wrażenie, bo to niezbyt dobre określenie – ile intuicja (ponoć kobiety i kobietki mają jej w nadmiarze), ta właściwość profetyczna, niezbyt wytłumaczalna... Ale ponieważ nie jestem kobietą, więc może się mylę.
Dziękuję Panu za wpis, życzę sobie i innym bywalcom tej witryny takich wpisów więcej. Pochodzę z epoki wychowanej na Sztaudyngierze. Kilka
dni temu jeden z moich wpisów umieszczonych „gdzieś tam w Polsce” opatrzyłem mottem rodem z Sztaudyngiera: „Niejednego karła własna miłość zżarła”.
Pozdrawiam serdecznie. |
|
| Andrzej Kleina
andrzej@nki.pl |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8214. | Odnośnie wpisu numer: 8213 Dziadkami byś obstawiał, a co z wymianą pokoleń? Młodzi aż sie palą,
tymbardziej, że za akcję na dobrą gorzałeczkę wystarczy z hukiem.
Ostatnio kupiliśmy licencję na pałę z turbo-wibratorem, widziałem
jak działa. To ogień na d...e. |
|
| ORMOWIEC |
| Niedziela 08-07-2007 |
|
8213. | Odnośnie wpisu numer: 8210 Plażę obstawić nie antyterrorystami a ormowcami. Będzie taniej a równie
skutecznie. Chłopcom się przynajmniej przypomną stare dobre czasy... |
|
| smootny clown |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8212. | Odnośnie wpisu numer: 8208 ORMOWCZE! Tyś zapewne - jak na konesera socjalizmu przystało - był smakoszem niejednej milicyjnej pały (z wąsem). |
|
| Pawka Morozow |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8211. | Z przykrością stwierdzam, że Wasz rozkład jazdy PKS nie sprawdził się
w praktyce. Iławski przewoźnik odwołał kilka ważnych połączeń i klops. |
|
| zawiedziony |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8210. | GŁOS DO ZADOWOLONYCH Z DECYZJI WŁADZ MIASTA IŁAWY.
Nareszcie dziadostwo wyniosło sie z amfiteatru i poszło na dzikie pola.
Dzicz na dzicz!
Moje hasełko, które ziszczyło się w Iławie. Ważne, że spokój w mieście,
a na działkach niech powalczą. Tak trzymać!
Plażę obstawić antyterrorystami z pałami, najlepiej użyć te z archiwum,
ze stanu wojennego - 75 cm. Aleluja i do przodu! |
|
| ORMOWIEC |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8209. | Odnośnie wpisu numer: 8192 8198 Szanowny Panie Andrzeju K.
Iacta alea esat i alea iacta est znaczy jedno i to samo ("Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych" Wiedza Powszecna, przy każdym z tych haseł odsyła do zobacz...). Zaś dzieła muzycznego dotyczy hasło aleatoryzm, czyli typ nowoczesnej konstrukcji dzieła muzycznego zakładającego itd. itd.
Natomiast aleatoryczny (porównaj: stochastyczny), czyli przypadkowy, proces, którym rządzi przypadek. Z łaciny "aleaktorius" dotyczącygry hazardu, od "aleator" gracz ("kości") z "alea" (gra w) kości. Tyle w tej kwestii.
Przy okazji chciałbym Owidiuszowi (wpis 8198) zburzyć jego zadowolenie z twórczości, którą zaprezentował, gdyż Jan Sztaudynger już onegdaj we fraszce "Alea iacta est" pisał: "Rzekł ktoś rzucając chudą żonę: Kości zostały rzucone!".
Skoro już jesteśmy przy tym wspaniałym fraszkopisarzu, to chciałbym przytoczyć ich jeszcze kilka do przemyślenia dla piszących na tym
forum.
"Przestroga kłótnikowi" - "Z mędrcem i z głupcem nie tocz zwady -żadnemu nie dasz rady".
Następna nosi tytuł "Mym skromnym zdaniem" - "Nie zawsze trzeba mieć za drania; tego, co jest innego zdania". Kolejna ma tytuł "Kultura" - "Kultura nas pokrywa dobroczynną warstwą; lecz czy starczy na wszystkie chamstwa za lekarstwo?".
I ostatnia fraszka, panie Andrzeju, odnoszącasię do wpisu 8193: "My, łysiejący już, i nie piękni..." pod tytułem "Szczęście łysych" - "Szczęśliwi łysi; nic im nie stoi, nic im nie wisi".
Z wyrazami szacunku: |
|
| JANTRA_22 |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8208. | Odnośnie wpisu numer: 8206 Szkoda, że was nie spałowali, poznałbyś smak socjalizmu bynajmniej.
To dlatego jesteś taki porąbany... |
|
| ORMOWIEC |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8207. | Tygodnik "Wprost" dotarł do teczek polityków, którzy znajdują się na tak zwanej Liście 500. Chodzi o wykaz osób, które komunistyczna bezpieka uważała za swoich współpracowników. Z dokumentów tych wynika m.in. że eurodeputowany SDPL Dariusz Rosati został zarejestrowany przez SB jako współpracownik o pseudonimie "Buyer".
A czy Kurier wreszcie napisze o lustracji radnych, burmistrzów i wójtów? |
|
| czytelnik |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8206. | Odnośnie wpisu numer: 8204 Zapewne temat ciekawy. Mam nawet fotki koło czołgu, który kiedyś stał przy dzisiejszym starostwie.
Niedaleko stała też drewniana kolumna, na szczycie jej znajdował się orzeł. Ciekawostka: wokół kolumny kręciły się jakby stopnie drewniane, które spiralnie prowadziły na szczyt. Pamiętam, że mówili na to coś "chuj z igłami", młodzież zaś "chujoiglesias". Kiedyś kumpel próbował włazić tam, ale spadł i złamał sobię łapę.
A co do czołgu, to razu pewnego udało nam się wleźć do środka i kręcić lufą. A to w szkołę celowaliśmy, a to w sąsiednią siedzibę prezydium narodowej rady. Po czasie zwinęła nas milicja i odprowadziła do domu.
Za młodzi jeszcze byliśmy na spałowanie, ale w domu się dostało, bo oczywiście starzy wylądowali na rozmowie...
Wot wspomienia. |
|
| Pawka Morozow |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8205. | Odnośnie wpisu numer: 8105 Święte słowa... Maśkiewicz wydałby każde pieniądze z twojej i mojej kieszeni wspólnej, wyborco. Nawet nie 60 tys. a 120 tys. na przyjazd
siatkarzy w ramach rozegrania meczów - tak tak!!! - sparingowych.
Jak na dwie godziny niepewnych emocji, to o wiele zbyt wiele!
Brawa za rozsądek dla Panów Żmudzińskiego i Ptasznika.
Trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć STOP. |
|
| BOLO |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8204. | Odnośnie wpisu numer: 8203 Pawka, fajne fotki. Uwagę zwracają numery 11, 13, 24, 28.
Zastanawiam się jak ci ludzie mogli w tej rzeczywistości wytrzymywać...?
Niesamowite...
Kiedyś w Kurierze widziałem takie zdjęcia o Iławie.
Może naczelna redakcja pociągnie temat! |
|
| BOLO |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8202. | DOBRE INFORMACJE DLA SPÓŁEK MAZURSKICH MEBLI
- Znalazło się 60 inwestorów, którzy chcą wykupić niemiecki holding Schiedera - poinformował Gert-Peter Maekelburger, przedstawiciel zarządu Schiedera.
Zanim jednak doszłoby do ewentualnego wykupu holdingu, poszczególne spółki muszą uporać się z bieżącymi problemami finansowymi. Jednym z najważniejszych jest spłata zadłużenia powstałego w wyniku złożonego kilka miesięcy temu poręczenia dla banku z Nowego Yorku. Z informacji, jakie przedstawił Gert Peter Maekelburger wynika, że te spółki muszą oddać jedynie kwotę, jaką otrzymały z pożyczki zaciągniętej przez holding w Niemczech.
Gert Peter Maekelburger zapewnił też, że spółka matka przynajmniej w ratach będzie spłacała swoje zadłużenie wobec spółek w całym kraju. Chodzi o spółki, którym dotychczas nie zapłaciła za dostawę mebli. |
|
| Radio Olsztyn |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8201. | Odnośnie wpisu numer: 8194 Taka wnuczka (ciekawe ile ma lat i czy blond, czy czarnula)
zawsze łagodząco wpływa na człowieka. |
|
| Cosa Nostra |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8200. | Odnośnie wpisu numer: 8197 Alfonso to twoje prawdziwe czy przybrane?
Bo jak prawdziwe, to ci współczuję. Jak przybrane, to szanuję.
Ktoś prostytucją sterować właściwie musi. |
|
| Ronaldo |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8199. | Odnośnie wpisu numer: 8194 A diabli z wnuczką, niech sobie poodpoczywa od dziadka "marudy".
Całe szczęście, że człowiek ma swojego Stacha... |
|
| Cosa Nostra |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8198. | Odnośnie wpisu numer: 8192 Iacta alea est! - rzekł mąż, rzucając kości ostatniej swej żony. |
|
| owidiusz |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8197. | Odnośnie wpisu numer: 8196 Logika jest prosta. Lepiej mieć 1000 groszy niż 0 groszy.
Czemu ciebie to przerastać? |
|
| Alfonso |
| Sobota 07-07-2007 |
|
8196. | Wysilał się jeszcze niedawno Olszewski Leszek na językowe ornamenty
i przyprawiał swe teksty lukrem stylu. Ha - byle jakiego najczęściej, ale zawsze. A ostatnio już nawet tego nie robi. Bo on ostatnio "niewłaściwe właściwości nabyte z bierności" przedstawia.
Zasadę swą żydowską przedstawił niedbale, arcy niedbale, mówiąc: "lepiej sprzedać 100 guzików po 10 groszy niż nie sprzedać żadnego za złotówkę". Lipa to wszechogromna, dla matematycznej głowy pejsatej niemożebna.
Przecież 100x10 daje tysiąc groszy, a tysiąc groszy to więcej jak jedna złotówka, czyli 100 groszy. To czemu on mówić, że lepsza jest sprzedać za 1000 groszy niż za 100 groszy? Czy on się zastanowić co mówić? |
|
| Qba |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8195. | Odnośnie wpisu numer: 8191 Chłopczyku, wyjmij rączkę z kieszeni, bo to niezdrowo... |
|
| Fredek |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8194. | Odnośnie wpisu numer: 8189 Doskonale capo di tutti capi, doskonale. Zaczynasz trzymać pion.
Mój Stachu mówi, żem nie głupi. A ja mu wierzę...
Pozdrawiam cię gościu.
Radosny dziś jestem. Wnuczkę mam wreszcie na wakacjach... |
|
| Andrzej Kleina
andrzej@nki.pl |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8193. | Odnośnie wpisu numer: 8188 Jasne, że wiem, chłopaki. Od Stacha wiem...
A z tą szafą? To z "Pięknych dwudziestoletnich", dzieła niezwykłego... Wyłapałem też w nim inną faze. Nostalgiczną i piękną. O mnie również mówiącą:
"My, łysiejący już, i nie piękni, i nie dwudziestoletni, mieliśmy tych parę kroków w słońcu; jedni z nas zrobili to gorzej, drudzy lepiej..."
Pozdrawiam Was chłopaki... |
|
| Andrzej Kleina
andrzej@nki.pl |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8192. | Odnośnie wpisu numer: 8187 Zabiłeś mi ćwieka Owidiuszu. Po prostu nie znam słowa "sund". Znam
"sunt", ale to zdaje się nie to samo. Domyślam się więc, że fraza ta
może znaczyć (?) "kości zostały rzucone" (iacta alea est!), ale przekonany nie jestem.
"alea iacta est" dotyczy dzieła muzycznego, alegorycznie zaś dotyczy gry, hazardu. Jestem z natury hazardzistą, więc może to?
Pozdrawiam... |
|
| Andrzej Kleina
andrzej@nki.pl |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8191. | Mamusiu! Zamknij mi komputer, bo tutaj jakieś zapchlone lewactwo bolszewickie się wylewa z monitora... A ła! |
|
| kapturek |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8190. | DO NIEUKÓW, CO MATURĘ u prof. HERTLA STANISŁAWA NIE ZDAWALI.
Otoż co tyczy sie tego, kto łeb urwał Hydrze - to Herkules; natomiast
cytowana fraza z "Ody do..." była inspiracją plastycznego opracowania logo "SPOŁEM", czyli dwóch ludkow pchających kulę ziemską. |
|
| Filomaci |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8189. | Panie Kleina! Taki pan mądrala, a wieszcza łajania nie znasz. |
|
| Cosa Nostra |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8188. | DO KLEINY:
TY CHŁOPIE, NADZIEJE MAMY, ŻE WIESZ SKĄD OWE CYTATY, BOŚ JEST GOŚĆ NIEPOJĘTY...
ALE Z DRZWIAMI OD SZAFY... TO WASZMOŚCI KWESTIA... |
|
| Filomaci |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8187. | ALEA JACTA SUND... DO KLEINY OD... |
|
| owidiusz |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8186. | Odnośnie wpisu numer: 8184 O tej bryle nieźle by zanucił Vieslavus, o ile trzeźwy dzisiaj jeszcze jest. |
|
| Fredek |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8185. | Umorzenie sprawy pułkownika SB i UOP - Jana Lesiaka (oskarżonego o kierowanie nielegalnym inwigilowaniem partii w latach 90-tych z powodu jej przedawnienia jest prawomocne - przesądził Sąd Apelacyjny w Warszawie.
No to szafa Lesiaka zamknięta. Chociaż...
(...) "mam drzwi do szafy dwudrzwiowej, oszklone, oczekuję propozycji."
No Filomaci, czyje to? |
|
| Andrzej Kleina
andrzej@nki.pl |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8184. | Jakiej znanej spółdzielczości w Polsce cytat niżej stanowi logo?
(...)
"Dalej, bryło, z posad świata!
Nowymi cię pchniemy tory"
(...) |
|
| Filomaci |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8183. | Kto łeb urwał Hydrze?
(...)
"Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze,
Ten młody zdusi Centaury,
Piekłu ofiarę wydrze,
Do nieba pójdzie po laury."
|
|
| Filomaci |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8182. | Odnośnie wpisu numer: 8173 Panie Żagiel, Pan zamilkł. I słusznie. Pan otrzymał propozycję kontaktu
III stopnia poprzez telefon zaufania. Pan Kleina popełnił błąd. Panu jest potrzebny ortopeda. Od płakomózgowia. Pan ma platfusa mózgowego. |
|
| morderca głupoli |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8181. | Odnośnie wpisu numer: 8179 Mógłbyś sprecyzować - kogo nazywasz "głupkiem"?
Doświadczenie, czyli tak naprawdę suma osobniczych błędów, jest nadal tylko doświadczeniem a nie inteligencją praktyczną.
Mylisz przyczyny ze skutkiem.
Chyba że się mylę... |
|
| smootny clown |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8180. | Do redaktora naczelnego bezpłatnego dodatku w Lubawie
do „Gazety Olsztyńskiej” - Błażeja Urbańskiego:
„W dniu 23 czerwca br. wysłałem Panu przesyłką elektroniczną prośbę
o publikację listu otwartego do Pana burmistrza Edmunda Standary wraz
z dwoma zdjęciami kostki brukowej mogącej pochodzić z kradzieży. Przypominam moją prośbę:
Szanowny Panie redaktorze, uprzejmie proszę o publikację niniejszego listu w raz z załącznikiem. Ważkość tej sprawy nakłada na Pana dodatkowy ciężar etyczny. Jestem przekonany, że mu Pan podoła.
List ten wraz ze zdjęciami nie ukazał się przez dwie kolejne edycje dodatku bezpłatnego, jakim jest kierowany przez Pana „Głos Lubawski”. Nie ukazały się zdjęcia kostki, które, niewykluczone, mogłyby poprzez ich publikację naprowadzić na ślad kostki. Nie otrzymałem też odpowiedzi na moją prośbę. Proszę o zajęcie stanowiska w tej sprawie”. |
|
| Andrzej Kleina
andrzej@nki.pl |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8179. | Ten głupek ma rację: wściekli się odezwali.
Inteligencję mamy rówież nabytą, zwaną nieraz praktyczną. |
|
| nick |
| Piątek 06-07-2007 |
|
8178. | Odnośnie wpisu numer: 8173 Żagiel, ty cieniutki jesteś jak pierwszy przymrozek. Inteligencję to się
dostaje od taty i mamy a nie z książek czy gazet.
Ale skąd ty masz to wiedzieć... |
|
| smootny |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8177. | Odnośnie wpisu numer: 8175 Spróbuj ormowiec coś mądrego napisać i czekaj reakcji. Śledzę forum
od 1,5 roku i twierdzę, ormowiec, że ty to Żagiel. Taki z ciebie orzeł.
Napisz choćby co sądzisz o decyzji Wielkiego Romana o lekturach szkolnych. To mądry temat, aktualny. |
|
| Qba |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8176. | Odnośnie wpisu numer: 8173 Panie Żagiel. Rozczarowałeś mnie Pan. To pan może czytaj te teksty dwa razy... albo wcale nie czytaj. I Panie Żagiel kora mózgowa, to się fałduje w określonym wieku. Panu w tej chwili to już tylko interes w spodniach może się pomarszczyć. O ile go pan jeszcze masz na miejscu. |
|
| morderca głupoli |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8175. | Takie forum to dobra sprawa. Człowiek może się tu wyżyć na frajerach, pogadać co dusza zapragnie, nawytykać oszołomom.
Jeśli coś madrego napiszesz, nie będzie żadnej reakcji - sami spróbujcie.
A kiedy dopadniesz frajera, który pisać potrafi, i go ruszysz, i bujną ma fantazję - masz wtedy "branie" jak w stawie karaski o zachodzie słońca. Podżegany "zjebie cię jak pies sukę, że uszy ci zwiędną " (za Wisłocką, czołową seksualistką w PRL), a ty jako prostak cieszysz się z drugiego głupka, że ten złapał się na strzęp oślinionej dżdżowniczki.
Oto forum nasze. |
|
| ORMOWIEC |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8174. | Odnośnie wpisu numer: 8172 Panie Andrzeju!
Trzy lata temu idioci atakowali Pana z siłą wodospadu. To była wtedy
Księga Gości. Teraz słychać tylko piski i skowyt. Pozdrawiam. |
|
| Ewa |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8173. | Odnośnie wpisu numer: 8172 Aby inteligencją lśnić, kora mózgowa musi być pofałdowana, czyli korowata. Skąd żagiel ma mieć inteligencję, skoro jego mózg jest jak żagiel gładki i napięty. Co najwyżej nabytą, ale nie z tekstów jakie serwuje "klon". |
|
| Żagiel |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8172. | Odnośnie wpisu numer: 8166 TELEFON WSPARCIA
Na apel Jarka Synowca, wzywający do dyskusji ze mną na argumenty
i racje, zgłosił się pierwszy jednoroczny ochotnik.
Po wielu występach pod różnymi nickami, zgłosił się „Żagiel”. Zgłosił się dziś pod jedną ze swoich pierwszych (primo voto) masek. Pokazał się
z najlepszej, jak sam o sobie sądzi, strony. Przynajmniej grot-żagiel
z niego, więc wiele metrów kwadratowych odpowiednio ukształtowanego płatu tkaniny, lecz w mej ocenie – pomiętej intelektualnie, poszarpanej, zwisającej bezładnie na omasztowaniu „omegi” raptem... Tak więc sam
pokazał się ten Żagiel, po przejściach, w całej swej intelektualnej krasie.
Ba, żeby tylko intelektualnej. On wszak herosem dowcipu nie bylejakim się sobie jawi. Historyjkę „dowcipną” ułożył o klonie Kleiny w roli głównej.
Granice mego świata wyznaczone są poprzez granice mego języka. Biegną daleko po horyzont. To jest poza jakąkolwiek dyskusją. Granice świata Żagla, ograniczone są do kilku metrów kwadratowych. Tak mu
w życiu wyszło. Wyszło, że został Żaglem. Na łajbie płaskodennej tylko.
Nie dyskutuje Żagiel o moich tekstach, świecie, problemach, które poruszam. Nie dyskutuje z moim postrzeganiem świata. On woli mnie dotykać. Bo to bezpieczniejsze. „Klonem” mnie nazywa, nie do końca kategorie definicyjną mając opanowaną. Widać to z tych jego kilku zdań.
Świat Żagla jest prosty. Ale to naturalne. Żagle tak mają. Ograniczają się do pobierania, wydalania (anonimowego, a jakże! – co samo w sobie jest diagnostyczne i niebywale uderza). I totalnej negacji wszystkiego, co ponad normę wystaje. Prezentując swą normę prostą, prostacką – jak kawał płótna zresztą.
Nie rozmawia Żagiel ze mną na racje lub argumenty. On tezy swe ledwo przedstawia. Tak, ma ich cały pokaźny worek. Pokazał Żagiel to przede wszystkim, że ma mózg po recyklingu. On pokazał też, że ma myślenie
z odzysku. Pokazał też niebywale, że dowcip nie jest jego silną stroną,
a ta cecha, jak mało która, o inteligencji nietuzinkowej świadczy.
Do „klona” mnie porównał. Jasne. Ma do tego prawo. Ale dlaczego tak mało dowcipnie? Dlaczego tak prostacko? Studenci psychologii odbywali zajęcia w Studium Wojskowym. Elitarnym studium. Na pewno w wojsku Żagla spotkać nie mogłem...
Nie dziwi mnie wcale, iż Żagiel smętny jest dzisiaj taki. On po raz kolejny wyraźnie duchowego wsparcia potrzebuje... Podam mu zatem telefon zaufania własny. Zapraszam. Gratis pomocy udzielę. Adres mailowy pozostawiam w podpisie. |
|
| Andrzej F. Kleina
andrzej@nki.pl |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8171. | Odnośnie wpisu numer: 8161 Było o tym w Wydarzeniach na Polsacie i Teleexpresie na TVP 1. |
|
| XxX |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8170. | Odnośnie wpisu numer: 8167 Zgadzam się. |
|
| Farfocel |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8169. | Odnośnie wpisu numer: 8167 Fakt! masz rację. Kiedyś to było fajnie. Sporty były tanie, kino też,
malucha kupowałeś na przedpłatę, internetu nie było. Było cymes.
A na formu też było kiedyś lepiej. Tematy były...
A teraz jest szambo. Bo ludziska szamba mają w głowach. Ale ty, czyli "ja" chcesz dialogu. Jak zapoczątkujesz, on, czyli nie ty a ja, dołaczę. Będziesz ty, tzn, on i ty, czyli ja i "ja". Zapoczątkuj "ja", czyli ty...
Mówię ci będzie Wersal i high live, normalny cymes będzie.
Pozdrawia cię "ja"on, czyli ja. |
|
| on |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8168. | Odnośnie wpisu numer: 8167 Popieram.
Najlepsze jest to, że Naczelny też lubi się potaplać.
Pozdrowienia dla Naczelnego. |
|
| Szpicel |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8167. | ODNOSNIE WSZYSTKIECH POPRZEDNICH WPISóW. GRATULACJE STOWARZYSZENIA WZAJEMNEJ ODORACJI - KłóTNI, WZAJEMNYCH OSKARżEN, WALKI O TO KTO WAżNIEJSZY I CIKAWSZYCH PRZEKLEńSTW I OBRAZLIWYCH SłóW UżYJE.
KIEDYś FORUM BYłO CIEKAWE, DYSKUSJE DOTYCZYłY WIELU SPRAW PUBLICZNYCH, SPOłECZNYCH - TERAZ JEST żENUJąCE, TAKIE PLUGAWE POPłUCZYNY. |
|
| JA |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8166. | Czy Andrzej Kleina służył w wojsku? Gdzie i w jakich latach? Pamiętam
podobnego... Choć mogł to być jego klon, gdyz często dyskutował
o niespojetych i niedorzecznych sprawach.
Pewnego razu koleś z plutonu, który miał predyspozycje do hipnotyzowania, wszedł z "nim" w spór o to, że w mig go zahipnotyzuje, że nie udźwignie zapałki z podłogi podnieść. Ten uwazał że to niemożliwe
i naurągał kolesiowi-hipnotyzerowi. Po chwili nie było go na tym świecie, calkowicie poddał sie woli hipnotyzera, a zapalka wazyła dla niego (byc może Kleiny) tonę.
Po zachowaniu, podobnym do naszego psychologa, wnioskuję, że mógł byc to ten sam osobnik co na forum daje popis odlotowej rzeczywistości. |
|
| Żagiel |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8165. | Zamykałbym w tiurmu za próby działalności publicznej w oparciu
o artykuł: "Kto wspólnie i w porozumieniu..." itd. Bo działalność publiczna różnych lewaków nie jest niczym innym jak próbą zmontowania kradzieży zuchwałej. Co w okolicy widać. Amen! |
|
| Qba |
| Czwartek 05-07-2007 |
|
8164. | Odnośnie wpisu numer: 8157 Siostro! A od kiedy ty masz fiuta?
Albo inaczej.
Olszewski, od kiedy tak skapcaniałeś, że za prymitywną babę robisz?
He he he... |
|
| Alojz |
| Środa 04-07-2007 |
|
8163. | Odnośnie wpisu numer: 8162 Jarek Synowiec mnie „przewartościował”. Nie poszukuję prawdy. Wiele razy o tym mówiłem. Jestem tylko Koszałkiem-Opałkiem, który zawędrował do gazety. Nie mam więc ambicji Plutarcha.
Nie interesowała mnie nigdy rejestracja suchych faktów. I czekanie, aż suche fakty zmiękną. Tak jak się to dzieje w Głosie Magistrackim. Jasne, obserwuję fakty, bazgroły na murach i w internecie, przepychanki w kuluarach polityki, ulotne strofy, ambicje zacnych mężów i ich żon.
Oddycham powietrzem omawianych wydarzeń. Obserwuję, opisuję, komentuję. Nie zdarzyła mi się jeszcze sytuacja iście wyśniona, ażeby ktokolwiek, powtarzam: ktokolwiek, wszedł ze mną w normalne, przyzwoite intelektualnie i etycznie zwarcie. Prawdziwych Kozaków erystycznych batalii już nie ma.
Są tylko ułomki intelektualne, tchórzliwe, podłe. Z różnych stron areny „dyskusyjnej”: urzędowej, radiowej, prasowej, prywatnej... Nazwanie mnie kanalią, odnosząc to do nazwiska, jest nie tylko podłe. Jest dowodem zaburzeń. Jest to bezwzględny przypadek kliniczny osobowości z pogranicza. Dotyczy to człowieka (ludzi), któremu „naruszyłem” jakąś niezwykle istotną wartość. To zapewne narcyzm przeogromny, to kompleks wielkości. Ale, zawodnicy ci, nie stanowią dla mnie „grupy docelowej” odpowiadam im na ogół, traktując to jako zaprawę treningowa. Doktor F. (ormowiec etc.) wie zapewne co mam na myśli.
Zdecydowanie bardziej porażająca jest forma walki stosowana przez radio i lubawski magistrat. Polega ona na cenzurze moich tekstów, a właściwie wycinaniu ich w pień w całości... Bydlęca to forma walki...
Nie potrzebuje żadnej „tarczy antyrakietowej”, bronię się sam. Ciężko jest być psychologiem w tego typu sytuacjach. Istnieje bowiem szereg zahamowań zawodowych, a szkoda...
Leopold Tyrmand (ten od „Złego”) pisał: „Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji” (Dziennik, 1954). Tyrmand bronił mózgu przed partią, która „była, jest i będzie jedynym właścicielem umysłów, jedynym wyrazicielem myśli i nadziei oraz wyłącznym przywódcą i organizatorem ludzi”.
Bronię jak umiem nie tylko własny mózg, ale próbuje również mózgi innych mieszkańców Lubawy przed neobolszewią lubawską (i tuszę, że coraz skuteczniej to czynię, aczkolwiek jeszcze nie zadawalająco), która wie najlepiej co mieszkańcom Lubawy jest potrzebne, nie prowadzi żadnego dialogu społecznego, zna doskonale ich potrzeby, zinteresowania, marzenia i troski. Standara z bezprzykładną determinacją walczy o to, by mieć wyłączność na umysły lubawian a także być wyłącznym przywódcą i organizatorem życia ludzi w wielu jego aspektach. Nie ma na to mojego przyzwolenia.
Bywam gościnnie na dwóch forach lokalnych. Nie ja decyduję kogo i w jaki sposób goszczą aministratorzy. Niektórym wydaje się, że wszystko jest dozwolone, że mogą swobodnie obrażać, sypać inwektywami, w imię swojej „wolności słowa”. Anonimowość dodaje im skrzydeł – z reguły chamstwa i głupoty.
Jako intelektualny właściciel swych tekstów w Kurierze, blogu Kleina Story, czy też wypowiedzi na Forum, nie zmuszam nikogo do czytania swych tekstów. Jeżeli ktoś je czyta – ma prawo komentować. Ale od teraz, od zaraz, tylko w sposób merytoryczny i logiczny. Odnoszący się do meritum spraw. Szanuję opinię przeciwne, skrajne, nawet słowa obelżywe tolerowałem.
Od dziś na wszelkie komentarze nie spełniające tych wymogów nie będę odpowiadał. Brak odpowiedzi będzie świadczył o tym, że ktoś przekroczył zasady mojej gościnności. Do tej pory nie przywiązywałem do tego wagi. Od tej chwili od każdego wymagam kultury polemiki i kultury osobistej.
PS. A owo „F.” oznacza szczęśliwy Franciszek (po Dziadku). |
|
| Andrzej F. Kleina
andrzej@nki.pl |
| Środa 04-07-2007 |
|
|
|