Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

Forum

5933. 
Odnośnie wpisu numer: 5931

... A twój radny miejski Jerzy S.[...] z PO kapował nam, co w zakładzie słychać... Dziś natomiast kapują na ciebie nowi agenci (czy czegoś nie wykręcisz mojemu rządowi), zaś uśpieni rycerze czekają na zew! Zatem nieco uważaj co mówisz chłopie. Nie klep bez namysłu, a więcej uważaj. Pozdrawia cię...
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 04-12-2006

5931. 
Odnośnie wpisu numer: 5930

Do ORMOwca.
Obierz se swego przecinaka na jesienny azymut, dziadku, i nie podpieraj
się kaczorami. Tamto WRONa się nazywało i nie było tym samym. Niech
cię papież drągiem święci i całą resztę psiej konfraterni.
 leser
 Poniedziałek 04-12-2006

5930. 
CZAS NA STAN.
Nawet byłem zadowolony po wprowadzeniu stanu wojennego. Skoszarowali w szkole budowlance, dali dobrze pojeść, o chlaniu nie wspomnę. Zaopatrzyli w "przecinaka" tłumów rodzaju 75 cm. Nocą przeważnie chodziliśmy ulicami, po knajpach też, były puste. Ale życie było! Żeby tak jeszcze raz powtórzyć...
Myślę, że Kaczory coś wymyślą, oni niezwykle szczwane bestie.
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 04-12-2006

5929. 
IŁAWSKIE WSPOMNIENIA INTERNOWANYCH

"Internowani w Iławie 1981-82" autorstwa Władysława Kałudzińskiego to zbiór szczerych wspomnień więźniów politycznych, w których oprócz nazwisk ciemiężonych pojawiają się nazwiska donosicieli i prześladowców działaczy "Solidarności".

Ośrodka internowania w Iławie nikt nie planował. W 1981 roku było tam zwyczajne więzienie, w którym siedzieli złodzieje, mordercy, gwałciciele. Władze PRL planowały, by działaczy "Solidarności" [z województwa olsztyńskiego] zamykać do znacznie większego zakładu karnego w Kamińsku koło Górowa Iławeckiego. Właśnie to więzienie wpisywano w decyzjach o internowaniu, które w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 milicjanci i funkcjonariusze urzędu bezpieczeństwa wręczali zatrzymanym działaczom podziemia.

Do więzienia w Kamińsku nie trafił jednak ani jeden "wałęsiak" (tak klawisze nazywali internowanych). Kilka miesięcy przed wprowadzeniem stanu wojennego, jesienią 1981 roku, w Kamińsku skazani wywołali bunt. Cele i korytarze były tak zdemolowane, że władze nie zdecydowały się zamykać tam więźniów politycznych. Na decyzjach o internowaniu, w rubryce "umieścić go w ośrodku odosobnienia w... " zamiast Kamińska funkcjonariusze pospiesznie wpisywali Iławę.

Trafiło tam ponad 400 działaczy "Solidarności", w tym kilkudziesięciu z Warmii, Mazur, Powiśla i Pomorza. Przez ostatni rok Władysław Kałudziński, znany olsztyński społecznik, prezes Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym "Pro Patria", sam więziony w Iławie, ustalał listę nazwisk internowanych, którzy tam trafiali. Prosił ich też o napisanie wspomnień z tamtego okresu. Kilkanaście z nich znalazło się w wydanej właśnie książce o więzieniu w Iławie.

Wspomnienia są różne. Ludzie opowiadają o tym, co najbardziej utkwiło im w pamięci. Dla jednych było to łomotanie do drzwi nocą 13 grudnia 1981 roku, wyciąganie z łóżka i podróż w zimną noc milicyjną suką [...]. Inni bardziej rozpisali się o tym, jak powoli i w atmosferze wzajemnej nieufności upływało im życie w iławskich celach. Wiele osób, których relacje znalazły się w książce, w tym sam Władysław Kałudziński, wspomina, jak ich śledzono i donoszono na nich.

Kałudzińskiemu do celi [...] dokwaterowano rzekomego działacza "Solidarności" złapanego na roznoszeniu ulotek. – Połapałem się szybko, że to szpicel, bo za dużo wypytywał – mówi Kałudziński, który podał w książce nazwisko tego człowieka. Dlaczego to zrobił? – Zależało mi na umieszczeniu w książce jak najbardziej rzetelnych, pełnych informacji. Dlatego, jeśli któryś z internowanych podawał nazwiska swoich prześladowców, zamieściłem je w książce – tłumaczy. – Moja teczka [w IPN] się nie zachowała, ale wiem od kolegów, że ten człowiek był donosicielem. Widziałem się z nim później, ale o tej kwestii nie rozmawialiśmy. On do dziś żyje, mieszka za granicą.

W publikacji jest też wiele dokumentów, kopie listów, więziennych grypsów, solidarnościowych ulotek i zdjęć. Całość zamyka lista z nazwiskami wszystkich internowanych do Iławy. [...]
 GW
 Poniedziałek 04-12-2006

5928. 
Słyszałam w radiu, że Panowie redaktorzy zostali skazani (w zawiasach). No no no, tak szydziliście z byłego burmistrza, a tymczasem - proszę bardzo! Wszyscy jesteście po jednym diable. Uwaga na słówka, bo Was zamkną.
 kicia
 Poniedziałek 04-12-2006

5927. 
Szukam zdjęcia ze studniowki z tego roku w Kisielicach, było w Kurierze. Można to gdzieś znaleść w internecie? Proszę pomóżcie jeśli wiecie!
 szalona..., lat 37
 Iława, Poniedziałek 04-12-2006

5926. 
Odnośnie wpisu numer: 5921

Panie Andrzej, po pierwsze primo.
Małe "k" na początku pańskiego nazwiska sławnego już i herbowego, jak to pan sam nam wywiódł, wyszło w sposób niezamierzony, za co przepraszam. Chyba, że pan mnie wyprowadzi z błędu i potwierdzi, iż Kleina Andrzej to pseudonim, za którym kryje się jakiś cierpiący na słowotok Efeb złotowłosy w wieku około lat 25 i pod panem tak brzydko dołki kopie...
Po drugie primo.
Jeśli jednak na przekór złośliwości ludzkiej jest pan tym, za kogo się podaje, to niepotrzebnie się pan wysila drogi panie K. felietonisto sławny. Już bowiem dawno przekonał mnie mój nieżyjący od ponad 25 lat przyjaciel Edward Stachura, bym nie wdawał się nigdy w polemiki z ludźmi zakochanymi w sobie z wzajemnością. Tego rodzaju dolegliwości są z reguły nieuleczalne, dlatego w tych tak bardzo sympatycznych przypadłościach żadna polemika czy dyskusja nie poradzi, tylko wielkie lustra na każdej ścianie w przedpokoju każdym oraz na sufitach zwłaszcza w sypialni mogą dać efekt terapeutyczny.
Po trzecie primo.
Proszę pana nie interesują mnie polemiki i z felietonistami, którzy na wzór wszelkiej maści zwolenników systemów totalitarnych, unikają jak ognia dyskusji na argumenty, poglądy i przekonania, stosując w to miejsce z wielką wprawą i lubością argumentację typu ad personam. Czego dowodem była pańska replika na mój tekst pt. "Bat na Kleinę", którą pan zbudował na moim wyznaniu, że smakowało mi czerwone wino Cabernet spożywane na wernisażu Grażyny Sendrowicz w cafe "Yellow" i na tej podstawie pan był uprzejmy dowieść całkowitej miałkości i nieprawdziwości mego pisania.
Otóż drogi panie K. ma pan szczęście, bo trafił pan nie na wysokiej klasy żurnalistę ze stajni Jarosława Synowca, tylko zwykłego starego belfra z praktyką w szkole podstawowej publicznej oraz zawodowej w zakładzie karnym, do tego bibliotekarza i archiwistę z jeszcze większą praktyką w zawodzie wykonywanym - nie z konieczności albo przypadku, lecz con amore.
Dlatego polecam panu z głębi mojego miłującego oponentów chrześcijańskiego serca. Lekturę książki Gastona Bachelarda pt. "Wyobraźnia Poetycka" (PIW, Warszawa 1978). W niej na stronie 51 w rozdziale Psychoanaliza Ognia, znajdzie pan słowa:
„Ponad wszelką wątpliwość alkohol jest sprawcą języka. Wzbogaca słownictwo i wyzwala składnię. Badania psychiatryczne wykazały znaczne nasilenie marzeń o ogniu w stanach delirium alkoholowego, wykazały, że urojenia lilipucie są zdeterminowane podnieceniem alkoholowym. Marzenie zaś, które dąży do miniaturyzacji, dąży do stabilizacji i głębi, jest w konsekwencji marzeniem najlepiej przygotowującym myśl racjonalną. Bachus jest dobrym bogiem, który pozwalając rozumowi bredzić, zapobiega skostnieniu logiki i toruje drogę racjonalistycznej inwencji”.
Czego i panu życzę.
 Wiesław Niesiobędzki
 Niedziela 03-12-2006

5925. 
Suskie forum internetowe znowu działa dzięki wsparciu forumowiczów.
Zapraszamy.
 Hani
 http://www.susz.info
 Susz, Niedziela 03-12-2006

5924. 
Posypałem głupi łeb popiołem, ale nadal mi źle. Dlaczego ja taki debil [...] i palant jestem? Dlaczego w przypływie szaleństwa smaruje wyzwiska, wulgarnie obrażam ludzi? Dlaczego mi ciągle odbija? Ratunku!
 Jerry [...] - chyba mówią na mnie radiowiec
 Niedziela 03-12-2006

5923. 
Wiesław Niesiobędzki zamiast silić się na jakieś intelektualne wygibasy i figury, powinien podziękować serdecznie Andrzejowi Kleinie, że ten go z niebytu wyciągnął, bo co by nie powiedzieć, od długiego już czasu Niesiobędzkiego bardzo rzadko widać na łamach Kuriera. Chyba źródło pomysłów mu wyschło, bo ileż można pisać o kłótniach swoich własnych z kierowcami autobusów, Maśkiewiczu, albo Jezioraku, czy innym jakimś pałacu?
Opowiedział mi znajomy, że widział jak Niesiobędzki dreptał do radyjka przy ul. Ostródzkiej ubrany w takie gustowne wdzianko przeciwalarmowe koloru żółtego lub pomarańczowego.
Myślę więc, że następnym razem nie tylko wernisaż malarski zaliczy, ale nawet i jakiś IV-ligowy wybieg mody, oczywiście ze sobą jako modelem w roli głównej. Pod roboczym tytułem „Jak strzec drzewa owocowe przed szpakami”.
 Qba
 Niedziela 03-12-2006

5922. 
Odnośnie wpisu numer: 5907

Witam!
No "Qba", to tak jak ja i chyba "Bolo". Mnie również usiłuje ciotowaty Jerry umieścić w swoim obśmiardłym radyjku, plagiatując moją treść i zmieniając nadawcę i odbiorcę :)
Ale zauważyłem jedną rzecz u burasów z radyjka: Jerrego to chiba paluchi bolą od wklepywania tekstów, niby to pisanych przez innych, ale nie trzeba grafologa czy innego speca od rozpoznawania pisma, że pisanych przez niego samego lub przez te jego cipkę Dżojstika :) :) :) :)
A z tą cipką to pewnie się zmieniają rolami, jak to bywa w związkach homo. Żeby nie było wątpliwości, nie jestem homofobem i nic mi do tego, jestem tylko Jerrofobem.
I chciałbym również poprosić o to, aby nie porównywać tych buraków do Radia Erewań! Tamto radio to jakiś symbol, rzeczy śmiesznych, ale i nie tylko, przynajmniej miała jakąś markę. A ci porównywani z Ostródzkiej to tylko buraki i palanty, którzy silą się na wielkie sprawy, ale są ciency w uszach i dlatego Radio Ratusz.
No i dzisiaj przegapiłem poranną audycję i nie wiem czy po raz 5 lub 6 puścili wywiad ze swoim pupilkiem Maśkiewiczem. No ale będę miał przynajmniej spokojny dzień. Pozdrawiam.
 iławianin, lat 51
 Iława, Niedziela 03-12-2006

5921. 
WIESŁAW & JERZY, SPÓŁKA DWÓCH JEŻY

Wiesław Niesiobędzki, próbuje mnie obrażać, poczynając od nazwiska małą literą zaczętego. I tu już na nic się zda zmyłkowe, imitujące dobre wychowanie, przywoływanie frazy Norwida, powielonej przez Budkę Suflera, iż „należy się różnić pięknie”... Ten jeż, jaki jest, każdy widzi...
Generalnie, rozmowa z Niesiobędzkim, to jak wyznanie miłości betoniarce.

Zapraszam do lektury mojej odpowiedzi szerszej. Odnośnik – poniżej.

 ANDRZEJ KLEINA
 http://www.nki.pl/news.php?id=1567&show=kleina
 Niedziela 03-12-2006

5920. 
JERZEGO KALISZA WYGIBASY MÓZGOWE

„Ponoć Kleina nie będzie pisał felietonów, bo mu talentu brakuje”
– wykrztusił z siebie jakiś matoł radiowy pośpiesznie. Po czym żwawo dodał: „Czy on, kurwa, musiał aż tak długo znęcać się nad ludźmi, by
to zrozumieć?”.

Ponieważ w ostatnich dniach wygibasy mózgowe ludzi radia obserwuję
przeróżne, dam chłopcom kolejną lekcję erystycznej pokory.

Zapraszam do lektury mojej odpowiedzi szerszej. Odnośnik – poniżej.

 ANDRZEJ KLEINA
 http://www.nki.pl/news.php?id=1566&show=kleina
 Niedziela 03-12-2006

5919. 
JERZY, POZNAJ SAMEGO SIEBIE

Panom Kaliszowi i Żylińskiemu – z życzeniami wielu erekcji, również intelektualnych – ten tekst dedykuję... Dlaczego?

Radio, po publikacji mego felietonu pt. „Ludzi bez honoru się batoży”
(w całości niemalże poświęconego pustosłowiu Jerzego Kalisza), zareagowało bardzo nerwowo.

Zapraszam do lektury mojej odpowiedzi szerszej. Odnośnik – poniżej.

 ANDRZEJ KLEINA
 http://www.nki.pl/news.php?id=1565&show=kleina
 Niedziela 03-12-2006

5918. 
Odnośnie wpisu numer: 5916 5915 5910

Nieważne, czy Synowiec ma 35 lat, a ile żywcem gorzały wychlać potrafi. Zaproszonego na weselisko do Pani P., byłej redaktorki Kuriera Iławskiego, inwigilowałem go niepostrzeżenie... Z zapisków ilości butelek "Fińskiej" i "Absoluta" wychlanych wynikało, że facio jest przy zdrowiu i że trochę pożyje - czym sprawi, że niejednego psikusa swym wrogom wykręci.
 ORMOWIEC
 Niedziela 03-12-2006

5917. 
Niepojęte szczęście spotkało mnie, kiedy doczekałem się Macieja Rygielskiego na stanowisku starosty iławskiego, a Polacy zdobywali mistrzostwo olimpijskie w siatkówce, piłce nożnej, przez Irenę Szewińską
i Malinowskiego, a jutro mistrzostwo świata w siatkówce. Tylko zaj***ę polską TV, że nie będę mógł tego obejrzeć.
 trenerro
 Niedziela 03-12-2006

5916. 
Odnośnie wpisu numer: 5910

Takoż mi się zdaje, że Pan Synowiec z Kuriera ma około 35 lat. A więc...
Również Go nie znam osobiście. [...]
 K-013
 Sobota 02-12-2006

5915. 
Odnośnie wpisu numer: 5914 5910 5896 5881 5865

Drogi Panie, ja zadałem dwa pytania, proste według mnie. Oglądałem ostatnio program w telewizji pt. "Misja Specjalna" i wypowiedź jednego
z felietonistów, który stwierdził tak: "Dziennikarz, który boi się mówić o lustracji, albo mówi, że ten temat jest nie na temat - znaczy, że nie jest do konca czysty".
Ja zapytałem o wiek szefów lokalnych mediów, Kuriera i radia. Wydaje mi się, że gdybym pytał o wiek kobietę to wtedy byłoby nieładnie, ale tu... Nie znam tych panów, więc myślę, że ktoś z Iławy winien tu jest mi tej odpowiedzi, wszak jest koalicja wspólna w powiecie i może na forum także powstanie koalicja.
A osobą, która chyba pierwsza stworzyła koalicję lubawsko-iławską jest Pan Andrzej Kleina i powinien otrzymać za to od pana starosty medal.
 rogaty
 Lubawa, Sobota 02-12-2006

5914. 
Odnośnie wpisu numer: 5910

Do rogatego.
Bluz nie bluz, a nawet minuz. Facet z radia wysmolił niebywały felieton jakieś trzy miechy temu. Jest w tym tekście niesamowicie wystraszony. W którymś miejscu czytałem tu na forum, że Pan Kleina chce dokonać analizy tego tekstu. Na ile obserwuję jego pisanie, on to zrobi na pewno perfekcyjnie i zda się, że pan z radia ma to jak w banku szwajcarskim...
 Zdzisław K.
 Sobota 02-12-2006

5913. 
Z tym piciem, to ja wiem sam najlepiej. Wiele razy przestawałem pić,
ale wola przeciwstawienia się piciu gorzały zmniejsza się wprost proporcjonalnie do liczby wypitych kieliszków.
 spirytus, ale inny
 Sobota 02-12-2006

5912. 
Panie Niesiobędzki! Pamiętaj pan, nie wolno nigdy pić na pusty UMYSŁ!
 Zenek
 Sobota 02-12-2006

5911. 
Na Forum powinni częściej być obecni samorządowcy - radni wszystkich szczebli samorządowych i członkowie władz wykonawczych na czele z wójtami i burmistrzami. Wpisy powinni sygnować własnymi nazwiskami.
 K-013
 Sobota 02-12-2006

5910. 
Mam jedno pytanie do redaktorów i dziennikarzy Kuriera, ale nie tylko...
Wg projektu ustawy lustracyjnej, w pierwszej kolejności będą lustrowani dziennikarze. W związku z tym mam dwa pytania.
1. Czy pan Synowiec też będzie lustrowany? Choć myślę, że jest nieco za młody, aby mógł współpracować ze służbami.
2. W jakim wieku jest właściciel iławskiego radia Eska (tak plus minus...).
 rogaty
 Sobota 02-12-2006

5909. 
"Skręcała w niedozwolonym miejscu, mimo to nie chciała zapłacić mandatu" - tak Beata Bublewicz, polityk PO, tłumaczyła się podczas konferencji prasowej. Twierdziła, że znak był słabo widoczny, śpieszyła się i zakazu nie zauważyła.
Całą sytuację widział natomiast dziennikarz jednej z olsztyńskich gazet. To właśnie po jego artykule Bublewicz zaczęła się tłumaczyć. Posłanka nie dostała mandatu, karę musiał natomiast zapłacić rencista, który w tym miejscu również skręcał.
Posłanka chce kupić znak, który będzie skuteczniej informować o zakazie skrętu. Zapewnia też, że przygotuje raport z najniebezpieczniejszymi miejscami w Olsztynie, gdzie trzeba poprawić oznakowanie. Dokument wyśle do ratusza.
Czyż potrzebny jest do tego jakikolwiek komentarz?
 emeryt
 Sobota 02-12-2006

5908. 
Dnia 14 listopada br. Sąd Okręgowy w Elblągu postanowieniem (syg. akt
I Ns 19/06) ZAKAZAŁ Lubawskiej Spółce Komunalnej rozpowszechniania nieprawdziwej informacji zawartej w artykule reklamowym w "Głosie Lubawskim" z dnia 10 listopada br. sugerującej, że złożyłem do prokuratury zawiadomienie na mieszkańców, którzy wywożą
śmieci na wysypisko w Sampławie.
W postanowieniu tym sąd nakazał LSK opublikowanie w dniu 17 listopada oświadczenie, że była to informacja nieprawdziwa. Do dziś sprostowanie się nie ukazało, w związku z tym wystąpiłem do sądu o opublikowanie oświadczenia w trybie egzekucji sądowej.
Determinacja, z jaką prywatny podmiot gospodarczy LSK próbuje mnie zdyskredytować w oczach mieszkańców, jest zdumiewająca. Sprawę tę pozostawiam państwa ocenie.
 Tomasz Ewertowski
 Sobota 02-12-2006

5907. 
Odnośnie wpisu numer: 5896 5894

Duma mnie rozaniela. Tekst mój został przechwycony, skopiowany i pod moim nickiem "Qba" zamieszczony w radiu. Zamieniono miejscami jedynie atakowanych na atakujących, co ma sprawić wrażenie, że heros intelektu Wiesław Niesiobędzki - na zlecenie płatne, jak się dowiaduję, herosa innego bez mięśnia mózgowego Jerzego Kalisza - wgniecie w glebę i Kleinę, i Synowca.
Ha, odżegnuje się od tego nawet sam wynajęty do mokrej roboty Niesiobędzki. Nie ma dziwne, bo co mu nieborakowi pozostało...
 Qba
 Sobota 02-12-2006

5906. 
Odnośnie wpisu numer: 5899 5905

Owidiuszu, w zasadzie większość swej wypowiedzi poświęconej panu zawarłem w wpisie skierowanym do K-013.
Dodam jedynie, może bardziej czytelnie, iż forum to, tak mi się wydaje, jest nie tylko sposobem wymiany myśli, czy nawet braku myśli w niektórych wypowiedziach (jak w większości wypowiedzi bibliotekarza Wiesława Niesiobędzkiego), ale przede wszystkim miejscem spotkań ogromnej już grupy internautów, o czym świadczy dobowa ilość wejść, wystarczy zanotować.
Pozdrawiam obu panów, przepraszam, bo pana K-013 pominąłem...
 Qba
 Sobota 02-12-2006

5905. 
Odnośnie wpisu numer: 5898

Do K-013.
Starożytni mawiali również "in nuce", to znaczy w "skorupce orzecha", czyli zwięźle. Jest to parametr otwartego umysłu? Wątpię. Otwarty umysł ma być jak otwarty spadochron podczas skoku. Brak otwarcia grozi w najlepszym razie bolesnym upadkiem.
Też boleję nad tym, że nie ma zbyt dużo piszących tutaj na forum, choć czytałem, że czytających jest w nadmiarze. Czy to oznacza jednak, że nie spełnia forum, określonej roli? (funkcji). Nie wydaje mi się. Problem polega nie na tym, że kilka lub kilkanaście tylko osób pisze, a na tym, że inni nie piszą. Gdyby admin posłuchał pańskiej rady, że należy stworzyć oddzielne forum dla piszących stale, to jest bardzo prawdopodobne, że forum to umrze.
Pana nazwiskiem Niesiobędzki w tym wpisie pomijam.
 Qba
 Sobota 02-12-2006

5904. 
Będąc dość często na "nowym" cmentarzu w Iławie zauważyłem, że od około 1,5 tygodnia na terenie cmentarza przebywa bezpański pies /ładny wilczur/. Kilkakrotnie go dokarmiałem i liczyłem, że znajdzie się jego właściciel.
W dniu dzisiejszym zadzwoniłem do straży miejskiej i powiadomiłem ich o tym fakcie, niestety zostałem całkowicie zignorowany odpowiedziano mi, że schronisko jest dzisiaj nieczynne /?/ a sprawą mogą zająć się dopiero w poniedziałek. Postanowiłem to sprawdziść i pojechałem osobiście do schroniska okazało się, że jest czynne. Następnie zdarzenie to opowiedziałem pracownikom, którzy byli chętni do udzielenia pomocy ale tłumaczyli się brakiem środka transportu. Zabrałem więc pracownika własnym samochodem i pojechaliśmy na teren cmentarza. Pani ze schroniska wzięła środki usypiające, ale chyba zbyt małą dawkę, gdyż pies nie usnął. Chciałbym nadmienić, że w czasie gdy Pani ze schroniska próbowała złapać psa z pobliskiej budowy /na terenie cmentarza/ w jej kierunku od pracowników IPB tam zatrudnionych padły bardzo wulgarne słowa i specjalnie spłoszyli psa, byle go tylko ta Pani nie złapała. Pani ta wezwała policję !!!
Chcę się zapytać dla kogo jest straż miejska? Czy tylko do wlepiania mandatów za złe parkowanie? Czy może też dla ludz? Mimo deklaracji miłości do zwierząt - w Iławie chyba jest jeszcze trochę inaczej! Najwyższy chyba już czas żeby ktoś się zajął warunkami w iławskim schronisku dla zwierząt, gdyż jest w opłakanym stanie i nie posiada ani jednego sprawnego środka transportu.
 Tadzik
 Sobota 02-12-2006

5903. 
Kiedy towarzysz Wiesław Niesiobędzki chwyta za klawiaturę,
proponuję ogłaszać godzinę policyjną w necie. Co wy na to?
 koniu
 Sobota 02-12-2006

5902. 
Odnośnie wpisu numer: 5901

Skoki narciarskie powinny być rozgrywane w szklarni, czyli odpowiednio dużej hali (500 m x 200 m). I wtedy nie będzie gęgania i pierdo****a, że ktoś ostatni w rankingu wygrywa z mistrzami, nie będzie przesuwania transmisji i upadków skoczków na skutek wiatru.
 kwas siarkowodorowy
 Sobota 02-12-2006

5901. 
SKANDAL! Dziś poraz pierwszy w życiu nie oglądam Małysza, ponieważ nie mam zamiaru patrzeć jak wieje wiatr przez 2 godziny w I programie TVP. Też skandalem wielkim stało się, że telewizja publiczna w Polsce nie transmituje kosmicznego wydarzenia: finału MŚ w siatkówce, co zdarza się z udziałem Polaków raz na stulecie. Rzekł maksymalnie wkur****y...
 trenerro
 Sobota 02-12-2006

5900. 
Odnośnie wpisu numer: 5898

Drogi panie "K-013", pozwoli pan, że nie ulegnę pokusie zwracając mu uwagę, iż na pierwszym miejscu pańskiego przez pana stosowanego podpisu zero widnieje. Czy to ma jakieś znaczenie?. Nie wiem, nie o to bowiem chodzi. Pragnę zwrócić panu uwagę, że mój przeze mnie sygnowany tekst był odpowiedzią na tekst podpisany nie pańskim wyzerowanym podpisem, lecz przez Andrzeja Kleinę. W związku z tym wyjaśniam. Jakie podanie, taka odpowiedź na nie.
 Wiesław Niesiobędzki
 Sobota 02-12-2006

5899. 
Odnośnie wpisu numer: 5898

Nareszcie właściwe odniesienie do tekstów internetowego trupa.

Szanujący sie człowiek, z kulturą, ponadto - kogo nazywają - nie tyle pisarzem, co osobą piszącą i wydajacą pozycje para-historyczne, również wiersze, powinien miarkować do kogo słowa kieruje, kto na forum jest odbiorcą jego "mądrych inaczej" wypowiedzi. Nie dziwmy się zatem, że głosy zaglądających na internetową witrynę są nerwowe, sugerujące, aby ten sposób komunikacji tylko dla 7-10 osób zamknąć.

Gdyby delikwent, ws. którego wystepują rozmówcy, był w Iławie "kimś", to jeszcze, ale czy tylko... Należy być normalnym człowiekiem, choćby dlatego, że ponoć jest on człowiekiem wykształconym, humanistą. Lecz kiedy dyplom jeno w kieszeni, to skutki widzimy... Z szacunkiem:

 owidiusz
 Sobota 02-12-2006

5898. 
Odnośnie wpisu numer: 5897

Otwarty umysł człowieka wyraża myśli zwięźle, jezykiem jasnym, którego wszyscy chcą słuchać, a - co ważniejsze - rozumieć (magnum in parvo, wiele w małym).
Wypowiedź Niesiobędzkiego w stylu, cytuję: "Pańskie jurne ogary poszły w las pogmatwanych treści pozostających na usługach bezklasowej świadomości uwikłane w cienie własnej tożsamości (....)" z pewnością nie należy do tej, jaką rozumieć mogą ludzie normalni, wcale nie sugierując, iż autor należy do nienormalnych. Chociaż.... Po trudnych przejściach życiowych?
Podobnych tekstów na forum znanych nam Panów ("rozmówców") jest wiele. Dlatego proponuje otworzyć dla nich odrębne forum lub w ogóle
je zlikwidować. Widać gołym okiem bowiem, iż stałych piszących jest 7, może z górą 10 osób.
Panie Wiesławie, tak głupie teksty niech Pan podpisuje pseudonimem,
jak to inni robią. Po co okpiwać własne nazwisko!!!
 K-013
 Sobota 02-12-2006

5897. 
Odnośnie wpisu numer: 5894

Do Kleiny Andrzeja von und zu...
Felietonisto miły, chyba Andrzejki pana zgubiły i to imienin właśnie jest winą, że Kleiny zbyt mało, Stacha zbyt dużo. Krótko mówiąc, proszę pana, całość pańskiej repliki jest w stylu: tro komio, troale, deratyzacja wątków epistemologicznych dekonfiguruje rozwój państwowego budownictwa mieszkalnego w Stanach Zjednoczonych. Pańskie jurne ogary poszły w las pogmatwanych treści pozostających na usługach bezklasowej świadomości uwikłane w cienie własnej tożsamości. Proste i jasne, prawda? Pójdźmy wszyscy do stajenki, żeby skosztować Jagienki, bo jej stary wujek Maćko był Krzyżaków protoplastą i jak wypił to se zasnął.
 Wiesław Niesiobędzki
 Piątek 01-12-2006

5896. 
Odnośnie wpisu numer: 5894

"JEST PRAWDA CZASÓW, O KTÓRYCH MÓWIMY, I PRAWDA EKRANU".
Tak jeden z bohaterów kultowego "Misia" uzasadniał rozziew między faktami a obrazem tych faktów na ekranie. Swobodnie to parafrazując możnaby rzec: jest prawda "eteru", która w sposób nahalny i nieuczciwy prezentowana jest w Iławie przez radio ESKA Jerzego Kalisza, oraz jest prawdy tej właściwa reprezentacja.
Znając dorobek i "osiągnięcia" Wiesława Niesiobędzkiego, po zapoznaniu się z celną odpowiedzią Andrzeja Kleiny (5894) oraz z Jego felietonami
odpowiadającymi http://www.nki.pl/news.php?id=1566&show=kleina
wiem na pewno: taktyka Kalisza musi się zmienić, bo Kleina wgniecie go
w glebę, razem z Niesiobędzkim. Nie ukrywam, obu panom tego życzę...
 Qba
 Piątek 01-12-2006

5895. 
Jakis czas temu na forum pojawiła sie informacja, że część iławskich urzędów nie ogłasza w Biuletynie Informacji Publicznej naborów na wolne stanowiska. Dotyczyło to m.in. Urzędu Gminy w Iławie, który faktycznie zaległości nadrobił. Mam jednak pytanie: dlaczego Urząd Skarbowy nie nadrobił tych zaległości? Czy redaktorzy NKI mogliby zapytać o to naczelnika US? Dziekuję i pozdrawiam.
 poszukujący pracy
 Iława, Piątek 01-12-2006

5894. 
Do hetero takiego, co sam, z głowy własnej, czyli z niczego pisze.

Tekst WIESŁAWA NIESIOBĘDZKIEGO na zamówienie JERZEGO KALISZA powstał co najmniej o dzień za wcześnie. Niestety – dla autora.

Widać w nim sporo zaburzeń fizycznych i umysłowych spowodowanych nadmierną konsumpcją „dobrego czerwonego wina Cabernet”, które – niewykluczone – że zatrucie wręcz resztek inteligencji spowodowało... Inteligencji rozumianej tym razem jako zdolność rozumienia relacji istniejących między elementami sytuacji i dostosowania się do nich tak, by osiągnąć swój cel... No może za mocno powiedziałem. Powiem przeto inaczej nieco.

Widać w tekście Niesiobędzkiego intelektualnej sprawności kolosalne obniżenie, spowodowane wyraźnym zatruciem alkoholowym i wyrazistym zespołem, no może jeszcze nie Korsakowa, ale na pewno tym, który w języku komunikacji katzem jest nazywany...

A owo batożenie, o które mój kolega redakcyjny Niesiobędzki z Kuriera pyta mnie, to nic innego jak zwykła kategoria symboliczna (no może już nie taka, którą Jung czy Freud winien się zajmować). Niepotrzebnie więc Niesiobędzki koncentruje się w tym przypadku na kompetencji komunikacyjnej z jej elementarną zdolnością (bądź brakiem) do decentracji, czyli przyjmowania perspektywy innych i rozumienia ich intencji, co pozwala odkryć znaczenia wypowiedzi przedmówcy...

Jeśli zaś chodzi o bycie (bądź nie) „szlachcicem”, to powiem Niesiobędzkiemu, który „wie przecież nie mało”, że dziad mój, którego nie znałem, nosił się jako von Leski, co ja – jako dorastający chłopak – pointowałem, śmiejąc się z Mamy, że jest von Leski, herbu trzy pieski – dwa po boku, a jeden w rozkroku...

I już na zakończenie. Nazwanie mnie gościem „udającym Ormowca o nazwisku Owidiusz” jest blamażem Niesiobędzkiego. Obaj ci dżentelmeni, którzy ostatnio na Forum Kuriera tak skutecznie osaczyli Niesiobędzkiego, przerastają mnie o głowę inteligencją i wiedzą...

I tylko – tak słyszałem od Synowca – on sam i jego moderatorzy wiedzą
z serwera, kim są tamci Panowie smagający z cienia. Ale ta wiedza jest zastrzeżoną pilnie – ot choćby po to, na przykład, by taki N. mógł się permanentnie kompromitować. Jak do tej pory.

 Andrzej Kleina
 Piątek 01-12-2006

5893. 
Odnośnie wpisu numer: 5890

Kaperzyński Przemysław ???!!!! A co ta menda tutaj na Forum robi ???!!!!
Człowieku !!! Ty ludziom pieniądze pooddawaj, ty oszuście skończony !!!
Jak nie masz medzi, mądralo zafajdany, to niech ci teraz ten twój śliczny doradca Arkadiusz Dzierżawski doradzi jak i skąd ich nadrukować. A jak nawet i to nie, to idźcie do swojego kolegi mentora - iławskiego magnata radiowego z ulicy sezamkowej (Ostródzkiej). Niech wam teraz pomoże.
 ekipol
 Piątek 01-12-2006

5892. 
Odnośnie wpisu numer: 5887

Towarzyszu rolniku Lisaj Henryku!
Wam się też właśnie skończyło koryto. Więc weźcie się razem z tym waszym Kaperzyńskim za dżojstiki i wtedy proszę lizać sobie ile tylko stanie (śliny). Zbierzcie siły do "nowego boju", walnijcie jaki trójkącik
z Jerzym Wielkim Megafonem z Erewania. I tak już do upadłego.......
Przynajmniej przez „Iławski Tydzień”.
 BOLO

bolo333@op.pl
 Piątek 01-12-2006

5891. 
Odnośnie wpisu numer: 5886 5890

Tak, bankrucie, nie masz już o czym pisać... Do koryta się nie dostałeś, nawet cię do sieni nie wpuścili. Gaśniesz jak ten dopalający się śmietnik.
Z nudów sam siebie pytasz: „Co ja teraz robię?!”.
Za 4 lata nigdzie wystartujesz. Nie ma asfaltu, twój kolega Jarosław M.
zwinął go w rulon. No ba, zamknęli lotnisko w obawie przed skażeniem. Normalni ludzie chcą normalnie podróżować.
Ani ty pierwszy, ani ostatni. Nie ma, nie istniejesz. Ani proch, ani pustka.
 BOLO

bolo333@op.pl
 Piątek 01-12-2006

5890. 
Odnośnie wpisu numer: 5887

Czyli ostatni będą pierwszymi. Skoro tak, to jegomość Kaperzyński będzie za cztery lata wójtem. A Rygielski będzie robił doktorat w iławskiej hurtowni przyszłych elit (dla jasności Włodkowic).
 czytelnik
 Piątek 01-12-2006

5889. 
Iława rządzi Warmią i Mazurami !!!
Pan Adam Żyliński - członek zarządu wojewódzkiego :)
Pan Piotr Żuchowski - wicemarszalłek :(
50% wiadomości jest pozytywna, druga połowa zaś... :( :( :(
 WEWNĘTRZNE FUJJJJJ
 Piątek 01-12-2006

5888. 
Z PRZODOWEGO NA STAROSTĘ

tak podsumować można karierę obecnego starosty Macieja Rygielskiego. Kolejna kariera - po Adamie Żylińskim - na eksponowane samorządowe stanowisko: przez przykręcanie rury i naprawy uszczelek.

Na uwagę zasługuje kolejność zdarzeń u naszego starosty: co pierwsze, czy studia, a po nich górnictwo itd, czy odwrotnie; a może najpierw PO, a potem kariera? Dajmy spokój zartobliwym skojarzeniom. Starostę mamy po wydziale dziennikarskim, politologa z czteroma modnymi kierunkami studiów podyplomowych.

Co by nie mówić, z życiorysu dowiadujemy się, że nasz "karierowicz" przeszedł wiele zawodowych szczebli, od górnika, przez hydraulika, pracownika socjalnego, refrenta, filmowca, redaktora-reportażystę, kierownika zajęc pozalekcyjnych, wideokamerowanie itp... do udanej konsruktrukcji gmachu lokalnej PO - trampoliny, która posadziła go na fotel Starosty.

Tylko - co bardzo ciekawe - skwapliwie ukryto, jakby wstydliwie, że ten pan był nauczycielem w budowlance. Próba zatarcia w zawodowym życiorysie tak szczytnej i posłanniczej funkcjii społecznej wynika albo
z braku elementarnych sukcesów w pracy pedagogicznej lub ze świadomości nicości, jaką tenże prezentował.
 ORMOWIEC
 Piątek 01-12-2006

5887. 
Odnośnie wpisu numer: 5886

Przemysław Kaperzyński liże rany i zbiera siły do nowego boju.
Jego czas dopiero nadchodzi.
 sak11

sak11@wp.pl
 Piątek 01-12-2006

5886. 
Odnośnie wpisu numer: 5885 5873

Już nie mam o czym pisać na tym Forum. Do koryta się nie dostałem. Forum powoli gaśnie, dobrze że jest słońce, nie ma śniegu. Jaka nuda!
Ciekawe co teraz robi Kaperzyński?
Z tym Jerzym S.[...] i tak nic nie będzie, utrzyma się. Ale jak te teczki otworzą, to w Iławie trochę zaśmierdzi siarkowodorem - wiem coś o tym.
 czytelnik
 Piątek 01-12-2006

5885. 
Nauczyciele wychowywali dzieci na "porządnych obywateli". Teraz, kiedy zostali radnymi, burmistrzami, wójtami, starostami, marszałkami - chcą, by "porządni obywatele" stali się dziećmi.
Może pomożecie określić która rada jest najbardziej pedagogiczna.
 sak11

sak11@wp.pl
 Piątek 01-12-2006

5883. 
Z reminiscencji Ireneusza Nowickiego, wydanych we "Wspomnieniach
internowanych w Iławie" z okazji obchodów 25-lecia stanu wojennego
w Iławie, dowiadujemy się ciekawych faktów. Nowicki był wówczas
zwykłym funkcjonariuszem Zakładu Karnego Iława.

Wynurzenia szarego klawisza więziennego mogą okazać się funta kłaków niewarte, tym bardziej, że wynikają być może z osobistych awersji do pomawianego oficera i stąd przerysowane wyznania.

Czytamy: (...) "Pierwszym oficerem politycznym był kpt. Marian Świąder. W 1984 roku został zastąpiony przez Jerzego S.[...], którego SB "schowała" do ZK w Iławie - przedtem działał w różnych zakładach pracy, a który zasłynął daleko idącej inwigilacji wobec uczciwych bezpartyjnych funkcjonariuszy SW, a szczególnie wobec mojej osoby. Aktualnie na wysokiej "zasłużonej" emeryturze, dodatkowo radny miejski i członek Komisji Rewizyjnej Urzędu Miasta w Iławie.
W tym miejscu nie będę opisywał perfidnego, chamskiego zachowania oficera politycznego Jerzego S. [...] w stosunku do mojej osoby, gdyż wyglądałoby to na eksponowanie własnej osoby, a wypowiedź ta dotyczy okresu internowania" (...).

Ciekawe, aż niewiarygodne, że tak porządny człowiek okazał się
zwykłym kapusiem.

Czyżby plama na iławskiej Platformie Obywatelskiej? Jak zachowają się władze tej zacnej i ufnością cieszącej się partii?
 siekiera
 Piątek 01-12-2006

5882. 
Tomasz Reich i Polska Koalicja Na Rzecz Dzieci i Młodzieży
z Chorobą Nowotworową – zapraszają na inaugurację akcji
„Mój Kumpel Rak” oraz promocję tomiku „Trans”.
Poniedziałek 11 grudnia br. o godzinie 12:00 w Traffic Club
przy ulicy Brackiej 25 w Warszawie.
 Tomasz Reich
  7077601
 http://www.tomaszreich.com
 Warszawa, Piątek 01-12-2006

5881. 
Odnośnie wpisu numer: 5774

No to się dzieje...
Program "Misja Specjalna" (TVP1), powołując się na akta PRL-owskich służb specjalnych, podał kilka nazwisk dziennikarzy, którzy byli tajnymi współpracownikami SB. Wymieniono nazwiska: Krzysztofa Teodora Toeplitza, Ireny Dziedzic, Daniela Passenta, Andrzeja Drawicza.
Pora na przegląd kadr lokalnych.
 normales
 Piątek 01-12-2006

5880. 
ŻYCZENIA IMIENINOWE DLA PANA ANDRZEJA!

Dziś pragniemy – za pośrednictwem forum iławskiego – złożyć
Panu ANDRZEJOWI KLEINIE, z okazji imienin, serdeczne życzenia.
Życzenia bycia tym, kim jest!!! Patrzenia na ręce lokalnym władzom
i przede wszystkim – zdrowia!
 M i E
 Lubawa, Czwartek 30-11-2006

5877. 
Odnośnie wpisu numer: 5865

Tak trzymać Panie Andrzeju, miejsce owego Jerzego Kalisza i jego radiowęzła jest... w Erewaniu. A nasza Iława to porządne miasto.
 zbulwersowany
 Czwartek 30-11-2006

5876. 
TRZY WARUNKI KARIERY POLITYCZNEJ W PAŃSTWIE "PRAWA"

1. Gruby Portfel - łatwość prowadzenia kampanii wyborczych, dużo przyjaciół.
2. Gruby Penis - dobry ożenek z majątkiem.
3. Gruby Przełyk - duża przepustowość alkoholowa, dużo przyjaciół
z wyższych sfer.

Podsumowanie: 3 x GP = SUKCES.
 cepelia
 Czwartek 30-11-2006

5875. 
Odnośnie wpisu numer: 5856 5874

Zwracając się do interlokutora "sak11" i "kwas siarkowy", razem zapytajmy Pana Macieja Rygielskiego, obecnie starostę, jakie bynajmniej zamierza podjąć kroki w sprawie Jerzego S.[...], radnego PO. Przeciej tej sprwy nie można zostawić rozmydleniu, szczególnie w okolicznościach najbliższych obchodów "Prześladowanych w Iławie". Sam pomówiony Jerzy S.[...] powinien zabrać głos nawet w obronie własnego honoru. Przeto Jurek, jak Go znam, należy do poczciwych i szanowanych członków naszej społeczności.
 owidiusz
 Czwartek 30-11-2006

5874. 
Odnośnie wpisu numer: 5858

Ani nie zaprzeczam, ani nie potwierdzam soczystej informacji Mirosława Nowickiego, byłego klawisza ZK Iława w okresie stanu wojennego i jego traumatycznych przeżyć związanych z osobą Jerzego S.[...] w roli oficera politycznego w okresie późniejszym.
 ORMOWIEC
 Czwartek 30-11-2006

5873. 
Odnośnie wpisu numer: 5858

Nie tylko radny Jerzy S. ale i Ryszard K.[...] oraz Ryszard Z.[...]
czekają na odtajnienie akt IPN-u.
 sak11

sak11@wp.pl
 Czwartek 30-11-2006

5872. 
Odnośnie wpisu numer: 5869

Wiesiek!
Ty nam oszczędź tego, co mówi Lao Tsy. Ty nam powiedz sobą. To co powiedziałeś jest wyznaniem cierpienia. Związanej z pewną niemocą. Niewykluczone, że twórczą...
Pamiętaj też (bo widzę, że zatarłeś ostatnie ślady pamięciowe prób naszych erystycznych sprzed 3 lat), że w rozmowie uczonej jest ktoś silniejszy i ktoś słabszy. A skoro tak, to - będąc silniejszym - oszczędź go, a będąc słabszym - oszczędź siebie.
Pozdrawiam...
 Andrzej Kleina
 Czwartek 30-11-2006

5871. 
Cała Polska aktualnie słyszy o filmie faszystowskim nagranym przez młokosów-kretynów.
A iławianie niech się dowiedzą, że w jednej z bibliotek w Iławie można wypożyczyć polskie tłumaczenie "Mein Kampf" Adolfa Hitlera.
Niech żyje Polska! Ale jaka?
 XXXX
 Iława, Czwartek 30-11-2006

5869. 
Odnośnie wpisu numer: 5865

Andrzej!

Nie dokazuj miły nie dokazuj
przecież nie jest z Ciebie taki cud
nie od razu miły nie od razu
pozna się na śmieciach prosty lud

Poza tym Lao Tse nam mówił:

Człek szlachetny widzi sprawy ze wszystkich stron
i nie kieruje się uprzedzeniami,
prostak widzi rzeczy jednostronnie
i kieruje sie uprzedzeniami

Delendam cetero...

Pustka JEST wszystkim
wszystko jest pustką
a pustogłowia myślą
iż wszystko co wiedzą
jest wiedzą...

 Wiesław Niesiobędzki
 Czwartek 30-11-2006

5866. 
Odnośnie wpisu numer: 5864

Stary! Nie czepiaj się siarczystego, gdyż on służy jako medium, zaś
sam poczytaj knigę i wspomnienie Nowickiego (ze stójki klawisza).
Kniga dostępna będzie podczas zjazdu prześladowanych (w przyszłą
sobotę 9 grudnia). Więcej się dowiesz.
To są jakieś jaja, a w nich nie siarka, jak pisze jeden głąb, tylko fosfor.
Pewno prowokacja rozwiązanego przez Maciarewicza WSI.
 owidiusz
 Środa 29-11-2006

5865. 
POZNAJ SAMEGO SIEBIE

Panom Kaliszowi i Żylińskiemu – z życzeniami wielu erekcji, również intelektualnych – ten tekst dedykuję... Dlaczego?

Radio, po publikacji mego felietonu pt. „Ludzi bez honoru się batoży”
(w całości niemalże poświęconego pustosłowiu Jerzego Kalisza), zareagowało bardzo nerwowo.

Zapraszam do lektury mojej odpowiedzi, odnośnik – poniżej.

 ANDRZEJ KLEINA
 http://www.nki.pl/news.php?id=1565&show=kleina
 Środa 29-11-2006

5864. 
Odnośnie wpisu numer: 5856

Hej kwasie! Weź się puknij w ten skwaszony łeb!
Porządny wygląd, przyjemne wrażenie, elegancki ubiór oraz kulturalne zachowanie to podstawowe zalety kandydata na agenta, kapusia
i donosiciela.
Żadne służby wywiadowcze, cywilne czy wojskowe – chcące odnosić sukcesy w zakresie realizacji zadań zlecanych im przez rząd – nie brały
i nie biorą na służbę ludzi nie sprawiających wrażenia przyzwoitych
i porządnych a do tego uczciwych i bogobojnych.
Kto bowiem chciałby się zabliźnić, do stołu zasiąść, do komitywy przypuścić i dusżę oraz umysł otworzyć przed obszczymurem czy łachudrą? (który na pierwszy rzut oka spełnia wszystkie kryteria
przez prosty lud wymagane od policyjneego kapusia).
 Wiesław Niesiobędzki
 Środa 29-11-2006

5863. 
Odnośnie wpisu numer: 5861

Mała! Będąc dość impregnowanym na zachwyty erotyczne różnych kobiet dotyczące mojej nie tylko, jak sądzę, powierzchniowej cielesności,
ale również mej głębi mrocznej, odpowiadam ci, mała:
... Widzisz mała jak to jest?
... Tyle serca, taki gest.
... I cóż masz z tego?
... Myśli kosmate. Nieślubne!

A tak na ciut bardziej poważnie, to naprawdę musi być parszywe uczucie: być nieudolnym, wiedzieć o tym, nienawidzić tego, i równocześnie wiedzieć, że ja to wiem, i nienawidzić tego, że wiem... Dasz sobie radę, mała, ze zrozumieniem tej frazy?

A jeśli chodzi o sny erotyczne, to najczęściej mają one charakter ukryty, symboliczny... Twój ma charakter obrazowo konkretny: „Chce mi się Kleinę!”. Cóż... wiele by chciało. Nie tylko we śnie. Ale uwierz! Stuła!
(nie myl ze stułbią!). Co pan Bóg złączył, człowiek nie winien rozłączać. Śledzisz jeszcze?

A w swym „schizoferniku” popełniłaś literówkę, mała (ba, i to nie jedną!).
To w psychoterapii też ma duże znaczenie. Uzupełnij brak i poproś mnie
o chwilę rozmowy intymnej, kolejnej. Może ci nie odmówię...

Spróbuję ci znaleźć właściwe miejsce w szyku, mała...

 Andrzej Kleina
 Środa 29-11-2006

5861. 
Droga redakcjo!
Chcę donieść, że nie czuję się bezpieczny.
Śni mi się po nocach Kleina.
Boję się.
On jest taki straszny.
Ratunku!

Droga redakcjo!
Już nie wiem czy jestem chłopem czy kobietą.
Z tego strachu.
Przed tym schizofernikim Kleiną.
 mała
 Środa 29-11-2006

5860. 
Odnośnie wpisu numer: 5856

Witam Państwa serdecznie.
Pozdrawiam redakcję Kuriera i czytelników Forum.

Smród się unosi nad Iławą, nie tylko polityczny, ale i chemiczny. Siarkowodór to przecież produkt gnicia jaj. W jajach są aminokwasy zawierające (S) siarkę, takie jak: metionina, cystyna, cysteina i chyba tryptofan. Rozkład wyżej wspomnianych substancji daje w efekcie lotny kwas (smród/syf) o wzorze H2S.

Podobne efekty mogą wystąpić w Radzie Miasta Iławy i na sali sądowej. Książka, o której pisze "kwas siarkowodorowy", już jest i mleczko ptasie się rozlało. "Słodkiego, miłego życia" Panie i Panowie!
 spirytus
 Środa 29-11-2006

5859. 
Iława rządzi województwem!
Piotr Żuchowski (PSL) jest wicemarszałkiem województwa.
Adam Żyliński (PO) jest członkiem zarządu województwa.
 ekipol
 Środa 29-11-2006

5858. 
Odnośnie wpisu numer: 5856

Wynurzenia szarego klawisza więziennego mogą okazać się funta kłaków niewarte - tym bardziej, że wynikają być może z osobistych awersji do pomawianego oficera i stąd przerysowane wyznania. Albo z osobistego niedowartościowania przez kierownictwo ZK, ze skrajnych poglądów na ustrój panujacy w kraju itp.
Skoro Pan Jerzy S.[...] został nawet tutaj przez Ireneusza Nowickiego wystawiony pod społeczny pręgierz, to należy oczekiwać wyjaśnień.
 owidiusz
 Środa 29-11-2006

5857. 
Odnośnie wpisu numer: 5853

"Kamieniec (pałac i ogród) trwał i żył 225 lat. Był świadkiem narodzin i śmierci kilku pokoleń ludzkich. Ileż kwiatów zapachów, ptasich śpiewów, spacerów, westchnień (...)".
PANIE ROBERT, nie tylko kwiaty, zapachy... Bądź pan łaskaw pamiętać jeszcze o strumieniach potu i łez wylanych przez całe pokolenia tyrających od świtu do nocy na te cacka chłopów pańszczyźnianych. Racz pan też pamiętać o tej niewielkiej rzeczce krwi przelanej przez poddanych Finckensteina w wojnach króla Prus, który wiernemu grafowi, prowadzącemu na zatracenie swych poddanych na polach bitew, nadawał w uznaniu zasług nie ordery bohatera ZSRR czy inne jakieś Virtuti Mi Nie Dali, lecz coraz to liczniejsze dobra z coraz to liczniejszymi poddanymi, których jedynym przeznaczeniem było pracować i umierać dla grafa z Kamieńca.
No i wreszcie przyszli ludzie w walonkach, jak pan to elegancko ujął i zrobili to samo panu Finckensteinowi, co on czynił swym poddanym, a także to, co jego rodacy byli uprzejmi najpierw zrobić tylu ludziom w walonkach. To się nazywa być może Nemezis, a być może "Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe".
Z życzeniami pomyślnego rozwoju pańskiej ukwieconej osobowości!
 Wiesław Niesiobędzki
 Środa 29-11-2006

5856. 
Ze wspomnień Ireneusza Nowickiego, wydanych we "Wspomnieniach internowanych w Iławie" z okazji obchodów 25-lecia stanu wojennego w Iławie, dowiadujemy się bardzo ciekawych faktów. Nowicki był wówczas zwykłym funkcjonariuszem w Zakładzie Karnym Iława. Czytamy:

"(...) Pierwszym oficerem politycznym był kpt. Marian Świąder. W 1984 roku zostal zastąpiony przez Jerzego S. [...], którego SB "schowała" do ZK w Iławie - przedtem działał w różnych zakładach pracy, a który zasłynął z daleko idącej inwigilacji wobec uczciwych bezpartyjnych funkcjonariuszy SW, a szczególnie wobec mojej osoby. Aktualnie na wysokiej "zasłużonej" emeryturze, dodatkowo radny miejski i członek Komisji Rewizyjnej w Iławie. W tym miejscu nie będę opisywal perfidnego, chamskiego zachowania oficera politycznego Jerzego S. [...] w stosunku do mojej osoby, gdyż wyglądałoby to na eksponowanie własnej osoby, a wypowieź ta dotyczy okresu internowania".

Ciekawe, aż niewiarygodne, że tak porządny człowiek okazał się zwykłym kapusiem. Czyżby plama na iławskiej Platformie Obywatelskiej?
Jak teraz zachowają się władze tej zacnej i ufnością cieszącej się partii?
 kwas siarkowodorowy
 Środa 29-11-2006

5855. 
Odnośnie wpisu numer: 5854

Eleonoro, jeszcze takiego elastycznego zawodnika bodaj nie miałaś...
 mysz (myszołów)
 Środa 29-11-2006

5854. 
Odnośnie wpisu numer: 5852

Jaki długi?
 Eleonora
 Środa 29-11-2006

5853. 
ZAPAŁKA

Kamieniec (pałac i ogród) trwał i żył 225 lat. Był świadkiem narodzin i śmierci kilku pokoleń ludzkich. Ileż kwiatów zapachów, ptasich śpiewów, spacerów, westchnień. Pewnego dnia przychodzi człowiek-kufajka z kanistrem benzyny i zapałkami. A gdzieś tam daleko w sejfie sądowym... księga wieczysta, gwarancja "wieczystego" posiadania "fortuny". Jak to dobrze nie znać przyszłości i żyć złudzeniami.
 Robert
 Susz, Wtorek 28-11-2006

5852. 
Dżojstik własny, sprawny, w dobre ręce oddam. Nieodpłatnie...
 mysz
 Wtorek 28-11-2006

5851. 
Odnośnie wpisu numer: 5848

DO SZANOWNEGO PANA NIESIOBĘDZKIEGO!

Spodziewałem się tej, nie innej odpowiedzi.
Czyli, że „(...) MACIEJA RYGIELSKIEGO, którego wybrano na stanowisko starosty, jest to samo, co było zasługą wielu innych starostów, burmistrzów, wojewodów, premierów i prezydentów itd. (...)”.
Dodam: z dawnych nawet lat, włącznie z epoką PRL-u. Tylko wydawało mi się, iż czasy niekompetencji mamy już za sobą, ale cóż...
Zastapiła ją demokracja...
Zamykam dyskusję na ten temat. Z szacunkiem, niżej podpisany...
 owidiusz
 Wtorek 28-11-2006

5850. 
Odnośnie wpisu numer: 5848

Pięknie napisane, naprawdę.
 ktoś tam
 Wtorek 28-11-2006

5848. 
Odnośnie wpisu numer: 5845

Owidiuszu, jeśli przybiera się imię poety z epoki rodzącego się Cesarstwa Rzymskiego, którego August za różne złośliwostki pod adresem władcy i jego rodziny przepędził z Rzymu aż na daleką Dobrudżę (nad Morzem Czarnym), to się powinno wiedzieć, że w myśl sentencji „Finis coronat opus” (Koniec wieńczy dzieło) najważniejszą i decydującą zasługą pana MACIEJA RYGIELSKIEGO, którego wybrano na stanowisko starosty, jest to samo, co było zasługą wielu innych starostów, burmistrzów, wojewodów, premierów i prezydentów, którzy w taki czy inny sposób, wbrew wysiłkom przeciwników oraz jawnej i skrytej opozycjii, zostali wybrani na stanowiska i urzędy. Czyli, wynikający z woli wyborców, fakt zdobycia stanowiska. Mawiali bowiem starożytni: „Vox populi, vox Dei” (Głos ludu, głosem Boga).
I zamiast rozdzierać szaty, co może pana narazić się na skwitowanie w rodzaju „psy szczekają karawana jedzie dalej” – lepiej nowo wybranemu staroście zadedykować słowa innego rzymskiego poety: „Quid, quid agis, prudenter agas et respicem finem”. Co się tłumaczy tak: Cokolwiek czynisz, czyń pięknie i patrz końca.
PS. Skleroza nie boli, za to trzeba czasem się nachodzić. Dlatego spieszę uzupełnić, że nomen omen cytowane przeze mnie słowa, dedykowanej panu staroście rzymskiej sentencji „Quidquid agis prudenter agas et respice finem”, są właśnie autorstwa tego poety, którego imieniem się pan podpisuje: Owidiusza Nazona.
 Wiesław Niesiobędzki
 Wtorek 28-11-2006

5845. 
Odnośnie wpisu numer: 5844

KOCHANY PANIE NIESIOBĘDZKI WIESŁAWIE!

Z szacunkiem do każdego człowieka, w tym - do Macieja Rygielskiego, odnoszę się bardzo.
Jednak proszę nam wyjaśnić jakie ma zasługi, by nagle zostać starostą? Czyżby kilka mandatów więcej (2) decydować miało o rekomendowaniu tej osoby na starostę? Zaiste, aż na tyle słaba kadrowo jest iławska PO, by zniżyć się do tej postaci. Szanowny Panie! Czyż nie są to żarty jakie
z godności stanowiska STAROSTY?
Należałoby zweryfikować osiągnięcia zawodowe. Dalej - wyksztalcenie, przygotowanie do urzędniczego tytułu, doświadczenie na urzędach, w samorządzie (pełnienie funkcji radnego i uporczywe kontestowanie Maśkiewicza to o wiele za mało).
No właśnie, szanowny Panie! Ten typ tak ma. Szydzenie z ludzi jemu nieprzychylnych, jak pozbawione szacunku wyżywanie się na radnym Dembku, który swego czasu na sesje przybył w mundurze polskiego kolejarza, że o innych już nie wspomnę.
Na koniec dodam, odnośnie mojej tożsamości. Proszę Pana kochanego! Jeszcze chwilę, a będę widoczny...
 owidiusz
 Wtorek 28-11-2006

5844. 
Odnośnie wpisu numer: 5835

Teraz już wiem! Owidiusz to nikt inny jak albo Maśkiewicz Junior Bogumił
albo inny - „mierny ale wierny” - fan exburmistrza Jarosława Maśkiewicza, któremu radny Rygielski był solą w oku, gdyż nieomal na każdej sesji Rady Miasta szydził z jego postępowania, wytykał mu niekompetencję, błędy, nieróbstwo itepe.
I stąd ta wściekła nagonka i bezsilna wściekłość w wydaniu jegomościa podpisującego się imieniem, zaś nieznającego nazwiska rzymskiego poety (żyjącego w czasach Oktawiana Augusta).
 Wiesław Niesiobędzki
 Wtorek 28-11-2006

5843. 
Odnośnie wpisu numer: 5841

Drogi Panie Czytelniku, zapewne przez nieuwagę przeoczył Pan, że stare wróciło zgodnie z zasadą, że historia lubi się powtarzać, lecz jej powtórki z reguły przybierają formę groteski.
Obecnie organy państwa nie tylko nie odsuwają od udziału we władzy i w życiu publicznym zwolenników przewrotów i rewolucji. Przeciwnie, po leninowsku i z bolszewicką pasją same zachęcają do rewolucji, czyniąc tym samym - przed czym przestrzegał Schopenhauer - szerokie pole do działania ludziom, którzy brak odpowiednich zdolności do sprawowania władzy, zastępują demagogią i szafowaniem obietnicami, których ani oni sami ani nikt inny nie będzie w stanie spełnić.
Patrz: czyny i słowa wicepremierów i ministrów: Leppera, Giertycha, Kalaty, Fotygi, Wierzejskiego, Gosiewskiego oraz 3 miliony mieszkań i setki kilometrów autostrad od pana prezesa Kaczyńskiego, 4 mosty przez Wisłę, stadion narodowy i metro od Kazia Marcinkiewicza, przystanek expressu PKP od Gosiewskiego etc, itp, itd.
Zwracam na to uwagę, drogi Panie czytelniku, nie dlatego, że chodzi mi o ustalenie kto z nas ma rację, lecz dlatego, że chodzi mi o Polskę, gdyż boję się, że czas dany Polakom przez Wielkiego Budowniczego na budowanie Polski, Polacy marnują na jej rujnowanie. A to właśnie już było i nie w latach, jak pan napisał 1944-89, lecz w XVIII w. i nieciekawie skończyło się w 1795 roku.
Proszę jeszcze raz uważnie przeczytać: „W dobrym państwie nie ma miejsca na działalność wywrotową, gdyż jego organy pilnują, by każdy pełnił czynności, do których pełnienia ma niezbędną wiedzę, umiejętności i predyspozycje, jednocześnie odsuwając od udziału we władzy i życiu publicznym zwolenników przewrotów i rewolucji, gdyż ci zawsze tworzą szerokie pole do działania, dla ludzi, którzy brak znajomości rzeczy i odpowiednich zdolności do sprawowania władzy, zastępują demagogią i szafowaniem obietnicami, których ani oni sami ani nikt inny nie jest w stanie spełnić”.
 Wiesław Niesiobędzki
 Wtorek 28-11-2006

5841. 
Odnośnie wpisu numer: 5837

Już tak było w latach 1944-1989. Mądremu dosyć.
 czytelnik
 Wtorek 28-11-2006

5839. 
Odnośnie wpisu numer: 5838

Od kelnera do milionera, proste jak tajna i świadoma wspólpraca z SB.
 Gajowy Marucha
 Wtorek 28-11-2006
Odp. 
Klasyczny przykład zmuszający do ingerencji cenzorskiej!
Dzięki twojej plugawej podłości, wpis poniżej (5838) trzeba
było częściowo ocenzurować, gdyż mielibyśmy do czynienia
z ewidentnym pomówieniem.
Uwagi z pouczaniem na temat... „Wolności Słowa” prosimy
kierować na adres naczelny@nki.pl
 moderator
 Wtorek 28-11-2006

5838. 
Pan Jan [...] wykupił firmę „Humdrex” Jerzego [...].
 informator
 Wtorek 28-11-2006

5837. 
Jak sądzicie, szanowne panie i panowie wypowiadający się na forum Kuriera – przed jakiego rodzaju państwem i rządami w Rzeczypospolitej ostrzegał nas Artur Schopenhauer zacytowanymi niżej słowami z jego rozprawy pt. „O dobrym państwie”?

„Dobre państwo to takie, w którym panują: ład, spokój, prawo i porządek, wynikające ze sprawnej administracji, ścisłego przestrzegania prawa, dobrej policji oraz przestrzegania zasady, aby ważnych funkcji społecznych nie wykonywali ludzie pozbawieni umiejętności i predyspozycji, lecz by każdą czynność państwową i samorządową wykonywał człowiek po temu zdatny. W dobrym państwie nie ma miejsca na działalność wywrotową, gdyż jego organy pilnują by każdy pełnił czynności, do których pełnienia ma niezbędną wiedzę, umiejętności i predyspozycje, jednocześnie odsuwając od udziału we władzy i życiu publicznym zwolenników przewrotów i rewolucji, gdyż ci zawsze tworzą szerokie pole do działania, dla ludzi, którzy brak znajomości rzeczy i odpowiednich zdolności do sprawowania władzy, zastępują demagogią i szafowaniem obietnicami, których ani oni sami ani nikt inny nie jest w stanie spełnić”.

Jednak niech się nie załamują ci, którzy odgadli. Im bowiem dedykuję słowa de Chamforta:

„Trzeba brać rzeczy od wesołej strony, przyzwyczajać się patrzeć na polityków jak na pajaców, a na społeczeństwo jak na deskę, po której ci pajace skaczą. Z tą chwilą wszystko się zmienia, poszczególne profesje, właściwe im próżnostki, odcienie ich u różnych ludzi, hultajstwa i szalbierstwa, wszystko robi się zabawne i człowiek żyje zdrów”.

 Wiesław Niesiobędzki
 Wtorek 28-11-2006

5836. 
Przegląd prasy

Co najmniej 200 osób uniknęło kary za popełnione przestępstwa. Ich sprawy nigdy nie trafiły do sądu, bo prokuratorzy ukrywali akta w domach lub za meblami w swoich gabinetach - alarmuje "Gazeta Wyborcza" w tekście "Prokuratorzy z Pszczyny upychali akta za szafą".
Krzysztof J., bogaty rolnik z małej wioski pod Pszczyną znęcał się nad żoną i dziećmi. Kiedy kobieta zawiadomiła policję, mąż zagroził, że ją za to zabije. Trzy lata temu prokuratura w Pszczynie oskarżyła mężczyznę o znęcanie się nad najbliższymi i groźby karalne. Grozi za to 5 lat więzienia. Rolnik do dzisiaj nie został ukarany. Nawet nie stanął przed sądem.
- Prokuratura nie przysłała nam takiej sprawy - poinformował pszczyński sąd. Z informacji "GW" wynika, że przypadek Krzysztofa J. nie jest jednostkowy. Prokuratura Okręgowa w Katowicach wpadła na trop największej afery w historii śląskich organów ścigania.
Pszczyńska prokuratura od dłuższego czasu miała słabe wyniki, niewiele spraw kończyło się wyrokami skazującymi, więc przełożeni zarządzili tam kontrolę. Kontrolerzy sprawdzali akta, rozmawiali z prokuratorami. Podczas jednej ze swoich wizyt w Pszczynie, w gabinecie jednego z prokuratorów zauważyli... akta wystające zza szafy. Gdy ją odsunęli, wsypało się jeszcze więcej dokumentów. To był tylko wierzchołek góry lodowej. Okazało się, że w ciągu pięciu lat prokuratorzy z Pszczyny ukryli przed sądem akta co najmniej 200 prowadzonych przez siebie postępowań. Dotyczyły m.in. fałszowania dokumentów, jazdy po pijanemu, gróźb karalnych, czynnej napaści na funkcjonariuszy i znęcania się nad rodziną. Sprawcy uniknęli kary, bo choć pszczyńscy prokuratorzy pisali akty oskarżenia i rejestrowali ich wysyłkę do sądu, to dokumenty nigdy tam nie docierały. Śledczy pakowali akta w kartony i wywozili do swoich domów lub wrzucali za meble w swoich gabinetach. Taki sam los spotykał akta zawierające dowody zebrane przeciwko podejrzanym i protokoły przesłuchań.
Przez pięć lat kierownictwo pszczyńskiej prokuratury zapewniało przełożonych z Katowic, że ukryte sprawy toczą się przed sądem. Część z nich prawdopodobnie się już dawno się przedawniła. W takim wypadku nie będzie ich można skazać.
 Wprost Online
 Wtorek 28-11-2006

5835. 
Odnośnie wpisu numer: 5833

Szanowni obywatele! Rzecz nie w tym, by pracować, a mieć stanowisko STAROSTY. Tego, dzięki demokracji i otumanionym wyborcom co plewę od ziarna odróżnic nie potrafią, dostąpił właśnie Rygielski.
Pewien postęp jednak obserwuję. Chciaż, jak ktoś zauważył, zbyt wielu
w radzie nauczycieli, jednak nie ma żadnego lekarza. I daj im Boże łaski
w zawodzie, nie w radzie.
Dobrze bynajmniej, że Kościół wyklucza księży, ponieważ mielibyśmy
w niektórych radach... konferencję episkopatu.
 owidiusz
 Poniedziałek 27-11-2006

5834. 
Odnośnie wpisu numer: 5821

O KURONIU SŁÓW KILKA...
(dedykacja dla Pana Niesiobędzkiego)

Zasługi więzienno-opozycyjne nigdy nie powinny być głównymi walorami polityków.
Jacek Kuroń stał się typowym przykładem idola-dyletanta, nagrodzonego udziałem w rządzie za opozycyjność. Dziadek Kuronia był w organizacji bojowej PPS (1905 r.). Twierdził, że PPS została "popsuta" po I wojnie, bo "szła z Piłsudskim". Uważał go za zdrajcę. A ojciec Kuronia jeszcze bardziej się radykalizował, został z PPS usunięty za żądanie jednolitego frontu z komunistami.
Młody Jacek Kuroń stał się fanatycznym komunistą, który miłość do partii i marksizmu doprowadził do granic niewyobrażalnej groteski. Dziewczynie swej wyznał: "Kocham cię prawie tak bardzo jak partię".
Po ojcu odziedziczył nałogowe bezbożnictwo. Jako instruktor wydziału harcerskiego ZS ZSMP – w ramach "pomysłu na ateizację" – dokładnie w Wielki Post zorganizował wielki bal przodowników nauki dzielnicy Żoliborz, wierząc, że jak młodzi zatańczą w Wielki Post, to szybko dojdą do... naukowego światopoglądu.
 kwas siarkowy
 Poniedziałek 27-11-2006

5833. 
Odnośnie wpisu numer: 5831

Fakt, Rygielskiego wiecej nie było w szkole niż był, bardziej udzielał się "politycznie". Sam sie przekona, że bycie starostą to nie tylko siedzenie za biurkiem, spotkania i rozmowy, ale codzienna praca i duuuuuuuuuża odpowiedzialność, a on nie ma do tego przygotowania...
 zawiedziony Dyzio
 Poniedziałek 27-11-2006

5832. 
Odnośnie wpisu numer: 5809 5750

Panie Wiesławie szanowny – po części można się z Panem zgodzić, ale tylko po części.
O ile bowiem warto złoić skórę fałszywym farbowańcom spod znaku np.
Komitetu Obrony Robotników (KOR-u) i pobliskim lisom pchającym się
na afisz męczeństwa (styropianowe odsiadki – z wpisem do akt), o tyle
nie można wrzucać całego zrywu „Solidarności” do jednego wiadra pomyj z napisem „hucpa”.
Panie historyk, tak się nie robi... Jeśli z przyzwoitością u Pana krucho,
to bądź Pan przynajmniej rzemieślnikiem!
 Sokrates
 Poniedziałek 27-11-2006

5831. 
Odnośnie wpisu numer: 5826

Prosze mi wybaczyć pewien wtręt: czy Rygielski to nauczyciel? Bądźmy poważni! On nigdy nie chciał być pedagogiem i trafił tam z przymusu, zaświadczając pracą w szkole. Kto z nim pracuje, dobrze wie w czym dzieło. On zawsze był "działaczem społecznym", co doprowadziło go, niesłusznie zreszto, do stanowiska starosty. Ale demokracja zawsze
była durna i pozostanie taka.
Do sprawy. Kto jest z nich jeszcze nauczycielem, a kto przemytnikiem? Przecież "kulawy" już w kiblu.
 owidiusz
 Poniedziałek 27-11-2006

5826. 
Odnośnie wpisu numer: 5818

No to mamy nową Radę Powiatu Iławskiego...
Klan nauczycieli, przemytnika i tych po podstawówce.
He he, ale mi "powiat"...
 zdruzgotany Dyzio
 Poniedziałek 27-11-2006

5825. 
Odnośnie wpisu numer: 5774 5801

Witam!
Ludzie, no niesamowite! [...] Takiej polewki dawno nie miałem z mutacji buraczanego radyjka :) Admin, podpisuje się [...][...] to pewnie chodzi
o Je..ną Ku..ę (czy jakoś tak) ten buras czyta forum Kuriera :) [...][...].
No coś niesamowitego :))) Jestem pełen podziwu dla buraka, że jednak [...].
Tak a propos, buraku i pajacu, wałkuj się :---)))) Nie będe więcej pisał
na twój temat, bo palantunio za bardzo dowartościowujesz sie, że ktoś
o tobie pisze. Jesteś żałosny :) [...].
 iławianin, lat 51
 Iława, Poniedziałek 27-11-2006
Odp. 
Bez przesady! Bez sensu schodzić do poziomu łże-radyjka.
Swego czasu redaktor naczelny Jarosław Synowiec mniej
więcej skomentował to tak:
„Szeleścicie jak wściekłe pudelki. Kto spuścił was ze smyczy?
Chłopcy bagienni i zapluci fekaliami, tchórzliwi mieszańcy...!!!
Wracajcie do swojego radyjka – i tam, na własny rachunek
(anonimowo a jakże!), dalej bez przeszkód wypluwajcie tony
plugastwa, wyzwisk, insynuacji i pomówień.”
Dźwięk w tonacji tamtych. My nie chcemy tego jazgotu tutaj.
 moderator
 Poniedziałek 27-11-2006

5824. 
CIĄG DALSZY II TURY DOGRYWKOWEJ

Na Wójta Gminy LUBAWA dogrywka w II turze odbędzie się w niedzielę
10 grudnia:
– Tomasz Ewertowski – ???? proc.
– Kazimierz Neuman – zrezygnował
– Lech Serwotko – ???? proc.
 KURIER

nki@nki.pl
 Poniedziałek 27-11-2006

5823. 
Odnośnie wpisu numer: 5821

Prawda w oczy kole, ty wtrętny gadzie.
Owidiuszu! "Pal go sześć!"
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 27-11-2006

5822. 
Odnośnie wpisu numer: 5817

Tak po prawdzie prawdziwej, łaskawa pani, lepiej się przyznać, że nie było albo prawie nie było takich działaczy, którzy nie donosili jeden na drugiego, dzięki czemu SB wiedziała wszystko lub prawie wszystko o wszystkich. I dlatego teraz się tępi SBków nie za to, że byli SBekami,
ale za to, że dobrze wiedzą kto na kogo i za co donosił.
 Nazo
 Poniedziałek 27-11-2006

5821. 
Odnośnie wpisu numer: 5817

Panie niby Owidiuszu. Pańscy wspaniali sami się opluwają.
Vide: „Tu stoimy my, a oni tam gdzie ZOMO”, palenie kukły Wałęsy, plugawienie pamięci Kuronia, tępienie Michnika, prof. Bartoszewskiego, Chrzanowskiego itede. To dokładnie tak jak pan, który gdy brakuje argumentów do dyskusji, to pluje tym, czego ma pod dostatkiem: nienawiścią i prostactwem.
Radzę, zamiast podpisywać się nazwiskiem poety rzymskiego, wziąć się za czytanie księgi Hioba, tam pan znajdzie: „Zaiste głupca niszczą jego gniewy, prostaka jego zawiść uśmierca”.
 Wiesław Niesiobędzki
 Poniedziałek 27-11-2006

5820. 
Witam!
Jestem 888008 gościem na stronie Kuriera :)) Ładna liczba. Szkoda, że przegapiłem 888000 :) Trudno, poczekam na numer 888888, może jakiś bonus dostanę :)) Pozdrawiam.
PS. Aha, kaczorom puszczają nerwy po przegranej Bitwie o Warszawę,
to podobnie jak Jerremu z buraczkowej stacyjki łubu-dubu łub tuptup :))
(chociaż to duuuuuuuużo mniejszy kaliber).
Trzym sie Juruś pędzlaaaaaaaa! Wyluzuj chłopaku, bo ci się zmarszczki powiększą. I tak szacunku nie odzyskasz, bo go nigdyyyyyy nie miałeś,
no chyba że zastraszaniem sobie go zdobywałeś.
 iławianin, lat 51
 Iława, Poniedziałek 27-11-2006

5819. 
II TURA DOGRYWKOWA

Na Burmistrza Miasta i Gminy SUSZ
– Jan Sadowski ---------------------------- 2692 głosy (54,79 proc.)
– Krzysztof Pietrzykowski ------------------ 2221 głosów (45,21 proc.)
* różnica – 471 głosów (9,58 proc.)
* frekwencja – 50,43 proc.

Na Burmistrza Miasta i Gminy ZALEWO
– Bogdan Hardybała ------------------------ 1794 głosy (55,59 proc.)
– Andrzej Dawid ---------------------------- 1433 głosy (44,41 proc.)
* różnica – 361 głosów (11,18 proc.)
* frekwencja – 56,32 proc.

 KURIER

nki@nki.pl
 Poniedziałek 27-11-2006

5818. 
Dziś, w poniedziałek, ruszyli do pracy radni nowej kadencji 2006-10:
- Rada Powiatu Iławskiego (10:00).
- Rada Miejska w Iławie (13:00)
 KURIER

nki@nki.pl
 Poniedziałek 27-11-2006

5817. 
Odnośnie wpisu numer: 5816

"Nie było takich działaczy o których by SB nie wiedziała".
A jeżeli nie mogli ze strony moralnej nic im zarzucić, poza oczywiście "wrogim" działaniem politycznym, to szukali ułomności nawet
u inwigilowanych dzieci i żon.
Ohydny człowiek z forum, należy do wyjatkowych i okrutnych pogrobowców pewnej znanej i cuchnącej osoby z dawnej "Polityki"
a później "NIE". Tenże, podobnie jak tamten, opluwa tekstami ludzi "Solidarności".
Ale mało tego: wczoraj to kandydat do Rady Miasta Iławy z listy PO.
 owidiusz
 Poniedziałek 27-11-2006


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 173 174 175 ... 345 346 347 348 349 350 351 352 353 ... 366 367 368 ... 386 387 388 następna ] z 388



102932561



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.