Odnośnie wpisu numer: 36129

Szanowny Panie Bartoszu, zanim Pan zasiądzie do tekstu, to niech Pan popyta starszych i pomyśli nanosekudę!

"Przez 25 lat wolności na Polsce żywili się ci, którzy doskonale wiedzieli gdzie są pieniądze. Amber Gold i reprywatyzacja przemysłu pokazuje jak się robi prawdziwe pieniądze w Polsce. To tylko ujawnione przekręty, a ile jest takich, o których jeszcze nie wiemy! Kto miał wiedzę w 1989 roku, kto miał układy i kto miał siłę, by zrobić biznes? Na pewno nie działacze Solidarności."

Jak można pisać takie głupoty: "Na pewno nie działacze Solidarności".
A kim byli w takim razie: Frasyniuk, Pinior, et consortes, którzy do dzisiaj mają się dobrze? Eh... :-(

Marku Polański! Farbowany starosto;
Macieju Rygielski! Powiatowy Napoleonie;
Bernadeto Hordejuk! Bardzo niedobra kobieto;
Włodzimierzu Ptaszniku! Waniliowy budyniu z lodówki.

Od dawna na waszą partię zbiera się miarka, aleeee! Po demonstracji
13 grudnia 2016 spokojnie i oficjalnie będziemy mogli mówić o was:
Platforma UB-ywatelska.

Odnośnie wpisu numer: 36129

Chyba nikomu nie chodzi o jakieś kategoryczne rozstrzygnięcia w kwestii SB-eków, ale o nazwanie zła po imieniu i osądzenie ich zgodnie z prawem.
[...]
Bardzo źle działa na zwykłych ludzi fakt, że ci, którzy zadekowali sie pod parasolami przepoczwarzającego się PPR-u, PZPR-u, SLD, SdRP itp. - robili partyjne kariery a teraz oni i ich dzieci (przeważnie w PO, NO i PSL) kreują się sami dzięki przychylnym mediom, na autorytety w różnych dziedzinach a bardzo często moralnych (!).
Taki proces ma swoje korzenie często w zjawisku rodzinnego patriotyzmu obrotowego. Polega to na tym, że dziadek to SLD, babcia Radio Maryja, tatuś w PSL, a dzieci w PO lub NO, a przydałaby się jeszcze ciocia w Radzie Parafialnej itd. itp.
Czyli, inaczej mówiąc, jaka frakcja przy władzy to rodzinka jest zawsze na fali i jakieś koryto się ocali.
Jeśli teraz nie dokona się radykalne oczyszczenie w jak najszerszej skali na tzw. dołach, to zapomnijmy o prawdziwej Dobrej Zmianie.

Odnośnie wpisu numer: 36128

Na naszych oczach trwa operacja specjalna dawnych bezpieczniaków w celu obalenia legalnego rządu.

Cofnijmy się do początku lat 90. Rząd Olszewskiego upadł, pierwszy rząd PiS upadł. Obecny rząd PiS ma mocniejszy mandat, ale kolejna wielka operacja trwa. O co chodzi? Wcale nie o teczki i emerytury SB, bo takie pieniądze to pryszcz. Chodzi o gigantyczne pieniądze, które są masowo wysysane przez oficerów komunistycznego MSW i LWP z całej Polski.

Przez 25 lat wolności na Polsce żywili się ci, którzy doskonale wiedzieli gdzie są pieniądze. Amber Gold i reprywatyzacja przemysłu pokazuje jak się robi prawdziwe pieniądze w Polsce. To tylko ujawnione przekręty, a ile jest takich, o których jeszcze nie wiemy! Kto miał wiedzę w 1989 roku, kto miał układy i kto miał siłę, by zrobić biznes? Na pewno nie działacze Solidarności. Może robotnicy? A może nauczyciele? Jedynie oficerowie służb. Nawet nie działacze PZPR, tylko UB-ecja!

Morderstwa na tle politycznym trwają. Oczernianie rozlało się nawet poza granice Polski. Pod Smoleńskiem generał Błasik rzekomo był pijany, kapitan Protasiuk źle wyszkolony, Misiewicz niedouczony, a Piotrowicz wsadzał opozycjonistów. Operacja "plotka" w najlepszym wykonaniu.

Co z tego dla nas wynika? Liczę na to, że CBA sprawdzi, choćby tylko symbolicznie, prywatyzację IZNS, który z prężnej firmy stał się cieniem. Jak do tego doszło, kto na tym zarobił? Znamy losy lokalnych działaczy PZPR, znamy ich nazwiska. Czy znamy nazwiska lokalnych oficerów UB i SB? Co z naszymi TW? Czy w Zakładzie Karnym w Iławie byli oficerowie Służby Więziennej na etacie SB...?

Można powiedzieć, że to bez znaczenia. Ha, to tak jakby powiedzieć w Niemczech, że bez znaczenia kto był w GESTAPO lub STASI. Przecież to ludzie o ogromnej wiedzy często na temat intymnego życia. Oczywiście nie można wieszać ludzi na latarniach, ale Prawda jest zawsze lepsza niż życie w fałszu. Upadek IZNS nie miał związku z wolnym rynkiem. To był doskonały zakład na miarę całej Polski. Puste hale to zasługa UB-eków.

Odnośnie wpisu numer: 36126

Szanowny Marszałku! Nie dokuczałbym permanentnie dezorientowanym mieszkańcom naszego regionu. Powoli, może za wolno, wyzbywamy się pokłosia grubej kreski – vide: odebranie przywileju ubeckich emerytur.
Do końca nigdy nie poczyścimy wokół siebie post-ubeckiego i komuszego smrodu!
Ilu mamy znajomych, którzy pragną „świętego spokoju” czy ciepłej wody w kranie? (niemrawi pozostaną niemrawymi…).
Ale trzeba tego „czyszczenia” jak najwięcej. Czyszczenie to nic innego, jak tylko dbałość o zaufanie „ludzi myślących” do aktualnej władzy. Dobrze nazywać pewne byty po imieniu. Dobrze czytać wprost o mafii, a nie o „przestępstwach gospodarczych”.
Drogą do poprawy jest zachęcanie ludzi do myślenia. Bardzo naiwne jest powiedzenie: „Daj mi spokój z tą twoją polityką”. To objaw lenistwa. Lenistwo jest elementem destrukcyjnym dla życia społecznego, politycznego.
Przez spotkania z ciekawymi ludźmi można zachęcić do myślenia, do wysiłku. Marzy mi się szeroko pojęta iławska prawica. Po spotkaniu z dziennikarzem śledczym Wojciechem Sumlińskim jestem w temacie lokalnej prawicy wielkim optymistą.