Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Listy do zmarłego
Zatłukł kompana na śmierć
Jezioro zabrało dwa istnienia
Zginął podczas koszenia trawy
Propagandowe media samorządowe niszczą lokalną demokrację
Afera budowlana. Domów nie ma, pieniądze zniknęły
Policjant bohatersko ratował uchodźców z pożaru
Ukradł koszyczek ze święconką spod kościoła
Pożar w ośrodku dla uchodźców z Ukrainy
Wdzięczna życiu Wiktoria Szczepańska
Pracownicy upomnieli się o kwity i pieniądze
Wilki wychodzą z lasu i sieją zniszczenie
Mięso, które straszy
Żyliński na emeryturze, ale czy politycznej?
Zamiast wyłączać modernizujemy oświetlenie
Wyszedł do lasu na spacer i... zmarł
Makieta dawnej Iławy
Tragedia na rzece
Tłusty czwartek. Koniec karnawału
Czekał na protezę kilka lat
Więcej...

Forum

34941. 
LUZAK I RÓWNIACHA PRZYCIĄGA DO WIARY

Ksiądz KAROL WAGA (29 l.) z parafii św. Brata Alberta w Iławie przyciąga młodych do Kościoła bezpośrednim i szczerym podejściem. Aż nie chce się wierzyć, że kiedyś chciał być kierowcą rajdowym…

Rozmowa z Człowiekiem Roku 2015 – w bieżącym wydaniu świątecznym Kuriera!
 KURIERZY
 Iława, Piątek 25-03-2016

34940. 
Odnośnie wpisu numer: 34937

Malkontenci, malkontenci, wszędzie malkontenci. Spot im się nie podoba. Tymczasem z filmiku każdy turysta może się dowiedzieć, że w Iławie są hotele i ładne dziewczyny, bo bez tego mógłby pomyśleć, że mamy tylko pola namiotowe i czające się krzakach mniejszości LGTB... A tak jest konserwatywnie i zachęcająco. Takie reklamowe disco-patrzę-wszysco.

Ale zdziwiło mnie, że w spocie nie chwalimy się naszymi największymi atrakcjami. Na przykład Parkiem Tematycznym pn. „Zrozumieć Świat”, o którym przed wyborami mówił kolorystycznie Burmistrz Żyliński. Długo mnie tu nie było, więc nie wiem gdzie go zbudowali, ale jutro kogoś się spytam i w te pędy biegnę oglądać. Obejrzę też obiecane Technikum Mechatroniczne, choć raczej tylko z zewnątrz, bo to wielki weekend.

Malkontentom, tak, malkontentom, którzy wciąż tylko narzekają polecam poczytanie niemieckiej gazety z Olsztyna wydrukowanej dla mieszkańców pt. "Życie Powiatu Iławskiego". Dostępna jest za darmo np. w niemieckim markecie "Kaufland", na którego drzwiach dumnie wita nas wieeeeeeelka biało-czerwona "POLSKA". Darmowe pismo pełne jest przechwałek urzędników i opowiadań o ich sukcesach. Czyż może być piękniej...?

A w Kurierze przeczytałem felieton Kamili Kosobuckiej jak oszczędzać [strona 36]. Rozumiem, że można i nawet z typowej w Iławie wypłaty w kwocie 1200 zł biznes rozkręcić, tylko musi być innowacyjny. Nauczyciel w mojej szkole, 20 lat temu, pytał uczniów czy mają na zbyciu jakieś stare metki z markowych ubrań. Zdaje się, że podmieniał je na jakichś tańszych wyrobach i huzia z towarem na targ. Był innowacyjny zanim Unia wpisała to do Dyrektywy. Wnoszę po tym, biznes z głową to i za pół darmo można zrobić. No bo dotacje to są, ale wiadomo, że nie dla jakichś burków z ulicy, tylko dla szacownych rodzin.

A we wspomnianej Gazecie Olsztyńskiej cóż za niespodzianka...! - oto Wójt Harmaciński, stały bywalec mediów, i to tylko na dwóch fotkach! Kojarzy mi się to z ostatnio przeczytaną biografią Donalda Trumpa pod tytułem "Nie można przesadzić z autopromocją". Rożnica jest taka, że Trump promował się za pieniądze swoje, nie urzędowe. Podsumuję to w podobny sposób jak na temat kandydata w USA ostatnio posłusznie nadają wszelkie establiszmentowe media: "Głupi ten Trump!"

No dobra, przyznaję: dzieci w kuchni jaja malują, a ja jaja robię sobie tu w tekście. Na poważnie - wygląda mi na to, że wszyscy już dziś szykują się do nowych lokalnych wyborów samorządowych w 2018. I te marsze Komitetu Obrony Koryta (KOD) czy ta polskojęzyczna gazetka niemiecka to dość znaczące sygnały obstawiania na takie rozwiązanie na jesieni.

Dla obywateli to dobrze, niech się partyjniacy biorą za łby, nie ma lepszej pralni, będziemy może mieli wtedy więcej do powiedzenia. Niestety w kluczowych kwestiach obecna grupka władzy skupiona wokół starostwa iławskiego to dokładnie to samo co poprzednia, nawet jeśli inaczej gadają. Market Kaufland też może sobie nalepić polskie logo, a nawet takie trzy, a cała kasa idzie jak dawniej do Schwarz-Gruppe.
 Krzysztof Kurpiecki
 Osiedle XXX-lecia PRL, Piątek 25-03-2016

34939. 
Odnośnie wpisu numer: 34927

Chciałbym sprostować swoją wypowiedź w sprawie autorstwa pomysłu udostępnienia wieży ratusza do zwiedzania. Okazuje się, że ten pomysł wcale nie wyszedł od Piotra Ambroziaka.
Skontaktował się ze mną jeden z mieszkańców Iławy, który wyjaśnił, że pomysł wyszedł od niego.
Bardzo proszę autora, ponieważ nie mam upoważnienia, o ujawnienie się.
Pomysł jest bardzo dobry i z przykrością się dowiedziałem, że nie wyszedł z Wydziału Promocji.
Tym bardziej uzasadnione są pytania o efekty pracy ważnego wydziału ratusza. Mam wrażenie, że nasz burmistrz nie kontroluje pracy Piotra Ambroziaka. Szkoda, bo odpowiedzialność spada na Adama Żylińskiego.
 Bartek Gonzalez
 Iława, Piątek 25-03-2016

34938. 
Odnośnie wpisu numer: 34936

Przeczytałam uważnie Pański wpis i... łzy zaczęły płynąć mi z oczu na wspomnienie wpisów [z roku 2014] Pana Żylińskiego, Burmistrza Iławy:

"I stąd próba przeprowadzenia części planowanych w Iławie przedsięwzięć poprzez lokalne wsparcie samych iławian. Kiedy nasze iławskie zamysły zaczną nabierać rumieńców, będę bardzo chciał, Panie Wiktorze, liczyć na Pana. Jeśli nie czynnym wsparciem, to chociaż niejednym cennym pomysłem na forum Kuriera zaaplikowanym. Dopiero wówczas obydwaj odczujemy prawdziwy powiew obywatelskiego społeczeństwa... "

Ratusz wie najlepiej, co jest nam potrzebne!
 natasza_pegeerówka
 droczyn, Piątek 25-03-2016

Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288

34937. 
Odnośnie wpisu numer: 34932

Kolega Bartosz Gonzalez słusznie zauważył, że wydział zajmujący się promocją miasta Iławy winien przede wszystkim skupić się na tworzeniu atrakcyjnej oferty gospodarczej, inwestycyjnej. Tego oczekują iławianie.

Sezon turystyczny jest bardzo krótki, a mieszkańcy Iławy łakną pracy i perspektyw na rozwój i dobre samopoczucie przez cały rok. Położona na chłodnej północy Iława nie może swojego PKB opierać tylko na turystyce. To jasne jak słońce. Merytoryczna oferta gospodarcza dla inwestorów wymaga rzetelnej pracy, wysiłku intelektualnego i dogłębnych analiz. Promocja turystki to przy tym fraszka. Wystarczy kilka klisz: pokazanie zgrabnej dziewczyny w kostiumie kąpielowym, wyrywkowych sielskich, widoczków i prującej taflę jeziora motorówki.

Krytyka świeżo puszczonego w obieg spotu reklamowego stała się dobrym punktem wyjścia, żeby całościowo przyjrzeć się dokonaniom ostatnich kilkunastu miesięcy w tej komórce organizacyjnej ratusza.
Co zostało zrobione? Za ile? Jaki to przyniosło skutek?

Wdałem się w prywatną dyskusję z Piotrem Ambroziakiem. W polemikę. Zadawałem konkretne pytania oczekując jasnych odpowiedzi. Jako że nadajemy na zupełnie innych falach i nasze rozumienie tego co jest cool jest diametralnie różne, komunikacja przebiegała kiepsko. Wszelako zastanowiło mnie dlaczego kolega Ambroziak poświęcił mi aż tyle uwagi, żeby odpierać moje zarzuty, choć wcześniej byłem ignorowany.

Co ważne, Piotr Ambroziak włożył sporo wysiłku, by odwieść dyskusję od sceny publicznej na forum otwartym Kuriera, a przenieść ją (schować) na prywatny tor internetowy, by uniknąć rozgłosu. Widać moje zarzuty są nie tylko poważne, ale i, jak mniemam, mają solidne umocowanie w faktach. Nie zwykłem formułować poważnych oskarżeń korupcyjnych jeśli nie mam w ręku czy przed oczami poważnych przesłanek, żeby takowe stawiać publicznie. To co zobaczyłem w spocie skłoniło mnie do zdecydowanej reakcji.

W poprzedniej kampanii samorządowej powszechnie na forum Kuriera pojawiały się oskarżenia o powiązania finansowe Piotra Ambroziaka z grupką lokalnych przedsiębiorców z branży turystycznej. Nie przyłączyłem się do tych ataków, bo z mojego punktu widzenia obecny szef promocji był jednym z młodych kandydatów na burmistrza, który miał dać Iławie nadzieję nie tylko na zmianę pokoleniową, ale i jakościową.

Jestem gorącym wyznawcą biblijnej maksymy: "Po owocach ich poznacie". I oto miejska promocja takie owoce wydaje. Wydaje również publiczne pieniądze, a temu warto się uważniej przyjrzeć. Już wcześniej zgłaszałem uwagi na temat bardzo wtórnej i nieciekawej maskotki miasta na co uzyskałem odpowiedź, że skoro mi się nie podoba maskotka "Optymista" to sam jestem pesymistą. Cóż... Zawsze miałem problemy z dyskusją na takim poziomie.

Nie widzę już sensu dalej analizować spotu, który dał początek całej tej dyskusji. Po prostu jako przedstawiciel konstruktywnej opozycji stawiam pytania o celowość działań zarządzanej przez Piotra Ambroziaka komórki Urzędu Miasta i poniesionych przez nią wydatków. W czyim interesie działa? Jakie ma wymierne sukcesy na koncie? Jaka jest strategia na kolejne miesiące i lata? Czy konsultuje swoje plany z mieszkańcami?

Chciałem też zapytać czy takie obiekty jak np. Zajazd "Wielka Żuława", "Stary Tartak", "Stary Spichlerz", "Smocza Jama", "Omega", "Tawerna Kaper", obiekty gastronomiczne w parku, których właściciele też się dokładają do miejskiej kasy - czy zasługują na pokazanie w kolejnym ratuszowym spocie reklamowym czy nie...?