Odnośnie wpisu numer: 36659

Czy zając może być „polityczny” oraz czy może mieć „światopogląd?”
Według iławskiego SLD: tak, może. Mało tego. Najlepiej jeszcze, żeby był „niezależnym światopoglądowo”.

W liście, skierowanym do rady miasta i burmistrza Iławy, nowe szefostwo odmłodzone starego SLD w Iławie - Damian Fijałkowski i Marcin Woźniak - wyraża sprzeciw wobec projektu budowy pomnika smoleńskiego. Twierdzi, że to „zabieg czysto polityczny, propagandowy i populistyczny”. Ale to nie koniec „argumentów”. Najlepszy kąsek, taki kwiatek z zeszytów szkolnych, złota myśl, sama śmietanka lukrowana - jest na końcu listu.

„Park przy bulwarze Jana Pawła II powinien być miejscem niezależnym politycznie i światopoglądowo”. Cóż to za nowe dzieło sztuki ogrodniczej? Park „niezależny politycznie” i „niezależny światopoglądowo”. Co to za właściwość parku? Park staje się więc... BYTEM OSOBOWYM! Ale w tym parku stoi Krzyż Milenijny, znak chrześcijaństwa, a to jest przecież „światopogląd” w ujęciu przemetkowanej PZPR/SLD. Dlaczego więc nie wołają o usunięcie krzyża z tego parku? Wtedy park iławski stanie się „niezależnym światopoglądowo”.

Rada Miasta przyciśnięta taką „mocą argumentów” szybko wycofała się z projektu. Ma się tym zająć... komitet społeczny. Ale co to zmieni?! Nie w tym jest problem. W Iławie upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej grozi ponoć wybuchem społecznym. Samo wspomnienie nazwy „Smoleńsk” drażni niektórych. Pomnik/obelisk ma być tylko UPAMIĘTNIENIEM OFIAR tej katastrofy. Nic więcej. Żadnych aluzji co do jej przyczyn. Nie wolno!

Tak jak katastrofa gibraltarska, tak jak Katyń, tak i Smoleńsk nie będzie przez wiele pokoleń do końca wyjaśniony? Czy to oznacza, że w Iławie też musi przeminąć kilka pokoleń, by budowa pomnika/tablicy smoleńskiej nie budziła kontrowersji?

Słowo „Katyń” w Polsce „ludowej” mroziło krew w żyłach. Nikt nie odważył się o tym mówić publicznie. Tylko w zaciszu domowym, w pokoju pełnym cieni, oświetlonym lampą naftową, rodzice do nas szeptali o zbrodni katyńskiej i jej sprawcach – rosyjskich bolszewikach z NKWD. Często przypominam sobie o tych szeptach w półcieniu. Były to krótkie wykłady z historii prawdziwej, a wówczas zakazanej i wyklętej.

Józef Mackiewicz tak przedstawia atmosferę panującą w czasach zalewu komunizmu na Wisłą wokół nazwy „Katyń”:

„W Polsce żaden biskup, żaden prymas nie odprawił uroczystej mszy żałobnej za dusze pomordowanych w Katyniu, ani tych z Ostaszkowa, ani tamtych ze Starobielska. Gdy nastał nowy papież, Polak, Jan Paweł II, nastąpiła w całym narodzie wielka euforia. Korzystając z niej, wystąpiłem z propozycją w paryskiej „Kulturze”, żeby przedłożyć do stóp Jego świątobliwości prośbę, by zechciał on odprawić uroczystą mszę żałobną za dusze tych pomordowanych w Katyniu i gdzie indziej, dobrych Polaków. Moje wystąpienie podchwyciło kilka tysięcy rodaków w Ameryce, i wraz z błagalną prośbą dołączyło formalną zapłatę za taką mszę. Za dusze. Nic więcej. Papież Jan Paweł II, pod godnym pretekstem, z całą powagą przytaczając argumenty – odmówił odprawienia uroczystej mszy żałobnej za dusze tamtych pomordowanych... W argumentach najistotniejszego nie wymienił. Ale wiadomo, że chodziło o to, aby nie drażnić, nie rozjątrzać komunistów. Bo nawet nie wspominając, że są oni sprawcami zbrodni – sam fakt wspomnienia nazwy ich rozdrażnia. Traktują to wspomnienie jako agresję, jako podburzanie przeciwko nim. A papież, jak wszyscy miłujący pokój, chciałby zgody, i miłowania wzajemnego.”

Być może w tamtych czasach jakiś ksiądz w jakiejś małej parafii odważył się wspomnieć o Katyniu. Może i w Iławie gdzieś ktoś publicznie o tym wspominał w czasach „Karnawału Solidarności” (w okresie 1980–1981).
Historia o tym milczy...

Cieszę się, że Rada Miejska Iławy jest zainteresowana choćby symboliczną płytą pamiątkową na cześć wszystkich zmarłych pod Smoleńskiem w trakcie tragicznego lotu na groby polskich oficerów pomordowanych przez komunistycznych siepaczy Stalina w rosyjskim Katyniu.
ALE!
Bez pośpiechu, szanowni radni miasta Iławy!

SMOLEŃSK PIECZE JAK NIEGDYŚ KATYŃ
http://www.kurier-ilawski.pl/opinie/Witkowski-Smolensk-piecze-jak-niegdys-Katyn/4947

Odnośnie wpisu numer: 36656

Czy pamiętasz człeku tę noc z Grobelnym i jego lokatami na 60 procent?
Te kolejki na ulicach Warszawy? A po roku pamiętasz ten hałas pod jego kantorami i rwanie klamek; potem ucieczkę gościa, powrót gościa i śmierć pod śmietnikiem?
Nigdy nie inwestuj kasy w obce łapy, nawet z kolegą najlepszym, a trzymaj pod jabłonką lub starą gruszą, w puszcze po konserwie rybnej lub fasoli konserwowej. Najlepiej dolce, czyli dolary. Na nich jeszcze nikt nie stracił.

Odnośnie wpisu numer: 36644

[...] Panie Bartoszu, różne zdarzenia z naszej rzeczywistości próbuje Pan niepotrzebnie personalizować tylko partyjnie (PO), jednak czasami stoją za nimi po prostu konkretni ludzie. Nie sądzę aby w sprawie lądowiska na dachu szpitala zbierał się Sejm.
Amber Gold. Brak instrumentów administracyjnych, które umożliwiałyby zamknięcie firmy po kilku dniach. Swoboda działalności gospodarczej uniemożliwia brak zgody na rejestrację oraz ingerencję wcześniej niż dochodzi do przestępstwa.
A pieniądze sami ludzie zanosili i to stojąc w kolejkach, aby tylko zdążyć korzystnie ulokować zanim głupki oferujący takie profity pójdą po rozum do głowy.
W momencie powstania Amber Gold agresywna reklama sprawiła, że sprawdziłem w KNF, co to za firma. Nie zawiodłem się: KNF ostrzegała przed tą instytucją.
Druga sprawa to frankowicze. Ja miałem znaczny kredyt w złotówkach i wielu moich znajomych uznawało mnie za frajera. A w mediach w tym na każdym kanale TV eksperci ostrzegali...
Co do rzetelności mediów to polecam np. TVP Kultura oraz TV Trwam.

WYPADŁA Z BALKONU

Godzina 5 rano. Jakiś człowiek leży na chodniku. Kobieta! Jest w stanie ciężkim. Obrażenia są poważne do tego stopnia, że po przewiezieniu do szpitala – umiera.
Co się stało w mieszkaniu na II piętrze? Czytaj na stronie 3.

Odnośnie wpisu numer: 36645

I już widać suską mentalność u Pana - małomiasteczkowość.
Cytuję "wszyscy o wszystkich wiedzą i widzą", czyli co to znaczy?
Sugeruje Pan, że "opieka" siedzi i plotami się zajmuje? Bo własnego życia nie mają? A co interesuje rok przedwyborczy prostego urzędnika? Przypuszczam, że temu człowiekowi obojętne kto "stadem" na Wybickiego rządzi. Sugeruje Pan, że pracownicy socjalni na te niezapowiedziane wywiady w roku przedwyborczym do kogo chodzą? Głupia logika prostego człowieka. Czekam aby zobaczyć 65-letniego pracownika socjalnego na rolkach - moje marzenie.
Nawiązując do: Susz - male miasteczko, to proszę zrobić dziennie około 10 wejść w środowisko od ul. Piastowskiej poprzez Żwirki i Wigury do ul. Leśnej. Oczywiście, że może pieszo ale wszyscy mają nadzieję że ich sprawa będzie załatwiona niezwłocznie gdyż opieszałość w administracji jest karalna.

Odnośnie wpisu numer: 36645

Piszę odnośnie wypłacanych pieniążków tzw. 500 plus i innych zapomóg. Droga Redakcjo, proszę ten temat rozgłosić, niech naprawdę pracownicy MOPS sprawdzają na co te pieniądze są wydawane.
Będąc na zakupach w sklepie w Kisielicach serce pękało patrzeć jakie to robią zakupy Ci ludzie. Potwierdza się przysłowie na tacy dane jest nie szanowane.
PRACOWNICY MOPS POWINNI W TYCH DNIACH PEŁNIĆ DYŻURY i sprawdzać jakie to się robi imprezy. Naprawdę w dużo rodzinach dzieci nic z tych pieniędzy naprawdę nie mają. A to, co wynoszą z domu, tata nie pracuje, mama nie pracuje, stać na papierosy, piwko i lekkie życie, to bardzo zły przykład. Rodzic powinien być wzorcem dla dzieci. Nie przesadzę jak napiszę że to produkcja patologii. Mamusie za te pieniądze robią paznokcie, doklejają sobie rzęsy, a w dzieci, ich rozwój i wychowanie nic nie inwestują.

* * *

Ja po 42 latach pracy dostałam 5 zł podwyżki emerytury, a młode kobiety nic nie robiąc dostają tyle wsparcia od Państwa. To jest bardzo chore i demoralizujące. Nigdy nie paliłam papierosów, nie piłam myślałam jak dopomoc dzieciom, a teraz te młode kobiety kupują gotowce w markiecie, nie gotują obiadów, nie uprawiają ogródków tylko się bawią i korzystają z używek. Dzieci to w/g nich to problem Państwa. Widzę to bardzo czarno za kilka lat. Praca jest wartością a Ci ludzie tego nie znają, umieją tylko wydawać pieniądze, a nie zarabiać. Publiczny grosz powinien być bardzo skrupulatnie rozliczany, te pieniądze powinny być przeznaczane na dzieci.

Odnośnie wpisu numer: 36644

Szanowny Panie. Dobrze, że Pan odpowiedział. Utwierdził mnie Pan w przekonaniu, że w żadnej mierze nie jest Pan dziennikarzem.
[...]
Dobijające jest to, że żyje Pan w złudzeniu wykonywania wielce pożytecznej pracy. O ileż lepiej dla iławian byłoby, gdyby Pan nie pisał.
[...]
Pan, gdy posiadł wiadomość, że w szpitalu zmarło dziecko, wiedział od razu kto jest winny i komu należy przywalić. Kolejna tragiczna śmierć była kołem na Pański młyn. Może spróbuje Pan kariery w TVP lub innych, tzw. mediach narodowych.
[...]
Jak można zatytułować materiał „Czy zabił ten sam lekarz?”. Przecież obie sprawy są dopiero wyjaśniane. Pytać, oczywiście, można i należy nawet, ale to przytoczone pytanie stwierdza, że ZABÓJSTWO miało miejsce, tylko nie wiadomo, który lekarz to zrobił. Zapewnia Pan czytelników, że na pewno ZABIŁ! To jest dziennikarstwo? W imię jakich wartości Pan to zrobił? To jest niebywały skandal.
[...]
Zapewnia Pan o swojej empatii, współczując rodzinom zmarłych. Empatię albo się ma albo nie. Panu się wydaje, że ją ma. Skrzywdził Pan wielu ludzi [ze środowiska szpitala], ale ich dramat Pana nie obchodzi. Co z rodzinami pomawianych przez Pana osób, z ich partnerami, dziećmi, rodzicami, rodzeństwem, innymi bliskimi, przyjaciółmi? Przecież i oni mają uczucia. Cierpią przez te Pańskie podłe pomówienia ich bliskich.
Jak się czują wszyscy pracownicy szpitala po Pańskich wyznaniach: „Czy można ufać iławskiemu szpitalowi? Moim zdaniem nie. Nie pozwoliłbym nikomu z rodziny leczyć się w iławskim szpitalu”. Ta opinia ich boli, dotyka, obraża, poniża i dyskredytuje w oczach innych. To, że kilkaset osób cierpi, przeżywa traumę, martwi się, to według Pana drobiazg. Trzeba nie mieć serca.
[...]
Ta charakterystyczna demagogia i populizm, ta krytyka autostrad, stadionów, Pendolino, a także „nadzwyczajnej kasty sędziowskiej, a także polityków PO i NO oraz wypominanie Amber Gold i jakieś rojenia o utkanym systemie „wysysania milionów i miliardów” świadczą, że jest Pan albo iławskim rzecznikiem PiS albo zwykłym aparatczykiem tej partii. Gdyby był Pan obiektywny, to nie podpierałby się Pan takim argumentami w sporze, który z polityką nie powinien mieć nic wspólnego.
[...]

Tylko jedno twierdzenie w tej monstrualnej „kobyle” (nożyce na 50%) jest zbliżone do prawdy. Rzeczywiście Bartosz Gonzalez jest nie tyle dziennikarzem, co publicystą – komentatorem, który pisze nie artykuły informacyjne, lecz subiektywne felietony w dziale OPINIE.
Pozostały stek tchórzliwych bredni (politycznych, personalnych, zawodowych, sytuacyjnych) nie nadaje się do emisji, bo np. kogo obchodzą zapewnienia „jakiegoś” anonimu w Internecie czy należy lub nie należy do którejś partii. Zalecamy udanie się po pomoc emocjonalną do niemieckiej „Gazety Olsztyńskiej” z jej przyklejonym tutejszym naparstkiem zwanym w gabinetach powiatu: „Dojcz Ajlaułer Cajtung”.
Natomiast wycieczki osobiste muszą najpierw być podpisane prawdziwymi personaliami, aby w natłoku kłamstw autor wziął odpowiedzialność za swoje yntelydżetne splunięcia – zwłaszcza, że u podstaw łże, iż pisze z Ostródy popijając z kubka w Iławie.

Ps. Mimo wszystko dziękujemy za ten hałaśliwy tupot nóżek.
Jesteś kolejnym słupkiem na posyłki władz starostwa, który potwierdza kondycję środowiska lekarskiego i politycznego w Iławie.

Odnośnie wpisu numer: 36648

Czyście poszaleli...?
Nie pojmuję, że w architekturze bunkrów na cyplu Czapla widzicie jakieś piękno. Widzę tam styl niczym nieodbiegający od obecnego klockowego budownictwa postkomunistycznego, oczywiście nieco unowocześnionego. Wnętrza będą już bardziej nowoczesne, bo przecież na dziś zowią to apartamentowcami.
Iława w architekturze winna zbliżyć się do tej cudownej przedwojennej. Kamieniczki, niektóre nietknięte, macie za dobry przykład. Nawet IPB na Osiedlu Piastowskim wysiliło się na ciekawy styl naśladujący wyglądem stare kamienice.
Czy podoba wam się budynek nowego sądu w Iławie? Mnie wcale, gdyż nie ma w nim godności, powagi i tzw. ciężaru pewności, ze oto idę na proces po sprawiedliwość.
Gdyby tam ulokowano ZK, to jestem za.
Oczywiście, że na naszym Starym Mieście na placu po ciepłowni nie może być żadnego parkingu, gdyż byłaby to zbrodnia, aby takie miejsce zaśmiecić gratem samochodowym.

Odnośnie wpisu numer: 36645

Po przeczytaniu usiadłem i rozpłakałem się z żałości nad dolą pracowników opieki. Jedni chodzą, drudzy jeżdżą samochodami, żałować tylko, że nie jeżdżą na rolkach albo rowerach.
Daj se pan na luz i przestań opowiadać baje, panie Harry. Susz to małe miasteczko, wszyscy o wszystkich wiedzą i widzą, zwłaszcza te niezapowiedziane kontrole w roku przedwyborczym.

Odnośnie wpisu numer: 36646

Mieszkańcy centrum miasta powinni się liczyć z dużym zagęszczeniem samochodów i budynków.
Nie blokować budowy bloku!
Jeżeli się chce mieszkać w spokojnych zielonych dzielnicach, to są takie możliwości na przedmieściach Iławy.
Komitet "Wspólna Iława" może coś pod publikę zadziała przed wyborami.

Odnośnie wpisu numer: 36647

Czyżby kolejna próba zbicia kapitału wyborczego na emocjach w prostej sprawie układu dróg i parkingów? Znowu słychać odgłosy trzódki fanów Pani Burmistrz Starego Miasta.
Ewa Jackowska nie przepuści takiej okazji.
Pamiętacie? Jestem za, a nawet przeciw. Taka empatia... Dla każdego coś miłego... Lokalna post-polityka.
Na przykład Brytyjczycy, którzy są dużo dalej od nas w drogownictwie, zauważyli ze zdumieniem, że im szersze drogi się buduje - tym więcej samochodów po nich jeździ. Jakże to? Dziwne. Ale...
Zastanówmy się i porównajmy.
Kolejny parking przyciągnie więcej samochodów, tak jak pod ratuszem. Jedynie płatny może coś zmienić.
Przypomnijcie sobie stare fotografie Iławy. Przed wojną nasze miasto było gęsto zabudowane i urocze. Po wojnie - rozciągnięte i puste. Ktoś powie: wtedy nie było aż tylu aut. Odpowiem: a dziś jest tyle razy więcej dróg i parkingów. I ciągle za mało. Nie tędy droga.
Zagęszczanie to kierunek na całym świecie. Nieunikniony. Ceny działek rosną. Nie stać nas na luksus przestrzeni.
Pytanie jest: co tu powstanie? Kolejny koszmarny blok wkomponowany w dziwne osiedle? Czy może coś ambitnego?
Tutaj jest pole do popisu dla radnej Ewy Jackowskiej. Szeroka dyskusja publiczna jest wskazana. Nowemu właścicielowi działki niech nie przyjdą do głowy żadne kosmate myśli.
Trzeba pamiętać, że to centrum. Po oddaniu osiedla apartamentowców na cyplu Czapla ta część Starego Miasta nieco odzyska blask. Za kilka lat to już nie będzie tylko sypialnia, ale znów tętniące życiem Stare Miasto.
Parkingi w centrum?
Tak, ale jedynie podziemne lub naziemne płatne. Pani Ewo - do dzieła!

Odnośnie wpisu numer: 36646

To jest pierwsze zadanie dla "Wspólnej Iławy", nowej grupy inicjatywnej ze Starego Miasta.
Kolejny wciśnięty blok zamiast parkingu po kotłowni na Starym Mieście, czyli kolejne samochody na już i tak zakorkowanym osiedlu.

Ciekawe czy mieszkańcy Iławy, a zwłaszcza Starego Miasta tak samo myślą jak nasza władza w ratuszu, że plac po starej kotłowni należy zabudować kolejnym blokiem i zatkać całkowicie ten sektor miasta...?

Odnośnie wpisu numer: 36640

Jako osoba w przeszłości korzystająca z pomocy MGOPS w Suszu informuję Cię, że niestety ku Twojemu niezadowoleniu pracownicy chodzą dosłownie lub korzystają z prywatnych aut (bez tzw. kilometrówki) na niezapowiedziane wywiady. Wiele dzięki takim wywiadom nieprawidłowości zostało wyłapanych ale po pracownikach socjalnych którzy na klatę przyjmują wszystko bo są od wszystkiego jak widać było w reportażu telepatami również, są inne osoby bardziej decyzyjne a nawet organy w tym SKO czy nawet Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej kończąc na sadzie. Nikt nie interesuje się, że ten urzędas, bo tak się potocznie nazywa tę grupę zawodową, nie ma przerwy na śniadanie tylko śniadanie spożywa przy biurku w między czasie obsługując Klienta bo nie wypada powiedzieć aby poczekał a potem komentarze typu tylko siedzą i żrą. Żrą bo głodne, bo to jedna z podstawowych potrzeb, która powinna być zaspokojona. To, że te "urzędasy" zakupy robią a ktoś zapytał co tam jest??? Nikt! A tam jest woda bo po spacerze wokół Susza - suszy, środki opatrunkowe i antybakteryjne - bo w środowisku świerzb, wszawica i Bóg jedyny wie co jeszcze. A te "baby" rodziny niestety mają i zabezpieczają się aby dziadostwa do domu nie zanieść bo nieobecność w pracy z powodu opieki nad dzieckiem nie wskazana i nie z powodu szefa tylko Klientów OPS bo przecież podanie złożył taki jeden z drugim a "baba" na wolnym siedzi i przeprowadzenie wywiadu się przedłuża a jak tu w trzeźwości wytrzymać? Jak tyle czasu mieszkanie w porządku utrzymać? Proszę o racjonalne podejście do problemu i drugiego człowieka. Społeczeństwo oczekuje cudów od drugiego zwykłego człowieka często również z problemami osobistymi.

Odnośnie wpisu numer: 36640

Tu łatwiej wypowiedzieć się bo anonimowo. Na fejsie, kiedy ma się swoje konto, te hieny i kacyki zaraz cie wyłapią i uknują parszywy plan przeciwko tobie żeby dopaść i zdeptać.
Tak, to jedna wielka klika.
Opieka społeczna to tyłki na krzesełkach. A ruszyć dupska i w teren, na niezapowiedziane wizyty, bo i takie jest prawo. Wygodnie wyrwać z gąszczu przepisów to, co wygodne na swoją obronę.
Pan Karpiak - żałosne wystąpienie, brak merytorycznego przygotowania i konkretów działania. Tylko promka i brylowanie na salonach. Łatwo daje wyprowadzić się z równowagi, ale działać w konspiracji i jak szczur (...) innych to potrafi, oj potrafi.
Trochę empatii by wykazał, chociażby przed telewizją. A kto go broni? Ano ten kto korzysta, to proste.
Krzysiek Kępiński trochę się zgubiłeś, bo teraz to dopiero jesteś w swoim kochanym Suszu spalony, aż mi Cię żal.

„CZŁOWIEK ROKU” MA GŁOS!

Długie włosy to efekt młodzieńczej fascynacji zespołami Metallica, Iron Maiden i Sepultura. Dziś, mając 40-tkę na karku, nie zamierza niczego obcinać.
Obszerny wywiad z RAFAŁEM RYSZCZUKIEM, burmistrzem Kisielic i „Człowiekiem Roku 2016” w plebiscycie czytelników znajdziecie w najbliższym wydaniu Kuriera. Rozmawiamy o sprawach prywatnych i zawodowych, o sukcesach i porażkach – zapraszamy do lektury!

Odnośnie wpisu numer: 36632

Chciałbym zaznaczyć istotną sprawę.
Ci Państwo nie byli niczyimi pensjonariuszami.
"Wyszukane" słownictwo przedmówcy nie świadczy o inteligencji i znajomości tematu, lecz o braku jakiegokolwiek pojęcia o pomocy społecznej, ustawie o pomocy społecznej, Kodeksie Postępowania Administracyjnego i wielu, wielu ustaw i przepisach.

Odnośnie wpisu numer: 36637

Przykre jest to, że nad tym bajzlem w MGOPS-ie nikt nie panuje.
Panie pracownice socjalne zawsze są obarczone ciężarem swoich zakupów, które robią w czasie pracy.
Pieniądze z MGOPS stały się poniekąd narzędziem politycznym, nie zawsze ważne jest kryterium dochodowe, a powiązania, dochowanie tajemnicy.
Markowane są zasiłki celowe. Samochody MGOPS z logiem PFRONu wożą siatkarzy i piłkarzy zabierając dla uzyskania "legalności" niepełnosprawnego Jutę.
MGOPS Susz a niewielki GOPS Lubawa. W Suszu niemal nic poza tym co regulaminowo a w GOPSIE Lubawa masa różnych programów jest realizowana. Zauważcie przy tym biedotę panującą w Gminie Susz a zamożność Lubawy i okolic.
Kierownik MGOPS niczym Mourinho, wyluzowany, z gumą w gębie. Empatii zero, merytorycznie słaby.

Odnośnie wpisu numer: 36637

Apropo wczorajszej "Uwagi" w Suszu.
Krzysiek Kępiński - wstyd się promować w mediach na ludzkiej śmierci i nieszczęściu. Te zdjęcia na Facebooku, dyskusje, tytuł "suski społecznik". Chyba wszystkim ten program uświadomił, jak bardzo telewizja TVN manipuluje wszystkim.

Odnośnie wpisu numer: 36616

Szpital w Ostródzie powinien ufundować premię "Kurierowi Iławskiemu" za to, że skutecznie zniechęca mieszkańców powiatu iławskiego do swojego szpitala w Iławie. Lecznica w Ostródzie tylko na tym skorzysta. Pewnie szpital w NML też.
Za namową przyjaciela z Iławy przeczytałem wszystkie Wasze ostatnie teksty o dramatycznych, przykrych zdarzeniach w iławskim szpitalu. Chciałem uzyskać obiektywną opinię. Śmierć dziecka i pacjentki nie poruszyły mnie tak bardzo, jak jadowite, napastliwe i jednostronne teksty Pana Gonzaleza i wtórujących mu dwóch Pań dziennikarzy. Nieszczęścia konkretnych ludzi stały się pretekstem do bezpardonowego ataku na szpital i władze powiatu.
Trwa postępowanie prokuratorskie, a Gonzales już wie, że wszystkiemu winien jest szpital [...]. On już zbadał i osądził.
Jeden z tytułów: "Czy zabił ten sam lekarz?" przypomina słynną historię z ministrem Ziobro. Gonzales z lubością pastwi się nad lekarzem, któremu jeszcze nikt oficjalnie żadnych zarzutów nie postawił i, być może, nie postawi. Co będzie, jeśli okaże się, że doktor nie zawinił? Jak Pan Gonzales zwróci honor i dobre imię oskarżanemu dziś lekarzowi?
Kto zdejmie infamię z całego szpitala?
Szczucie opinii publicznej na szpital leży w interesie iławian? Sądzi Pan, Panie Gonzales, że pomawiani przez Pana ludzie będą lepiej pracować pod pręgierzem niesprawdzonych, ciężkich oskarżeń? Czy Pana wrażliwość dopuszcza myśl, że krzywdzi Pan wielu niewinnych ludzi, w tym wszystkich pracujących w szpitalu?
Wszystkie te teksty mają niestety podtekst polityczny. [...] [...] [...]
Niebywale!
Na miejscu starostwa i szpitala natychmiast wystąpiłbym z pozwem do sądu przeciwko "KI". Wygrana pewna. Zasądzone pieniądze (niemałe!) dobrze przysłużą się rozwojowi szpitala.
Pan Gonzales osądza, poucza i moralizuje. Co za arogancja! Strach pomyśleć, co by było, gdyby lekarze prezentowali ten sam poziom profesjonalizmu i moralności, co Pan Gonzales. Trup słałby się gęsto.

Ps. Ostródzianie zazdroszczą Iławie szpitala, w tym także lądowiska dla helikopterów. [...]

Odnośnie wpisu numer: 36632

MIESZKAŁA 2 DNI ZE ZWŁOKAMI BRATA

Poniedziałek. Od 19:50 trwa przekaz na żywo programu „TVN UWAGA!” z Susza, gdzie w mieszkaniu znaleziono ciało 77-letniego Stanisława P., któremu towarzyszyła 8 lat młodsza siostra cierpiąca na opóźnienie umysłowe, ale nie ubezwłasnowolniona.
Kurier jest na miejscu. Zdaniem dziennikarzy TVN, zawinili w tej sytuacji pracownicy opieki społecznej. Wśród mówców znaleźli się m.in. kierownik ośrodka pomocy społecznej, suski społecznik Krzysztof Kępiński i rzecznik iławskiego szpitala Tomasz Więcek.

Odnośnie wpisu numer: 36631

Panie Bartoszu.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę że Kościół utrzymują w dużej mierze wierni. I ja też za sakramenty mogę dać, ale "co łaska", a nie kwotę ustaloną z góry i to jeszcze na co? Na odkurzacz?
To chyba lekka przesada...
To nie jest jedyny wydatek związany z tą uroczystością. Wszystko musimy kupować w kościele: świece, książeczki, różańce. Dobrze, że buty dla dziecka możemy kupić indywidualnie...
W sumie to nie wiem czy utrzymuję Kościół czy tylko proboszcza, bo póki co rachunku żadnego nie widziałam.

NIE DAJ SIĘ NABRAĆ!

Prawie 100 złotych kosztowały sms-y, które nieświadome niczego klientki Rossmanna wysyłały, by zdobyć 40% zniżki na zakupy. O szczegółach afery przestrzegamy na stronie 4. Znasz podobne przypadki? Alarmuj!

Odnośnie wpisu numer: 36629

"Kto swemu sercu ufa - ten głupi;
kto żyje w mądrości - znajdzie ocalenie"

Księga Przysłów

UWAGA MIESZKAŃCY SUSZA!
Bądźmy dziś razem w obronie dobra nas wszystkich. Telewizja będzie dzisiaj w Suszu o godz. 20:00 na Starym Mieście w sprawie zaniedbań MOPS-u w opiece nad pensjonariuszami.
Już czas pokazać jak beznadziejnie działa suski magistrat!

Odnośnie wpisu numer: 36629

Pozornie bulwersująca sprawa.
Ile płacą np. muzułmanie na utrzymanie swoich meczetów w Europie!? Ksiądz nie powinien żądać pieniędzy za sakramenty, ale wierni powinni utrzymywać swoje kościoły!
Dobrym rozwiązaniem byłby podatek od wiernych na rzecz lokalnego kościoła. Tylko kto by go płacił?
Jak ktoś ma dom 200, 300 metrów to wie ile wynoszą rachunki za prąd.
A oświetlenie kościoła, a ogrzanie? Bogactwo księży boli, ale nie wszyscy tacy są. Poza tym polski Kościół katolicki to rdzeń chrześcijaństwa w Europie, na zachodzie kościoły są puste.
Przestańmy płacić, zobaczymy co się stanie...
Przykład we Francji, Niemczech, Szwecji. Na miejscu kościołów powstaną meczety. Muzułmanie też utrzymują swoje kościoły i swoich kapłanów.
I myślę, że nie szczędzą pieniędzy, bo meczetów jest coraz więcej i są coraz większe.
Dziecka nie trzeba chrzcić ani bierzmować, ponoć też nie trzeba brać ślubu kościelnego. Ale jak się już przyjmuje sakramenty w kościele, jeśli już się jest wiernym, to może warto dać na kościół, by nie zaciekał z dachu...?

Odnośnie wpisu numer: 36626

Czy Kazimierz Grześkowiak nie jest przypadkiem krewnym Jana Szynaki, przemysłowca z Lubawy? Podobny jest do niego.
Do mieszkańców Iławy. Jest taki obrazek. [...] [...] [...] Za kilkanaście miesięcy Harmaciński zacznie festiwal niezliczonych tytułów: "eko", "fair play" itp.
Takich gmin w Polsce jak iławska jest setki. To tylko propaganda wójtowa. [...]

Proboszcz białego kościoła Jerzy Żochowski za przyjęcie komunijne chce 100 zł od dziecka na "dary ołtarza" oraz kwiaty.
Dzieci przyjętych do pierwszej komunii będzie prawie 150. Rachunek jest prosty: prawie 15 tysięcy.
"Darem ołtarza" ma być - i tu uwaga! - ODKURZACZ PRZEMYSŁOWY.
Proboszcz niczego innego już nie potrzebuje?! [...]
Hahaha, dobre sobie.
A może Kurierzy zajmą się tematem ile kosztuje w parafiach 1 komunia. Zapewne w każdej jest już dla rodziców cena podana z góry.
Płatna wiara, płatne sakramenty...
A gdzie podziało się przestrzeganie nauk papieża Franciszka...?

Odnośnie wpisu numer: 36616

Nie mówię, że wszyscy pracownicy tego oddziału ginekologicznego w szpitalu są do niczego, ale zbyt wiele się czyta w prasie, zbyt wiele się słyszy od znajomych, jak bardzo nieprofesjonalne podejście do pacjenta i do pracy tam panuje.
Kiedyś poroniłam na oddziale - strata dziecka była wystarczającą traumą, ale tam pocieszenia, czy dobrego słowa nie znalazłam, za to słowa "niech się nie drze" czy "ubierać się, a nie jęczeć".
Kobiety Iławy - łączmy się!
Może teraz zorganizujemy Czarny Marsz? By solidaryzować się z każdą, która została w jakikolwiek sposób skrzywdzona, czy źle potraktowana na tym oddziale.
Może panie z Czarnego Marszu zechcą zaktywizować się w obronie Kobiet z Iławy teraz?

Odnośnie wpisu numer: 36626

Nie może być tak, by szacowny wójt Harmaciński, 4 kadencje zaliczywszy, rozpychać się o 5 musiał z byle gawiedzią. [...]
Tak zasłużony gościu przez aklamację radnych ma być zatwierdzany.

Jeśli sejm wprowadzi 2-kadencyjność wójtów i burmistrzów, i ustawa będzie obowiązywać od dnia wyborów samorządowych w 2018 roku, to patrząc na mapę samorządową powiatu iławskiego, będzie w niektórych biurach i biurkach wręcz huragan.

Pewnego dnia listopadowego 2018 roku gminny kamerling weźmie do ręki wkrętarkę bateryjną, podejdzie do drzwi gabinetu i po 20 latach odkręci tabliczkę z napisem „mgr inż. Krzysztof Harmaciński”. I cisza nastanie. A w tej ciszy zapieje trzy razy kogut na wieży u Jana Olejnika z Gałdowa, prezesa iławskich struktur PSL. Ponieważ archiwa nie płoną, mogłem przyjrzeć się bliżej karierze Krzysztofa Harmacińskiego, który spośród wójtów powiatu iławskiego ma najdłuższy staż.

Wybory wójta w gminie Iława stały się nudnym widowiskiem z wiadomym już wynikiem. Pierwszy raz wójtem został w 1998 roku (wówczas wybrany głosami radnych). Pokonał wtedy Henryka Lisaja (1990-98). W roku 2002 miał aż trzech konkurentów w wyborach. Wygrał je w pierwszej turze. W wyborach 2006, 2010 i 2014 potykał się tylko z jedną partią w dwóch osobach: Andrzej Dzieniszewski (PSL) – 2006, Franciszek Małek (PSL) – 2010 i 2014. Ci kandydaci z PSL w konfrontacji z Harmacińskim rozpryskiwali się jak jaja na betonowym murze. Było 3 X NIE, czyli 3 X jajecznica.

Sytuacja wokół wyborów wójta gminy Iława wróci do stanu wyjściowego z lat 1990–2002. Znów więc będzie wysyp kandydatów. Po takim resecie Harmaciński być może namaści własnego kandydata na wójta z Komitetu Wyborców "Wspólna Gmina", czyli Platformy Obywatelskiej, bo przecież Harmaciński startował kiedyś do sejmu z listy PO. Po co więc ta maska?

Będzie ktoś z PSL, może Franciszek Małek - do trzech razy sztuka. Mówią tu i ówdzie, że również PiS wystawi kandydata. Może również wrócić do gry Henryk Lisaj.