|
Forum |
|
|
18321. | Dzis sniło mi się, że suma złowiłem na rasówkę, ktora była wielka jak...a nie powiem jak co. No i Małysz półpanem jest. Chlam dalej te same trunki, "a konto" Małysza...., gdyż Panem jeszcze nie jest, ale:
"Pewny jestem że
Nie najgorszy idzie dzień
Nie najgorszy idzie dzień pełen nadziei
Pewny jestem że
To przeczucie spełni się
Dobry sen zawodzi rzadko mnie"
|
|
| Baca z Czarciego Jaru |
| Sobota 13-02-2010 |
|
18317. | Od rana siedzę w domu, zapijam rózne trunki i czekam na skoki Adama, podśpiewując:
Od rana mam dobry humor
z równowagi nic dzis nie wyprowadzi mnie
nie martwi mnie byle głupstwo
wszystko mi mówi, ze to będzie dobry dzień... |
|
| Baca z Czarciego Jaru |
| Sobota 13-02-2010 |
|
18316. | Nadal policja szuka babdytę. W kraju, w którym panuje więź społeczna, zaufanie do władzy, wymiaru sprawiedliwości i policji już dawno by go chwycono. Nie ma takiej siły, zeby tego gada ludzie nie znali . Są tacy ktorzy wiedzą gdzie jest, co robi, znają go osobiście, są tacy, którzy widzieli, ale milczą...Wszyscy oni wolą milczec. Przecież wiadomo, że jak nie zdradzi policja, to podczas podczas procesu sądowego media zrobią świadkowie fotkę, przestępca jest chroniony. Wiedzą, że proces wlecze się latami i nikt przy zdrowych zmysłach, nie będzie się włóczył po dzieiątkach rozpraw. Ale najważniejsze, to uwianie tożsamosci swiadka, jako konfidenta, czy szpicja policji, za co płaci się dziś zyciem. Ten kraj skazany jest na zagładę, plemię polskie przypomina mi niereagujace stado bawołów, czy innego żwierza, na oczach którego mocniejszy zwierz zapoluje i rozdziera na strzępy. Wszystkie zwierzątka patrzą jak ginie ch ich ziomek, a potem odchodzą dalej.
Ale przy takich rządach i takim wychowaniu młodego pokolenia, jego bezkarności - jak może by inaczej.
Ja też policji niczego nie zgłoszę - poprostu boję sie, że kolesi przestępcy mnie lub kogoś z mojej rodziny zakatrupią.
|
|
| Przedstawciel Ludu Mas Uciśnionych |
| Sobota 13-02-2010 |
|
18315. | Odnośnie wpisu numer: 18311 Saneczkarz nie żyje, bo Kanadyjczykom chciało sie ekstremalnego toru. Wszystko dla reklam i kasy. Ta olimpiada jest dla mnie jakaś dziwna. |
|
| Adamek z Las Vegas |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18313. | Odnośnie wpisu numer: 18311 A mnie nadal skoki Małysza ekscytują.
Od rywalizacji Nykkaenena z Weissflogiem je oglądam i cieszę się, że
TAKI Polak w historii tej dyscyliny sie pojawił. Nic od niego nie wymagam, bo osiagnał tak wiele, że szacunek na wieki. Ale medalu mu życzę! |
|
| Eskulapski |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18311. | Odnośnie wpisu numer: 18310 Mnie jakoś skakanie Adka Małysza nie emocjonuje, bo chłopak tyle już nawygrywał dla siebie i Polski, że dla mnie jest potrójnym mistrzem olimpijskim.
Natomiast ten, głośno aktualnie reklamowany w mediach, zajazd na
Kanadzie, zwany ponoć "olimpiadą", ma tyle wspólnego z igrzyskami
na cześć ludzkiej tężyzny i hołdem dla starożytnych bogów, co polski przemysł hazardowy z biblijną przypowieścią o dobrym samarytaninie.
Proszę, nie rozśmieszajcie mnie, błagam... Kasa, miśki, tylko kasa! |
|
| sportowiec lobbysta |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18310. | Odnośnie wpisu numer: 18307 Małysz w formie. Oby był jakiś medal dla niego. Jakikolwiek! |
|
| Eskulapski |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18309. | Odnośnie wpisu numer: 18294 Tubylec dokonał oceny funkcjonowania iławskiego szpitala jednoznacznie. Odpowiedzią na tę ocenę jest wypowiedź Pani dyrektor [...]: "Jaki rząd i wiodąca partia, taka polityka lecznictwa" |
|
| Katarzyna Miętus |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18308. | Uważajcie na oferty POLBANKU w Iławie (ul. Kopernika).
"Konto Samooszczędzające", niegdyś lider wśród kont oszczędnościowych na rynku, teraz jest cieniutkie jak barszcz. Spadek oprocentowania jest tak znaczny, że de facto nie ma o czym mówić.
"Konto Premiowane", które z założenia ma "uczyć oszczędzania", jest
de facto nowym wymysłem marketingowców i nie wnosi żadnej nowości.
Przy miesięcznej kapitalizacji odsetek i tak trzeba płacić podatek Belki. |
|
| bankowiec z porządnego adresu |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18306. | Odnośnie wpisu numer: 18305 Tak źle z iławskim szpitalem nie jest, jak piszecie. Jednak, skoro lekarze
ile chcą, tyle mają - to nie dziwota jest, że na to i owo pozwalają sobie
niektórzy!
Tylko mi Siłki nie wyrzucajcie, bo dobrze związał mi ścięgno achilla i jakoś nie narzekam. Asystował Z. Olszewski, a przyglądał się sam F. Stanibuła.
U mnie poszło dobrze i nie wyszedłem nogami do przodu, jeno w tył. |
|
| Przedstawciel Ludu |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18305. | Odnośnie wpisu numer: 18304 Jakiś czas temu spędziłam kilka dni w szpitalu w Ostródzie. Był to oddział czekający na remont, ale obsługa po prostu rewelacja. Miłe pielęgniarki, fachowa obsługa, wszyscy mówią ludzkim głosem i nie mają pretensji, że człowiek leży chory i wymaga pomocy, w końcu to szpital. Najważniejsi są ludzie, a w iławskim szpitalu niestety czasami trudno ich tak nazwać. |
|
| mimi |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18304. | Odnośnie wpisu numer: 18294 A zapomnieliście już, jak Jastrzębowa chciała wprowadzić porządek w iławskim szpitalu????
Już dawno zostałoby posprzątane! I takie sytuacje nie miałyby miejsca!
A tak...???!!!
Dobrze, że chociaż jakieś remonty są, ale personel/lekarze w dużym stopniu do wymiany!!! |
|
| Józef |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18303. | Odnośnie wpisu numer: 18300 Z wszystkim się zgadzam, ocena nauczycieli, ich niedowartościowanie znane mi są bardzo dobrze.
Tak się złożyło, że przed laty krótko byłem nauczycielem w szkole średniej. Krótko, bo opisane przez szanownego Latarnika zjawiska dały o sobie znać, a ja, zgodnie ze swoimi poglądami czmychnąłem na "z góry upatrzone pozycje" i mimo specjalistycznego wykształcenia, pracowałem w innych zawodach. Ot, i cała tajemnica.
Głoszone przez pana z Sienkiewicza poglądy "trącą myszką". Dziś problemem dla nadwyżki wykształconych jest jak przeżyć, znaleźć sobie miejsce w życiu. Absolwentka pedagogiki specjalnej pracuje jako kasjerka w banku. I dobrze, że w ogóle znalazła pracę. PAŃSTWO nie wypełnia już roli krajowego koordynatora systemu kształcenia, nie prowadzi żadnego bilansu w tym zakresie a młodzież wali po dyplomy, specjalnie nie piszę - rwie się do wykształcenia, nie myśląc co będzie robiła za 5 lat!
Jeśli chodzi o pana wpisy, domyślałem się, że to sprawy techniczne (klawiatura bez polskich znaków), już ktoś kiedyś zwracał na to uwagę, z tekstu np. wynikało, że inteligencja sama się niszczy, inne sprawy jak najbardziej w porzo. |
|
| czyt-for |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18302. | Piątek, 12 lutego, godz. 8:13 - szykuję się duchowo na ten dzień.
Oczy Polaków zwrócone na MAŁYSZA! Nosi GO!!! |
|
| Czaruś z IKS |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18301. | Odnośnie wpisu numer: 18294 Nie pokazuję się więcej w iławskim szpitalu, bo wyjście będzie "nogami
do przodu" |
|
| Baca z Czarciego Jaru |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18300. | Odnośnie wpisu numer: 18284 Tekst moj dotarl do wielu szanownych czytelnikow naszego forum. Sadze, ze moja technika pisania nie zaszkodzila tresci. Konwencja wypowiedzi pozwolila mi na szczera refleksje.
Natomiast tekst ten wyslalem takze do Pani Profesor od jezyka polskiego, by ocenila go krytycznie.
Jako emigrant od 30 lat staram sie zawsze, by pisac i poslugiwac sie jezykiem ojczystym jak najpoprawniej. Prosze o wyrozumialosc. |
|
| Latarnik z Sienkiewicza |
| Piątek 12-02-2010 |
|
18299. | Odnośnie wpisu numer: 18280 W mojej wypowiedzi odnosilem sie do jednego z liberalow, ktory przekonywal, ze nie studia wyzsze sa wazne, lecz sposob radzenia sobie w zyciu. Doradzal i oferowal ow liberal pomoc komercyjna w "sposobie wyjscia z klopotow finansowych" - absolwentom szkol wyzszych.
Przykladem tej nauczycielki chcialem pokazac niemoc i bezczelnosc
wladz polskich, ktore niszcza inteligencje polska, stosujac glodowe wynagrodzenia.
Oczywiscie, ze los nauczycieli w roznych szkolach jest jednakowy.
Czy ksztalca przyszlych aktorow czy rzeznikow, to nie ma znaczenia...
Ja tylko dopominalem sie o szacunek dla wszystkich nauczycieli, szacunek dla inteligencji polskiej, szacunek dla Pani... |
|
| Latarnik z Sienkiewicza |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18298. | Odnośnie wpisu numer: 18284 Tak, zgadza sie - ona jedna jest wielkim przykladem nauczyciela, ktory
w malym mieszkanku na poddaszu, godzinami po zajeciach szkolnych sprawdza prace uczniow..
Pochodzi z Podlasia. Bardzo pracowita. Bardzo lubiana przez swych podopiecznych. Patriotycznie wychowujaca mlodziez. |
|
| Latarnik z Sienkiewicza |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18296. | Odnośnie wpisu numer: 18285 Jasne, że Cympel jest winny!
Podłożył świnię dla swojego pryncypała. Po wyroku Hardybały prokurator z marszu za mordę powinien wziąc Cympla pod tym samym zarzutem poświadczenia nieprawdy. Ale tak nie jest. Urzędasy są mocno osadzeni na swoich stołkach. Chyba za mocno.
Sąd uznaje burmistrza winnym. Skazuje go, a nie zawiesza na stanowisku. Hardybała nadal pracuje i będzie do końca kadencji ślizgał się na procedurze odwoławczej. Zresztą jego poprzednik Andrzej Dawid po wyroku ślizgał się ze dwa lata w Suszu. Wychodzi na to, że Zalewem od dziesięciu lat rządzą burmistrzowie-przestępcy. Czas sprawił, że zachowania ich przenoszą się na niższe stanowiska administracyjne o czym mówi wizerunek Cympla.
Z jednej strony poziom administracji w Zalewie osiągnął dno. Z drugiej zaś daje to szansę na postęp i rozwój po wyborach. Jest od czego się odbic! |
|
| c.n.d. |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18295. | Odnośnie wpisu numer: 18290 Przykład idzie z góry. Jeżeli dyrektorka od pielegniarek i dyrektor od medyków z pielęgniarą epidemiologiczną palą to czego czepiacie sie personelu.To oni są przykładem - ludzie ich naśladują. |
|
| nikotynka |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18294. | Odnośnie wpisu numer: 18278 Szpital w Iławie to jeden wielki WSTYD.
Niestety miałam okazję leżeć kilka dni w szpitalu na chirurgii po raz pierwszy w życiu i mam nadzieję, że ostatni. I tak:
- lekarze to jasnowidze - bez żadnych badań potrafią stawiać diagnozy, sposób w który odzywają się do pacjentów jest co najmniej lekceważący, być może boją się, że ktoś odkryje ich niekompetencję,
- cały personel niezwykle umiejętnie potrafi unikać kontaktu z pacjentem np. kobietka unieruchomiona na łóżku nie mogła się doprosić o basen, inna kobietka po wypadku wołała pół godziny w nocy "siostrę" z prośbą o jakieś środki przeciwbólowe. Miałam wrażenie, że pacjenci to trędowaci, którzy tylko przeszkadzają w czytaniu gazet.
- bród, smród i ubóstwo - miski w których podaje się wodę do mycia unieruchomionym pacjentom są brudne i niczym nie dezynfekowane. Gdy poprosiłam o nóż do śniadania oczywiście dostałam ale brudny i oblepiony.
Marzę o dniu w którym wprowadzi się prywatyzację służby zdrowia. Szkoda tylko, że wtedy piękny obiekt szpitalny w Iławie zamieni się w umieralnię dla "biedoty". Nie ubliżając "biedocie" bo nawet oni nie zasługują na tak mizerną obsługę pseudo-lekarzy. |
|
| tubylec |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18293. | Odnośnie wpisu numer: 18287 Zwykła wsiowa kobieta z PGR nie mówi takim podręcznikowym stylem nibywioskowym. Że tak mówią wsiowe kobiety, to się tylko wydaje pseudodziennikarzome z lokalnych mediów, podszywającym się pod wsiowe kobiety. |
|
| Bohun |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18292. | Odnośnie wpisu numer: 18289 To z kim więc mam do czynienia. Opisana pani profesor, czy niedouk forumowy. Trzeba uważać na wpisy. |
|
| czyt-for |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18291. | Odnośnie wpisu numer: 18290 Lekarz powinien świecic przykladem, zas to co zauważyłes jest skandalem.
Dlaczego nie poinformowałeś dyrektora szpitala o tym, co widziałeś? Oni są tacy sami jak ich minister, nie tylko że palaca, to promująca "palenie bez granic". Lekarzy etos - niestety - już padł. Ich etosem jest kasa. |
|
| agent |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18290. | Podczas niedzielnego spaceru zauważyłem karetkę pogotowia z literką P .
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie kłęby dymu papierosowego wydobywające się ze środka. Jestem niepalący i często drażni mnie egoizm palaczy.
|
|
| spacerowicz |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18289. | Odnośnie wpisu numer: 18284 Piszesz, że "Trudności za to mam z odczytaniem tekstu wpisu"; by skostatowac natychmiast tak: "Panie Latarniku, pięknie opisana pani profesor nie była chyba pana nauczycielką, a szkoda". Zaiste sprzecznośc. |
|
| polonistka rzeźnika |
| Środa 10-02-2010 |
|
18287. | Odnośnie wpisu numer: 18280 Ja natomiast jestem zwykłą, wsiowa kobietą, rodem z PGR-u.
Wychowałam dzieci, pochowałam męża i z przerażeniem czytam co poniektórych wypowiedzi na forum:)
Dobrzy ludzie, czy aby w domu wszyscy zdrowi?
Czy pod stropem nie zaczyna dymić?
ps
Ucz się patrzeć obiektywnie i mieć do czynienia z kijem, takim jaki on jest: mającym 2 końce, czasem nawet 3 (proca) |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Środa 10-02-2010 |
|
18286. | Pytanko do redaktorów. Dziś na jedynce jest info o wypadku śmiertelnym kobiety w dziale Prabuty. Przeszukałem cały kurier z 10 razy i nie widzę żadnego rozwinięcia tego info. Może moje przeoczenie, a może wasze :) |
|
| hmmm...??? |
| Środa 10-02-2010 |
|
Odp. | Przepraszamy - redakcyjna skucha, wynikająca z pośpiechu. Artykuł (po rozbudowaniu) ukaże się w następnym wydaniu. |
|
| Radosław Safianowski, redaktor naczelny
naczelny@kurier-ilawski.pl |
| Czwartek 11-02-2010 |
|
18285. | CYMPEL POSREDNIO WINNY
Dotyczy artukulu "Hardybala Winny". Pan Cympel, pracownik Urzedu Gminy Zalewo od wielu lat, raptem boi sie ze zostanie zwolniony? Skoro teraz zarzuca burmistrzowi, ze ten go zmuszal do klamstwa(zredagowal pod presja klamliwy dokument) dlaczego natychmiast nie zareagowal i nie zawiadomil odpowiednich wladz? Czekal, na co? Gdyby ten mu kazal skoczyc w ogien, tez by sie bal szefa i wskoczyl w plomienie???
Pracownika urzedu zobowiazuje kodeks pracy i rowniez powinien byc pociagniety do odpowiedzialnosci. Ale jeszcze bedzie mial okazje sie wykazac w sadzie drugiej instancji. |
|
| z. |
| Środa 10-02-2010 |
|
18284. | Odnośnie wpisu numer: 18270 Jeśli chodzi o panią profesor - nic dodać, nic ująć. Piękna karta życiowa zasłużonej i z wielkim dorobkiem nauczycielki. Ona może być wzorem dla młodych adeptów pedagogiki.
Trudności za to mam z odczytaniem tekstu wpisu. Panie Latarniku, pięknie opisana pani profesor nie była chyba pana nauczycielką, a szkoda. Może technika zawiodła...? |
|
| czyt-for |
| Środa 10-02-2010 |
|
18280. | Odnośnie wpisu numer: 18270 Całe życie pracowałam jako nauczycielka języka polskiego w zawodówce, wychowując setki stolarzy, mechaników, murarzy, krawców, piekarzy, rzeźników, i podobnych zawodów. Co ja mam biedna powiedzieć, czym się pochwalić?
Czy ja byłam gorszą polonistką od tamtej pani, która uczyła przyszłych aktorów, dziennikarzy? Pewno - na jej gust - tak. Przecież nikogo znanego nie wychowałam.
A co ma powiedzieć matka Polka, która wychowała synów i córki, którzy nie pokończyli studiów, ale są dobrymi, ale zwykłymi tylko obywatelami? Mój rzeźnik Władek jest najlepszy w powiecie, murarz Irek buduje domy.
Jak równać się mam do nieznanej mi pani profesor.
Ostatni będą pierwszymi, a samochwała w kącie będzie stała, zaś apostoł Paweł zaleca: "Postępujcie jako wybrańcy Boży; święci, serdeczni, miłosierni, przyjacielscy, pokorni, cisi". Ta pani natomiast jest niepokorna. |
|
| polonistka rzeźni |
| Środa 10-02-2010 |
|
18279. | Odnośnie wpisu numer: 18273 Panowie! Nie o to chodzi. Przecież taki rozkład godzinowy gdzieś musi
być. Plan godzinowy, dni, konkurencje, każdy Komitet Olimpijski musi
mieć od kilku tygodni. Taki jest standard. |
|
| Czaruś z IKS |
| Środa 10-02-2010 |
|
18278. | Chciałabym poruszyć problem iławskiego szpitala. Słychać o nim trochę dobrych wiadomości, zwłaszcza dotyczących remontu. W końcu można mieć nadzieję, że będziemy leczyć się w godnych warunkach, ale tu pojawia się wątpliwość.
Po kilku wizytach u znajomej leżącej na jednym z wyremontowanych oddziałów ogarnęło mnie przerażenie - sale owszem wyremontowane ale ludzi tam pracujący zapomnieli, że trzeba tam sprzątać , a nie przetrzeć tylko mopem środek podłogi.
W ładnie wyremontowanych łazienkach brud jest niemożliwy, ubikacje -
katastrofa. Nikt się niczym nie przejmuje.
Część średniego personelu medycznego niedokształcona - nie wiedzą ile krwi pobrać, do czego potrzeba, nie potrafią podłączyć aparatury do badania - o czym bez skrępowania rozmawiają przy pacjencie, dopytując się wzajemnie: "Jak to miało być...?" |
|
| mieszkanka Iławy |
| Środa 10-02-2010 |
|
18277. | Odnośnie wpisu numer: 18273 Mądrego i rozgarniętego moderatora miło poczytać :-)) |
|
| ziuteK |
| Środa 10-02-2010 |
|
18275. | Odnośnie wpisu numer: 18274 Widzisz "oko", to jest tak, jak wielu z PO żądnych jest władzy.
Prezes Jarosław, nie pie...i się z renegatami i wyrzuca na zbitą mordę na śmietnisko, łącznie z pseudo, a raczej psubratem - Ludwikiem D. W ten sposób partia PiS krystalizuje się ideowo, utwardza.
Natomiast nasze bożyszcze tłumów, Donek, lansuje politykę miłości, aby tylko dać świadectwo dobrotliwości dla narodu. Schetyna, Chlebowski i ten od sportu już dawno u kaczora by nie żyli.
Niech tak dalej idzie nasz Tusk, to wyląduje również na śmietniku. Takie jest moje zdanie, światowej sławy "boksera politycznego" - Adamka |
|
| Adamek z Las Vegas |
| Środa 10-02-2010 |
|
18274. | Nareszcie pozytywna wiadomość. Lech Kaczyński prowadzi w sondażach.
To balsam na moje serducho. |
|
| oko |
| Środa 10-02-2010 |
|
18273. | Do Redakcji prośba. Proszę o podanie strony internetowej harmonogramu, programu godzinowego startów naszych olimpijczyków z uwzględnieniem czasu polskiego. Nigdzie tego znalęźc nie mozna. |
|
| Czaruś z IKS |
| Środa 10-02-2010 |
|
Odp. | |
|
| moderator |
| Środa 10-02-2010 |
|
18272. | Odnośnie wpisu numer: 18270 Ona taka jedna pewno w Polsce!? |
|
| Przedstawciel Ludu Mas Uciśnionych |
| Środa 10-02-2010 |
|
18271. | Odnośnie wpisu numer: 18269 Odgaduję chorobę starosty Rygielskiego: CHOROBA NA WŁADZĘ |
|
| Baca z Czarciego Jaru |
| Środa 10-02-2010 |
|
18270. | Odnośnie wpisu numer: 18266 Bardzo dziekuje za propozycje wspolpracy.
Prosze wiec o pomoc dla polonistki, ktora zarabia 2000 zlotych na czysto, ma za soba 25 lat pracy, ma wszystkie mozliwe nagrody ministerialne. Wychowala wielu absolwentow, obecnie aktorow wielu polskich teatrow, wielu dziennikarzy. Nawet wyprowadzila z dolkow wiele dzieci nowych dygnitarzy, nowo bogackich. Pomogla tez wielu wydawcom ksiazek - korygujac ich wypociny...
Ta nauczycielka przygotowala tez wielu zagranicznych biznesmenow, by mogli poruszac sie na terenie Polski i poslugiwac sie jezykiem kraju, ktory jest eldoradem dla zagranicznego kapitalu...
Pani PROFESOR jednego z liceow w naszym regionie nie chce opuszczac tego kraju, bo za 2000 zl ma satysfakcje, ze pod jej okiem mlodziez polska tak pieknie sie rozwija i probuje jeszcze nie opuszczac Polski.
Bo Pani Profesor kocha swoja Mala Ojczyzne. I za to ma dzis nalezna jej "godziwa zaplate".
Oto jak niszczy sie polska inteligencje! |
|
| Latarnik z Sienkiewicza |
| Wtorek 09-02-2010 |
|
18269. | Jest temat: choroba starosty Macieja Rygielskiego! |
|
| agent |
| Wtorek 09-02-2010 |
|
18268. | Odnośnie wpisu numer: 18267 Brawo :-D))
Dajmy już spokój temu Gonzalesowi, zmieniającemu poglądy częściej niż kierowca biegi w samochodzie jadąc po mieście (no przecież nie napiszę
o skarpetach, bo z tym to bywa różnie ;-) Żeby było śmiesznie to kiedyś Gonzo "promował" Gonzalesa, bywali razem w różnych miejscach a teraz
:-D))
Może inne tematy zagoszczą na forum. |
|
| Iławianin, lat 48 |
| Iława, Wtorek 09-02-2010 |
|
18267. | Odnośnie wpisu numer: 18261 Gonzo... Gonzo... Gonzo...
Był taki jedne co miał taką ksywę Gonzo, ale on zdaje się radio i telewizję
nawet sieć internetową "twoooorzył" w Iławie, a lata temu w MDK-u przy Kościuszki wówczas pieczątki na nadgarstku stawiał tym, którzy bilet na disco zakupili ;) Ech, czasy to były fajne!
Więc nie mówicie "Gonzo" na tego [...] Bartka Gonzalesa, bo obrażacie z
krwi i kości Gonza... Pana Mirka znaczy ;)
P.S. Pozdrowienia dla ochrony Galerii, która cięgi zebrała. Z drugiej zaś strony, co to za ochrona bez [...]. No ale jaka Galeria taka ochrona ;) |
|
| Majka |
| Wtorek 09-02-2010 |
|
18266. | Odnośnie wpisu numer: 18264 Miło mi, że mój skromny wpis spotkał się z odzewem. Trochę wyjaśnię, nie każdy absolwent, nawet dobrej uczelni musi coś "pokombinować". Najlepsi znajdą pracę najemną, jeśli im to odpowiada. Rzemiosło ma inny system szkolenia: uczeń, czeladnik, mistrz w zawodzie - potem szukaj pracy lub "pokombinuj" samodzielnie. Piekarze dziś mogą kupić nowoczesny piec elektryczny i wypiekać w małym pomieszczeniu "cuda wianki" - to już istnieje.
Jeśli chodzi o nauczycieli, absolwentów różnych specjalistycznych zawodów, tu widzę potwierdzenie mojej tezy, właśnie chodzi o to, żeby zakładali przedszkola, domowe punkty opieki na niepełnosprawnymi (we własnym mieszkaniu lub dochodzących) - w internecie (np. w Gdańsku) jest już tego mnóstwo. Od przedszkolaka 950 zł miesięcznie, opieka nad starszymi osobami odpowiednio.
"Nadprodukcja" nietrafionych fachowców zależy nie tylko od uczelni, te idą na zysk, ale przede wszystkim od zgłaszających się tam kandydatów. Nie jest to już powinnością PAŃSTWA proszę Pana szanownego, o tym była właśnie mowa w poprzednim moim wpisie.
Jednym ze sposobów znalezienia sobie zarobkowego zajęcia jest również to, co napisałem powyżej, choć wyrywkowo.
W sprawach konkretnych, szerszych propozycji rozwiązań zawodowych służę każdemu poradami, na zasadzie marketingu, bez zbędnej ideologii... |
|
| czyt-for |
| Wtorek 09-02-2010 |
|
18265. | Odnośnie wpisu numer: 18263 Jasne w sprawie. Żydzi są bardzo pracowitymi, uczciwymi, zaradnymi
ludźmi, dlatego Polacy na ogół ich nie poważają i nie lubią. Ale to ich
sprawa.
Zawsze mi bacowie zazdrościli pewnej sprawności - przeganiania z hali
do hali stada owiec. Mnie szło szybko i zgrabnie, im ze trzy dni i noce.
Ale ja nie zdradziłem im mojego fortelu, który polegał na zastosowaniu "odruchu Pawłowa". To oni do mnie: ty jesteś Żyd pewno. |
|
| Baca z Czarciego Jaru |
| Wtorek 09-02-2010 |
|
18264. | Odnośnie wpisu numer: 18262 Z treści wypowiedzi kapuję, iż każdy kto ukończy dobrą lub mniej dobrą uczelnię powinien nie czekać na etat, a sam mieć pomysł na zarabianie pieniędzy. Szanowny Panie, nic mylnego, ale...
Owszem fryzjer, rzeźnik, mechanik, elektryk, piekarz i wielu podobnych zawodów - oni mogą coś pokombinować i tu masz Pan rację. Jednak taki piekarz - proszę pana - to powinien wybudować sobie piekarnię lub w domu prywatnym chleb piec na zamówienie. Natomiast jaki pomysł ma miec nauczycie - szkołe załozyc przedszkole?
Proszę pana!? Czy pan sobie zdajesz ile przed nim jeszcze dokształcania, a ile kosztuje zorganizowanie takiego żłobka. Lub lekarz, inżynier budowy mostów i dróg i podobni - jaki mogą mieć pomysł na zabobkowanie i pracę? Oni po prostu szukają pracy? W Polsce, Europie, Kanadzie, Norwegii. Taka jest twoja ideologia?
Dawanie możliwości zatrudnienia jest powinności państwa, proszę Pana szanownego. |
|
| Przedstawciel Ludu Mas Uciśnionych |
| Wtorek 09-02-2010 |
|
18263. | Odnośnie wpisu numer: 18260 Nie ubliżaj Żydom. Gdyby on był Żydem, to by świetnie pisał.
Tutejszy to człowiek z nietutejszymi korzeniami. |
|
| Larra |
| Wtorek 09-02-2010 |
|
18262. | Odnośnie wpisu numer: 18248 ... by przerwać marginalia związane z hiszpańsko-brzmiącą efemerydą, rozwinę temat kształcenia i zdobywania po 1989 roku. Poseł Żyliński przedstawił w swoim felietonie fakty i apel o „spójny program”. Wrócę do lat sprzed 1989 r. (tzw. komuny).
Wtedy wszystko było bardzo proste: zdobywasz wykształcenie, w solidnych uczelniach, CZEKA na CIEBIE praca, pracujesz, zakładasz rodzinę (i tak dalej). Schemat wchodzenia w życie był powszechny, na wszelki wypadek pomijam różne uwarunkowania polityczne. W każdej uczelni, w dziekanatach, wisiały ogłoszenia o stypendiach fundowanych, miejscach pracy, nawet z sąsiednich województw. Wachlarz firm był wtedy ogromny.
Mimo że minęło w Polsce 20 lat kapitalizmu, urosło nowe pokolenie młodzieży, niestety mentalność i nawyki (wrodzone ?) pozostały z minionej epoki. Wykształcenie traktowane jest jak magiczna różdżka, swoiste panaceum na życie, pracę. I tu tkwi wg mnie zasadniczy błąd. Zmieniły się realia gospodarcze i społeczne, gospodarka wolnorynkowa, swoboda dostępu do nauki, przy jednoczesnym braku odgórnych regulacji w zatrudnianiu. Absolwenci, dziś wg pana posła 80% młodych ludzi, zalewa ubogi rynek pracy.
Zło tkwi we wspomnianym sposobie myślenia: "Mam dyplom – oczekuję pracy". Nikt, poza nielicznymi, nie wykazuje inicjatywy własnej w ułożeniu sobie życia, stworzenia miejsca pracy. Stara mentalność triumfuje, lecz dla wielu przynosi ona tylko gorycz. Szkoły „wyższe” dalej produkują magistrów, machina uczelniana, nie zawsze uczciwie, rozpędza się. Mało kto mówi, żeby kończyć dobre uczelnie (np. Politechnika Gdańska), po których pracy w miastach jest w bród, że trzeba samemu wymyślić swój sposób na życie. Tylko jednostki zakładają firmy na własny rachunek, większość nadal liczy na etat. Stąd bierze się dewaluacja wykształcenia, absolwenci z tytułem magistra „na zmywaku”, wśród bezrobotnych, na garnuszku rodziców emerytów, rozżalonych na cały świat, bo przecież zdobył (a w rzeczywistości kupił) dyplom (co z tego, że quasi – uczelni prowincjonalnej).
I to jest największa krzywda wyrządzona młodym – nikt nie przestawił ich myślenia na nowe tory i nic się nie zmienia, żaden program nie pomoże... |
|
| czyt-for |
| Wtorek 09-02-2010 |
|
18261. | Odnośnie wpisu numer: 18255 Mr Bartosz G., filozof z wykształcenia a z zamiłowania aktor (he he he) obecnie liże d. iławskiej PO - staroście "Maciusiowi I" i beznadziejnemu duetowi z ratusza. Na łamach bezpłatnej politycznej agitki [...] chwali obecną władzę. [...]
Panie Gonzo, daj pan se spokój z pisaniem felietonów, bo pan nie masz
do tego ręki ani rozumu! |
|
| orb |
| Wtorek 09-02-2010 |
|
18260. | Odnośnie wpisu numer: 18257 Ten wasz Bartosz Gonzalez, to on z jakich stron rodak?
Żyd, czy ki diabeł? |
|
| Baca z Czarciego Jaru |
| Poniedziałek 08-02-2010 |
|
18259. | Absolutny hit, chyba najczęściej oglądana parodia reklamy banku na polskim Youtube. Pozostaje pytanie czy to zręczna amatorska podróbka, dowcip ekipy kręcącej reklamę, czy celowe działanie banku nastawione na tzw. marketing szeptany. W końcu w sieci film obejrzało kilkaset tysięcy osób. Uwaga: w materiale pojawiają się słowa niecenzuralne. |
|
| skaner |
| http://www.youtube.com/watch?v=1Ex2_fuGSRQ |
| Poniedziałek 08-02-2010 |
|
18258. | W Iławie minęły ferie i miasto śpi dalej...
Przygnębiające. |
|
| Czin-Ga-Czkuk |
| Poniedziałek 08-02-2010 |
|
18257. | Odnośnie wpisu numer: 18256 Do Edyty Kocyły się nie zniżam. Gonzalez zaś jest budyniowaty do bólu,
potwierdzam! |
|
| larry |
| Poniedziałek 08-02-2010 |
|
18256. | Odnośnie wpisu numer: 18219 Hmmmmmm, Bartosz Gonzalez to jeszcze nic. Jego koleżanka po fachu,
z tej samej gazety [dawny tzw. „Porno-Tydzień”) zresztą, Edyta Kocyła,
to dopiero COŚ!!! Specjalizuje sie w aferze zalewskiej.
[...] [...] [...] tego nie da sie czytać, a ze zrozumieniem jeszcze gorzej!
Ona co chwila traci wątek :-( |
|
| H2O |
| Poniedziałek 08-02-2010 |
|
18255. | Odnośnie wpisu numer: 18254 Nie tak źle pani ocenia Gonzo skoro jego teksty warte są aż funt kłaków.
Bo na ogół mówi się, iż "funta kłaków nie wart". |
|
| Baca z Czarciego Jaru |
| Poniedziałek 08-02-2010 |
|
18254. | Odnośnie wpisu numer: 18217 Panie Janko, nawijkę masz pan jak, nie przymierzając, nieokrzesany mol biblioteczny.
Jestem kurierową fanką, jak te "dziewczyny parafialne", zaglądam do Kuriera na Stare Miasto, więc troszkę wiem co w trawie piszczy. Znam
kilku Kurierów i bardzo ich lubię.
Na temat Pana Bartosza Gonzalesa już zakończyłam retoryczną "kwestię" gdyż cokolwiek ten Pan odpowie, warte jest funta kłaków. |
|
| Ola mała |
| Poniedziałek 08-02-2010 |
|
18253. | Odnośnie wpisu numer: 18251 Faunistyczny rezerwat przyrody "Jezioro Gaudy" położony jest w Parku Krajobrazowym Pojezierza Iławskiego (obszar gminy Susz). O ile wiem, gospodarzem jeziora jest PGR Iława.
Nie dziwię się, że ganiają kłusoli, wszak się ryba dusi. Chyba że są to podglądacze Orlika Krzykliwego. |
|
| szerszeń |
| Niedziela 07-02-2010 |
|
18252. | Odnośnie wpisu numer: 18238 Nie chcę nikomu podkładać sini, ale... bądźmy poważni.
Osoby po niektórych prywatnych uczelniach albo po zaocznych studiach, choćby na UJ, czy UMK, czy UW - pokończyły mają połowę wiedzy tej ze studiów dziennych. Przy założeniu "aby tylko dyplom" (rozumiemy się). Tumowisizm i olewajstwo dotyczy po równo, strony studenckiej, jak i profesorsko-doktorskiej. Jednak jeśli student zakapował w czym rzecz, to bardzo przykłada się na studiach i po studiach.
Być może ci z ratusza [w Iławie] dobierali sobie osoby po uniwerkach z wysokiej półki, jak czynił to komendant pewnej placówki, który chciał widzieć w policji tylko po UMK Toruń, a przyjmował ludzi, jakich wskazywali mu prominentni bonzowie, łącznie z kapelanem.
A więc jesteśmy w domu. Trzeba zatem naprawiać Polskę, ale to może kosztować. |
|
| agent |
| Niedziela 07-02-2010 |
|
18251. | Odnośnie wpisu numer: 18244 Podobne sceny dzieją się na Jeziorze Gaudy w Kamieńcu - straż rybacka organizuje naloty quadami i każdemu wlepia mandat. Tacy z nich obrońcy ryb, a nawet przerębli w zimę nie wykuli. |
|
| ciekawe zagdnienie |
| Niedziela 07-02-2010 |
|
18250. | Odnośnie wpisu numer: 18245 - Tato, chwalą nas.
- Kto?
- My ich, oni nas! |
|
| Pietrek |
| Niedziela 07-02-2010 |
|
18249. | Bohaterka "Zwierzeń 16-latki" ma zarzuty za demoralizację. Nie wiem, jaki sąd ją skarze i za co.
Polska telewizja (namawiam do niepłacenia abonamentu) emitowała nieraz już filmy o gangsterach, w których co drugie słowo, to k...a i j....c.
A więc dziwić się zboczonej emocjonalnie 16-latce? |
|
| brygadier robotniczy |
| Niedziela 07-02-2010 |
|
18248. | Odnośnie wpisu numer: 18243 Według mnie trudno rozdzielić poglądy forumowiczów dotyczące spraw lokalnych od krajowych.
Felieton posła Żylińskiego, choć nawiązuje do problemów lokalnych, wiąże się z ogólnokrajowymi tendencjami w kształceniu po 1989 roku. Podlegamy tym samym prawidłowościom, a raczej nieprawidłowościom. Sprawy psich kupek, indolencji służb odśnieżania, dalej, sensu istnienia powiatów, ich służb, polityki kadrowej opartej o partykularyzm polityczny, funkcjonowanie służby zdrowia, powstanie świętych krów w osobach burmistrzów, ich sobiepaństwo, itd. przenikają się lokalnie i na szczeblu krajowym.
Problem w tym, żeby społeczność lokalna nie była bierna. Sprawy ZDOBYWANIA dyplomów ukończenia szkół wyższych (nie piszę wykształcenia) to problem społeczny ostatniego 20-lecia... i temu też warto poświęcić lokalne forum. |
|
| czyt-for |
| Niedziela 07-02-2010 |
|
18247. | Odnośnie wpisu numer: 18238 Skoro masz przykłady jawnej protekcji w ratuszu, zatrudniania niezgodnie z zasadami, to idź na całość, ujawniaj, ale najlepiej idź wprost do tego burmistrza z gotowym aktem prywatnego oskarżenia.
Jeśli cię będzie zwodził, to opublikuj w lokalnej gazecie i podpisz się. [...]
Jeśli to nie pomoże, to ściągnij [telewizję]. |
|
| Przedstawciel Ludu Mas Uciśnionych |
| Niedziela 07-02-2010 |
|
18246. | Odnośnie wpisu numer: 18245 Fakt, Leszek ma intuicyjne wyczucie "pulsu miasta". Nigdy nie podejmuje tematów z kapelusza. No i ten dar oblekania tego we frapującą fabułę! Gratulujemy Kurierowi LO! |
|
| Marzena z rodziną |
| Niedziela 07-02-2010 |
|
18245. | Odnośnie wpisu numer: 18243 Przyklaskuję temu.
Osobiście uważam, za najważniejsze tematy poruszane przez Leszka
Olszewskiego niz wrzuty Janeckiego kompletnie od czapy na naszym
podwórku. Iława, to nasza Ojczyzna, z urodzenia, bądź z wybrania i tu
pracujmy. Co się dzieje gdzieś w Wa-wie, to na drugim planie. |
|
| Eskulapski |
| Niedziela 07-02-2010 |
|
18244. | Pisze odnośnie rezerwatu "Karaś". Tam dzieją się złe rzeczy, ryba się dusi a straż rybacka gania tych chłopów po lodzie, normalnie śmiech na sali. Ciekaw jestem czy straż rybacka będzie sprzątać te ryby na wiosnę jak je fala wyrzuci na brzeg.
Chciałbym żeby Kurier przyjrzał się sytuacji, która miała miejsce w piątek na jeziorze Karaś. Straż rybacka puściła psy bez kagańca na człowieka co przy sobie nic nie miał, ani ryb ani sprzętu kłusowniczego, co potwierdziła policja przy rewizji osobistej na komendzie w Iławie.
To jest niedopuszczalne!!!
I jeszcze jedno - jeden pies trochę ucierpiał, bo ten biedny człowiek, co uciekał w samoobronie, pałą go walnął. |
|
| endriu |
| Sobota 06-02-2010 |
|
18243. | Nie wiem po co na tym forum szefostwo Kuriera serwuje jakieś tam wiadomości krajowe? Tego jest pełno na każdym portalu internetowym.
To forum powinno wg mnie poruszać nasze lokalne problemy. |
|
| p.o. BOLO czy ORMOwca |
| Sobota 06-02-2010 |
|
18242. | Odnośnie wpisu numer: 18237 K - [...]
F - [...]
Jeśli się nie mylę (jeśli tak to proszę admina o korektę) to można podać całe nazwiska a nie inicjały. |
|
| ciekawe zagadnienie |
| Sobota 06-02-2010 |
|
18241. | Odnośnie wpisu numer: 18237 "Brak intelektu zwie się we właściwym sensie głupotą i jest to właśnie tępota przy stosowaniu prawa przyczynowości, niezdolność do bezpośredniego uchwycenia związków między przyczyną i skutkiem, motywem i działaniem. Głupiec nie dostrzega związków zjawisk w przyrodzie, ani tam, gdzie pozostawione sobie samym występują samoczynnie, ani tam, gdzie kieruje się nimi świadomie, tj. posługuje nimi jak maszyną. Z tego powodu wierzy on chętnie w czary i cuda..."
Trzeba być naprawdę... Brak słów! |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Sobota 06-02-2010 |
|
18240. | Odnośnie wpisu numer: 18237 Zazdrosna? Ja tam lubię na piękne kobiety, chadzają po mieście :-P |
|
| koneser |
| Sobota 06-02-2010 |
|
18239. | Odnośnie wpisu numer: 18236 O jakiej maestrii stylu ty gawędzisz panie. Czytałeś Kisiela, Pilcha? |
|
| agent |
| Sobota 06-02-2010 |
|
18238. | Odnośnie wpisu numer: 17683 17830 17845 NEPOTYZM W IŁAWIE
Pamiętam wypowiedź Pani Ewy z 16 grudnia 2009, później kilka cichych głosów na ten temat na Forum i ciszę. Jak makiem zasiał. A w temacie bez zmian.
Odbyły się w Iławie kolejne „konkursy” na stanowiska zarządzone przez naszą administrację publiczną. Odbyły się w stylu urągającym obiektywizmowi, ociekające kłamstwem, obłudą i fałszem. Przesycone atmosferą kumoterstwa, kolesiostwa i niesprawiedliwości. Jawnie drwiące z obowiązującego prawa i zasad, które powinny być święte w służbie publicznej. Znowu przedstawiciele społeczeństwa, za publiczne pieniądze urządzili sobie prywatny folwark zatrudniając kolejnych „świętych” z listy siostrzeńców, kuzynów, znajomych. Powiązanych finansowo, politycznie i towarzysko. Złamano wszystkie zasady obrażając przyzwoitość, nie zachowując nawet pozorów prawnego działania. Zatrudnienie znalazły osoby nie spełniające nawet wymagań określonych w ogłoszeniach o naborze, odpadli kandydaci, którzy swą wiedzą i doświadczeniem mogliby zapędzić „wybrańców” w kozi róg w kilka minut. „Wybrani” otrzymali z publicznych pieniędzy uposażenia, o których nie śniłoby się ludziom spoza układu. Tu znowu ważne było czyją jest się synową, siostrzenicą, przyjaciółką. Nieistotne zaś jakie masz wykształcenie, co umiesz robić, w czym masz doświadczenie. Odesłani zostali z kwitkiem znający języki obce, wykształceni, doświadczeni specjaliści, z których nasze miasto miałoby pożytek, a przyjęci do pracy ci, którzy pasowali z namaszczenia. Byli też przyjmowani bez konkursu, żeby czasem nadto wieść się nie rozeszła. Ludzie patrzą, widzą, komentują.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej. Ja mam już dosyć. Nie jestem w układzie. Nie podlizuję się nikomu. Wiem, że takich jak ja jest wielu, choćby Pani Ewa pisząca wcześniej z rozgoryczeniem. Chcę więc wrzucić granat do tego szamba i narobić zamieszania. Doprowadzić do weryfikacji decyzji, wyciągnąć na wierzch brud przyschnięty do uśmiechniętych, zadowolonych twarzy. Pokazać jak to jest naprawdę. Jak gnije nasza władza. Ogłosić gdzie się da i powiedzieć komu się da o smrodzie wiszącym w iławskich urzędach. Wyjść z tym na zewnątrz, przewietrzyć. Ściągnąć TV, obiektywną prasę. Zadać publicznie pytanie: Dlaczego zatrudniono Panią X mimo braku jakichkolwiek kompetencji odrzucając innych, nie będących siostrzenicami? Chcę żądać odpowiedzi, nie zaś chowania głowy w piasek i pokazywania fałszywych protokółów postępowania konkursowego. Chce pokazać jawnie to, o czym wszyscy wiedzą lecz boją się powiedzieć. Chcę zawiadomić prokuratora, wszelkie organy nadzoru i rzeczników praw. Chcę, by prawo było równe dla wszystkich a przestępstwo wykorzystania stanowiska dla prywatnych celów było nazwane przestępstwem, ścigane i karane.
Mam wiele danych o nieprawidłowościach, znam mnóstwo niewygodnych, potwierdzonych faktów z ostatnich lat. Pani Ewo i inni skrzywdzeni niesprawiedliwością, bezczelnością. Wy, na których oczach rozegrał się kuriozalny cyrk pod tytułem „konkurs”. Wy, którzy widzieliście protegowanych kandydatów dzierżących w ręku przed rozmową kwalifikacyjną kartkę z zapisanymi odpowiedziami na mające paść pytania – nie chowajcie się. Opiszcie swoje doświadczenia. Czekam pod adresem e-mail na Wasze spostrzeżenia. Możecie pozostać anonimowi, jesteśmy po tej samej stronie. Jeśli się uda, może coś się zmieni, może nie trzeba będzie wyjeżdżać z Iławy za chlebem... |
|
| kandydat
nepotyzm2010@wp.pl |
| Sobota 06-02-2010 |
|
18237. | [...] Czy nikt w Suszu nie widzi Anny Z. chodzącej w godzinach pracy po sklepach w celach własnych? Śmiem twierdzić, że nie, nie ma dyrektora,
więc nie ma kontroli nad tą panią.
K. siedzi i udaje, że nic nie widzi albo w międzyczasie spotyka się z F.
Ciekawe w jakim celu spotykają się w centrum? Czy aby zapoznać ową
panią w obowiązkach nowego dyrektora hali? |
|
| hajka |
| Sobota 06-02-2010 |
|
18236. | Odnośnie wpisu numer: 18228 Co do Leszka to rzeczywiście najjaśniejsza gwiazda Waszego tygodnika. Dla jego kolejnego felietonu chce się stać w kolejce po Kurier! Czasami
jest ostry ale zawsze sprawiedliwy, nikogo nie uderza dla uderzenia - za
to go cenimy!
Wspomnienia o profesorze Żuchowskim: śmiało się i płakało na przemian
- maestria stylu. |
|
| Bart-plast |
| Sobota 06-02-2010 |
|
18235. | Odnośnie wpisu numer: 18219 ...plują, ale ja powiem "deszcz pada". Ponoć tylko krowa nie zmienia poglądów, ale Bartosz Gonzales to nie krowa, to dla mnie [...].
Gonzales to ten sam typ, który kiedyś pisał dla porno. On się nie zmienił i nie zmieni. A że go znam osobiście, to nawet ciężko mi go na ulicy [...].
Ps. Nie macie ciekawszych rzeczy niż pisanie o B.G. ??? |
|
| Iławianin, lat 48 |
| Piątek 05-02-2010 |
|
18234. | Słyszałem w cukierni obok, że Jarek Synowiec utknął w zaspach na niemieckiej autostradzie w okolicach Bawarii.
No i kto teraz będzie netowym BOLO, co? Synowiec czy inny BOLO?
A może Synowiec ma sobowtóra? :-D))
Hej, dajcie znać Kurierzy, bo dopiero w poniedziałek do Was zajrzę. |
|
| BOLO |
| Piątek 05-02-2010 |
|
18233. | [...] Gdyby w niedzielę były wybory, to PO bierze 57%, a PIS 24%.
W taki sposób nasi ludzie dają odpór brutalnemu PIS-owi, który pomawia naszych rządzących o krętactwo, manipulację przy ustawach. Nasi ludzie przecież chcą dobra dla wszystkich Polaków.
Wmawiają nam, że źle jako PO rządzimy, a w marcu podwyższamy renty
i emerytury prawie o 150 złotych na głowę średnio.
My, ludzie z PO, kochamy Polskę nie mniej niż ci z PiS-u. Ludzi z PiS-u cechuje zawiść i rewanżyzm, zakapioryzm i nieposkromiona chęć odwetu na PO. Ale im się nie uda. To nimi zapełnią się śmietniki historii. |
|
| początkujacy spekulant giełdowy |
| Piątek 05-02-2010 |
|
18232. | Czy zauważyliście, że dziś członkowie komisji sprzyjali Kaczyńskiemu? |
|
| Przedstawciel Ludu |
| Piątek 05-02-2010 |
|
18231. | Odnośnie wpisu numer: 18230 ... i trzeba do PO dodać coś jeszcze pieprznego z lokalnego podwórka:
1/. Konsierż burmistrza Włodzimierza Ptasznika
2/. Biurko jego zastępczyni Bernadetty Hordejuk
3/. Samochód służbowy starosty Macieja Rygielskiego |
|
| urzędnik |
| Piątek 05-02-2010 |
|
18230. | Logo PO na wybory!
Wilcze oczy Her Tuska.
Penis oraz pistolet Palikota.
Wściekła morda Niesiołowskiego. |
|
| Miro, lat 59 |
| Susz, Piątek 05-02-2010 |
|
18229. | Debata Donalda Tuska z internautami, będąca odpowiedzią premiera na
ich protesty dotyczące rządowego projektu ustawy antyhazardowej, wprowadzającej rygorystyczny "Rejestr stron i usług niedozwolonych",
jest cenzurowana.
Jak zapowiadała kancelaria premiera, debata miała być taka jak internet
- wolna i nieskrępowana. A jednak do udziału w niej (!!!) nie zaproszono internautów znanych z krytycznych ocen działania rządu Tuska, m.in. blogerki Kataryny, czy Martina Lechowicza - jednego z inicjatorów protestu przeciw cenzurze w internecie.
O liście uczestników debaty decydował (na zlecenie kancelarii premiera) Maciej Budzich (autor mediafun.pl). Tłumaczy, że przygotował listę 300
osób, ale musiał "ograniczyć liczbę uczestników", by umożliwić dyskusję,
a nie "wyborczy wiec".
Niezaproszonym pozostaje zadawanie pytań w sieci na żywo, ale te będą cenzurowane. Budzich się broni: "Muszą być moderowane, by premier nie został zasypany pięcioma tysiącami pytań i wyzwiskami". |
|
| skaner |
| Piątek 05-02-2010 |
|
18228. | Odnośnie wpisu numer: 18221 Odnośnie Gonzaleza - zgadzam się z opinią.
Podam mu niedościgniony przykład. Jak siadamy z żoną do felietonu
Leszka Olszewskiego, to nie wiemy czy za dwa akapity będziemy się
śmiać, czy też zmusi nas do refleksji, albo postawi na poważnie na baczność! No i te metafory historyczne i inne świadczące o olbrzymiej erudycji i polocie!
Gonzalez zaś to tra-ta-ta-ta na początku, tra-ta-ta-ta w środku oraz
tra-ta-ta-ta w ostatnim zdaniu! Ziewa się przy tym idealnie, mydlane
teksty, po prostu nie urodził się chłopak do pióra... |
|
| Tadeusz |
| Piątek 05-02-2010 |
|
18227. | Miło, że most na rzece Iławce odśnieżony, chodniki miejscami także,
oprócz topniejącego śniegu, zalegającego tuż przy przejściach dla
pieszych, gdzie tworzą się potężne kałuże. No cóż, wszak nie może
być idealnie... |
|
| stokrotka |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18226. | 13 lutego 2010 r. będzie szczęśliwym dniem wszystkich Polaków.
13 jest moją szczęśliwa liczbą. Zawsze byłem z Małyszem i wierzę
w "13", tym bardziej, że Adam wspina się na Monteverest formy. |
|
| Baca z Czarciego Jaru |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18225. | Odnośnie wpisu numer: 18222 Tak rozgoryczonego Pana Andrzeja jeszcze nie widziałem (czytałem).
Dla pokrzepienia serca dedykuję więc za Norwidem:
"Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej,
Wokoło lecą szmaty zapalone;
Gorejąc nie wiesz, czy Stawasz się wolny,
Czy to, co twoje, ma być zatracone?
Czy popiół tylko zostanie i zamęt,
Co idzie w przepaść z burzą? – czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie…"
"W latach 1865-66 stworzył Norwid cykl swoich najpiękniejszych wierszy ... do obrazu współczesnego społeczeństwa polskiego, które bawi się za kulisami. (...)". Czyli już 140 lat temu niektórzy balowali a nam wiersz nakazuje wstrzemięźliwość w ocenach i cały utwór "Za kulisami" (oraz "Popiół i diament" Andrzejewskiego) sugerują dokonywanie ocen z dalszej perspektywy czasowej - choć debilizm i pazerność rządzących każe mnie również wątpić w prawdziwość intencji twórców narodowych. |
|
| cz-for |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18224. | I znów narzekanie nie te PO. Kiedy wreszcie skończą...? |
|
| Przedstawciel Ludu |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18222. | Ja jak zawsze „grochem o ścianę”. A rządzący nadal „rżną głupa”. Swoim prymitywizmem obrażają już nie tylko moją inteligencję. Obnażają słabość swojej – bo wierzą, że np: ja im wierzę. Ostatnio poruszeni są awarią rządowego samolotu na Haiti (koszty tej nieudanej, propagandowej eskapady były takie, że przez miesiąc można by wyżywić 10 tys. głodnych mieszkańców wyspy!).
Mówią, że to skandal, by – jak sami się określają – „elita polityczna” podróżowała samolotami, które często się psują. To, że w tych samych dniach UE orzekła, że 17% Polaków żyje w ubóstwie, że jak wcześniej pisałem co 4 dziecko w Polsce idzie do szkoły bez śniadania, że do lekarza czeka się w wielomiesięcznej kolejce – uważają za normalne. Na ten temat żaden z nich się nawet nie zająknął. Za to wspaniałomyślnie obiecują nam nowe dowody osobiste. Po co? By na ich drukowaniu zarobili oni sami lub ich kolesie? Albo jedni i drudzy?
Rozbawiła mnie pani z PO wiceprzewodnicząca komisji budżetowej.
W III programie PR radziła Polakom, by więcej pracować i inwestować. Apel ten skierowała do – jak wskazują statystyki – najbardziej zapracowanego narodu w Europie! Aż 53% społeczeństwa deklaruje, że co miesiąc nie starcza im do „pierwszego”. Dodatkowe 27% ledwie „wiąże koniec z końcem”. To ich pani poseł namawia do zwiększonych inwestycji...?!
Trybunał Konstytucyjny nakazał rządowi zmianę prawa zwalniającego z obowiązku posiadania kas fiskalnych prawników i lekarzy. Uznał, że są niezgodne z konstytucją. Wiecie, co zrobił rząd? Anulował zaskarżone rozporządzenie. Wydał nowe- również zwalniające te grupy zawodowe z obowiązku stosowania kas! Tak postępują politycy, których gęby pełne są frazesów o demokracji, równości wobec prawa itp.
Jeden z polityków rządzącej partii( Karpiniuk albo inny Nowak) publicznie ogłosił, że konstytucja w Polsce oparta jest na zasadzie trójpodziału władzy! By pleść takie banialuki trzeba mieć głowę wyjątkowo odporną na wiedzę. To on – poseł – nie wie, że ta zasada w polskim systemie konstytucyjnym nie ma zastosowania? Przecież wielu CZŁONKÓW rządu jest zarazem CZŁONKIEM parlamentu. Tak więc władza wykonawcza i ustawodawcza spoczywa w tych samych rękach ! Nie ma więc mowy o zasadzie trójpodziału władzy.
Co drugi rodzic w Polsce marzy o tym, by jego dziecko wyemigrowało.
To kolejne osiągnięcie III RP. A rządzący mówią, jak to w Polsce dobrze: ptaszki śpiewają, owady bzykają, trawa rośnie.
Czy wiecie dlaczego obecny rząd przekonuje nas do przedłużenia wieku emerytalnego? To proste. Bo bardziej im się opłaca dać nawet przez pół roku zasiłek dla bezrobotnych w kwocie 500- 600 pln, niż płacić przez 2 lata należną emeryturę choćby 1000-1500 pln. Wyobrażacie sobie w skali kraju ile się zaoszczędzi? Ile dodatkowej kasy będzie można przeznaczyć dla siebie i „swoich”!
Pan Graś – ofiara polskiego systemu edukacyjnego. Biedak nie wie, że będąc zatrudniony jako „cieć” u pewnego Niemca, powinien zapłacić podatek nawet, gdy jego wynagrodzenie ma charakter bezgotówkowy. Albo przeoczyłem, albo dziwnie długo trwa postępowanie wyjaśniające w tej jakże oczywistej sprawie. Co tu wyjaśniać? Dla niewtajemniczonych dodam, że Pan Graś po wykonaniu swoich codziennych obowiązków, jak odgarnianie śniegu, zamiatanie, strzyżenie trawników( właściwy człowiek na właściwym miejscu), w wolnych chwilach pełni obowiązki rzecznika prasowego rządu. A może i postu. To tytan pracy.
CDN?
PS. Ogłoszono konkurs na logo – symbol sejmu. Mam pomysł: koryto i grabie. Łącznie. |
|
| Andrzej Oracki |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18221. | Odnośnie wpisu numer: 18219 Panie Bartku, czytałam Pana felieton w jakiejś [...] gazecie i jest żenująco słaby - przepraszam za szczerość!
Główne zastrzeżenia to: jedna teza wałkowana od pierwszego akapitu
po ostatni, mdłość spostrzeżeń i wspominanie o jakiejś dymisji bez szczegółów. Myśli Pan, że wszyscy wiedzą o co chodzi? Przecież to abecadło pisania pod nieznanego odbiorcę! [...] |
|
| Adela |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18220. | WSZYSTKO JEST JUŻ JASNE: przeciek z rozpracowywania nastąpił na spotkaniu w gabinecie premiera Donalda Tuska w dniu 26 sierpnia 2009 roku.
Wiecie dzięki komu lub czemu wpadł Donald T.? Dzięki jednemu małemu szczegółowi. Otóż dzięki jednej notatce ministra Kapicy, młodego i - jak widać - bardzo uczciwego URZĘDNIKA z najbliższego otoczenia tego ananasa, który politykę pojmuje od czasów Kiszczaka w kategoriach
czy ktoś "skrewi", czy "nie skrewi" (pamiętacie film "Nocna zmiana").
Właśnie.
Donald, przeproś i wyjdź. |
|
| J-23 |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18219. | Odnośnie wpisu numer: 18216 E tam. Życie jest tak krótkie, że szkoda czasu na darcie kotów.
Ocenią nas inni. Pozdrawiam. |
|
| Bartek Gonzalez
gonzalez@inbox.com |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18218. | Wszędzie widać groźne nawisy z dachów, trzeba uważać, nawet mały sopel może wyrządzić krzywdę |
|
| obserwator |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18217. | Odnośnie wpisu numer: 18216 Załóżmy, że B.G. nie jest debilem - co mogło się stać, że zaczął na mieście opluwać Pana Synowca? Może przyjrzyjmy się detalom a nie skutkom? Może ktoś przybliżyć sprawę, może sam B.G. wyjaśni w kulturalny sposób? Podziwiam orientację Oli w detalach z życia Kuriera sprzed iluś lat... |
|
| Janko |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18216. | Odnośnie wpisu numer: 18208 Panie Bartoszu Gonzalez!
Z Panem, widzę, jest jak z porami roku, albo fazami ciemnymi Księżyca.
Czyżby Pan już się odgniewał i "odkształcił" na tę redakcję Kuriera, he...?
Czyżby?
Pamiętam jak Pan Synowiec swoimi szelkami wyciągał Pana z bagna pod tytułem "Porno-Tydzień" [nieistniejący „Iławski Tydzień”], a Pan potem, gdzieś tak po roku, chodził po mieście i opluwał tego redaktora Synowca.
To się nazywa mieć charakterek, he!
A wszystko u Pana B.G. dziś z emocjami i ekspresją jest w porządku...?
Najpierw wymiociny - a teraz pozdrowienia? |
|
| Ola mała |
| Czwartek 04-02-2010 |
|
18215. | Odnośnie potrzeb fizjologicznych - dla odmiany - ludzi.
Dlaczego w [iławskim markecie] InterMarche ubikacja jest stale zamknięta a by z niej skorzystać, trzeba się udać po klucz do ochroniarza - co to
za dziadostwo?
Kaufland ma łazienkę ogólnodostępną, to chyba standard.
Podobnie dennie jest na cmentarzu miejskim. Tam, by skorzystać z WC, trzeba kornie pójść do pobliskiej kwiaciarni po klucze - proszę ruszyć ten temat.
BricoMarche ma też WC otwarte. Co za porządki w IM i na cmentarzu?
Co ma ochroniarz i pracownica kwiaciarni do moich intymnych spraw? |
|
| Lalla |
| Środa 03-02-2010 |
|
18214. | Dokumentalny film "Królik po berlińsku" został nominowany do Oscara.
Brawo Polska!
TVP chwali się udziałem w powstaniu tegoż dzieła jednocześnie częstując nas jego projekcją w okolicach północy. Naprawdę nie warto by było pokazać tego obrazu w bardziej przystępnej porze? Na taśmowo lepione seriale ramówka jest stała i niezmienna a pozycje ambitniejsze regularnie spychane są na czas antenowy, z którego korzystają jedynie osoby nie muszące następnego dnia wstawać do szkoły, czy pracy. Widziałem już ten film i uważam, że wart jest szerszej emisji, szczególnie w takim momencie jak dzisiaj. Pytanie: dlaczego taka pora? Wiem, że nijak się to ma do lokalnego forum, ale wnerwiłem się.
Natomiast felieton Leszka Olszewskiego w ostatnim Kurierze mocno aktualny, niestety. |
|
| Eskulapski |
| Środa 03-02-2010 |
|
18213. | Odnośnie wpisu numer: 18208 Swego czasu w targanym ratuszowymi aferami Opolu krążył taki żart
- dziś bardzo pasujący do [naszego] Zalewa.
Ratusz przypomina jazdę tramwajem:
Połowa siedzi, reszta się trzęsie.
;-) |
|
| eliot |
| Środa 03-02-2010 |
|
18212. | Odnośnie wpisu numer: 18209 Już dmucham ponton. |
|
| czyt-for |
| Środa 03-02-2010 |
|
18211. | Odnośnie wpisu numer: 18208 Bogdan H. poczucie humoru ma.
Nie chciał nam się pokazać,
Bo sąd nie powinien go skazać.
Ukryć wolał twarz,
By nie irytować mas.
Płacze Zalewo całe,
Dopiero co Andrzej D,
Na jedynce Kuriera się znalazł,
Bogdan H. pojawił się zaraz.
Plaga za plagą spada na miasto,
Czy każdy burmistrz to urwis ?
Kto następny trafi przed sąd,
Czy będzie również stąd ?
Nikt nie chce jednak kandydować,
Powód jest znany...
Jak mówią krówki,
W Zalewie nie modne są już procesówki. |
|
| B. Gonzalez |
| Środa 03-02-2010 |
|
|
|