Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2007-01-10

Złoto, srebro i... platyna


Ponieważ tego roku w styczniu jak w garncu, bo „przeplata trochę wiosny, trochę lata”, pobuszujemy trochę w zbożu tematycznym – raz ruszając kwestię owsa, innym razem żyta bądź pszenicy z jęczmieniem. Kolejny raz przekonuję się tutaj, że słowo pisane w „Kurierze Iławskim” niesamowitą niesie w naród jezioracki (i dalszy!) moc sprawczą.


Leszek Olszewski


Nie wiem czy Allach z Zaratustrą albo jakieś inne bóstwo czuwają nad tym co piszę, ale kilka wysuwanych ostatnio przeze mnie apeli – tych zwykłych jak i strzelistych – przyniosło spodziewany i jakżeż miły do konstatacji skutek. Poprawia się wokół wiele, w czym nie sposób nie dostrzec zasługi nie tylko mojej, ale choćby i Jamesa Bonda, patrona roku z liczbą „007” w środku. To ostatnio miało miejsce w roku 1007, kiedy o Bondzie jeszcze mało kto słyszał albo nikt – trudno ustalić.


– 1 –

Pierwszy więc złoty medal za zasługi dla krzewienia cywilizowanej rzeczywistości przyznaję Straży Miejskiej w Iławie, która przestała nękać niedzielnych studentów z Włodkowica za stawianie wokół szkoły samochodów, nawet i wzdłuż wewnątrzosiedlowej jezdni. Trudno, przejechać tam mimo wszystko można, a miasto skoro reaguje na pojawienie się podobnej placówki któryś rok milczeniem, nie zaś serią strategicznych działań mających na celu przystosowanie okolicy do nowych wyzwań, to to jest właśnie główny i jedyny winny zaistniałego bałaganu.

Gdańskie Rębiechowo jak aktualnie stało się lotniskiem żyjącym z emigracji zarobkowej na Wyspy, też nagle stanęło w obliczu problemu, że nie doszacowało (mówiąc oględnie) liczby miejsc parkingowych do panującego na co dzień ruchu. Tam auta też stawiane są po okolicznych łąkach, trawnikach i polach, ale mandatów Straż Miejska czy Policja nikomu nie wlepiają za cichą sugestią swego szefostwa. Ot po prostu elementarny przykład elastycznego stosowania prawa, w zgodzie a priori z zasadami logicznego i trzeźwego myślenia.

To zaś flagowa cecha służb porządku cywilizowanych państw świata. Wychodźmy czym prędzej ze schematów właściwych Białorusi, Iranowi czy Federacji Rosyjskiej z odnogą w Czeczenii, a będzie tu naprawdę miło i może kiedyś bogato. A wszystko w atmosferze wzajemnej życzliwości i przyjaznego uśmiechu. Skoro udaje się to na co dzień Szwedowi, Holendrowi czy gościom z Nowego Jorku, to jest pod kogo równać, tak? Jak to nie!


– 2 –

Przyznajemy też drugi medal – dla odmiany srebrny, bo jeszcze niekompletny sukces przychodzi odtrąbić, a jego zalążek. Na odczuwalnie wyższy poziom wskoczyło w ubiegłym tygodniu forum internetowe Kuriera (www.nki.pl/forum) i to temat świeży, bo już z nowego roku. Tam to całość do niedawna opanowana była przez politykierów, rewanżystów i anonimowych frustratów, co to chcą się wzajem wdeptać w ziemię. To jeszcze pół biedy i ich problem. Gorzej, że ludzie odrobinę mniej znerwicowani jęli omijać tę całkiem fajną w zamyślę inicjatywę netową szerokim kołem.

I tak zrobił się z tego klub trzech na krzyż aktorów, no może pięciu. Dość, że co kilka razy tam wszedłem, to już mnie nie było. Fizycznie bolały oczy od brnięcia w sygnalizowane problemy. Dziś już powiało tam „nowym” – ktoś szczęśliwy doniósł o sukcesach siatkarek z jakiejś szkoły średniej, pojawiło się też kilka innych sensownych i nieobciążonych dynamitem wpisów. Coś więc drgnęło w kierunku dyskursu i wymiany informacyjnej z – roboczo to nazwijmy – zauważalnym pozytywem w tle. Spychając jad i ganianie się z siekierami z pozycji absolutnego dominanta, do – miejmy nadzieję niedługo – marginalnych zasieków. Marginalnych na tle forum ogólnie przyjaznego klimatycznie ludziom dobrze wychowanym, o wysokiej kulturze obcowania z innymi. Do tego mających coś realnie interesującego do wypisania, bądź też podzielenia się z otoczeniem.

Są przecież jakieś wyjazdy grup szkolnych zagranicę, grupy teatralne, można umieścić zaproszenie, podziękować za coś, opisać piękno zwizytowanego miejsca, jego historię. Polecić film, wydarzenie w mieście etc. Kto zna język angielski niech poczyta adekwatne fora nawet tamtejszej prowincji – jakżeż im galaktycznie daleko do polskiego pieniactwa i anonimowej soldateski, której na forum Kuriera – tony! Prawie jak w przededniu czystek etnicznych. Śmieszne to i żenujące, ale w fazie – ufam – schyłkowej. Oby więc z dnia na dzień ubywało tam toksyn, przybywało zaś zrelaksowanych i uniwersalnej treści postów – i czym prędzej to nastąpi tym lepiej. Trzymam kciuki i przechodzę do nagrody głównej!


– 3 –

Platynowy medal, za to w dziedzinie „jak spaprać sobie życie”, pora przyznać iławskiemu przybytkowi handlu pt. „market LIDL z ulicy Kościuszki”. Budowany i otwarty z wielką pompą sklep okazał się być z perspektywy czasu kompletnym niewypałem. Dziwi to, bo wchodził na rynek mając przywilej naocznego wglądu w dotychczas postawione tu markety. Zyskiwał więc niebywałą szansę stania się w dniu swej inauguracji niekwestionowanym „numerem jeden”. Dziś klientelę opustoszałego generalnie hangaru obsługuje jedna kasjerka, kolejek nie ma, na noc zaś dyrekcja wpadła na oszczędność z lat rozkwitu PRL-u, gasi mianowicie wewnątrz wszystkie światła, co z perspektywy ulicy wygląda wręcz upiornie.

Po co więc jacyś tam decydenci w centrali zdecydowali się w 2006 roku ruszyć ze szpadlami na czołgi, skoro asortyment stamtąd gdyby go zagęścić to zmieściłby się z grubsza do większego spożywczego? Konia ze śledziem temu, kto sensownie odpowie. Zachodzę nawet w głowę czy to nie jakiś koń trojański dla miasta, ale jakoś stoi to, nie wybucha, więc chyba nie! Chociażby Kaufland czy InterMarche pękają dosłownie w szwach od tysięcy produktów jakie oferują. Pierwszy z nich właśnie rozpoczął rozbudowę.

Polityka Lidla zaś zdaje się była i jest taka: budujemy olbrzymią halę, wykładamy tam dwa worki z cementem i jeden z klejem i interes powinien zacząć się kręcić – mimo kilku sąsiednich świetnie zaopatrzonych po sufit hurtowni. No i patrzcie – optymistyczny scenariusz zawiódł, plan niby genialny, ale geniusze zwykle bywają niezrozumiani i to z pewnością przypadek ludzi Lidla kompleksowo tłumaczy...

LESZEK OLSZEWSKI

  2007-01-10  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102494946



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.