Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2020-08-12

Pozostały tylko obietnice


Mimo spowolnienia społecznego i gospodarczego, życie polityczne nie zamiera nigdy. Dawid Kopaczewski deklarował w kampanii wyborczej pełną jawność kierowanego Urzędu Miejskiego w Iławie. Miały być ujawnione wszystkie zamówienia oraz umowy cywilne. I co...? Cichutko. Cicho sza.


Bartosz Gonzalez


Obietnice wyborcze żyją krótko. Po wyborach nikt o nich nie pamięta. Szkoda, że młode pokolenie samorządowców ma tę samą przypadłość co pokolenia poprzedników. Pełna tajność podejmowanych decyzji i brak przejrzystości.

Zapytałem niedawno ratusz o przetarg na pewną usługę. Przetargu nie było. Była decyzja. Czyja? Tego się nie dowiedziałem. Zakładam, że „zleconka” trafiają do ludzi, których wybiera się poza procedurami deklarowanymi w kampanii wyborczej. Czyli bez przetargu.

Wskazywanie palcem firm i osób, które zarobią na ratuszowych usługach jest stare jak świat. Po co dać zarobić najlepszym skoro można swoim? Nie jestem przeciwko temu. W przetargach zresztą nie zawsze wygrywają najlepsi, czasami są to „najtańsi”, a poza tym przetargi tez można ustawić. Tylko po co było deklarować, że teraz będzie inaczej?

Po co było obiecywać przetargi i konkursy? Ano po to, by wygrać wybory! To chyba jasne, że obiecać można wszystko. Polityka jest brudna i fałszywa. Nawet ci najwięksi demokraci i „ruchy miejskie” są skażone tym brudem, czyli po prostu zdemoralizowane. Takich spraw w Polsce są tysiące.

Nie ma się co łudzić, że gdzieś na świecie jest lepiej. Ludzie jednak chcieli jakiejś zmiany skoro zagłosowali na iluzję poprawy, uczciwość i jawność. Myślę, że ta kadencja otrzeźwi naiwna młodzież i uświadomi jej, że nawet „młodzi” politycy są skażeni.

Dla mnie to obojętne. Oglądam samorząd iławski niemal od jego początków. Nie mam nic przeciwko załatwianiu posad dla kolegów Kopaczewskiego z poprzedniej pracy. Tak jak zatrudniono Jakuba Kaskę – poza konkursem i na osobistą decyzję kolegi burmistrza. Czy to normalne?

Liczy się co innego. Skuteczność i poprawa życia mieszkańców. Czy więc odczuwamy poprawę? Niech każdy sam sobie odpowie. Czy ścieżki rowerowe powstają jedna za drugą? Czy urząd się otworzył na mieszkańców? Czy ratusz ujawnił umowy?

Chleba i igrzysk – to motto powinno przyświecać wszystkim politykom. Dobrze się żyje tam gdzie jest i chleb i igrzyska. Czyli dobrze płatna praca i rozrywka. Jeśli chodzi o pracę, to jest tak, jak jest. Jedni dostali pracę w ratuszu, inni muszą szukać poza powiatem. Szanse dla młodych? Są! W dużych miastach jest pełno szans. W Iławie można sobie ułożyć życie pod warunkiem pracy w urzędzie, ewentualnie w szkole. Prywatny sektor to ciągle brak stabilizacji.

Jeśli chodzi o igrzyska to najlepiej samemu sobie je zorganizować. Może grill na działce, może wypad na morze, na koncert, może wycieczka pociągiem w świat. Nie ma co liczyć na skromny program oferowany przez miasto.

Ostróda i Olsztyn mają ciekawą ofertę. Do Warszawy podróż pociągiem trwa około 2 godzin. Po zamknięciu klubu przy dworcu PKP i drugiego w IZNS, Iława stała się niemal pustynią klubową. Nie do wiary! A jednak.

Bardzo smutne zjawisko z pewnością wymagające konsultacji społecznych tak lubianych przez ratusz. Dlaczego przedsiębiorcom nie opłaca się prowadzić klubów muzycznych w podobno turystycznym mieście? To chyba pierwszy okres we współczesnej historii Iławy, kiedy nie ma żadnego klubu muzycznego.

Na początku było „Ti Amo” zlokalizowane w ratuszu. Piękne miejsce z dobrą muzyką. Poranki na ławce w sąsiedniej fosie były cudowne. Potem przez wiele lat rozrywkę muzyczna zapewniała „Fatamorgana” w IZNS, która nazywała się też „Piwnica 13” itd.

Pojawiła się „Iowa”, świetne miejsce, które pokazało Iławie gwiazdy z czołówki polskiej sceny nie tylko muzycznej.

To przeszłość. Jeśli pominąłem jakieś miejsce, to proszę napisać do redakcji, powspominamy razem. Dziś w Iławie można jedynie się upić w niezastąpionym parku, ale po muzykę najlepiej wyjechać.

Miasto bez chleba i igrzysk z pięknym widokiem na jezioro to idealne miejsce na emeryturę. Zdaje się, że burmistrzowi taka sytuacja nie przeszkadza. Młodzież jak uciekała, tak ucieka stąd jeszcze szybciej. Człowiek, raz oszukany przy urnie, potem nie zastanawia się długo.

Stęsknionym rozrywek kolejny raz polecam wycieczkę do czeskiej Ostrawy np. na piwo (bezalkoholowe), które jest tam smaczne i bardzo tanie. Pociągiem do Warszawy na weekendowym bilecie, przesiadka na pociąg do Bohumina i dalej do Ostrawy. Wycieczka na jeden dzień. Polecam!

BARTOSZ GONZALEZ






Fotografik Czesław Wasiłowski
z zainteresowaniem ogląda
na iławskim słupie ogłoszeniowym
plakaty imprez kulturalnych w... Ostródzie.





  2020-08-12  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102366952



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.