Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2011-03-30

Olszewski: Wiosenne porządki – kolejny wstyd i epilog


Papier i szyld przyjmą wszystko. Możesz sobie na drzwiach zamiast nazwiska przybić tabliczkę z informacją „Car Mauretanii na uchodźstwie” i ta będzie sobie wisieć, dopóki nam się nie znudzi bądź ktoś jej na pamiątkę albo skup metali nie ukradnie. Taka już rola biernych nośników ludzkiej weny, podszytej dość często megalomanią, czego przykład ostatnio odnalazłem także w Iławie. Oto „nowy ślad” oraz swoiste postscriptum do mego fotoreportażu sprzed dwóch tygodni, w którym starałem się powiedzieć stanowcze „STOP!” dla bezkarnego zaśmiecania i zagówniania miasta i okolicy.


Leszek Olszewski


W skrócie podzieliłem wówczas tereny zawalone różnego rodzaju odpadkami na te, które są nieregularnie, ale jednak sprzątane, oraz te, na których śmieci pęcznieją z miesiąca na miesiąc i ani komu w głowie myśl o ich pozbyciu się. Tych ostatnich w Iławie było z 50, pozostało kilka. Generalnie trudno nie docenić ich strategicznej roli w zaszpecaniu grodu i czynieniu niestrawnym ogólnego jego wizerunku. Dzisiaj na wstydliwe wywyższenie z całą pewnością zasługuje pewne dziwne dość miejsce. Miejsce nie ulokowane gdzieś peryferyjnie, tylko w środku miasta, na terenie szacownej placówki dydaktycznej, która dodatkowo w nazwie (jako jedyna w Iławie) wspomina coś o pełnionej przez siebie roli wychowawczej wobec swoich podopiecznych.

Jeżeli jest to wychowanie nakierowane na to, by ci wyrośli na niechlujów i nieczułych na fetor i brud abnegatów, to szkoła ta, bo o szkole mowa – jest na najlepszej drodze do osiągnięcia swych statutowych celów. Piszę tu o Ośrodku Szkolno-Wychowawczym na ulicy Kościuszki, dawnej Szkole Podstawowej nr 6. Placówka ta ma na swoim zapleczu terenowym niewielkie, ale funkcyjne boisko, przyklejone na długość do kilku rzędów znajdujących się nieopodal garaży. Boisko to latami było ogrodzone, zadbane. Niestety, w ubiegłym roku pod naporem śniegu część płotu przełamała się, otwierając obiekt szeroko dla świata okolicznej menelni, na który to fakt szkoła do dziś nie zareagowała – dacie wiarę?

Nikomu tam w głowie wykonać proste prace naprawcze, płot postawić na powrót, zwrócić dzieciom boisko, a może po prostu dyrekcja nie wie, jak wygląda zaplecze zarządzanej przez nią posesji? Zamieszczone zdjęcie mam nadzieję rozjaśni jej przewstydliwy satus quo. Generalnie stadionik „szóstki” to dziś żywy trup (ostatnio ukradziono stamtąd jedną z bramek!), szkoła zaś nie poczuwa się nawet do bieżącego wysprzątania terenu. A przecież wystarczy byle lekcja wf z jedną klasą i kilka worków na śmieci raz w tygodniu. Można by nawet upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – byłby i wysiłek, i przyuczenie dzieciaków do dbania o piękno i estetykę otoczenia, a to może zostać na całe życie. Póki co, osobliwie tam wychowują – przyznajcie. Mieszkańcy okolicy na razie kojarzą bieżącą działalność szkoły ze zgrajami nastolatków popalających bezkarnie po sąsiednich kamienicach każdego dnia – to zwyczajowy tam widok. Ta kurząca trupa jest do wyłapania od ręki, latami się to jednak pedagogom nie udaje.

Pod garażami palą ci bardziej strachliwi. Nie jest ich wielu, bo rubieże szkoły są równie pewne. Co zaś do wstyd-boiska, to ludzie mający tam garaże potrafią bezinteresownie sprzątać jego przyległości, choć naturalnie nie mają takiego obowiązku, dla nich duży ukłon. Szkoła zaś obowiązek ma i śpi – pobudka! Dla OS-W dziś duża czytelnicza czerwona kartka, a za swoistą impotencję (brak chęci?) do wyłapywania nieletnich uczniów-palaczy może nagroda z rąk burmistrza by się przydała? Mógłbym ich każdego dnia fotografować, ale że nie jestem świnia, to się tego nie podejmę. Nie mój zresztą problem. Teraz przechodzimy na jasną stronę życia.

Poprzedni fotoreportaż spowodował bowiem diametralną zmianę sytuacji. Ktoś mi gratulował podjęcia tematu słowami: „Patrz, jak wylizano miasto po twoim tekście”. Może tak, może nie – nieważne, jednakże sytuacja dziś rysuje się tu w przejrzystych barwach. Kto ma gazetę sprzed dwóch tygodni, niech porówna choćby obskurność okolic ławek na tyłach starostwa ze zdjęciem zamieszczonym dziś – to samo miejsce, a jakby wielki odkurzacz po nim przeszedł. Podobnie sprawy się mają w pobliżu Cechu Rzemiosł Różnych i w wielu nie wymienionych przeze mnie uprzednio miejscach, które nagle bardziej przypominają trawiaste bądź betonowe dywany niż dzikie wysypiska śmieci.

Mówię w imieniu swoim i bliźnich wielkie „dziękuję” za takie podejście do kwestii schludności miasta, apelując przy tym (kieruję te słowa do odpowiednich służb i ich decydentów), byście czynili państwo swą posługę regularnie. Działania „od święta” tu bowiem nic nie dają. Wielkim, miłym zaskoczeniem była dla mnie dodatkowo informacja, że w błyskawicznym tempie czyszczone są z wszelkiego badziewia tereny leśne wokół grodu. Pojechałem, sprawdziłem – w istocie, po kilka napęczniałych worków z wszelkim chłamem co 100-200 m czeka na wywózkę choćby na trasie Iława-Radomno. Las zaś tam to jakby kalka widokowa czasów przedindustrialnych – jedna wielka nieskazitelność!

Uszanujmy to. W kompleksach leśnych nawet kapsel nie powinien luźno się poniewierać. Bądźmy generalnie wyczuleni, gdy ktoś obok nas pozbywa się śmieci, gdzie popadnie. Polak nie powinien kojarzyć się na świecie z jaskiniowcem, kibolem czy innym dnem. Zacznijmy od niekojarzenia tak siebie wzajemnie! Finalizując nasze wizualne powitanie wiosny, na szczęście konkludujemy temat plusowo, dynamicznie – był alarm, zarządzono alarm, a teraz mamy po alarmie. Szkoła, liczę, też poradzi sobie ze swoim wielomiesięcznym zapuszczeniem. Czas, by i stamtąd raz na zawsze śmieci zniknęły, w każdym razie sprawę będziemy monitorować.

Czerwona kartka to nic strasznego. W sporcie każdy zawodnik wraca po karencji do gry, że chodzi zaś o boisko – podobne porównania nie są tu do końca bezsensowne. Zresztą spółka odpowiedzialna za sprzątanie miasta też dwa tygodnie temu była na cenzurowanym, a dziś co? Dziś w pełni zasłużenie ma prawo chodzić w glorii chwały – spisała się!

LESZEK OLSZEWSKI




Boisko iławskiego Ośrodka
Szkolno-Wychowawczego na ul. Kościuszki.
Wielkie słowa uznania dla dyrekcji szkoły za aktualny
od ponad roku stan utrzymania posesji. Dobry przykład
dla podopiecznych placówki… A może po prostu k
osz zawiesili za wysoko?!




Dwie ławeczki na tyłach starostwa.
Sfotografowane dwa tygodnie temu tonęły w stertach śmieci,
dziś okolica prezentuje się wręcz sterylnie. Dziękujemy!




Wyjazd z Iławy w kierunku Radomna,
jeden z kilkunastu pozostawionych na trasie
punktów śmieciowych czekających na wywiezienie
na wysypisko. Dziękujemy!

  2011-03-30  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102494795



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.