Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
20 lat Warmii i Mazur w Unii Europejskiej. Co nam się udało?
Koalicja ognia i wody
Zwycięzcy drugiej tury
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Więcej...

INFORMACJE

2014-06-25

Ratusz odbija dopłaty za przedszkola?


Rodzice zastanawiają się, dlaczego pobyt ich dzieci w iławskich przedszkolach podczas wakacji będzie o jedną trzecią droższy, niż w roku szkolnym. Pytani o powody urzędnicy podają jedynie przepisy pokazujące, że wyższe stawki są legalne.


Czytelnik, którego dziecko uczęszcza do publicznego przedszkola, poprosił nas o interwencję.


PRORODZINNIE?

– Nasi włodarze postanowili sobie chyba odbić całoroczne dopłaty do przedszkoli i „zarobić” na... przedszkolakach! – pisze ojciec dziecka (dane do wiadomości redakcji).

Jak informuje nas czytelnik, za pobyt jednego dziecka w przedszkolu w wakacje rodzic musi oprócz opłaty żywieniowej (5,50 zł/dzień) zapłacić 1 zł za każdą godzinę, którą dziecko spędzi w przedszkolu.

Dla porównania – w trakcie roku szkolnego 5-ciogodzinna opieka (przedział czasowy, np. godz. 8-13, ustala dane przedszkole) jest bezpłatna. Dopiero każda dodatkowa godzina poza wyznaczonym przedziałem kosztuje rodzica 1 zł.

– To się nazywa lokalna polityka prorodzinna, prawda? – pyta retorycznie ojciec przedszkolaka. – Do tego absurdem jest, że opłatę należy uiścić z góry za cały dyżur w danym przedszkolu.


JAK ZAPLANOWAĆ CHOROBĘ?

Jak powiedziała nam mama innego przedszkolaka, już w maju należało złożyć deklarację, w jakich dniach dziecko będzie chodziło do przedszkola.

– Już wtedy musiałam wiedzieć, kiedy pojadę na urlop – ironizuje kobieta. – Ponadto dzieci chorują. Jeśli to się zdarzy, to pieniądze mi przepadną, bo zapłaciłam z góry. Taką przynajmniej mam wiedzę.

Ogólnie rzecz biorąc rodzice, których dziecko spędzi w lipcu w przedszkolu po 8 godzin dziennie, zapłacą za jego pobyt 310,50 zł. Gdyby rozliczanie wyglądało tak samo, jak w roku szkolnym, zapłaciliby o 115 zł mniej.


LAKONICZNA ODPOWIEDŹ

Do Renaty Kamińskiej, dyrektora Miejskiego Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Iławie, wysłaliśmy listę kilku pytań w tej sprawie. Chcieliśmy się m.in. dowiedzieć, czym kierowano się przy ustalaniu wakacyjnych stawek, jakie przepisy mówią o tym, że opłaty pobiera się w wakacje, czy w poprzednich latach wyglądało to tak samo, jak rozliczane będą opłaty w przypadku nieobecności spowodowanej chorobą dziecka, a także czy to działanie zgodnie z polityką prorodzinną.

Dyrektor Kamińska odpowiedziała lakonicznie: wymieniła tylko przepisy, na podstawie których ustalono opłaty, czyli ustawę o systemie oświaty oraz uchwałę iławskiej rady, którą podjęto w 2011 roku.

W dniu wydania tego numeru Kuriera miejscy radni będą podejmować nową uchwałę w sprawie ustalania czasu bezpłatnego nauczania, wychowania i opieki w miejskich przedszkolach.

NATALIA ŻURALSKA






Komentarz: Natalia Żuralska

Rodzinny kłopot


Zastanawia mnie, czym kierowali się iławscy radni, uchwalając maksymalne (na jakie pozwala prawo) stawki za pobyt dziecka w przedszkolu. Wiem za to, czym się nie kierowali.

Ci, którzy przygotowują projekty uchwał (burmistrz, urzędnicy) oraz nad nimi głosują (radni) są zazwyczaj osobami dobrze sytuowanymi i nie zdają sobie sprawy, że zwiększenie miesięcznej opłaty za przedszkole podczas wakacji o ponad 100 zł od dziecka może być dla przeciętnej iławskim rodziny niemałym kłopotem.

W dodatku rodzice, którzy się do nas zgłosili, czują się niedoinformowani. Szukają odpowiedzi poprzez nas, bo czują są zbywani. Niestety, w tym przypadku Kuriera także próbowano zbyć. Szefowa miejskiego szkolnictwa zignorowała nasze pytania i tylko podała suche przepisy, w których możemy szukać... wiatru w polu.

Jak łatwo zapomnieć w urzędowych ścianach, że ci, którzy tam pracują, są utrzymywani z naszych podatków i COŚ w zamian ludziom się należy. Co? Choćby szacunek i odrobina uwagi.

  2014-06-25  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
103165396



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.