Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

2013-02-13

Radni zagłosowali za referendum w sprawie Straży Miejskiej


Radni zgodzili się na przeprowadzenie referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej w Iławie. Decyzję podjęli mimo tego, choć wielokrotnie powtarzano im, że będzie to decyzja bezprawna. Teraz podjęty akt prawny zbada wojewoda.


Zanim radni zaczęli dyskusję nad podjęciem decyzji o przeprowadzeniu bądź nie referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej, głos zabrał Roman Przybyła. Radny stwierdził, że obrady zostały zorganizowane bezprawnie, ponieważ radni nie otrzymali projektów uchwał na czas – czyli minimum trzy dni przed sesją, jak zapisane jest w miejskim statucie. W odpowiedzi przewodniczący rady Roman Groszkowski poinformował, że nie było technicznej możliwości przekazania materiałów sesyjnych wcześniej, ponieważ komisja sprawdzająca wniosek mieszkańców pod kątem formalnym, zakończyła swoją pracę na posiedzeniu zorganizowanym dwa dni przed ostatnim możliwym terminem do podjęcia decyzji w sprawie referendum.

– Posiedzenie komisji można było zrobić wcześniej, nie czekać na ostatni dzień – odparł Przybyła, którego wniosek o przerwanie obrad został ostatecznie większością głosów odrzucony.


WADLIWE PYTANIE

Następnie radny Andrzej Pankowski przedstawił radzie opinię, jaką pod jego przewodnictwem wypracowała komisja sprawdzająca, czy wniosek mieszkańców o przeprowadzenie referendum odpowiada przepisom przedmiotowej ustawy. Według tej opinii, wniosek nie jest niezgodny z samą ustawą, ale za to kłoci się z Konstytucją RP – najwyższym aktem prawnym w kraju.

– Komisja stwierdziła, iż wniosek o przeprowadzenie referendum (...) o następującej treści pytania: „Czy jesteś za likwidacją Straży Miejskiej w styczniu 2013 r. jako jednostki budżetowej Gminy Miejskiej w Iławie?” zawiera uchybienie, którego nie można usunąć – czytał Pankowski. – Uchybieniem tym jest niewątpliwie sama treść pytania, bowiem prowadziłoby ono do rozstrzygnięć sprzecznych z prawem. (...) Niemożliwym było zatem przeprowadzenie przedmiotowego referendum w styczniu 2013 r. (...) Tym samym postawienie pytania o treści zaproponowanej przez inicjatorów (...) oraz ewentualne udzielenie przez większość głosujących odpowiedzi twierdzącej, a w efekcie zobowiązanie organów samorządu terytorialnego do likwidacji Straży Miejskiej w Iławie z datą wsteczną, prowadziłoby do rozstrzygnięcia sprzecznego z prawem poprzez naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego wyrażonej w art. 2 Konstytucji RP, z której wywodzi się między innymi zasadę zaufania obywateli do państwa, zasadę nie działania prawa wstecz, zasadę pewności prawa i funkcjonowania instytucji publicznych.


POD NAPOREM LUDU

Po wysłuchaniu opinii komisji do dyskusji włączył się Wojciech Szymański. Jak powiedział, osobiście jest przeciwnikiem likwidacji straży, ale dodał też, że mieszkańcy powinni mieć możliwość się w tej sprawie wypowiedzieć.

– Z bólem muszę stwierdzić, że choć chciałbym udzielić głosu mieszkańcom, to błędy formalne powodują, że ciężko mi będzie głosować za – stwierdził.

Ostatecznie podczas głosowania Szymański opowiedział się za referendum, podobnie jak uczyniła zdecydowana większość rady. Przeciwni byli tylko Pankowski (przewodniczący komisji, która wydała negatywną opinię na temat wniosku mieszkańców) oraz Lech Żendarski (członek tej komisji), zaś Elżbieta Prasek (była zastępcą Pankowskiego w komisji) wstrzymała się od głosu.

Jeszcze przed głosowaniem dyskusję podsumował przewodniczący Groszkowski. I po raz kolejny przypomniał radzie o opinii komisji, która posiłkowała się wiedzą radcy prawnego ratusza Dariusza Obary, ale też podkreślił liczbę zwolenników referendum.

– Z jednej strony nie można nie dostrzegać determinacji grupy inicjatorów referendum, to jest w końcu druga próba. Z drugiej strony, rada miasta kieruje się praworządnością. Nie powinna tworzyć rozwiązań niezgodnych z przepisami lub obarczonymi prawnymi wadami. Sprawozdanie komisji wyraźnie na takie wątpliwości wskazuje – mówił przewodniczący. – Należy też pamiętać, że działalność rady podlega nadzorowi prawnemu wojewody i może on uchwałę niezgodną z prawem odrzucić. Za chwilę będziemy rozstrzygali wątpliwość, co ma większą wartość: czy inicjatywa obywatelska, czy błędy powstałe podczas jej realizacji. Ocenę zostawiam państwu.


OKROJONE UZASADNIENIE

Podjęta przez radę uchwała trafi do wojewody, który w ciągu 30 dni od otrzymania odpisu uchwały sprawdzi, czy jest ona zgodna z prawem. Z uzasadnienia uchwały wojewoda nie dowie się jednak o wykazanym przez komisję uchybieniu, którego nie da się usunąć – sprzecznego z Konstytucją RP. A wszystko za sprawą przewodniczącego Groszkowskiego i sekretarz miasta Anny Empel. To te dwie osoby przygotowywały uzasadnienie do wspomnianej uchwały, czyli wytłumaczyły na piśmie, dlaczego podjęto właśnie taką, a nie inną decyzję. W owym uzasadnieniu napisano jedynie, że komisja badająca wniosek stwierdziła, że komisja badała zgodność wniosku z przepisami ustawy o referendum lokalnym i „listy poparcia inicjatywy referendalnej zawierają 3.025 podpisów, z czego komisja uznała za prawidłowo złożone 2.725 głosów, co stanowi wymaganą liczbę podpisów poparcia”. Ani słowa o wykazanej przez komisje sprzeczności referendalnego pytania z Konstytucją.

Skontaktowaliśmy się ze służbami wojewody, aby sprawdzić, co teraz stanie się tak uchwalonym dokumentem.

– Zbadamy nie tylko formalną poprawność podjęcia uchwały, ale także jej merytoryczną treść – odpowiedziała nam Elżbieta Sobańska, dyrektor wydziału prawnego i nadzoru Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie. – Naszym zadaniem jest wychwycenie każdej nieścisłości prawnej w tym dokumencie.

W obradach rady miasta nie mógł uczestniczyć Dariusz Rozborski, pełnomocnik grupy inicjatorów referendum. Za to dyskusji przysłuchiwał się Marian Cemka, który w sprawę zaangażowany jest równie mocno. Spytaliśmy Cemkę, co zrobi, jeżeli uchwała zostanie przez wojewodę uchylona.

– Zaskarżymy tę decyzję w sądzie – odpowiedział.

Zatem stroną ewentualnego konfliktu zamiast rady będzie... wojewoda. Do tematu wrócimy.

KRYSTIAN KNOBELZDORF




Przed głosowaniem Roman Groszkowski,
przewodniczący rady, przypomniał radnym,
że wniosek inicjatorów referendum zawiera uchybienie,
którego nie da się naprawić




Marian Cemka z grupy inicjatorów referendum
obserwował obrady, ale głosu nie zabrał




Komendant straży Andrzej Masica
również uczestniczył w sesji. Obok Andrzej Pankowski,
przewodniczący komisji sprawdzającej
pod kątem formalnym procedurę referendalną


Komentarz autora


Byle się nie narazić...

Takiego cyrku, jak przy podjęciu wyżej opisanej uchwały, radni Iławy dawno nam nie zafundowali. Zastanawiam się, dlaczego to zrobili? Dlaczego, mimo wielokrotnego powtarzania im, że będzie to decyzja niezgodna z Konstytucją, podnieśli rękę na „tak”? Mogę się tylko domyślać, że zrobili to pod publikę, aby nie narazić się trzem tysiącom wyborców, którzy chcą referendum.

Utwierdziła mnie w tym przekonaniu osoba z rady (głosowała za uchwałą), z którą rozmawiałem tuż po sesji. Powiedziała mi wprost, że spodziewa się uchylenia uchwały przez wojewodę. Dla mnie to równoznaczne z tym, że radni z pełną świadomością „puścili” wojewodzie wadliwą uchwałę, aby to on, a nie rada miasta, powiedział inicjatorom referendum: WASZEGO BŁĘDU NIE DA SIĘ NAPRAWIĆ.

Zresztą przypominam sobie podobną sytuację, kiedy radni z pełną świadomością, również pod naporem społeczeństwa, podjęli decyzję niezgodną z prawem. Doszło do tego pod koniec 2010 roku, kiedy uchwalono zakaz wprowadzania do obrotu na terenie Iławy tak zwanych „dopalaczy” – czyli szkodliwych dla zdrowia substancji odurzających sprzedawanych legalnie. Wtedy również spodziewano się uchylenia tej uchwały przez wojewodę i rzeczywiście kilka tygodni później tak się stało.

Tym razem jednak decyzja rady o przeprowadzeniu referendum może nieść za sobą dużo poważniejsze skutki – jeżeli dojdzie do referendum, a większość iławian powie „nie chcemy straży miejskiej”, to referendum i tak nie będzie wykonalne – co stwierdził wprost radca prawny ratusza! A to oznacza, że z i tak pustej kasy miasta wydamy kilkadziesiąt tysięcy złotych na coś, czego i tak nie będzie można wdrożyć. To będzie już skrajna niegospodarność.

Wydaje mi się, że sedno zagadkowej decyzji radnych (przynajmniej tych z większościowej koalicji popierającej Włodzimierza Ptasznika) leży w groźbie, która dwa dni przed sesją padła z ust inicjatora referendum, a Kurier ją nagłośnił:

– Powiem krótko: ludzie nie popuszczą! Jeżeli do referendum nie dojdzie, to będą burmistrza odwoływać!

Na koniec chciałbym powiedzieć, że osobiście jestem przeciwnikiem likwidacji straży.

Krystian Knobelzdorf


  2013-02-13  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102760087



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.