Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

2005-06-08

Homo nie wiadomo


Katarzyna Echt: Psycholog radzi

„Piszę, bo nie mam z kim pogadać, a życie mi już obrzydło i nie wiem co robić. Mam 18 lat, chodzę do szkoły. Na niczym mi już nie zależy od kiedy zacząłem podejrzewać, że jest coś ze mną nie tak. Włóczę się całymi dniami bez celu, w głowie kotłują się okropne myśli, co ze mną będzie, dlaczego nie mogę być normalny. Zacząłem coś podejrzewać jak na imprezach chłopaki lepili się do dziewczyn, w kółko opowiadali o podrywach, a ja nie miałem o czym, bo wcale mnie do tego nie ciągnie. Dopiero jak się napiłem raz z chłopakami i zacząłem się przystawiać do jednego, to zrozumiałem. Na szczęście nikt się nie domyślił, bo wszystko obróciłem w żart, ale to nie był żart! Czasem myślę, że może mi to przejdzie, ale sam w to nie wierzę” – pisze Iks.

Odpowiadając na Twój list Iksie, pragnę zacząć od przypomnienia, że bez w względu na to jakie masz skłonności seksualnej, to i tak jesteś osobą wyjątkową, inną niż wszyscy i nie podobną do innych. Różnimy się między sobą, na całe nasze szczęście. Mam nadzieję, że zgodzisz się z tym stwierdzeniem. I ta różnorodność jest wielkim darem. Pozwala na zaciekawienie i odkrywanie człowieka, uczenie się i rozumienie różnych sposobów myślenia, różnych potrzeb i sposobów ich realizacji. Takiej postawie zaciekawienia zwykle towarzyszy zgoda na tę inność, która dotyczy każdego z nas. Mówimy wówczas o postawie tolerancji wobec siebie i innych ludzi.

Piszę to, żebyś sam siebie potraktował z należytą uwagą i nauczył się akceptować to, co w sobie odkryjesz. Apeluję do Ciebie o uważne poznawanie, ponieważ na razie dopiero wkraczasz w dorosłe życie i odkrywasz swoje zainteresowania seksualne. Nie warto niczego przyspieszać, dopóki nie będziesz miał całkowitej pewności. Może się bowiem zdarzyć, że np. Twoje kontakty z mamą wpływają na Twoje kontakty z dziewczętami i kobietami w ogóle. Warto poświęcić i tej sprawie trochę uwagi.

Jest oczywiście wielce prawdopodobne, że Twoje skłonności homoseksualne są trwałe i w którymś momencie swojego życia stwierdzisz, że jesteś homoseksualistą. I co z tego? Możesz z tym walczyć, możesz zaprzeczać lub zgodzić się, że „ze mną to jest właśnie tak” i żyć normalnie. Budować trwałe, wartościowe związki z drugim człowiekiem, rozwijać swoje talenty i zainteresowania, zdobywać wiedzę i umiejętności. Jednym słowem być pełnowartościowym członkiem społeczności ludzkiej.

Tyle dotyczy Ciebie. A teraz realia świata, w którym żyjemy. Nie zamierzam Cię przekonywać, że będzie Ci łatwo, bo nie będzie, jeśli utwierdzisz się w przekonaniu, że jesteś homoseksualistą. Oto droga, którą masz do przebycia:

1. Zachęcam Cię do poszukania fachowej (psychoterapeutycznej) pomocy aż do czasu uzyskania wewnętrznej pewności co do Twojej orientacji.

2. W przypadku homoseksualizmu warto dokonać wyboru, jaką drogę obierasz: życie w utajnieniu, może nawet zachowując pozory zakładania rodziny, narażając jakąś kobietę na tragiczny los niespełnienia i bycia niekochaną czy nauczenia się życia z tą innością w sposób uczciwy. Oznacza to wyjawienie prawdy przynajmniej swoim najbliższym, czyli rodzicom i rodzeństwu, a może jeszcze komuś.

3. Proponuję Ci Iksie skupienie nad wyborem drogi zawodowej, bo teraz właśnie jest czas na „ładowanie akumulatorów”. Może po zdaniu matury wyjedziesz na studia i dasz sobie szansę na poznanie innego niż rodzinne środowiska?

W swojej pracy psychoterapeutycznej spotkałam dwukrotnie kobiety – żony homoseksualistów. W pierwszym przypadku małżeństwo zostało zawarte przez „dogadanie się” matek obu stron. Mogłoby się wydawać, że w naszych czasach nie ma już swatek, a jednak! On był „nieśmiały”, zdominowany przez swoją rodzicielkę, osobę despotyczną, a ona robiła karierę w biznesie, uzyskiwała coraz większe sukcesy i nie miała czasu na randki i zakładanie rodziny. Matki znały się od zawsze, więc wzięły sprawy w swoje ręce i małżeństwo dzieci zostało zawarte zanim te „dzieci” zorientowały się co się dzieje. W chwili, gdy rozmawiałyśmy, małżeństwo trwało już prawie rok i ta młoda kobieta wciąż była dziewicą! Daruję sobie szczegóły. Dość, że kobieta czuła się strasznie: odtrącona, nic nie warta, nie atrakcyjna, ponieważ własny mąż jej nie chciał. Zapłaciła wysoką cenę za jego niedojrzałość, tchórzostwo i nieuczciwość.

W drugim przypadku poznałam matkę 10-letniej dziewczynki, w separacji z mężem, który po 4 latach małżeństwa odkrył, że jest homoseksualistą, że bardzo przeprasza, ale się zakochał i odchodzi do innego partnera. Kobieta cały czas twierdziła, że go rozumie, że mówi się trudno, że przecież on nic nie jest winny i takie tam usprawiedliwienia pokrywające jej ból i smutek po straconej rodzinie i straconych złudzeniach. Sprawę dodatkowo komplikował fakt zawarcia ślubu kościelnego. Dopiero długa rozmowa i głęboka refleksja pozwoliły odkryć, że mąż jeszcze przed ślubem bardzo intensywnie dążył do małżeństwa, jakby szukał lekarstwa na coś, czego w sobie nie akceptował.

Dlatego właśnie zachęcam usilnie do poznania, zastanowienia i świadomego wyboru w zgodzie z sumieniem. Prawdziwym problemem nie jest orientacja seksualna, ale krzywda drugiego człowieka. Osądowi podlegają ludzkie czyny, a nie uczucia. Nie wolno pobłażać złym czynom i złu, które jeden człowiek wyrządza drugiemu, a należy przyjmować ludzi, takich, jacy są: duzi, łysi i jacyś. Na tym polega różnica między tolerancją i pobłażliwością.

Małe środowiska zwykle są mało tolerancyjne. Świat powinien wyglądać zgodnie z tym, co jest normalne. Jeśli nie jest – to zaszczuć, wypędzić, zniszczyć. Wiele ludzi tak właśnie reaguje. Można to poznać choćby po słowach: pedał, homo nie wiadomo itp. Bywa nawet tak, że homoseksualiści są narażeni na pobicie ze strony tzw. normalnych. Na pociechę mogę tylko dodać, że hetero też bywają bici i najczęściej przez tych samych osobników, którzy jako powód podają tym razem czysty kołnierzyk lub za długie włosy swojej ofiary.

Katarzyna Echt
kecht@wp.pl


  2005-06-08  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102489924



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.