Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

INFORMACJE

2019-07-31

Mieszkamy w Berlinie, ale kochamy Iławę!


Paulina i Magdalena Czarnomskie mieszkają w Berlinie, ale co roku spędzają urlop w Iławie nad ukochanym Jeziorakiem. Co je tak przyciąga do Iławy? – opowiadają specjalnie czytelnikom gazety „Kurier Iławski”.

NATALIA ŻURALSKA:
– Co podoba wam się w Iławie, że przyjeżdżacie tutaj nawet kilka razy w roku?

PAULINA CZARNOMSKA:
– Gdy byłyśmy małe, przyjeżdżałyśmy tu z rodzicami, kiedy tylko było to możliwe, bo oni stąd pochodzą. Miałyśmy tu dziadków zarówno od strony mamy, jak i taty. Będąc tu kilka razy w roku, jesteśmy do niej przyzwyczajone i traktujemy ją jak nasz drugi dom.

MAGDALENA CZARNOMSKA:
– Ja nawet urodziłam się w Iławie. Gdy miałam półtora roku, moi rodzice przeprowadzili się do Berlina. Zawsze chcieli spędzać czas ze swoją rodziną, dlatego byłyśmy w Iławie bardzo często. Mamy tu nie tylko rodzinę, ale prawdziwych przyjaciół.

PAULINA: – Teraz jesteśmy już dorosłe i możemy same decydować, gdzie z naszymi dziećmi spędzimy urlop. Kochamy Iławę, więc mamy nadzieję, że nasze dzieci też ją pokochają.

MAGDA: – Mam z Iławy wiele pięknych wspomnień. To tak zwany ogromny sentyment. Uważam, że na tak małe miasto jest tu wiele atrakcji. Od pięknego Jezioraka, nad którym uwielbiamy spędzać czas, po imprezy w amfiteatrze. Miasto jest po prostu piękne.

– Jak z perspektywy czasu oceniacie rozwój Iławy?

PAULINA: – To piękne, czyste miasto, które z każdym rokiem się rozwija. Może mieszkańcy tego nie dostrzegają, ale jak kilka miesięcy nas nie ma, to gdy wrócimy, zawsze jest coś nowego, a to fontanna, a to ścieżka.

MAGDALENA: – Z moim partnerem i dwójką dzieci uwielbiamy jeździć na rowerach, więc bardzo podobają nam się ścieżki rowerowe nad rzeką, wyspą Młyńską czy nad Jeziorakiem w kierunku Lipowego Dworu.

– Czegoś wam tu brakuje?

PAULINA: – Placów zabaw z prawdziwego zdarzenia. Mam córkę, a Magda syna i córkę, więc dzieciom bardzo brakuje tego typu rozrywek.

MAGDA: – Porządny plac zabaw w centrum miasta nie tylko służyłby turystom, ale także mieszkańcom. Widzę, ilu ludzi tu spaceruje z dziećmi.

– Czyli Iława ma jednak więcej zalet niż wad?

PAULINA: – W Iławie nie ma wielokulturowości, dlatego czujemy się tu w stu procentach bezpieczne. Nie jesteśmy rasistkami, ale odpowiada nam, że tutaj nie ma uchodźców. Wchodząc do metra w Berlinie, po prostu się boję, czy znów nie dojdzie do jakiegoś zamachu.

MAGDA: – W Iławie widzę osoby innych narodowości, ale nie jest to takie masowe jak w Berlinie. Polska jest jeszcze Polską. Jak jestem tutaj, to jestem wśród Polaków, a w Berlinie nie jestem tylko wśród Niemców, ale wszystkich narodowości z całego świata. Dlatego przyjeżdżam tu i się relaksuję. Wielokulturowość nie zawsze jest pozytywna.

– W jakim języku rozmawiacie w domu?

PAULINA: – Nasi rodzice od zawsze mówili do nas po polsku, więc od małego byłyśmy dwujęzyczne. Między sobą czasem mówimy po niemiecku, ale raczej po polsku.

MAGDA: – Od początku rodzice dbali o nasz język polski. My też rozmawiamy z naszymi dziećmi po polsku, bardzo nam zależy, by znały ten język. Mój 6-letni syn Alex jest mały i biegle posługuje się polszczyzną. Bardzo ciągnie go do Polski i tylko czeka na kolejne wakacje, które spędzi w Iławie. Niektórzy nasi polscy znajomi nie dbali o to i ich dzieci już nie mówią w ojczystym języku. Jest to bolesne, szczególnie jak przyjeżdżają do dziadków, którzy nie potrafią dogadać się z wnukami.

– Czy ze względu na polskie pochodzenie czułyście się kiedyś w Niemczech dyskryminowane?

MAGDA: – Może nie aż tak bardzo dyskryminowane, ale zawsze miałyśmy ciężej. Jak przyjeżdżałyśmy do Iławy, to mówili, że jesteśmy Niemki, w Berlinie zaś zawsze podkreślali, że Polki. W mojej pracy, gdzie jestem pracownikiem biura obsługi klienta, znajomość języka polskiego była akurat atutem.

– W Niemczech przyjaźnicie się z Polakami?

MAGDA: – Gdy byłyśmy młodsze, nasze towarzystwo było mieszane. Im robiłyśmy się starsze, szukałyśmy przyjaciół, którzy też mają polskie korzenie. To z Polakami łączy nas kultura, mamy po prostu najwięcej wspólnego. Czuje się takie większe porozumienie. Podzielają oni naszą religię, chodzą do kościoła, ale też spotkania towarzyskie są inne. Polacy są bardzo rozrywkowi. Nie powiem, że nie mam znajomych wśród Niemców, bo jednak tam się wychowałam i mieszkam 32 lata.

– Czy wychodząc na ulice Berlina, czujecie zagrożenie?

PAULINA: – Tak. Nie czujemy się tam tak pewnie jak w Polsce. Władze Niemiec, które są za przyjmowaniem uchodźców, nie zdają sobie sprawy, jakich zmartwień nam przysparzają. Za każdym razem jak wsiadam do metra, mam stracha. A z 2-letnią córką to już w ogóle, dlatego kupiłam sobie swój samochód i wolę unikać zatłoczonych miejsc.

– Poza Iławą zwiedzacie też inne zakątki Polski?

PAULINA: – Kochamy polskie morze. Góry zaś wolę odwiedzać jesienią i zimą. Iława jest latem bezkonkurencyjna, oczywiście ze względu na Jeziorak i czystość.

MAGDA: – Ostatnio byłyśmy w Karpaczu, tam też jest pięknie. Iława dla mnie jest jednak idealna na spędzanie czasu z dziećmi. Doceniamy ten spokój. Z dużego Berlina nie chce nam się jechać do Warszawy, tylko wolimy spokojniejsze miejscowości.





Paulina i Magda Czarnomskie z córkami
w Iławie nad Jeziorakiem






Dziewczyny lubią polską muzykę.
Tu: na koncercie „Czerwonych Gitar”
w iławskim amfiteatrze





  2019-07-31  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102480583



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.