Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

INFORMACJE

2007-01-10

Ksiądz strzela, Pan Bóg kule nosi


– To był nieszczęśliwy wypadek, nie szukajcie sensacji – mówi ojciec postrzelonego mężczyzny. Polowanie było regulaminowe. Nikt z myśliwych nie był pijany. Oględziny miejsca zdarzenia wykazały, że pocisk odbił się o gałęzie i rykoszetem trafił w łydkę Aleksandra Sz. z Lubawy, który obsługiwał polowanie. Feralnym strzelcem był prawdopodobnie lubawski ksiądz.


– Ja nic nie wiem o jakimś polowaniu i wypadku, czy też jakimś postrzale – mówi ksiądz dziekan Tadeusz Breza, proboszcz lubawskiej parafii pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. – To jakaś pomyłka...


JEDNAK NIE POMYŁKA

O dziwo, gdy przytoczyliśmy duchowemu więcej faktów i szczegółów wypadku, to od razu sobie przypomniał.

– To był nieszczęśliwy wypadek – po chwili zastanowienia mówi proboszcz Breza. – Jeśli mówi pani, że ma dane z policji, to proszę ich dokładnie wypytać... Ja nic więcej nie mam do powiedzenia na ten temat! A czy to w ogóle jest warte, by o tym pisać, co...?

Czy warto? Do zdarzenia doszło 23 grudnia, jednak policyjne statystyki – dotąd podawane regularnie do prasy – przemilczały to. Wreszcie o zdarzeniu poinformowali nas sami mieszkańcy Lubawy. Ludzie, wskazując na brak publikacji na ten temat w Kurierze, jednocześnie zarzucili naszej redakcji, że „chronimy” księdza.

– W czasie kiedy doszło do tego zdarzenia, miałem dni wolne od służby, dlatego też informacja o tym zdarzeniu nie została przygotowana – tłumaczy Sławomir Nojman, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.


STRZELALI LEGALNIE

Polowanie było typowym regulaminowym odstrzałem zwierzyny w sezonie jesienno-zimowym. Odbyło się w dzień przed wigilią świąt Bożego Narodzenia. Wcześniej odprawiono także mszę świętą dla myśliwych.

Aleksander Sz. obsługiwał myśliwych i rozwoził ich na stanowiska. Znał dobrze zasady poruszania się po lesie. Stanął na tej samej linii, co myśliwi. Wystrzelona kula z broni księdza wróciła odbijając się o konary lub gałęzie i trafiła go rykoszetem w łydkę.


POSTRZELENIE? DROBIAZG!

– Naprawdę proszę nie robić sensacji i nie pisać o tym ani słowa, bo to bez sensu. Takie wypadki się zdarzają i nie ma tu nic dziwnego! – mówi matka postrzelonego Aleksandra Sz. z Lubawy, którego nie zastaliśmy w domu (był na badaniu kontrolnym u lekarza). – Odłamek kuli trafił go rykoszetem w łydkę i przeleciał na wylot. Jest wszystko w porządku i syn już normalnie chodzi.

– Jestem myśliwym od pięciu lat i już nie takie wypadki się zdarzały. Pamiętam, że kiedyś myśliwy sam zginął od kuli, którą wystrzelił. Wróciła i stało się nieszczęście – dodaje ojciec postrzelonego. – Robili tu już zresztą badania balistyczne i wiadomo już jaki był lot pocisku, od czego się odbił i dlaczego wrócił.

Badań balistycznych nie potwierdza jednak policja (?!). Przeprowadzono jedynie oględziny miejsca zdarzenia. Jeśli prokurator zarządzi powołanie biegłego, badania balistyczne zostaną dopiero wówczas przeprowadzone.

Broń myśliwska – gładkolufowa, z której pocisk trafił mężczyznę, załadowana była pociskiem kulowym typu breneka.

JOANNA MAJEWSKA


Identyfikacja nie jest prosta

Broń gładkolufowa w żaden sposób nie nadaje się do identyfikacji na podstawie odnalezionego pocisku – śrut czy breneka nie posiadają na sobie cech lufy – może być identyfikowana jedynie na podstawie łuski, co do zasady
tylko grupowo.

www.prawo.uni.wroc.pl/pliki/163

Policja ma głos

– Do zdarzenia doszło 23 grudnia 2006 roku w obwodzie koła łowieckiego „Ryś” w Lubawie, w lesie Borek koło Lubawy – mówi nadkomisarz Jan Juluk z iławskiej dochodzeniówki. – Prowadzący polowanie, zgodnie z procedurą, na miejsce zdarzenia wezwał policje i pogotowie. Ze strony policji przeprowadzono oględziny miejsca wypadku, zabezpieczono dowody oraz dotychczas przesłuchano większość świadków. Wszystko wskazuje na to, że kula, która wykonała rykoszet, pochodziła z broni księdza. Dotychczas nie wykonano badań balistycznych. O konieczności powołania biegłego z zakresu balistyki zadecyduje prokurator.

Postrzelenie uczestnika polowania najprawdopodobniej jest nieszczęśliwym wypadkiem losowym.

– Zarówno ksiądz jak i inni uczestnicy zdarzenia byli przebadani na zawartość alkoholu – mówi Grzegorz Wacławski, szef iławskiej dochodzeniówki. – Wszyscy badani byli trzeźwi. Polowanie w Borku było legalne, zgłoszone władzom koła łowieckiego.

MONIKA SMOLIŃSKA

  2007-01-10  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102760664



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.