Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

Forum

27361. 
Odnośnie wpisu numer: 27348

No, "Swój" masz chyba nieświeże info o tych endoprotezach. W iławskim szpitalu, w którym wykonuje się rocznie około 180 zabiegów endoprotezy stawu biodrowego, nie czeka się.
Wiem, wiem - ty piszesz o endoprotezie stawu kolanowego. Iława też wykonuje takie zabiegi. Tu pacjent z urazem zazwyczaj trafia na stół operacyjny zaraz po tym jak zdiagnozuje się uraz, który wymaga takiej operacji.
Nasza chirurgia wręcz się specjalizuje w tego typu zabiegach.
Nawet swego czasu był na ten temat materiał w Kurierze - o ile dobrze pamiętam, było to jakiś rok temu. No ale jak się Kuriera nie czyta, to
nie dziwota, że się potem łazi po omacku :-)
 medyk
 Wtorek 04-12-2012

27360. 
Odnośnie wpisu numer: 27345

Szanowny Panie Leonie Kłonica vel Kuraś.
Zapomniał Pan dodać do repertuaru wyzwisk lat 1990-2012 jeszcze takie sformułowania, jak żydokomuna, zaprzańcy, zdradzeni o świcie, zabójcy dzieci, zdrajcy narodu, lemingi itp. Jak Pan złoży te wszystkie określenia (przywołane przez Pana i przeze mnie) razem do kupy, dopiero wówczas zobaczy Pan dokąd wszyscy zabrnęliśmy.
 Adam Żyliński
 Wtorek 04-12-2012

27359. 
Odnośnie wpisu numer: 27356

Oczywiście, ale mówię o "kontrastach", o których bynajmniej tak było
w dawniejszym przekazie oficjalnym, kiedy byłem chłopcem. Rodzice i dziadkowie przekazali mi inną Prawdę o poruszanych wydarzeniach, odwrotną. Dokonałem przewrotnego rozumowania w tekście przecież.
 Nie-Swój
 Wtorek 04-12-2012

27358. 
Odnośnie wpisu numer: 27356

Niech się Pan Poseł Żyliński tak już nie martwi o wiedzę NIE-SWOJEGO.
On - tymi prowokacyjnymi "kontrastami" - wykazał przecież niespójną, nielogiczną i pełną sprzeczności postawę "iławianki 53", która jest
idealnym "materiałem" do złowienia przez np. [sektę].
 wędkarz
 Wtorek 04-12-2012

27356. 
Odnośnie wpisu numer: 27350

Panie NIE-SWÓJ, bardzo mnie Pan zaintrygował swym historycznym wywodem.
Bardzo dużo czytam o wspomnianych tematach, ale nic nie zrozumiałem
ze stawianych przez Pana tez. Bardzo chciałbym dowiedzieć się skąd Pan czerpie swoją wiedzę.
Trochę martwię się o Pana, musi Pan swoje poglądy budować w oparciu o materiały propagandowe z głębokiego PRL-u.
Mam w domowej bibliotece mnóstwo publikacji z ostatnich 20 lat na każdy temat, którego Pan dotknął - najróżniejszych autorów i w bardzo szerokim ujęciu. Służę Panu natychmiastową pomocą.
 Adam Żyliński
 Wtorek 04-12-2012

27354. 
Odnośnie wpisu numer: 27349

Do Pani "iławianki 53" mam wiadomość.
Przy plebanii na Lipowym Dworze kot został zadziobany przez wstrętnego strusia. Może by Pani weszła w sprawę - jako katoliczka i niekatoliczka.
 nosorożec
 Wtorek 04-12-2012

27352. 
Odnośnie wpisu numer: 27349

Zgadzam się z Panią w 100 procentach.
Oddała Pani prawdziwe oblicze "modlącego się" katolika. Zdecydowana większość idzie do kościoła pokazać nowy płaszcz, nowe buty i szukać taniej sensacji do rozmów po mszy. Sama niejednokrotnie po wyjściu z kościoła słyszałam ble-ble pla-pla na temat sąsiadki siedzącej obok na ławce.
I właśnie ci gorliwie modlący się katolicy w kościołach są obojętni jak
głazy na krzywdę ludzką i niesprawiedliwość. Cechuje ich niebywała mściwość, podłość i nienawiść do drugiego człowieka.
 katoliczka, ale niepraktykująca
 Wtorek 04-12-2012

27351. 
Odnośnie wpisu numer: 27349

Ach, ten kotek biedny, i ci wredni katolicy, co mu jeść nie dali... Ach! Zawsze problem z tymi Polakami, bo pod krzyżem się modlą. Po co oni
do tego Smoleńska lecieli...?!
Zalecenia: na dwa miesiące wyłączyć telewizor i okryć czarnym kirem. Będzie to forma pokuty adwentowej.
 Warchoł 1976
 Poniedziałek 03-12-2012

27350. 
Odnośnie wpisu numer: 27349

Jakaś nowa formuła teologiczna - katoliczka, tylko niepraktykująca, bo
miłości nie zaznała...
No to jesteś Pani nareszcie w swoim domku: TVN 24. Ale ponoć mamy wolność pełną gębą, więc... spokojnie proszę klęknąć przed tym swoim tabernakulum i wsłuchiwać się w ich kazania.
Ojojoj, kotek głodny, tłum z kościółka, księża wypasieni, no i ten biedny Bibek, co na przodzie w ławce siedzi bez czapki i kurtki... Rozumiem, że
skoro Pani nakarmiła kotka, to i biedny Bibek otrzymał od Pani czapkę
a nawet dwie, no i kurtkę, a nawet trzy. Myślę, że powinna mu Pani też
dorzucić gratis kalesony jakie, i szalik, żeby nie przemarzł na kość, bo
jak zachoruje, to nikogo z MOPS-u nie zwolnią, tylko wytną w pień całą diecezję księży i biskupów (łobuzy jedne, no!).
To były Pani kontrasty.
Teraz moje kontrasty. Mord w Katyniu - winni Niemcy. Katastrofa pod Smoleńskiem - winni Polacy. Wybuch II wojny światowej - winni Polacy.
Holokaust Żydów - winni Polacy. Polskie obozy zagłady - winni Polacy.
Hitlerowcy to już nie jest nacja niemiecka, tylko "nazistowska sekta".
Komunizm to już nie jest nacja rosyjska, tylko jakiś "radziecki wygłup".
Po II wojnie Niemieccy cywile wygnani nazad do Niemiec - winni Polacy.
Podczas powstania warszawskiego Armia Czerwona czekająca, aż na drugim brzegu Niemcy dokończą dożynanie polskich kobiet i dzieci -
winni kto? Oczywiście Polacy.
Zawsze, do jasnej cholery, z góry znajdą się winni - tylko nie ci, którzy naprawdę zawinili. Ot tacy - uczciwi, niepraktykujący.
I zawsze znajdą się tacy, którzy naplują na zasady, wartości i Prawdę.
Nasrają na ołtarze. Znajdą tysiąc fałszywych języków żeby zatroszczyć się o ucho igielne. A kiedy zwrócisz tej elicie uwagę, zbluzgają cię jak kulawego psa. I powiedzą: "Won chamie, tutaj perfumeria".
 nie-swój
 Poniedziałek 03-12-2012

27349. 
Odnośnie wpisu numer: 27330 27334

Szanowni Panowie! Uważacie, że "obniżam loty" - nic podobnego, po prostu takie mam przekonania.
Proszę mi wierzyć, dobro tego kraju leży mi bardzo na sercu, ale nie uważam, że jest zależne od klęczenia przed Ojcem Dyrektorem. Dla Waszej ciekawości Panowie - byłam i jestem katoliczką, jednakże od katastrofy smoleńskiej niepraktykująca. Dlaczego? Dlatego, że sprofanowano krzyż, podeptano wszelkie wartości. W imię czego?
Na pewno nie miłości.
Wolę kochać Pana Boga na uboczu, po cichutku. A gdy tak robię, coraz więcej widzę np. wychodzący z kościoła tłum ludzi, a wśród nich plączący się mały, biedny kotek, zawzięcie podprowadzający wszystkich napotkanych pod sklep, gdzie można kupić mu coś do zjedzenia (ja tak robię). Myślicie że ktoś z tłumu "świętych" zatrzymał się, zwrócił na niego uwagę, nakarmił? A skąd!
Kolejny przykład. Prawie wszyscy w Iławie znają Zbyszka, pseudonim "Bibek". Otóż Zbyszek codziennie jest w kościele, siada w pierwej ławce, czy ktokolwiek zauważył że ten chłopak NIE MA CZAPKI ANI KURTKI? Że najzwyczajniej w świecie jest mu zimno, jest też głodny? A Pismo mówi, bosego przyodziej, głodnego nakarm.
Sam Pan, Panie Swój pisze o biedzie, ale jednocześnie nie dostrzega Pan bogatych aut księży, przepychu i luksusu w jakim co niektórzy z nich przebywają. Niestety, ale taki Kościół nie jest moim Kościołem.
Nie jestem przeciwna telewizji "Trwam", nigdy tego nie napisałam, ale oprócz otoczki polityki i świętości warto się rozejrzeć wokół siebie.
To chyba tyle miałabym Panom do powiedzenia w tym temacie.
Co do Pana Macierewicza - chyba raczej przemilczę...
 iławianka [53]
 Poniedziałek 03-12-2012

27348. 
Odnośnie wpisu numer: 27346

Na endoprotezę stawu kolanowego czeka się w liberalnej Polsce od 2 do
3 lat - w łóżku. W tym czasie na hipokinezję organizm człowieka reaguje pogłębieniem innych chorób, np. krążenia, praktycznie nieuleczalnych, ponieważ choróbska obsiadają zgniły organizm jak, sorry, hieny padlinę.
Nie ma odwrotu.
Tymczasem po prywatyzacji - w szpitalu prywatnym - będziemy czekali tylko... 5 do 10 dni kalendarzowych. Ludzie! Czy was porąbało z tym jęczeniem na PO i z uciążliwymi pytaniami do Pana posła? POluzujcie.
Że też się taaaaaakich luksusów ludziom niewdzięcznym zachciewa.

Ps. Zapomniałem dodać, że cena operacji to 8 tys złotych. Przecież to
"tylko" 10 emerytur lub 12 rent. A wy ciągle narzekacie i narzekacie...
 Swój
 Poniedziałek 03-12-2012

27346. 
Odnośnie wpisu numer: 27332

Lubawianie już dawno zrozumieli "fenomen" iławskiej służby zdrowia... i dlatego dogadali się z Nowym Miastem.
Specjalistyczna poradnia z aparatem rtg, jaki kiedyś nam zabrał starosta iławski Maciej Rygielski, już wkrótce będzie znowu otwarta w Lubawie.

http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Skrzywdzona-przez-ginekologa-domaga-sie-150-tysiecy/3515
 lubawiak
 Poniedziałek 03-12-2012

27345. 
Odnośnie wpisu numer: 27333 27322

Słowo do Pana posła Adama Żylińskiego:

KRÓTKA HISTORIA PLURALIZMU
(PLUCIA) W POLSCE 1944-2012

Lata 40-e XX wieku - Zaplute karły reakcji. Amerykańscy szpiedzy. Dywersanci. Bumelanci.
Lata 50-e XX wieku - Kułacy. Niemieccy szpiedzy.
Lata 60-e XX wieku - Kułacy. Badylarze. Syjoniści. Awanturnicy. Niedobitki reakcyjne. Kierownik Episkopatu (tak Gomułka nazywał Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego)
Lata 70-e XX wieku – Chuligani. Siły reakcji. Siły antysocjalistyczne. Warchoły (również w Iławie na stadionie klubu Jeziorak w 1976 roku przepędzano z Polski takich warchołów).
Lata 80-e XX wieku – Ekstremiści Solidarności. Woluntaryści. Wyrostki. Chuligani.
Lata 90-e XX wieku – Oszołomy. Katolicki ciemnogród. Antysemici.
Lata 2000–2012 – Psychole z Radia Maryja. Faszyści. Mohery. Pisiory. Wataha. Dinozaury. Sekta smoleńska.

Panie pośle Żyliński! Czy profesorowie tytularni (zwyczajni) i doktorzy habilitowani, biorący udział w 1. Konferencji Naukowej ws. Badania Katastrofy Smoleńskiej (patrz: wpis nr 27322) są - według Pana - również członkami „sekty smoleńskiej”?
 Leon Kłonica von Kuraś
 Poniedziałek 03-12-2012

27343. 
Odnośnie wpisu numer: 27342

Rozmawiałem z amerykańskim geologiem z firmy naftowej Schlumberger, który przez kilka miesięcy brał udział w poszukiwaniu gazu łupkowego w Polsce.
Swego czasu był na spotkaniu z premierem D. Tuskiem, który niestety
nie wywarł najlepszego wrażenia na nim (wielu specjalistów z branży jest niemile zaskoczonych dziwnie defensywną, racjonalnie niewytłumaczalną postawą szefa rządu).
Wówczas ten jegomość mówił, że jego firma raczej wycofa się z Polski.
 Dziedzic z Chromakowa
 Poniedziałek 03-12-2012

27342. 
Odnośnie wpisu numer: 27333

Panie pośle Żyliński! Dla mnie ważniejsze są sprawy gospodarcze kraju
od naszych iławskich (też ważnych) gdyż polityka gospodarcza państwa rzutuje na poziom kondycji naszych spraw lokalnych w Iławie i okolicy.

Latem w telewizji "Trwam" wystąpił były geolog kraju za rządów PiS-u prof. Mariusz Orion Jędrysik, który alarmując zapowiedział wycofanie się ważnych zachodnich spółek zagranicznych, mających koncesje łupkowe (na razie) na wiercenie poszukujące gazu. Jaki powód? Niemiłosierne, blokujące obciążenie podatkiem zanim dokopią się do gazu i zaczną go brać na górę. W odpowiedzi posłowie Platformy opowiadali do prasy, że opozycja "jak zwykle uprawia czarnowidztwo". Bagatelizowali, ble ble...

Sprawa wydobycia gazu, szczególnie łupkowego, w sensie ilości okazuje się bowiem trudna do przewidzenia i w związku z tym z góry obłożenie potężnym podatkiem - bez jeszcze dokopania się, bez doświadczenia, poznania warunków wydobycia, poniesionych kosztów - nie może być
z góry założone, jak to bezsensownie uczynił rząd Pana Tuska. I wielu posłów opozycji, którzy specjalizują się w branży energetycznej, mówi wprost, że działanie Tuska jest obliczone na realizację interesów firm rosyjskich, gdyż wprowadzone zaporowe stawki defacto uniemożliwiają jakikolwiek krok do przodu dla tej branży.

Tusk i jego ekipa działają doraźnymi rozporządzeniami. Coś jest tutaj
za dużo kombinowania. Brzydko to pachnie i jeszcze gorzej wygląda. Ustawy o gazie łupkowym jak nie było, tak nie ma do dziś.

O tym, co prof. Jędrysik zapowiedział, dopiero dziś bardzo rano podała stacja radiowa Jedynka. Otóż wycofały się najważniejsze firmy z USA i Kanady. Wiadomość spadła wczesnym rankiem, niepowtarzana już nawet piśnięciem w dalszych wiadomościach. Nie ma sprawy...
Nic się nie stało! Polacy, nic się nie stało...

A Rosjanie spokojnie działają. Ich firmy, dla niepoznaki zarejestrowane
w Szwajcarii, Austrii i Kanadzie, mimo że już mają wykupione w Polsce sporo koncesji łupkowych, teraz przejmą resztę i będą kontrolować cały rynek gazu łupkowego. Tacy to przyjaciele nasi, współczujący w tym, co wydarzyło się w Katyniu i Smoleńsku po 60. latach...

Panie pośle, i Pan się dziwi, że po czymś takim taki Macierewicz jest opluwany codziennie, robią z niego wariata, czarnoksiężnika i diabła.
Dlaczego? Bo facet ma w nosie układy i uczciwe mówi, co jest grane!
Kondominium, zdrada interesów narodowych, zaiste - zaprzaństwo.

Panie pośle, ja się nakręcam? Być może! Ale już nie można inaczej w trosce o polskie sprawy. Pana koledzy partyjni chcą sprzedać Polskę.
A Pan MILCZY udając, że nic się nie dzieje. Nic się nie stało, Polacy...

Niech Pan zobaczy co wyprawiają Pana dawni koledzy oraz koleżanki
partyjne - Rygielski i Hordejukowa - np. ze szpitalem iławskim. Tutaj
ludzie boją się przyjść już nawet ze skaleczonym palcem, o poważnych
dolegliwościach nie wspomnę. W odpowiedzi ciągle słyszymy, że tylko
prywatyzacja służby zdrowia jest lekarstwem. No i wszystko wiadomo, jesteśmy "w domu". Bo jak czytam, że "szpital zarobił", to mnie krew
zalewa, drogi Panie, bo jak można zarabiać i oszczędzać na zdrowiu?!
 Swój
 Poniedziałek 03-12-2012

27339. 
Odnośnie wpisu numer: 27314

Dziś zauważyłem, że "Pogotowie Monopolowe" z iławskiej ulicy pewnego dzielnego króla, który pokonał bisurmana pod Wiedniem, zostało zwinięte. Czyżby to skutek braku zainteresowania alkoholizującej się klienteli jego "ożywczymi" usługami (w co zbytnio nie wierzę). Czy też raczej zabójczej konkurencji ze strony innych licznych placówek dbających w Iławie o odpowiednio głęboki stan upojenia gorzelnianego okolicznej gawiedzi?
A może to tylko taktyczne przeformowanie sił i środków aby dokonać kolejnej skutecznej ofensywy na rynek pijackich utensyliów w naszym mieście Iławie? Któż to wie...
 iławianin [165]
 Niedziela 02-12-2012

27338. 
Nie wyrażam zgody na publikowanie majątku ludzi tzw władzy lub tych, którzy piastują wysokie stanowiska. Publikacje wywołują niezdrowe i zawistne emocje.
Moim zdaniem, upłynął już taki czas spokoju (prawie 70 lat bez groźnych krwawych zawieruch w Europie i Polsce), po którym pokolenie obecnie żyjące odziedziczyło, ale i dorobiło się pracą zaradną i oszczędną (nie trwonili na hulanki - każdy ma swój styl życia) na spore majątki, jak na nasz ogląd.
Wiele osób zawistnie patrzy na zeznania niektórych osób znanych na ich majątki - mówiąc poważnie - mierne, porównując do dorobku życiowego na ich poziomie zawodowym np. Norwegów Szwedów, Niemców czy Anglików. Cóż to za majątek, nawet 1-2 milionów polskich złotych, dla Polaka, który był zaradny, pracowity i nie trwonił na gorzałę, papierosy i hulaszczy tryb życia.
Ktoś powie: ja harowałem na PKP i na koncie NIE MAM NIC! Nieprawda. Powiedz bracie ile dałeś dzieciom? Każde ma mieszkanko, może studia, a ten rachunek jest nieujawniony. Teściu synusiowi tez dorzucił dolce i złoto, które skupował...
 sekwestrator sądowy
 Niedziela 02-12-2012

27335. 
Ludzie szepczą po Kisielicach, że podobno na sesji padła propozycja obniżenia diet radnych do wysokości 10%. Czy to prawda? Bo według moich wyliczeń to faktyczna obniżka wynosi 90%. Jakby to była prawda, to kolejne wybory wygrywają na 100%!
 [anonim]
 [Kisielice], Niedziela 02-12-2012

27334. 
Odnośnie wpisu numer: 27329

Szanowna Pani "ilawianko 53".
Moim zdaniem "Swoj" tylko ostrzega. Mickiewicz uzywal tych samych metafor, ale nikt go nigdy nie posadzal o sianie nienawisci. To slowa uzywane przez ludzi brunatnego pokroju. Pierwowzorem byl tutaj w czasach komunizmu rzecznik Jerzy Urban.
Szkoda wielka, bo spodziewalem sie, czytajac wczesniejsze Pani niezle wypowiedzi, ze Pani utrzyma lepsza forme... Pani "rydzykowanie" oraz manie przesladowcze z powodu Antoniego Macierewicza to maja być ARGUMENTY w dyskusji...? Prosze wybaczyc: zalosne.
 Kanclerz
 Sobota 01-12-2012

27333. 
Odnośnie wpisu numer: 27329 27326

Wczytuję się bardzo uważnie w głosy forumowiczów i... co raz bardziej doceniam głos IŁAWIANKI (53). Dzielna i odważna niewiasta - broniąca swoich poglądów, ale zawsze otwarta na weryfikacje własnych ocen - to, w dzisiejszych czasach (zero jedynkowych) wielka zaleta.
Pozdrawiam Panią serdecznie.

PS. Obywatel SWÓJ też porządny gość, tylko po co tak się nakręca...
Dalej jest już tylko czarna dziura. Niech mi Pan uwierzy, ja w swoim życiu już naprawdę wystarczająco dużo widziałem, by dojść do tak oczywistego wniosku.
 Adam Żyliński
 Sobota 01-12-2012

27332. 
Odnośnie wpisu numer: 27328

Wow, sami fachowcy od służby zdrowia :-)
Proponowałbym zmienić nazwę z Rady Społecznej Szpitala na Radę POlityczną Szpitala, która wielkimi krokami szykuje się do sprzedaży placówki w prywatne ręce (w szpitalnych kuluarach mówi się o tym coraz głośniej).
Nagroda dla Pani dyrektor przyznana, bo skutecznie podnosi wartość placówki dla potencjalnego nabywcy, ja się pytam: a gdzie w tym wszystkim są ludzie? Jak sama nazwa wskazuje, rada jest społeczna - więc powinna działać na korzyść lokalnego społeczeństwa, a tymczasem starosta działa na zasadzie podobnej jak ta w filmie Ojciec chrzestny, odgrywając rolę Don Corleone.
A czy kiedykolwiek ta rada spotkała się ze środowiskiem pacjentów, pielęgniarek? Czy zna ich problemy? Czy kiedykolwiek rada wsłuchała się w głos iławian? Nie przypominam sobie. Liczy się układ towarzysko biznesowy, wzajemne lizanie się po dupach i udawanie, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Jak widzę nazwisko Pani Hordejuk w zacnej radzie, to cholera mnie bierze. Utalentowana babka. Szybka, błyskotliwa i ekspresowa kariera od kelnerki z knajpy na szczyty lokalnej władzy.
 bob ratowniczy
 Sobota 01-12-2012

27331. 
Odnośnie wpisu numer: 27307

Mam tylko nadzieję, że nowa Pani skarbnik miasta Ewa Moszczyńska spłaci dług wdzięczności wobec Pani Janki Okołowskiej, bo to właśnie z jej inicjatywy otrzymała stanowisko kierownika wydziału finansów w iławskim urzędzie.
Również dzięki protekcji Pani Janki dostała pracę siostra nowej skarbniczki (bez konkursu) w Bibliotece Miejskiej - na stanowisku Głównej Księgowej. Mam nadzieję, że Pani Ewa Moszczyńska o tym nie zapomni...
 urzędnik
 Iława, Sobota 01-12-2012

27330. 
Odnośnie wpisu numer: 27329

Kto mieczem wojuje... prawda! Wolne głosowanie nie jest w obecnych salonowo-biznesowych uwarunkowaniach mieczem, czyli obcięciem
głowy przy urnach. Oni się, jak już mówiłem, ustawiąją klanowo na listach. I co my mamy zrobić? Na kogo głosować? Zostają nam klany do wyboru?

Sama Pani powiada, iż doznała cierpień. I co? żadnych wniosków? Zatem jak gąski mamy iść na rzeź do urn? Oczywiście oni tego chcą. Mają potem wolną rękę, że zostali wybrani, by najgłupszą decyzję JEDNYM głosem przegłosować, w imię demokracji - racja?!

Co to znaczy, wg pani, "rydzykowanie"? To ja powiem tak: mam już dość "donaldowania", "gowinady". Jeśli tej stacji nie będzie, to gdzie Pani dowie się innej "prawdy" o polskiej gospodarce. Tam też występują profesorowie, nie gorsi od Balcerowicza - proszę Pani.

Czy pani pamięta "Radio Wolna Europa" i pana Jana Jezorańskiego? Otóż jeśli nie, to pani powiem to, czego pani nie wie. Za komuny do 1989 roku był to człowiek na tamte czasy, jak ojciec Rydzyk dzisiaj, najbardziej znienawidzoną i opluwaną osobą przez bonzów systemu.
A odszedł z tego świata z orderami na piersi. Za co? A za to, że przedstawiał polską rzeczywistość wówczas i walczył o Polskę wolną, choć wówczas słyszałem, że mamy Polskę wolną. Poniekąd ona była...
Nie powiem, że obaj w swych stacjach przerysowują rzeczywistość. Owszem, nie powiem, że mamy Polskę dziś zniewoloną. NIE! Ale.... baaaaardzo podległą politycznie i gospodarczo i też, jak wówczas do Moskwy, tak dziś do Brukseli lub Berlina, bonzowie po wskazówki jeżdżą. Za wiele tych wskazówek mamy z Brukseli, za wiele.

Kogo słuchać w sprawie katastrofy smoleńskiej? Oficjalne przyczyny są bardzo mętne, bo wyjaśniane przez jedną stronę. Czy mam słuchać Niesiołowskiego, który, jakby tam był wewnątrz samolotu, powiada, że zamach to brednie. W taki drobny maczek nie rozlatuje się samolot, który z 50 metrów próbuje odejść. Pozostałe bzdury są bajeczkami dla dzieci. Ja chcę wyjaśnienia przez komisję prawdziwie międzynarodową, a nie jakiś marionetkowy tworek MAK (WNP) pod kierownictwem Rosji.
Ten fakt, że zgodziła się na coś takiego Platforma, całkowicie zmienia sytuację i zakrawa na największy skandal w historii Polski, który będzie przez następców sprawdzany pod kątem czy aby nie doszło tutaj -
nie tyle w Moskwie, co w Warszawie - do świadomego działania, czyli Zdrady Stanu.
 Swój
 Sobota 01-12-2012

27329. 
Odnośnie wpisu numer: 27326

Szanowny Panie Swój!
Nie trzeba mieć x-lat by znać realia życia. Doświadczyłam bezrobocia, wiem jak wygląda życie osoby z bliskiego mi otoczenia za 500 zł renty
- w tym wypadku 900 zł to "luksus", wiem jak wygląda życie z pensji
"u stolarza", czyli za najniższą krajową. Uważa Pan że tylko i wyłącznie
Pan z racji wieku wie o tym, że w kraju jest bieda? W poprzedniej pracy stykałam się z nią nader często.
Mimo wszytko, mimo tych krzyczących głosów, nie uważam, że miecz
to dobre rozwiązanie. Nawoływanie do nienawiści niczego dobrego dla zwykłych obywateli nie przyniesie, a jedynie pomoże tym, którzy będą stali na czele rewolucji (czyli wyniesie ich na nowe, wysokie pozycje
i do władzy).
Szansy na zmianę upatruję w jakimś nowym ugrupowaniu politycznym, które zaproponuje zmianę w naszym systemie wyborów i będzie głosem rozsądku.
Z całym szacunkiem - ale język, którym zaczął się Pan posługiwać,
nie jest moim językiem. Tak sobie nawet myślę, że dyskusje z Panem przypominają mi moją "miłość" do PiS-u. To, co oni proponują, czyli rozwiązania społeczne, gospodarcze, czy też duma narodowa, są OK, jednakże jak słyszę o rewelacjach Pana Macierewicza, "rydzykowanie" przywódców partii - to momentalnie mnie odrzuca. Z Panem jest podobnie - niby mądry, rozsądny człowiek, a za chwilę wyciąga miecz
z rękawa...
Nie muszę chodzić w tłum, Panie Swój - ja jestem tłumem i w tłumie.
 iławianka [53]
 Piątek 30-11-2012

27328. 
Odnośnie wpisu numer: 27325

Kochany mieszkańcu Iławy!
Trzeba czytać każde wydanie Kuriera, to będzie się wiedziało kto zacz.
W Radzie Społecznej Szpitala zasiadają i leczą nas tacy "fachowcy" od
np. chirurgii, położnictwa i psychiatrii, jak:

1. przewodniczący rady: MACIEJ RYGIELSKI, starosta
2. BERNADETTA HORDEJUK, przedstawiciel wojewody
3. Bartosz Bielawski, członek, radny powiatowy
4. Henryk Dzierzęcki, członek, radny powiatowy
5. Ryszard Koziorowski, członek, radny powiatowy
6. Joanna Lichacz, członek, radny powiatowy
7. Wiesław Musiał, członek, radny powiatowy
8. Edmund Standara, członek, radny powiatowy
9. Mirosław Ukleja, członek, radny powiatowy.

Nagroda pieniężna, owszem, jak najbardziej należała się - choćby za
to, że dyrektorka trzyma trzódkę szpitalną za pyski, jak ten Nikodem Dyzma w Banku Zbożowym.
Ważne, że lekarze zarabiają jak na Zachodzie. Układ pracuje - i ma.
 ORMO-wiec
 Piątek 30-11-2012

27327. 
Odnośnie wpisu numer: 27322

Przypadkowo przesłuchałem skecze Laskowika i Smolenia z końca lat 80-tych ubiegłego wieku i - o dziwo - chyba są nadal dość aktualne.
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=gD-R3UKHNpE
 pierwsza kadrowa
 Piątek 30-11-2012

27326. 
Odnośnie wpisu numer: 27321

Szanowna iławianko [53]!
Chodzę na wybory od Gierka po dziś. Wówczas na listach wstawiali kogo chcieli, my obywatele o tym nie decydowaliśmy, wystarczyło tylko kartkę bez skreśleń wrzucić do urny i pierwsi od góry wchodzili sobie do Sejmu.
Obecnie jakie ma wyborca możliwości decydować kto ma być wybrany? Dobrze, że ma wybór chociaż partii.
Czy Pani uważa taką sytuację za demokratyczną, kiedy "góra partyjna" decyduje - i o nazwiskach, i o miejscach na liście? Ja tak nie uważam.
Ja się buntuję i głośno mówię NIE!
Chwyćmy za miecz, bo demonstracje już nie pomogą. Należy z tym raz
na zawsze skończyć, gdyż tworzą się klany. Nie chciałbym krwi i jestem przeciw. Ale czy mam się dać mnie dobić?
Niech Pani szanowna idzie jednak w tłum ludu, tego z emeryturą 900 zł, tego bez pracy - tego, którego dzieci zostawiły za chlebem w świat.
NIECH PANI IDZIE I POSŁUCHA!
 Swój
 Piątek 30-11-2012

27325. 
Odnośnie wpisu numer: 27324

Czy może ktoś podać skład Rady Społecznej Szpitala Powiatowego?
Bo to z pewnością wiele wyjaśni w sprawie premii dla Pani [Iwony Orkiszewskiej] dyrektor szpitala w Iławie...
 iławianin [193]
 Iława, Piątek 30-11-2012

27324. 
Chciałabym poprzez forum Kuriera złożyć "GRATULACJE" Pani Dyrektor iławskiego Szpitala za odniesione "sukcesy" w pracy zawodowej, które odzwierciedliły się w premii przyznanej dla Pani Dyrektor przez (RSS)
Radę Społeczną Szpitala.
"Gratulacje" należą się również całej Radzie Społecznej, no i oczywiście oddzielnie Panu staroście Rygielskiemu.
Gratuluję!
Ciekawa jestem czy i jak czujecie się Państwo - z Panią Dyrektor oraz
Panem Starostą na czele - mając świadomość wysokości tych głodowych zarobków nas, PIELĘGNIAREK!
Życzę udanych świąt! Bo my nie wiemy czy będziemy miały święta, bo
i za co...?
Szkoda, że Rada Społeczna nie zainteresuje się ile zarabiamy my, tylko zwraca uwagę na to, że niby podwyżki były. Tak, były - żenujące!
 Ela
 Piątek 30-11-2012

27322. 
WIĘKSZOŚĆ NIE UFA RZĄDOWI W SPRAWIE SMOLEŃSKA

Gdyby ktoś zadał mi pytanie, co sądzę, jaka jest moja opinia, jaki jest mój stosunek do... równania E=mc2 w szczególnej teorii względności, to spojrzałbym na niego baranim wzrokiem. Nie dlatego, że nie wiem o co chodzi w tym równaniu, ale dlatego, że takie pytanie w naukach ścisłych jest bez sensu.

Pytanie powinno brzmieć: czy to równanie jest prawdziwe? Odpowiedzi
są dwie: 1.równanie jest prawdziwe, 2.równanie jest fałszywe.

Gdy Albert Einstein w 1905 roku przedstawił to równanie, świat nauki
nie był pewien słuszności tego równania. Dopiero następne 30 lat pracy naukowców dowiodło geniuszu umysłu Einsteina, ale i prawdziwości, niestety, tego równania. Przemiany jądra atomu pewnego pierwiastka zachodzące w kilka... milisekund według równania E=mc2 w tragiczny sposób objawiły swą piekielną energię Amerykańskich bomb w Japonii.

Kilka dni temu dziennikarz zadał pytanie w podobnym stylu nowemu prezesowi PSL-u w „kwestii smoleńskiej”. Piechociński wygłosił oficjalne credo w tej sprawie. Koniec. Kropka.

Gdy Komisja Millera ogłosiła raport o przyczynach katastrofy tupolewa, uznałem sprawę za zamkniętą. Raport przyjąłem do wiadomości.

W drugiej połowie bieżącego roku odbyła się I Konferencja Naukowa w sprawie smoleńskiej. Wspólna konkluzja 150 profesorów (hipoteza): do katastrofy doszło najprawdopodobniej w wyniku eksplozji, a upadek na ziemię z niewielkiej wysokości [50 metrów] nastąpił po wcześniejszym rozpadzie samolotu w powietrzu na niewielkiej wysokości – powiedział prof. Piotr Witakowski z Akademii Górniczo-Hutniczej.

Dla mnie, obserwatora i laika, sprawa więc jest nadal otwarta. Dziwi mnie zatem postawa niektórych mediów, które wręcz kpią i szydzą z tej konferencji, mówi się wręcz o „sekcie smoleńskiej”. Nie wszyscy jednak dają się ponieść tej salonowej atmosferze. [...]

Większość społeczeństwa nie ufa raportowi Millera. Badanie katastrof komunikacyjnych jest domeną nauk ścisłych, gdzie nie ma miejsca na „poglądy, oceny czy opinie”.
 Dziedzic z Chromakowa
 Piątek 30-11-2012

27321. 
Odnośnie wpisu numer: 27311

Chyba rzeczywiście przesadzasz z tym mieczem... Czym dłużej na forum, tym Twoje opinie stają się bardziej radykalne.
Popuść trochę, bo wzywanie do buntu niczego nie rozwiązuje. Od tego rzeczywiście są wybory, a najlepsze co możesz zrobić, to namawiać sąsiadów żeby POSZLI, ponieważ uważam, że tak niska świadomość społeczna po prostu rujnuje ten kraj.
 iławianka [53]
 Czwartek 29-11-2012

27320. 
Odnośnie wpisu numer: 27308

Zuza sprawdzaj lepiej. W tym roku:

- UM Iława: 4 ogłoszenia rekrutacyjne;
- Starostwo: 3 ogłoszenia rekrutacyjne;
- UG Iława: 3 ogłoszenia rekrutacyjne
(niezwiązane ze szkolnictwem, z pominięciem głównych księgowych).

O sąsiednich powiatach/gminach nie wspomnę.
Inną sprawą jest, kto się na te miejsca dostaje. Tu masz całkowitą rację!
W niektórych przypadkach warto prześledzić wygrany konkurs, choć tak naprawdę nawet jak coś ewidentnie jest nie w porządku (o czymś takim
nie tak dawno pisano)
Strasznie Ci współczuję. Mam nadzieję że znajdzie się ktoś mądry, kto doceni Twoje kwalifikacje a nie to, kogo "klepiesz" po plecach. [...]
 iławianka [53]
 Czwartek 29-11-2012

27319. 
Odnośnie wpisu numer: 27318

Jeśli ci dobrze w tym kraju dziś, to gratuluję.
Owszem, ostre słowa, ale tylko słowa. Podobnie Adam Mickiewicz pisał: "Gwałt niech się gwałtem odciska..." i miał rację w Odzie do młodości.
Nadal powtarzam, że miecz ostry prędzej czy później może nas czekać, jeśli naszą Polskę do nicości doprowadzą.
Osobiście ja nie życzę Polakom użycia ostrego miecza na siebie, ale "ostrym mieczem" może być wypowiedzenie posłuszeństwa, też przy pomocy potężnych manifestacji.
Nie myśl, ze Polacy pozwolą się zniewalać bez końca. Zniewalać - tzn. narzucać wolę Eurolandu. Już narzucała nam RWPG (Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej z ZSRR na czele).
Wszyscy, którzy poszli na stos w Sierpniu 80 roku, liczyli właśnie na uwolnienie się od przemocy innych. I co mamy teraz? Niestety - to samo! Nawet gorzej. Oni narzucają nam nawet to, od kiedy człowiek jest człowiekiem, od kiedy poczyna się życie. Nie mówiąc już co i ile mamy dla siebie produkować.
Nie do przyjęcia! Dlatego będzie miecz, ostry miecz, aby odciąć się od takiego sytemu politycznego i społecznego.
 Swój
 Czwartek 29-11-2012

27318. 
Odnośnie wpisu numer: 27315

Zostałem wezwany do tablicy.
Nie jestem członkiem PO. Bliżej mi do prawicy niż lewicy. I nie wszystko co dzieje się w Kraju (powiecie, gminie) podoba mi się. Ale, na miłość Boską, jeżeli chcecie zmiany (na lepsze?) bardzo proszę - są wybory. Natomiast takie"seanse nienawiści" niczemu nie służą...
 Karol Damian Bitny
 Kisielice, Czwartek 29-11-2012

27317. 
URZĘDNICZKI PRZERWAŁY MILCZENIE

Nagle, bez jakiejkolwiek klasy, zwolnione przez burmistrza Ptasznika
– skarbnik miasta JANINA OKOŁOWSKA oraz wiceburmistrz MARIOLA ZDROJEWSKA – opowiadają o kulisach wydarzeń w iławskim ratuszu.
O co naprawdę chodziło? Kto w końcu został nowym skarbnikiem?

Czytaj szokującą całość rozmów: strony 8/9.
 KURIERZY
 Środa 28-11-2012

27316. 
Odnośnie wpisu numer: 27310 27311

Jestem na emigracji prawie 30 lat.
Nie zostalem ani Amerykaninem, ani Anglikiem, ani Niemcem. Mam nadal obywatelstwo polskie. Nie zachlystuje sie tutejszymi demokracjami, a tym bardziej nasze dzieci, czesto tu na emigracji urodzone. Bo za tutejsze demokracje Polacy przelewali obficie krew, lecz nikt tu nimi sie specjalnie nie przejmuje. [...]
Tylko czynem mozemy cos zdzialac konkretnego dla Ojczyzny. I tylko twarda reka - rozliczeniem i ukaraniem starej i nowej Komuny wszelkiej masci.
Emigranci wracaja i odplacaja tym, ktorzy wyrzucili ich z Domu lub zmusili z powodu biedy do emigracji.
Jesli jednak nie moga wrocic, to konkretnie wspieraja Polakow oddanych walce o Prawo i Sprawiedliwosc w naszej Ojczyznie.
 Latarnik z Sienkiewicza
 Środa 28-11-2012

27315. 
Odnośnie wpisu numer: 27313

Przypuszczam, że bardzo dobrze ci się żyje w tej Tuskolandii, wspieranej oddolnie przez takich Koprowiaków, Więcków (w Kisielicach), Rygielskich, Hordejukowe (w starostwie) itp. itd. Gratuluję. Przyjdzie taki czas, że wy
wszyscy będziecie się wypierać legitymacji PO, zaklinając się na wszelkie
świętości. Już niedługo...
Karol, wiesz co jest naprawdę STRASZNE...? Gładzenie się po brzuszku tylko dlatego, że masz (póki co...) ciepły kaloryfer i wodę w kranie.

Specjalnie dla ciebie – satyra na „Ojców Frontu Walki z Nienawiścią”
 anty-bolszewik
 Środa 28-11-2012

27314. 
Niedawno [przez łamy Kuriera] przetoczyła się fala słusznej krytyki
pod adresem władz wojewódzkich, które w poszukiwaniu złudnych oszczędności "zreformowały" system powiadamiania alarmowego.

Otóż obecnie dzwoniąc z Kisielic, Susza czy też innej Iławy po pomoc
ze strony Pogotowia Ratunkowego, łączymy się telefonicznie z jakimś anonimowym dyżurnym pracującym aż w Olsztynie. I ten wojewódzki operator z Olsztyna decyduje w jakim trybie wysłać karetkę pogotowia
z Iławy np. do Jamielnika. Istna paranoja...

Ale życie nie akceptuje żadnych luk na rynku miejscowych potrzeb i ludzie biorą sprawy we własne ręce lub także, jak w tym wypadku, we własne spragnione gardła. Dlaczego właśnie gardła?

Otóż dlatego, że wobec kłopotów z prawdziwym Pogotowiem powstała
w Iławie z oddolnej, słusznej inicjatywy społecznej nowa placówka pogotowia ratująca wielu potrzebujących z nagłej lub przewlekłej opresji. Została ona ulokowana na iławskiej ulicy noszącej imię jednego z naszych królów wsławionego pokonaniem w XVII wieku tureckich bisurmanów pod Wiedniem. Kto się pilnie uczył na trzeźwo w szkole historii to już wie o jakiego króla chodzi. Powinni tę wiedzę posiąść również ci, którzy notorycznie o każdej porze dnia i nocy odczuwają potrzebę wypicia jakiegoś płynu gorzelnianego lub browarnianego, gdyż właśnie na ulicy imieniem tegoż władcy powstało w Iławie ni mnie ni więcej tylko "Pogotowie Monopolowe" (!).

Przyznać trzeba, że mają iławianie fantazję w nazywaniu coraz liczniejszych w mieście placówek oferujących ciurkiem przez całą dobę gorzałę w rozlicznej postaci. Jak nie jakieś rampy monopolowe to teraz nawet stosowne pogotowie. Każdy więc mający nagłą potrzebę alkoholiczną lub uważający że jego stan wskazujący na spożycie jest zbyt mizernie zaopatrzony w promile, może w tej placówce uzyskać wszelką pomoc asortymentową.

Ciekaw tylko jestem czy na wzór prawdziwego pogotowia cierpiący na zbyt małe upojenie mogą tam liczyć np. na zabieg sztucznego oddychania za pomocą oparów alkoholowych, na fachową transfuzję dożylną z zastosowaniem odpowiedniego płynu rozweselającego czy też wreszcie masaż serca za pomocą stosownej flaszki czy puszki z piwem? Ale znając fantazję i pomysłowość rodaków w sposobach i częstotliwości używania wszelkich procentowych napitków, sądzę, że asortyment "pomocy" oferowanej w tej nowej placówce pogotowia będzie szeroko i twórczo rozszerzany.

Zapewne wkrótce ten twórczy pomysł tworzenia placówek pogotowia pijackiego zostanie rozszerzony na inne miasta, może także na liczne wsie i przysłowiowe przysiółki naszego regionu. A może nawet z czasem powstanie w Olsztynie biuro wojewódzkiego koordynatora placówek pogotowia monopolowego? Któż to wie?

Ale pewnie pan wojewoda w trosce o dobro społeczne i zadowolenie obywateli nie pozostanie obojętny na pilne (a właściwie - pijące) potrzeby mieszkańców naszego spragnionego województwa i podejmie, używając żargonu biurokratycznego, stosowne działania na tym jakże ważnym odcinku czy też w przedmiotowym problemie... Na zdrowie!
 iławianin [165]
 Środa 28-11-2012

27313. 
Odnośnie wpisu numer: 27311

To jest straszne.
Wzywanie do wojny domowej, do miecza, do zbrodni...
 Karol Damian Bitny
 Kisielice, Środa 28-11-2012

27312. 
W sieci kablowej Multimedia na terenie Iławy wyłączono dziś TVP INFO.
Czy ktoś wie dlaczego?
 zaskoczony
 Środa 28-11-2012

27311. 
Odnośnie wpisu numer: 27310

To są tylko puste słowa. Potok słów. One nikomu one nie pomogą.
Prawda jest taka: wielkie manifestacje mogą coś dać, ale nie radosne rajdy, festyny, pogadanki.
Nam jest potrzebny miecz. Nie mamy innego wyjścia. Bo oni tak chcą, byśmy tylko gadali, gadali i kłócili się, a przy urnie ich dalej wybierali, ale po czasie już tego co złe nie da się odwrócić. I tak zmanipulują naród,
tak nas skłócą, że zawsze w drodze tzw. demokracji przez 100 lat będą rządzić ci sami, którzy w imię demokracji zaorzą nam Polskę na naszych oczach - zaś Naród Polski zostanie ubogim plemieniem pośród innych państw.
Takie jest marksistowskie tych "demokratów" prounijnych przesłanie.
Tylko miecz, ostry miecz.
 swój
 Środa 28-11-2012

27310. 
Odnośnie wpisu numer: 27308

Odezwa do braci emigrantów za chlebem!

Kochani bracia emigranci! Wyjechaliśmy z Polski w różnym okresie, rozjechaliśmy się do rożnych krajów. Mieszkamy w większości w państwach demokratycznych, o wysokich standardach. W państwach, które nas przygarnęły, które bez pytania umożliwiły nam godne życie, zarabianie pieniędzy, robienie karier. W państwach, które umożliwiły nam wykształcenie naszych dzieci i zapewniły, że nasze dzieci ani my, rodzice, nie musimy się martwic o brak perspektyw. Świat dla nich stoi otworem.

Tak, na początku było ciężko, musieliśmy się przystosować. Często klepaliśmy biedę, zanim nauczyliśmy się języka, zanim nauczyliśmy się nowego zawodu, często było naprawdę ciężko. Ale daliśmy sobie rade,
w wielkiej części dzięki własnemu uporowi i talentom, dyscyplinie wewnętrznej i pracowitości. Jednak to byłoby nic, gdyby kraje te nam
nie dały tych wszystkich możliwości, nie traktowały nas równo i sprawiedliwie, fair, gdyby kraje te nie zaoferowały nam, przybyszom znikąd, z dalekiego kraju o który nikt nie dba i nikt się nie troszczy, swojej demokracji, swojego poszanowania praw człowieka, swojego szacunku dla każdej jednostki bez względu na to, skąd pochodzi.

My ten szacunek dostaliśmy akonto, tylko dlatego, ze jesteśmy po prostu ludźmi. Skorzystaliśmy z demokracji, skorzystaliśmy z sprawiedliwości, skorzystaliśmy z równych praw. I nie walczyliśmy o nie, ani nasi rodzice, ani nasi dziadkowie. Przyjechaliśmy do obcego kraju, gdzie mimo początkowych trudności, a nawet często ciężkich chwil, dostaliśmy to, co każdy obywatel tu urodzony. Oni się z nami podzielili swoim dobrobytem, swoja wolnością, zaprosili nas do siebie i umożliwili , że wielu z nas stało się Amerykanami, Kanadyjczykami, Australijczykami czy Anglikami.

I akceptując to przyjazne zaproszenie tych społeczeństw do korzystania z ich demokracji i dobrobytu, przyjęliśmy na siebie zobowiązanie. A zobowiązanie to, według mnie, polega na szerzeniu słowa demokracji, słowa sprawiedliwości, słowa poszanowania praw jednostki.

To właśnie my, emigranci którzy skorzystali z wolności i dobrobytu zaoferowanego nam przez państwa zachodnie, jesteśmy tym zobligowani do niesienia słowem i czynem idei, na których zbudowaliśmy nasze życie na emigracji. To my powinniśmy stanąć twardo i bezkompromisowo w obronie poniżanych, w obronie kopanych i opluwanych, w obronie tych, którym się wygraża dorżnięciem watah czy zastrzeleniem i wypatroszeniem! To na nas spoczywa obowiązek niesienia pomocy, w każdy możliwy sposób, słowem a komu pozwala sytuacja życiowa również i czynem, tym, którzy są pozbawieni prawa do godnego życia, tym, którym się odmawia prawa do demokracji, tym, którym się odbiera wolność i sprawiedliwość.

Kto, jak nie my upomni się o pokolenie oszukanych przez okrągły stół ? Kto jak nie my miałby wspomóc tych, co się odważyli na protest, na podniesienie z kolan, na utrzymywanie płomyka wolności w ich sercach? Płomyka, który w każdej chwili może być zdławiony butem postkomunistycznej hydry.

I nie chodzi o jakąś spektakularna działalność, ale o zwykle, ludzkie pochylenie się nad losem naszej Ojczyzny a przede wszystkim nad losem tych, którzy mimo talentów, inteligencji i pracowitości zostali pozbawieni tego wszystkiego, z czego my korzystaliśmy w pełni na emigracji. Jeśli naprawdę chcemy być Amerykanami, Kanadyjczykami i Anglikami to nie możemy przejść obojętnie nad gwałtem czynionym innym ludziom, a w naszym przypadku, Polakom.

Apeluje więc do Was, bracia emigranci, do włączenia się w walkę przeciw postkomunistycznej hydrze, w walkę swoja obecnością. Bądźcie obecni na spotkaniach, na demonstracjach i pikietach, na pokazach filmów i wieczorkach poetyckich, na portalach niepodległościowych. Organizujcie swoje własne spotkania, rajdy motocyklowe, regaty żeglarskie, imprezy takie czy owakie. Piszcie komentarze krytykujące propagandę reżimową na portalach, wywieszajcie polskie flagi i rozmawiajcie ze swoimi sąsiadami i kolegami w pracy, tłumaczcie.

Bądźcie OBECNI, tylko o to do Was apeluje.
To nasz, ludzi wolnych, obowiązek.
 Miecz Damoklesa
 Środa 28-11-2012

27309. 
Odnośnie wpisu numer: 27308

Pani Zuzanno!
Porusza Pani problem fundamentalny.
Doceniam Pani wkład, zainwestowanie w wykształcenie, ale żyjemy w takich czasach, że magistrów jest za wielu. Znam takich, którzy musieli
iść do hrabiego Szynaki i pracować w... trocinach.
Moja rada jest następująca:
1. Jeśli Pani jest stanu wolnego, trzeba znaleźć odpowiedniego męża.
2. Jeśli nie, trzeba startować w roku 2014 w wyborach samorządowych, najlepiej z list najsilniejsze partii, bo tylko "to" gwarantuje Pani uzyskanie [...] ciepłego etatu.
Może te rady brzmią cynicznie, ale taka jest aktualnie gorzka prawda.
Życzę powodzenia!
 Leon Kłonica von Kuraś
 Środa 28-11-2012

27308. 
Chciałabym poruszyć bulwersująca dla mnie sprawę pracy w naszym rejonie.
Jestem osobą młodą, ukończyłam studia na bardzo dobrej uczelni (UMK Toruń), mam 8-letnie doświadczenie w pracy w różnych działach jednej, państwowej firmy. Od roku jestem bez pracy (redukcja etatów) więc poszukuję zajęcia w naszym pięknym mieście Iławie. Porozkładałam blisko 100 CV we wszystkich instytucjach i większych firmach naszego rejonu - z czego tylko 3 firmy dały mi odpowiedź (oczywiście negatywną).
Codziennie sprawdzam ogłoszenia i do jakiego wniosku dochodzę?
We wszystkich urzędach naszego powiatu oraz powiatów sąsiednich jak również w większych firmach i instytucjach ludzie się nie starzeją! Niesamowite, ale nikt nie choruje, nikt nie odchodzi na emeryturę, no normalnie jestem pod wrażeniem.
Może ktoś mi to wytłumaczy jak to jest możliwe, że przez cały rok nie ukazały się żadne ogłoszenia do pracy na różne stanowiska w Urzędzie Miasta, Urzędzie Gminy, Starostwie Powiatowym, firmach komunalnych, gdzie samorząd jest właścicielem itd. itp. etc. Oczywiście pomijam te ogłoszenia na naczelników wydziałów i skarbników miasta, bo oczywistą sprawą jest to, że zwykły szarak z ulicy od razu się na takie stanowisko nie dostanie.
Codziennie rano zadaję sobie pytanie: czy naprawdę nikomu już w tym pięknym mieście nie zależy na wykształconym, pracowitym, oddanym pracowniku? Czy naprawdę wszędzie liczy się tylko to kogo znasz i z kim pijesz wódkę? Trochę to przykre.
Jak tak dalej pójdzie to nie pozostanie mi nic innego, jak iść do liczenia na kasę do InterMarche albo skręcać kołki do stolarni, bo takich ogłoszeń na szczęście (jeszcze) nie brakuje.
Do czego zmierza ten nasz rejon - nie wiem.
I czym się kierują ci dyrektorzy, kierownicy, prezesi tych wszystkich firm - też nie mam pojęcia. Czy naprawdę łatwiej jest współpracować z córką siostry Pana Genka czy z obcym człowiekiem, od którego nie będziemy bali się wymagać i którego będziemy mogli bez przymykania oka sprawiedliwie rozliczać za wykonywaną pracę? [...]
 Zuza
 Środa 28-11-2012

27307. 
Odnośnie wpisu numer: 27306

W ratuszu już ogłoszono kto będzie Skarbnikiem Iławy.
Wielu zadaje sobie pytanie, czy ta osoba umie dobrze liczyć, by 2+2=4.
Pragnę zwrócić uwagę, iż nie rzecz w tym, by umieć liczyć, a w tym, by mieć dobry słuch i słyszeć co mówi i nakazuje Pan Burmistrz Ptasznik.
 głuchy
 Wtorek 27-11-2012

27306. 
Łapanka na skarbnika Iławy! Zostanie nim Pani [...] z iławskiego ratusza.
Dopiero 5/6 osoba, która przyjęła propozycję towarzysza Włodzimierza.
 Heniek
 Wtorek 27-11-2012

27304. 
Praca dla kobiet na stanowisku sprzedawcy w Galerii Jeziorak.
Rekrutację prowadzi sklep z odzieżą damską GREY WOLF.
Kontakt e-mail: AnnaSoliwoda1@wp.pl
 BIURO OGŁOSZEŃ
 Wtorek 27-11-2012

27303. 
Odnośnie wpisu numer: 27295

Jeszcze ogary wyborcze nie zawyły a już sutanny się łapią. Matkę Boską
w iławskiej parafii Brata Alberta witają [na Osiedlu Podleśnym]. Dożynki wiejskie na mszach celebrują.
Rygielski, Ptasznik i Harmaciński... - trójca obywatelska nieskazitelna.
Jeźdźcy cnoty.
Nam lukru nie potrzeba, my na zaczyn Jaśnie Panowie Obywatelscy czekamy, by z tego dobry chleb upiec.
Czy wy macie odwagę stanąć dziś przed ludźmi po stronie prawdy? Nie!
Nie zrobicie tego, bo wam centrale polityczne przepustek na wybory nie wypiszą. Kolejność waszych nazwisk na listach wyborczych wam się po nocach wciąż śni. To jest wasz łańcuch na którym was prowadzą - was
do stanowisk, a Naród - do zguby.
 Leon Kłonica von Kuraś
 Wtorek 27-11-2012

27302. 
Odnośnie wpisu numer: 27301

Jeśli wszystkim tym kieruje "zasłużony dla sportu" i [...] niejaki Zenon
[...] to przecież jasne na co idą pieniądze. Są [...]. Nawet i bez niego
inni robią podobne hece, zwyczajne szwindle [...].
 Czaruś
 Wtorek 27-11-2012

27301. 
[...] Turnieje Tenisa Stołowego TOP12 organizowane w hali CISR Susz.
Co tam się dzieje to jest wielkie nieporozumienie.
Trener [...] na każdym turnieju wybiera sobie z kim ma grać, oczywiście
są to najsłabsi zawodnicy, przez co zawsze jest w finale. Turniej ma się zaczynać o 17:30 a za każdym razem zaczyna się o 18:30 albo nawet później, potem dzieci wracają do domów o 22.
Organizator i sędzia, którym jest Pan Andrzej nie powinien brać udziału
w zawodach, dać szanse dzieciakom pograć a nie ustawiać mecze pod siebie. Pytanie co dzieje się z pieniędzmi za wpisowe, gdyż nagrody, które są na końcu turnieju nie są warte tyle co wpłacone zostało za wpisowe.
Proszę o skontrolowanie tych turniejów.
 TOP12
 Wtorek 27-11-2012

27300. 
Odnośnie wpisu numer: 27294

Moja ferajna szła do przyjmanek w czerwcu 1957 roku, kiedy byliśmy
w III klasie SP w Kałdunach. Potem proboszcz ks. Grabowski odszedł
na Gizerek (na emeryturę). Wiem, że kilku chłopaków odwiedzało go.
Lubili opowieści swojego proboszcza. On ku temu był wielce rad, nawet pokazywał sprzęt wędkarski. Był podobno łowcą znamienitym - tak mówili rybacy. Bo na rudzienickim akwenie wodnym złowił (z łodzi) potężnego szczupca, który z nim po całym jeziorze "jeździł".

[...] Stąd też nasze zasmucenie i oburzenie, że arbitralnie bez pytania parafian proboszcz kanonik z Rudzienic bez zastanowienia oddał w obce ręce pamiątki, które były nie po kardynale Karolu Wojtyle, a po naszym zasłużonym proboszczu Grabowskim z tamtych lat... To jego była monstrancja. Były też ze szczerego srebra dzwonki do mszy, Matka Boża i inne przedmioty obrzędu. W żaden sposób nie należy "na siłę" łączyć ich z relikwiami [...].

Czym więc kanonik Olszewski kierował się pamiątki naszego byłego proboszcza Grabowskiego oddając do Iławy na Lipowy Dwór? Czym?
Widząc na fotografii wyprężonego wójta Harmacińskiego, chyba nawet
na pewno - polityką. To smutne. Jego tam w ogóle być nie powinno.
 parafianin 3
 Poniedziałek 26-11-2012

27299. 
Artykuł pt. "Ćwiczą, ale nie wszyscy" (str. 11).
Otóż Pani Aleksandra Skubij, dyrektor Gimnazjum 1 w Iławie, mówi, że cytuję: "Często zdarza się tak, że to sami rodzice piszą swoim dzieciom zwolnienia, bo tym nie chce się ćwiczyć".
Tak, zapewne ma Pani rację - ale co z rodzicami, którzy piszą swoim dzieciom zwolnienia, bo dziecko nie chce ćwiczyć ze względu na Panią wuefistkę z SP2, która swoją fatalną postawą przez 3 lata postarała się o zniechęcenie ucznia do lekcji wf (więc nie zachwycajmy się tak tą szkołą, bo to przesada).
Na szczęście w IV klasie zmieniła się Pani od WF, a moje dziecko, jak ktoś pyta jaki jest najlepszy przedmiot w szkole, odpowiada: "WF". No i nie ma mowy o zwolnieniu, nawet kiedy jest przeziębione.
Sprawcą tej pozytywnej przemiany (i mam nadzieję, że to się nie zmieni) jest Pani Katarzyna Zalewska, której bardzo dziękuję.
 rodzic
 Iława, Poniedziałek 26-11-2012

27298. 
Susz pięknieje, budynki są odnawiane.
Ale to zasługa wspólnot mieszkaniowych. Czemu teraz to się robi? [...]
Bo poprzednicy nie byli zainteresowani wspólnotami, pieniądze wpływały,
ale prace były wykonywane gdzie indziej - tam, gdzie państwo Sadowscy
[...] mieli interes w postaci głosów wyborczych. [...]
 PKP 22
 Poniedziałek 26-11-2012

27295. 
Odnośnie wpisu numer: 27294

Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni.

Jako parafianin Rudzienic, wyrażam sprzeciw temu, aby figurka Matki Boskiej, oraz św. Franciszka z Asyżu, zmartwychwstałego Chrystusa oraz mosiężna monstrancja, a także relikwie, które są w trakcie badań oraz wobec których kardynał Karol Wojtyła, późniejszy papież odprawił Mszę Świętą w kaplicy na Gizerku w roku 1973 – trafiły do parafii na Lipowym Dworze w Iławie.

Te święte przedmioty winny ostać się w naszej parafii rudzienickiej, a
nie zaś u ks. Hossy w Iławie. Wszystko to, co stanowi nasze, parafii z Rudzienic, duchowe dziedzictwo - nie powinno znaleźć się w zupełnie obcej parafii w Iławie, a po wieki wieków zostać w parafii Rudzienice.

Świętości te nie dzięki Hossie, a księdzu Stanisławowi Grabowskiemu
są duchem dziejów naznaczone, aby u nas - w Rudzienicach - zostały eksponowane. Niżej eksponuję tajemniczą starą fotografię z Karolem Wojtyłą, jako rzutkim graczem w piłkę nożną.

I nagle zainteresował się sprawą kto? Wójt Harmaciński. No cóż, chyba
niedługo zbliżają się wybory, co? Zostało dwa lata raptem.
 swój
 Niedziela 25-11-2012

27294. 
Przedmioty kultu religijnego, przy których w Jezierzycach (Gizerek)
modlił się przed laty kardynał Karol Wojtyła, późniejszy papież, trafiły
do parafii św. Andrzeja Boboli na Lipowym Dworze w Iławie. Inicjatywa leżała podobno po stronie wójta Krzysztofa Harmacińskiego. Na ręce proboszcza ks. Jarosława Hossy przekazał je mieszkaniec Mirosław Łoś,
który był ministrantem kaplicy nad jeziorem.
Jakim prawem Wójt Krzysztof Harmaciński miesza się w takie sprawy? Dlaczego proboszcz parafii Rudzienice nie starał się, by te przedmioty
kultu religijnego trafiły do kościoła parafialnego w Rudzienicach?

* * *
Dodać jeszcze należy, że Jezierzyce to jest parafia Rudzienice. Karol Wojtyła odwiedził tam ks. Stanisława Grabowskiego 28 lipca 1973 roku. Ksiądz Grabowski był wówczas już na emeryturze, proboszczem tej parafii był w latach 1952-58, zresztą pierwszym w dziejach powojennych.
Grób księdza Stanisława Grabowskiego znajduje się na cmentarzu parafialnym w Rudzienicach. Logika nakazuje, by takie pamiątki pozostawiać na terenie tejże parafii.
 kolator
 Niedziela 25-11-2012

27293. 
Odnośnie wpisu numer: 27287

Kochani suszanie, dusza się raduje jak po raz kolejny oglądam zdjęcia Burmistrza Susza Krzysztofa Pietrzykowskiego odbierającego tytuł - "Sportowa Gmina".
Brawo, brawo, brawo - sukces ogromny dla Susza, tylko co z tego ma
z tego mieszkaniec Gminy Susz?
Co ma z zamkniętego Orlika nawet podczas wakacji do godziny 15:00 ?
I co ma każdy z nieczynnej hali, za drogiej dla coraz to biedniejszego mieszkańca Susza?
Co ma mieszkaniec Susza z triathlonu za 100 tysięcy złotych?
Co ma z nieoświetlonej alejki?
A, moi drodzy, NIC.
Ukłon więc do komentarza "uśmiecham się", bo tylko ten uśmiech nam pozostaje z nami i Panem Pietrzykowskim.
 Grzybek
 Sobota 24-11-2012

27290. 
LEMINGI. Zwierzątka te na widok wody popełnią samobójstwo, skacząc do niej. To tylko mit, który pozostał i przylgnął do charakterystycznych zachowań pewnych ludzi - takich, którzy, aby być trendy, każdy gest, nawet najgłupszy będą wykonywać. Zapomną nawet o tym, że mają własny mózg po deklem.

Podstawowym objawem przypadłości zwanej "Lemingoza Pospolita"
jest popieranie „Partii Ludzi Fajnych”, przeglądanie Gazety Wybiórczej, wieszanie kotów na obrzydliwych moherach, faszyście Kaczyńskim i partiach o wydźwięku patriotycznym. Objawem jest chronienie "ludzi fajnych" przed Kaczafim i całym kaczyzmem, przed Głosem z Torunia.

W dobrym tonie jest narzygać na Kościół i wszelkie zacofanie. Modnie jest być pełną gębą europejczykiem, czyli nikim (bez poglądów, zawsze elastycznie, zawsze fajnie, ciepło, sucho), a resztę uważać za ciemnotę
oraz bydło nie z tego świata. Rasowy leming ogląda obrazki w TVN 24
(głos mu do niczego nie jest potrzebny).

W ten sposób lemingi z rady miejskiej Iławy podnoszą ręką w ciemno i bezmyślnie, kiedy im tylko Rygielski oraz Horedejukowa nakażą (ustami posłusznego Ptasznika).

Zadufany leming posiada służbowy samochód (bez limitu), telefon (też bez limitu), laptop z nieograniczonym bezprzewodowym dostępem do Internetu. Dobrze się czuje w towarzystwie, chwaląc się znajomością
z gejem i innym wykolejeńcem, przez co liczy na kontakty z wyższymi sferami, bo już od samych marzeń o przynależeniu do establiszmentu dostaje emocjonalnego orgazmu (działka proszku już nie wystarcza).

Ulubionym sportem lemingów jest plątanie się z kijkami po ścieżkach
gdyż często myli rytm ręki z nogą, idzie symetrycznie prawa ręka i
prawa noga (zamiast lewa-prawa). Leming jest wysportowany, zalicza maratony, pokazując się raz w roku, bo na więcej nie starczy mu płuc. Sobotni dzień spędza w galerii, nie w kolejce za obrazami czy sztuką,
a z małą czarną po 25 zł za 50 g napoju. Leming czeka na okazję.

I co najważniejsze: publicznie akcentuje awersję do Kaczafiego, który lemingom chce odebrać samochody, telefony, laptopy, zamknąć galerię.
 Swój
 Piątek 23-11-2012

27289. 
Odnośnie wpisu numer: 27257

No właśnie.
Kurier jest źródłem informacji dla wielu osób. Dlatego też zwracam się
z prośbą, aby ktoś, jeśli to możliwe, sprawdził i opublikował: regulamin obowiązków i odpowiedzialności opiekuna podczas dowozu uczniów do szkół.
Każda gmina powinna mieć opracowany taki regulamin. Problem: rodzice go nie znają i nie wiedzą czego mogą wymagać.
Najbardziej jestem zainteresowana dowozem dzieci niepełnosprawnych
z gminy wiejskiej Lubawa do iławskiej szkoły specjalnej.
 zainteresowana
 Piątek 23-11-2012

27287. 
Odnośnie wpisu numer: 27285

Drodzy radni Susza! Wszystkich was po kadencji wymienię z nazwiska i rozliczę!
Dajcie burmistrzowi Pietrzykowskiemu kolejną podwyżkę i potem sobie wzajemnie - w podzięce za jego troskę i ciężką pracę w rozwiązaniu wielu "palących problemów", w tym - palącego problemu bezrobocia, o których tak ochoczo wspominał kiedy mamił suską zawistną ciemnotę w czasie swojej burmistrzowskiej kampanii wyborczej!
Wniosek jest jeden: zmiany były konieczne, bo wreszcie suska ciemnota ma swoją władzę.
A co do obietnic... to macie swojego Tuska w Suszu.
"PeOwska Gęba" jest już wszędzie!
 uśmiecham się...
 Piątek 23-11-2012

27286. 
Kiedy w końcu otwarcie tej "Biedronki" w Suszu?
Bo już sam się pogubiłem.
Miała być 20 listopada, potem 1 grudnia lub 20 grudnia. W końcu kiedy?
 Piotruś
 Czwartek 22-11-2012

27285. 
Odnośnie wpisu numer: 27278

Nie ma się co czepiać nikogo, tylko zapytać szanownego Burmistrza Pietrzykowskiego, dlaczego obiecane przez niego inwestycje, w tym przebudowa ulic Iławskiej, Prabuckiej i Kajki w ciągu drogi wojewódzkiej
nr 521, nie doszły i nie dojdą do skutku?
Nie dojdą, bo - jak wieść gminna niesie - województwo prawdopodobnie przebuduje drogę z Iławy do granicy Susza i na tym koniec, gdyż na przekopanie miasta, tzn. ulic Iławskiej, Kajki i Prabuckiej brakuje pieniędzy i może kiedyś się zrobi.
Zgadza się, że to nie miasto (gmina) Susz jest właścicielem tych ciągów komunikacyjnych, ale przecież Burmistrz zapewniał, że ma takie swoje układy i chody w województwie, bo tam przecież też PO, że nie ma rzeczy niemożliwych i wszystko się załatwi, włącznie z unijną kasą, tylko mnie wybierzcie.
Jak do tej pory, nie ma ani unijnej kasy, ani tych ulic, ani innych obietnic, poza personalnymi ustawkami, a tak naprawdę nie ma efektów tych układzików partyjnych dla nas mieszkańców...
 mieszkaniec
 Czwartek 22-11-2012

27283. 
Odnośnie wpisu numer: 27281

Dziedzic z Chromakowa dotknął (progu) linii demarkacyjnej dotyczącej również rozwoju społeczeństw. [...]

Otóż, podobnie jak w fizyce, podgrzewane ciało stałe (ołów) w pewnym momencie (ten moment wyznacza ruch atomów ) przechodzi w stan płynny - tak samo w społeczeństwach, skutkiem ruchów narodowych, niezadowolonych z systemu sprawowania władzy i nierówności społecznej, przekroczona zostanie linia demarkacyjna, poza którą społeczeństwo przechodzi w inny stan, czytaj: system rządzenia.

Podobny proces, ale w formie ewolucyjnej przerabialiśmy w latach 80-tych, kiedy zryw społeczny, zwany Solidarnościowym dokonał zmiany systemu. Z tym, że zmiana ta, nie do końca była pełna, bo wypaczona przy Okrągłym Stole (1989).

[...] Trzeba wskrzesić żarem iskry pożogę zmian. Obserwujemy wzrost temperatury społecznej w protestach i, co groźne, ale nieuniknione w sytuacji dalszego nieustępliwego oporu bezdusznych rządów PO, eskalacji ekstremalnych zachowań terrorystycznych. Po "kwietniu" może być maj, krwawy jak maki czerwone pod Monte Cassino. Grozi nam przejście rewolucyjne. Temu ruchowi na dalszą metę, nie dadzą rady żadne siły specjalne typu ABW.

Naród nie zniesie ciemiężycielskich rządów czerwonych liberałów...
Powoli rozgrzewa się świadomość społeczna, ona dojrzewa do zmian. Dojrzewa nowa klasa społeczna, która nie pozwoli na dalsze zwijanie PL.
 Swój
 Środa 21-11-2012

27282. 
Jeśli chodzi o stan dróg w Suszu, czepiać się tak zwanego województwa powinny władze miasta Susza, nie szary obywatel będący niczym w tym kraju i gminie.
Czyżby Pan burmistrz i Pan wicestarosta nie widzieli problemu?
A może radni też tego nie zauważają?
 suszak
 Środa 21-11-2012

27281. 
Odnośnie wpisu numer: 27277

Otto von Bismarck, podczas debaty w 1862 roku:
"Wielkie kwestie epoki rozstrzyga się nie gadaniem czy decyzjami większości (...) lecz krwią i żelazem".
Zdanie to wywołało wówczas wielkie zgorszenie, wręcz burzę protestów.
Podobnie jak Bismarck myślał też marszałek Józef Piłsudski w czasie
"zamachu majowego".
Dziś sytuacja w Polsce jest przykładem uwiądu oraz degeneracji systemu parlamentarnego. Do przekroczenia "masy krytycznej" potrzebna jest [...]
 Dziedzic z Chromakowa
 Środa 21-11-2012

27280. 
Przed 180 laty poeta Zygmunt Krasiński, przewidując przyszłość, uczynił obserwację, która ma odniesienie i do naszej współczesnej sytuacji.
Pisał, że:
"Będzie się popierać zepsucie obyczajów, ze świętej religii uczyni się straszaka, aby obrzydzić ją szlachetnym sercom, podłość będzie się nagradzać orderami lub zaszczytami, lud ogłupiać wódką, elity szlifami i stanowiskami, a za głowę tych, co będą stawiać opór, wystawi się cenę, aby się rozprawić z nimi w stosownej chwili". [...]
 swój
 Środa 21-11-2012

27278. 
Odnośnie wpisu numer: 27124

[...] Żeby wypowiadać się na temat dróg, to najpierw trzeba wiedzieć
do kogo należą.
Ulice Iławska i Prabucka w Suszu należą do Zarządu Dróg Wojewódzkich
a nie powiatu. Tak samo chodniki w pasie drogowym. Należy zatem się czepiać ZDW, a nie zarządu powiatu.
 hitre
 Środa 21-11-2012

27277. 
Odnośnie wpisu numer: 27275

Służby i posłowie zajmijcie się tymi osobnikami ze zdjęcia, bo to oni są największym zagrożeniem dla Polski.
Robią co chcą. Zobaczcie na zdjęciu jaki ten gnój pokazuje gest stróżom prawa. Już za ten gest kara co najmniej miesiąc obozu karnego. Żadnego nad sobą nie czują bata, ani kary. [...] A tzw. władza patrzy na wszystko przez palce.
Dlatego nie dziwota, że odradza się nowy duch narodu, aby chwycić pewne sprawy za twarz w sposób brutalny.
Nie dziwmy się takim postawom, jak Brunon Kwiecień, że wprost mówi: "Precz z takimi rządami!". A jeśli to nie pomoże, to rzuca się na na czyn zbrodniczy, gdyż tylko tym, jak widać, można w Polsce coś zmienić.
Tak było od zawsze i żadne ABW nie zapobiegnie najgorszemu.
 ORMO-wiec
 Środa 21-11-2012

27276. 
Odnośnie wpisu numer: 27267

[...] A może trzeba objąć kontrolą tych, co kupują nawozy sztuczne, a szczególnie saletrę amonową. W rolnictwie jest to podstawowy nawóz. Znam rolników dzierżawiących dawne PGR-y, którzy saletrę amonową wysiewają setkami ton.
Trzeba w takim razie zakłady produkujące nawozy sztuczne zaliczyć do branży zbrojeniowej.
Polski teatr obłędu [władzy] ma się nadal dobrze...
 Dziedzic z Chromakowa
 Środa 21-11-2012

27275. 
RĄBNĄŁ W ŚCIANĘ I ZWIAŁ!

W środku Iławy 17-latek (bez prawa jazdy) wjechał fordem w ścianę bloku wielorodzinnego. Po zderzeniu chłopak stchórzył i... uciekł pieszo. Czytaj więcej: strona 3.
 KURIERZY
 Środa 21-11-2012

27267. 
Czy mówi wam coś nazwisko Brunon Kwiecień?
[...] Tak oto ABW zaskarbiła sobie u Tuska podwyżkę i miano najlepszej
na świecie służby, która likwiduje zagrożenia przed, a nie po zamachu.
[...]
TYM TROPEM POSZEDŁ BURMISTRZ IŁAWY PTASZNIK, ZWĘSZYWSZY ZAGROŻENIE DLA UJAWNIENIA PRAWDY O KATASTROFIE BUDŻETU,
UJĄŁ I SPALIŁ WROGA WEWNĘTRZNEGO, PANIĄ JANKĘ OKOŁOWSKĄ.
 Ormo-wiedz
 Wtorek 20-11-2012

27265. 
Odnośnie wpisu numer: 27260

[...]
Szwedzki "Swedwood" nie był witany w Lubawie z otwartymi rękoma. Jednym z największych przeciwników Szwedów w Lubawie był nikt inny jak Szynaka (ówczesny radny w Lubawie). Jednak potem Szynaka zaczął kooperować ze Szwedami i głównie dzięki nim mógł rozbudować swoją firmę.
[...] Coś się tyczy Ptasznika to tylko pogratulować mieszkańcom Iławy, że go wybrali, a Maśkiewiczowi - że ściągnął go z Olsztyna do Iławy.
Iława wybrała Ptasznika, bo został zwolniony przez Maśkiewicza, a niektórzy radni po jego zwolnieniem zrobili z Ptasznika męczennika.
[...]
Jak się po latach okazało, Maśkiewicz miał powód żeby zwolnić z pracy w urzędzie Ptasznika. Cytat z radnego Dembka: „Jednak Maśkiewicz miał argumenty, że pan nic nie robił, nie pozyskiwał środków unijnych, projektów nie pisał i tak dalej! Przykre to było, ale ująłem się wtedy za panem. Byłem nawet u pana w domu i prosiłem, by wziął się pan do roboty i pracował.”
Zastanawia mnie jedno, czemu co jakiś czas na tym forum pojawię się wpisy dotyczące Maśkiewicza, wpisy oczywiście tylko negatywne. Może pewne osoby boją się, że Maśkiewicz będzie chciał może wystartować
w kolejnych wyborach i boją się, że ma duże szanse na wygraną.
[...]
Na koniec wywodu chcę zaznaczyć, że nie jestem niczyim adwokatem, nie chcę nikogo przekonywać, bo wiem, że nieprzekonanych jednak nie przekonam. Oni gorsi są o niewiernego Tomasza, nawet jak zobaczą, to nie uwierzą.
Ale aby wypowiadać się w jakiejś kwestii trzeba znać fakty, a nie pisać o swoim wyobrażeniu danej sytuacji oraz o tym, co się usłyszało z plotek.
 qzgd
 Wtorek 20-11-2012

27264. 
Jesz pomidora i nawet nie wiesz który jest modyfikowany genetycznie.
Ten utwardzony, który nie psuje się szybko, to mutant GMO!

Koalicja rządząca PO-PSL przegłosowała 9 listopada 2012 r. w ustawę dopuszczającą obrót żywnością GMO w Polsce - mimo że zdecydowana większość społeczeństwa uważa tę żywność za szkodliwą dla zdrowia.

Mało tego, ustawa nie narzuca obowiązku znakowania żywności GMO.
Nie będziemy wiedzieć, czy kupowana żywność jest GMO, czy też nie.

Wiele krajów Unii Europejskiej (m.in. Francja, Austria, Węgry, Włochy, Luksemburg, Grecja, Niemcy, Bułgaria) oraz Szwajcaria zabroniło upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych.

Jedno jest pewne, raz dopuszczona uprawa żywności GMO w Polsce będzie nieodwracalna ze względu na skażenia transgeniczne pomiędzy roślinami GMO, a ekologicznymi. Bo nie da rady zakazać pszczołom zapylania między sąsiadującymi polami GMO i EKO. W efekcie rolnicy uprawiający EKO, stracą certyfikaty i będą zmuszeni do upraw GMO.

Co ciekawe ustawa jakże ważna dla wszystkich Polaków przeszła w sejmie, praktycznie bez specjalnego rozgłosu w mediach. Jeżeli zależy Ci na tym co jesz Ty i Twoje dzieci - udostępnij tą informację dalej.
 zmodyfikowany GMO
 Wtorek 20-11-2012

27263. 
Lekarze, skończcie z samowolką!

Dlaczego recepty na leki, które wypisują pielęgniarki, musimy odbierać
na drugi dzień po 13 godzinie. Dotyczy przychodni przy Mierosławskiego
w Iławie (Stare Miasto).
Przecież lekarze są na miejscu. Kto tak zarządził? W innych miastach, a podobnie było u nas, podpisują lekarze od ręki prawie. U nas w Iławie mamy samowolkę. Proszę zająć się tą sprawą.
Pewno komuś coś nie pasuje, ale nam chorym musi wszystko pasować, nawet to, że dwukrotnie poświęcamy czas na uzupełnienie leku. To nie tak miało być. Kto odpowiada za taką sytuację, niech naprawi.
 pacjent
 Wtorek 20-11-2012

27262. 
Swego czasu marszałek Komorowski szydząc powiedział o urzędującym prezydencie: "Jaki prezydent, taki zamach".
Zdaje się, iż tamten komentarz jak ulał bardzo pasuje do obecnego "zamachu bombowego" na niego samego.
 00xp
 Wtorek 20-11-2012

27261. 
Odnośnie wpisu numer: 27192

DZIEŃ HAŃBY

Zapamiętajmy dzień 30 października 2012 roku. To dzień hańby dla naszego miasta Iławy. To dzień, w którym iławskiej opinii publicznej podano do przełknięcia potężną dawkę plugawo wymieszanej papki. Podstawowymi składnikami tej strawy okazały się cynizm, ignorancja, konformizm i najobficiej dolany zwyczajny ludzki strach.

Na wniosek burmistrza Włodzimierza Ptasznika, 11 radnych Platformy Obywatelskiej wprowadziło w trybie nagłym pod obrady dodatkowy punkt dotyczący odwołania skarbnika miasta Iławy Janiny Okołowskiej. Burmistrz nonszalancko ograniczył się do stwierdzenia, że stracił do pani skarbnik zaufanie. Koniec, kropka.

Zapraszam obok do lektury całego felietonu:
http://www.kurier-ilawski.pl/opinie/Zylinski:-DZIEN-HANBY/3512
 Adam Żyliński
 Poniedziałek 19-11-2012

27260. 
Na szafot głowę oddam, iż w 2014 r. podczas wyborów samorządowych każdy, kto odważy się iść pod sztandarem koalicji rządowej PO oraz PSL
na fotel burmistrza zostanie przez wyborców nie tylko w Iławie żywcem spalony (przy urnach). Tak będzie!

Powiadają ludzie od wielu wyborów i lat, że wybierać trzeba ludzi spośród młodego pokolenia. I wybierają tak, jak zawsze, czyli do dupy - starych cwaniaków i wyżeraczy od koryta.

Bo jakże można było w 2002 roku zagłosować na człowieka z kapelusza, który na dwa miesiące przed wyborami został przez SLD przywieziony czerwoną limuzyną z Lubawy pod hasłem "Zarób w Iławie - i wydaj w Iławie" (choć w Lubawie zgrywał ultraprawicowego patriotę). Kłamano iławianom w żywe oczy, że Jarosław Maśkiewicz był wielkim autorem zainwestowania Szwedów w Lubawie, wszak każdy lubawianin wie, że Szwedzi przyszli wcześniej - za czasów i dzięki burmistrzowi Standarze.
I jakoś potem nie spieszyło im się za Maśkiewiczem do Iławy. I owszem, najbardziej w Iławie zarobił tylko sam zainteresowany, czyli Maśkiewicz.
I potem po ujawnieniu w sądzie brudów finansowych został skazany i schował się do mysiej nory jak kryminalista.

Co dla Iławy zrobił Włodzimierz Ptasznik? Jakie miejsca pracy powstały
dzięki jego aktywności? Może jakieś inne problemy społeczne rozwiązał?
Jeśli kto wie, to niech mnie oświeci. Bo ja stary jestem i być może głupi, ale widzę tyle, że już drugą kadencję trwa Wielki Exodus za chlebem.
 Swój
 Poniedziałek 19-11-2012

27259. 
[Podczas] najbliższej sesji Rady Miejskiej w Iławie burmistrz przewidział powołanie nowego Skarbnika Miasta Iławy.
Ciekawe czy ta osoba, którą przedstawi radnym burmistrz Ptasznik, cieszy się jego większym zaufaniem niż Pani Janina Okołowska...?
 marzycielka
 Niedziela 18-11-2012

27258. 
Odnośnie wpisu numer: 27251

Pozalowania godny jest wpis "obserwatora"!
Ktos tchorzowsko podejmuje sie anonimowego oceniania Pani Janiny Okolowskiej, uzywajac slow o miernocie i wulgaryzmow. Nikt nie potrafi zniweczyc komentarzy solidaryzujacych sie z Pania Janina Okolowska!
Reputacji tej kobiecie nie potrafi zepsuc nawet obecny, po raz ostatni, burmistrz Ptasznik, poniewaz ten burmistrz jest zwyczajnie nijaki i
nie ma klasy! Wlasnie to udowodnil.
 Kanclerz
 Niedziela 18-11-2012

27257. 
Szanowni Kurierzy, gazeta przez was wydawana jest coraz lepsza.
Jestem mieszkanką wioski w gminie Kisielice a Kurier Iławski jest dla
mnie ważnym źródłem informacji o tym co dzieje się w regionie. [...]
 Bożena
 Niedziela 18-11-2012

27255. 
Odnośnie wpisu numer: 27251

Za odwołaniem skarbnik Janiny Okołowskiej stoi burmistrz i radni PO -
tu wszystko jest jasne i nie potrzeba szukać sprawców ani dopowiadać teorii spiskowych.
Powód? "Brak zaufania", stwierdzony po 6 latach (4 lata jednej kadencji i 2 lata drugiej) współpracy. Dłuuuuugo się Pan burmistrz zastanawiał czy ma czy nie ma zaufania...
Tylko ktoś, kto kompletnie nie ma doświadczenia w żadnej pracy może napisać, że osoba, która wykonuje swoje obowiązki przez ponad 20 lat jest mierna.
Zanim więc coś napiszesz, zastanów się, bo Twój komentarz jest po prostu żałosny.
 iławianka [53]
 Sobota 17-11-2012

27253. 
Ciekawa jestem, czy gdyby wójt Harmaciński zdobył stołek burmistrza
to czy przywróciłby na stanowisko skarbnika Panią Janinę Okołowską...?
 marzycielka
 Piątek 16-11-2012

27251. 
Odnośnie wpisu numer: 27239

[Do „iławianki 53”]
Aaaa ha ha ha - co za piękne brednie!
Za chwilę dowiemy się, że za wywaleniem skarbnika z małej Iławy stał
nie kto inny jak Obama. Samą zainteresowaną zaś w następnej kadencji przeniosą do rządu na ministra finansów.
[...]
Gdy pracodawca nie będzie mógł odwołać swojego pracownika, który
jest po prostu mierny, to przepraszam - będzie d...ą nie prawdziwym pracodawcą.
 obserwator [40]
 Czwartek 15-11-2012

27250. 
Na chodniku przy ulicy Sobieskiego, naprzeciwko szkoły budowlanki, można było zobaczyć samochód Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, na którym zamontowano chyba antenę z urządzeniami pomiarowymi.
Być może urządzenia te mają mierzyć poziom skażenia powietrza. Jeśli tak, to miejsce na taki pomiar wybrano niezbyt szczęśliwie. Uważam, że
o wiele ciekawszą lokalizacją było zaparkowanie tegoż samochodu np. w rejonie Biedronki przy ulicy Smolki - w pobliżu osiedla domków przy ul. Bocznogórnej.
No tak, ale istniałaby obawa, że ewentualne urządzenia mierzące stan "powietrza" w tej okolicy szybko zapchałyby się od gęstego czadu wijącego się często w tym rejonie, a buchającego nadzwyczaj ochoczo z licznych kominów tamtejszych domków jednorodzinnych. Podobnie jest w wielu rejonach naszego "czystego" miasta.
A jeśli trwa pomiar czystości powietrza iławskiego na ul. Sobieskiego, to odpowiednie władze będą mogły później triumfalnie ogłosić żargonem urzędniczym, że powietrze na Iławą wieczorową porą spełnia wszelkie normy "użyteczności" i wszystko jest w porządku w "tym temacie" lub "na odcinku przedmiotowego problemu". I tak faktycznie będzie, tylko że w tym punkcie ul. Sobieskiego nie ma żadnego osiedla licznych domków jednorodzinnych tak obficie "urozmaicających" skład powietrza nad Iławą.

PS. Mój znajomy, mieszkający na Górnym Śląsku, po wizycie w Iławie stwierdził z humorem, że boi się do naszego miasta przyjeżdżać, gdyż nie widzi tutaj czym oddycha (bo przecież na Śląsku dzięki licznym kominom było widać gęste powietrze). Dziś ten gość czułby się jednak u nas całkowicie "bezpiecznym", gdyż w wielu rejonach Iławy także możemy dokładnie widzieć czym oddychamy. A właściwie czym się trujemy każdego ranka i wieczora w tzw. sezonie grzewczym.
Na zdrowie...

* * *
Oto mieszkańcy śląskiego Rybnika chcą pozwać do sądu instytucje państwowe, aby zmusić je do troski o przestrzeganie unijnych norm zanieczyszczania powietrza. Otóż od czerwca 2010 roku obowiązuje (podobno) w Polsce dyrektywa unijna, która określa dobową normę stężenia pyłu zawieszonego do 50 mikrogramów na metr sześcienny. Norma ta nie powinna być przekraczana więcej niż 35 razy w roku. Rybniczanie zaś wyliczyli na podstawie danych ze stacji monitoringu, że w tym roku norma już została przekroczona 84 razy (!), a w niektóre dni stężenie pyłu sięgało prawie aż 900 mikrogramów na metr sześcienny. Pozew sądowy ma być skierowany przeciw skarbowi państwa, gdyż mieszkańcy tego zadymionego miasta chcą zadośćuczynienia za narażanie ich zdrowia.
Oczywiście wiadomo, że zanieczyszczanie powietrza powodują liczni mieszkańcy miasta, którzy palą w piecach byle czym. Wina władz polega zaś na tym, że nie ma żadnych przepisów umożliwiających kontrolę owych palaczy i ewentualne ich karanie. Władze odpowiedzialne za stan środowiska są zupełnie bierne w tym zakresie. Ale dlaczego o tym piszę na tymże forum? Otóż w Iławie stan powietrza w tzw. sezonie opałowym w wielu rejonach miasta równie jest okropny i chyba niewiele różni się od gęstej atmosfery w Rybniku...
Rozumiem, że niektórym osobom związanym także z forum "Kuriera" tematyka okropnego stanu powietrza nad Iławą wydaje się zapewne już nudna i niegodna ich cennej uwagi, ale przecież od tego zależy w dużym stopniu stan zdrowia ich, a w szczególności ich dzieci. Warto więc chyba nieco się nad tym zastanowić i podjąć różne działania by ten duszący problem jakoś skutecznie rozwiązać, gdyż żyjemy podobno w XXI wieku, a nie w epoce średniowiecza, kiedy to podobnie i równie prymitywnie opalano domostwa.
Może i w Iławie przydałoby się podjąć podobną inicjatywę obywatelską na wzór mieszkańców Rybnika? Uważam, że ewentualne pretensje dotyczące fatalnego stanu powietrza w okresie jesienno-zimowym powinno skierować się również pod adresem naszych lokalnych władz samorządowych. One raczej nic robią by zapewnić mieszkańcom Iławy możliwość oddychania prawdziwym powietrzem, a nie gęstym czadem wydobywającym się z setek kominów domków jednorodzinnych i wijącym się może i malowniczo, lecz niezbyt zdrowo, nad całymi połaciami Iławy...
 iławianin [165]
 Czwartek 15-11-2012

27248. 
Odnośnie wpisu numer: 27234

Dlaczego piszesz głupstwa Pani Marzeno?
W Nowym Mieście Lubawskim są toalety zarówno w urzędzie miasta, jak i w starostwie, z których korzystają interesanci. Czy oczernianie sąsiadów to kompleksy, a może specjalność iławian lub mieszkańców powiatu iławskiego?
Dodatkowo, toalety są w budynku urzędu, nie na dworze tylko z wejściem od zewnątrz. Są to toalety dla mieszkańców i gości, którzy będąc w mieście mogą z nich skorzystać.
Poza tym są bardzo zadbane i czyste. Takie Twoje zdziwienie, że są bo u Was pewnie będąc w mieście szuka się krzaków lub prosi o dostęp w sklepie lub w banku?

* * *
Specjalnie pojechałem dzisiaj na rogatki Nowego Miasta. Nigdzie nie ma tablic "Miasto Fair Play". Takowe są, ale w gminie Iława i w gminie Nowe Miasto, więc jeśli coś Pani pisze to proszę rzetelnie sprawdzić.
 nowomiejszczanin
 Czwartek 15-11-2012

27247. 
Dlaczego lwią cześć stażów absolwenckich z Powiatowego Urzędu Pracy (PUP) zagarnęły same urzędy, powiatowe jednostki, sądy, prokuratury, mopsy, gopsy itp...? Przecież to nienormalne jest, by publiczne pieniądze, które mają pomóc młodym znaleźć zatrudnienie, przeznaczane były na "upchajdziury" do wszystkich ww. instytucji.

Cóż to za przewrotna polityka? Nie zatrudniamy w samorządowej administracji ponieważ państwo musi oszczędzać a jednocześnie to samo państwo pcha "zaoszczędzone" publiczne środki do wszystkich tych instytucji! Popatrzcie ile tych miejsc jest! Ilu ludzi znalazłoby pracę.

Wydaje mi się, że "umowę śmieciową" zamieniono w ładniejszą formę, czyli z umową na 6 miesięcy, a nie co miesiąc i ładniejszą nazwą "staż". Prawda, że brzmi poważniej? Przecież tak naprawdę odbywa się to w ten sposób - jeśli pracodawca okaże się porządnym człowiekiem, to i stażysta ma szansę na normalne zatrudnienie, ale to należy do mniejszości.

Ciekawe ilu młodych ludzi znalazło pracę w miejscu stażu? Przeważnie odbywa się to w ten sposób: jakiś, nazwijmy wszystkie te urzędy, instytucje itp "zakładem", stara się o przydzielenie mu stażysty, który to zostaje mu przydzielony i co dalej? Otóż staż szybko mija i stażyście mówi się "bye, bye" i bierze się następnego - bez zbędnych zobowiązań, kosztów - bo przecież stażyście płaci "państwo". Czy to nie jest nienormalne? To zwykłe przelewanie z kubeczka do kubeczka.

Kolejny aspekt stażu - jeśli istnieje możliwość pozostawienia stażysty w "zakładzie" to co się robi? Ogłasza się konkurs, bo przecież ustawa nakazuje. I kto wygrywa? Kto "najlepiej znał zagadnienia i spełniał wymagania formalne", oczywiście stażysta! Spróbujcie z takim stanąć w szranki, nie ma najmniejszych szans, ponieważ on przez 6 miesięcy przygotowywał się do "konkursu", a wy znacie np. tylko teorię z ustaw. Zabawna i nienormalna sytuacja! Dla stażysty na pewno dobrze, dla kogoś kto chciałby pracować w takim "zakładzie" - marzenie.

Czasami chciałoby się powiedzieć, że ludzie ("z ulicy", po ukończeniu szkoły) stający do owych konkursów, prędzej jako żywi sforsują bramę której strzeże św. Piotr niż dostaną się za mury "zakładu".

A nasz PUP jaki aktywny... Ileż to się przy tych stażach napracuje, by przelewać z pustego w puste.
 iławianka [53]
 Czwartek 15-11-2012

27246. 
Odnośnie wpisu numer: 27244

Piękne życzenia. Idea również piękna.
Swoisty dekalog... niedokończony. Oby sprawdziły się Pani ideały... bo
one są jak gwiazdy, choć nieosiągalne, jednak są po to, abyśmy kierowali się na NIE.
Szkoda tylko, że nasi wyborcy nie mają - jak mi się wydaje - żadnych ideałów, a cóż dopiero z obraniem kierunku.
Tak też i... mamy.
 Swój
 Czwartek 15-11-2012

27244. 
Odnośnie wpisu numer: 27243

Szanowny Panie Swój, w mojej wypowiedzi "Marsjanie" symbolizują dosłownie wszystko, czego po prostu nie ma.

Po pierwsze - życzyłabym sobie mądrego gospodarza miasta z równie mądrą, samodzielnie myślącą grupą radnych.
Po drugie - osoba taka może być z każdej partii, byle tylko realizowała szczytne cele, a najlepiej bezpartyjna, tylko że taka u nas nie ma szans przebicia się.
Po trzecie - by nie była uwikłana w bagno zwane układami (albo również
rachunkami wdzięczności do spłacenia).
Po czwarte - by była szczera, uczciwa, a za najwyższe dobro uważała dobro tego kraju a tym samym dobro samorządowego miasta, gminy.

Czy w dzisiejszych czasach - pokrótce namalowany obraz nie wydaje się być obrazem kosmity?
 iławianka [53]
 Czwartek 15-11-2012

27243. 
Odnośnie wpisu numer: 27239

"Dla mnie mogą to być nawet Marsjanie, byleby kochali moją małą Ojczyznę."

Jednym zdaniem wyłożyła się Pani na łopatki. Marsjanie? Czyli znikąd.
Tzw. marsjanin nie będzie kochał tej ziemi. Tylko tu żyjący może być naszym mandatariuszem do rządzenia. Proszę zastanowić się, kiedy wypowiada się akurat taką opinię. Reszta tekstu - chwalebna.
 Swój
 Czwartek 15-11-2012

27242. 
Odnośnie wpisu numer: 27239

Droga Pani "ilawianko 53"!
Drodzy uczestnicy tego zacnego Forum!

Sprawa pozbycia sie Pani Janiny Okolowskiej jako skarbnika miasta ma szerszy wymiar.
Bruksela ubezwlasnowolnila polska polityke, i w tym takze wiekszosc samorzadow lokalnych - do tego stopnia, ze nie mozna oczekiwac teraz innych zachowan, jak te, ktore maja miejsce tu u nas w naszej Ilawie. Zwolnienie bardzo szanowanej przez ludzi skarbnik miasta Ilawy Janiny Okolowskiej jest tego nastepstwem.
Taka jest teraz strategia: bedziemy ukrywac problemy finansowe tak dlugo, jak tylko to sie da (zgodnie z procedura znana z Grecji), by dalej wyciagac rece po fundusze z Unii i popadac w pulapke kredytowa na garnuszku krwawych bankow. To, ze takie postepowanie prowadzi do katastrofalnego zadluzenia, nie ma znaczenia. Wazne sa tylko stolki i strach przed ich utraceniem. Po nas chocby nawet potop. W tej strategi
podlosci, mialkosci i tchorzostwa Okolowska nie tylko im nie pasuje, ale wrecz zawadza.
Zachowanie tutejszego burmistrza Ptasznika i jego radnych z PO-SLD
jest tego dowodem.
Pani Janina Okolowska wypelniala tylko swoje obowiazki rzetelnego nadzoru nad finansami ilawskich podatnikow. A wolanie skarbnika o roztropnosc w gospodarwaniu finansami Ilawy to wolanie wielkiego uczciwego patrioty i apel o przebudzenie w naszej Malej Ojczyznie i w naszej Rzeczypospolitej.
Pamietam jak rodzila sie w naszym zakladzie (IZNS) NSZZ "Solidarnosc" jesienia 1980 roku i wtedy tez Janka odwaznie powiedziala:

"NIE marnotrawnemu systemowi rzadzenia i okradania spoleczenstwa!"
 Kanclerz
 Czwartek 15-11-2012

27241. 
Odnośnie wpisu numer: 27233

Jest coraz gorzej. Z perspektywy czasu widać, że liberalizm jest skrajną formułą tego samego piekła, jakim był bolszewizm w komunizmie. Niby dwa przeciwległe bieguny polityczne, społeczne i gospodarcze, niby dwie odległe filozofie, ale tak po prawdzie te same dramatyczne skutki.

Iławski Iławskie Zakłady Napraw Samochodowych (IZNS) 20 lat temu
- 1000 zatrudnionych. Dziś samochodów przybyło wszędzie 10-krotnie, natomiast pracowników ubyło 10-krotnie.

Godzina 14:00. Fajrant - koniec pracy. Z hali wychodzi garstka, wracają do domów, wielu rowerem, niektórzy kilometrami dojeżdżają - to tania siła najemna. Płakać się chce. A spod biura wypasione hondy ruszają. Horda wyzyskiwaczy. Krawaciarze, gracze, operują wskaźnikami, są jak strażnicy systemu. Przekroczone 10 procent - biedaków won na bruk! Różnice w pensjach też 10-krotnie wyższe. Wszystko przez dziesięć.

Oto Polska nasza demokratyczna. Boże broń krytykować, a podnieść na nią rękę... to oszołomy, podpalacze Polski! Gdybyś słuchał wiedziałbyś gospodarzu, co o tobie mówią. Tak samo mówią, jak... 30-40 lat temu.
I, nie dziw się, że podniosą na cię rękę - gospodarzu! I, nie zdziw się, że nie zechcą, jak wówczas przy okrągłym meblu, z tobą rozmawiać - gospodarzu! Że też nie zechcą się z tobą dzielić.

Mówicie gospodarzu, że Polska rośnie. Pewno, że rośnie, ale karłowaty plon wydaje. Zadłużenie przekroczyło bilion. Przemysłu już nie mamy, banków nie mamy, armia w rozsypce, służba zdrowia w rozsypce, bezrobocie najwyższe w Unii, najwyższe ceny w Unii i najniższe zarobki.
Leży edukacja. Wszystko leży. Nawet w piłkę zapomnieliśmy jak się gra.

Perfidnie okłamano nas w wielu podobnych obszarach życia publicznego.
GDZIE ZIELONA WYSPA? Bez zgody narodu wprowadzono Ustawę Pracy do 67 lat, ale PRACY NIE MA. Skąd ją brać? W Polsce ma kto pracować, trzeba tylko umieć tworzyć miejsca pracy. Już w tej chwili, przy pracy do 60 roku dla kobiet i 65 dla mężczyzn, umiera bardzo dużo przyszłych EMERYTÓW i RENCISTÓW, a co będzie potem przy podniesieniu do 67? Im też coś od życia się należy. Przepracowali ciężko całe życie i trzeba, aby choć trochę odpoczęli.

Tylko wybrańcy gospodarza sami się wyżywią i starczy środków na ich leczenie. Emerytura im niepotrzebna, gdyż zarobili na przekształceniach, na ciągłych "reformach". Nawet na życie pozagrobowe.
 Swój
 Środa 14-11-2012

27239. 
Odnośnie wpisu numer: 27233

Odpowiedz mi tylko: jak dotrzeć do społeczeństwa? Ludzie tylko wiedzą że jest im źle, za wszystko winiąc rząd.

Tymczasem "źle" jest już tu, na naszym lokalnym podwórku. Dopóki nie pojmą tego, że swym uczestnictwem w wyborach naprawdę MOGĄ COŚ ZMIENIĆ, to niewiele się uda. Będą dochodzili do władzy radni podobni do tych co mamy, czyli emeryci, emerytowani funkcjonariusze, lekarze i nauczyciele. Zastanówmy się tylko czy jest to przekrój naszego społeczeństwa? Nie. Czy są to osoby zaangażowane, aktywne? Nie.
Itd. itp. Przecież nikt inny, poza nami ich nie wybrał! A dzisiaj oni, jak bezwolne, powiązane marionetki, podnoszą ręce na głos imperatora... Miałeś chamie złoty róg...

Szczególnie zabolała mnie postawa Pani radnej Elżbiety Prasek, którą znam od lat. Nigdy nie spodziewałam się po niej takiego zachowania
jak przy głosowaniu za odwołaniem Pani skarbnik Janiny Okołowskiej.
No cóż, przecież to nauczyciel, a nauczyciele teraz nie mają lekko, są zwolnienia.

Ale Pani Elżbieto, proszę się zastanowić czy ma Pani w tej chwili moralne prawo do wychowywania młodzieży? Jakiej postawy ich Pani nauczy, zaprezentuje Pani przetrącony kręgosłup moralny? Uzależniony od skinienia wodza, uzależniony od partii, bezwolny, jak automat? Zanim podniesie się rękę w górę, wypadałoby się zastanowić kim jestem, kim całe życie byłam, zamiast wiernopoddańczo wyrzucać to wszystko na śmietnik. Wstyd! Mnie, kiedyś uczennicy wstyd jest za nauczyciela!
Kadencja szybko się skończy, co Pani zostanie? Na pewno nie honor.

Zapewne wielu radnym można byłoby przytoczyć powyższe słowa, dlatego pamiętajcie iławianie - kiedy nadejdzie czas, idźcie do urn.
Zanim wrzucicie kartkę "bo tak wypada", "bo i tak wygrają" zastanówcie się, kogo potem będziecie obwiniać za podejmowane decyzje. Czas spojrzeć prawdzie w oczy - SIEBIE! To my decydujemy kto chwyci za stery. Dla mnie mogą to być nawet Marsjanie, byleby kochali moją małą Ojczyznę.

Zacznijmy już dziś przyglądać się choćby obecnym radnym - jakie mają osiągnięcia w życiu, czy się zajmują i w jaki sposób mogą się przydać dla naszego miasta Iławy. Nie wybierajmy po raz kolejny partyjnych kukiełek, tylko po to, by patrzeć jak rozsypuje się nasz świat.

Na podsumowanie, drodzy co niektórzy Radni, chcę Wam przytoczyć słowa Marszałka Piłsudskiego: "Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić"
 iławianka [53]
 Środa 14-11-2012

27236. 
WYSKOCZYŁ Z BALKONU. ZGINĄŁ

Wstrząsająca tragedia na iławskim blokowisku przy ulicy Dąbrowskiego.
Co było powodem aż tak desperackiego kroku 26-letniego Marka?

Czytaj więcej na stronie 3.
 KURIERZY
 Środa 14-11-2012

27235. 
Odnośnie wpisu numer: 27230

Lubawianinie, mam do Ciebie pytanie: czy w oczekiwaniu na karetkę specjalistyczną przy pacjencie był zespół podstawowy? Dyspozytor powinien zadysponować stacjonującą karetkę z lubawskiej podstacji.
W nagłym zatrzymaniu krążenia wysyła się najbliższą karetkę, a specjalistyczna dojeżdża. Jeśli tak właśnie było, to procedury zostały zachowane.
Należy tu wspomnieć, że w powiecie iławskim stacjonuje tylko jeden zespół specjalistyczny.
Dlatego ogromną rolę pełnią karetki, które są na podstacjach, ale... niestety są one w okrojonym składzie - tylko dwóch ratowników.
To jest igranie z ogniem.
Reanimacja we dwójkę to jest katorżnicza walka niedająca gwarancji powodzenia i sukcesu. Bo reanimując w trójkę akcja jest efektywna.
Przy samym masażu serca (kto masował wie, że morderczy to wysiłek: częstość ucisków 100-120/minutę na głębokość 4-5 cm) szybko opada się z sił. Dlatego wytyczne mówią, że ratownicy powinni zmieniać się co 2 minuty. W przypadku dwóch ratujących należy przygotować defibrylator, udrożnić drogi oddechowe - zaintubować, wykonać dostęp donaczyniowy i włączyć leki.
Przy masowaniu w parze, ręce tak latają, że nie idzie leku z ampułki nabrać, a gdzie reszta...?
Sam więc widzisz lubawiaku na co jesteśmy narażeni. I tu należy zadać pytanie: kto za to odpowiada? Czy Pani dyrektor szpitala, czy też może pan starosta iławski ze swoją "madłmazel" od powiatowej służby zdrowia - Panią Hordejuk, bo przecież oni milcząc dają ciche przyzwolenie na taki a nie inny stan rzeczy.
 bob ratowniczy
 Wtorek 13-11-2012

27234. 
Bardzo mi się podoba w Kurierze, że poruszane są nawet najbardziej banalne tematy z codziennego życia nawet zwyczajnych ludzi, tak jak
w tym tygodniu pisano, że w toalecie w Suszu brakuje papieru, mydła
i ręczników.
Jakby Kurierzy byli uprzejmi, proszę sprawdzić, iż w urzędzie miejskim Nowego Miasta w ogóle nie ma toalet dla petentów! A są gdzie? Jasne!
Za urzędem - na dworze. I to płatne!
No i wszędzie te schody - na pocztę, do urzędu skarbowego, do urzędu miasta.
A na wszystkich rogatkach wjazdowych do miasta stoją wielkie tablice: "Gmina Fair Play". Oczywiście...
 Marzena
 Wtorek 13-11-2012

27233. 
Podstawą rozwoju miast, wsi i Państwa jest PRACA. Niektórzy mędrcy wykpią mnie i powiedzą, że to banał. Dla debili liberałów tak, ale nie dla prawdziwych obywateli, którzy utożsamiają się ze swoją ziemią, na której się urodzili i założyli gniazda.

Ludzie i narody tylko pracą, która przynosi wymierne zyski, mogą się bogacić i rozwijać. Globaliści, wyznawcy wspólnej Europy, a nawet świata jako wioski, powiedzą wam, że pracę możemy mieć wszędzie tam gdzie ona jest. A gdzie ona jest? Tam, gdzie mądre narody ją organizują, by dla siebie, nie dla nas, najemców czerpać zyski. Za pomocą nas. Kiedy zastanowimy się nad takim rozwiązaniem pracy, to przecież nasza praca w obcych firmach, nie jest dla naszego kraju rozwojowa, tylko dla tego państwa, któremu ją świadczymy. W tym momencie jesteśmy poniekąd niewolnikami.

Jeśli chcemy przetrwać jak NARÓD POLAKÓW, to naciskajmy mędrców, którzy nami rządzą, aby organizowali nam Polakom pracę, nie w chińskich czy niemieckich firmach, a naszych polskich. Nawet, gdy my Polacy pracujemy u siebie, budując drogi, ale w firmach obcych, to nie pracujemy dla siebie, dla rozwoju Polski, tylko dla obcych. Kto nie rozumie tego, należy do IGNORANTÓW. Owszem - towar zostanie u nas, ale kto generuje zyski? Obcy kapitał, a powinien nasz polski. Tylko wówczas staniemy się narodem rozwiniętym i samodzielnym, samowystarczalnym.

Kto zarabia, do kogo wracają kwoty unijnych dotacji np. dla naszego rolnictwa? Najwięcej, a szczególnie do Niemiec i Holendrów, bo stamtąd my kupujemy maszyny rolnicze i samochody. Prawdziwe zyski i wzrost bogactwa będziemy generować, kiedy gro sprzętu i samochodów wyprodukują polskie firmy. Komu więc zależało na tym, aby w Polsce zlikwidować przemysł lub sprzedać, a nie usprawniać? Oczywiście tym, którzy służą na kolanach Brukseli.

Widać, że młode społeczeństwo, mimo potężnej kampanii wielu mediów, zrozumiało istotę zła, jakie nam Polsce szkodzą decyzje. Ono się budzi i nie potrzeba dzwonić, nie potrzeba nawoływać. Oni sami się zwołują, by zatrzymać obecny sposób rządzenia w taki sam sposób, jak zatrzymaliśmy w latach 80-tych. By rządzący zrozumieli, ze każdy naród musi mieć swoją,wyrytą pracą własną, tożsamość. Nic nie łączy narodu tak, jak praca nad celem, który jest wspólnym celem narodu.

I, kiedy po latach ostatnich zauważono, że cele rządzących, ich wasali posłów, radnych, z celami reszty narodu np. tutaj w Iławie, bardzo zresztą przyziemnymi, są rozbieżne - mówimy NIE, władzo! NIE tędy droga! NIE POZWOLIMY DALEJ NISZCZYĆ POLSKI.
 Swój
 Wtorek 13-11-2012

27232. 
Odnośnie wpisu numer: 27208

Masz kolego w zupełności rację. Popieram Twój punkt widzenia i postaram się poniżej przedstawić inną, aczkolwiek zgodną z Twoim sposobem myślenia argumentację.

Istnieje w psychologii takie pojęcie jak hierarchia potrzeb. Za Wikipedią: jest to sekwencja potrzeb od najbardziej podstawowych (wynikających z funkcji życiowych), do potrzeb wyższego poziomu, które aktywizują się dopiero po zaspokojeniu niższych. Model Abrahama Maslowa również jest tam przedstawiony. [...] Podstawą są potrzeby fizjologiczne (jedzenie, woda, tlen, potrzeby seksualne, brak napięcia, sen). Dopiero zapewnienie tych potrzeb kieruje zainteresowanie człowieka ku innym potrzebom, gdzie końcowym stadium są potrzeby samorealizacji.

Widać z tego dokładnie, gdzie kto się znajduje. Pan lekarz (zapewne zarabiający duże pieniądze) chce się realizować (biegać, relaksować się, chodzić do kina, teatru, itp.) i realizować potrzeby takich ludzi jak on.
Z kolei drugi radny (nie posądzam go o brak środków finansowych) optuje za taką konstrukcją budżetu, i takim jego dysponowaniem, aby zapewnić ludziom pracę, a miastu dochody. Trzeba więc inwestować w sfery przynoszące wartość dodaną. I tu zgadzam się z Panem Dębkiem. Jednym słowem szacunek.

Na koniec chciałbym przypomnieć słowa nieodżałowanego red. Tomasza Hopfera. Pytany w roku, zdaje się, 1981 o dalsze propagowanie idei Maratonu Warszawskiego, stwierdził, że nie może jej dalej popierać, w zasadzie współtworzyć, bowiem najpierw organizm musi być właściwie odżywiony, tak aby mógł znosić potężne obciążenia związane z uprawianiem tej dyscypliny sportu. Czego wówczas nie zapewniano.

Panie lekarzu proszę o więcej rozwagi i popieranie tych sfer, które dbają o harmonijny rozwój człowieka, bo to jest pański obowiązek jako radnego.

A propos miejsca do biegania - ma Pan dostatek i bez tych ścieżek.
 MJD
 Wtorek 13-11-2012

27230. 
[W poniedziałek] w Lubawie około godziny 8 rano pewna kobieta miała zawał. Na karetkę specjalistyczną czekano aż 50 minut. Podczas tego oczekiwania trwała reanimacja.
Czy to za przeproszeniem [...] jest normalne?! Za co my płacimy ZUS?
Za to, że przyjedzie po nas karawan?! Chyba każdy z nas chce mieć pomoc i w podświadomości czuje się bezpieczny, że mógłby liczyć na specjalistyczny sprzęt! Jednak tak nie jest.
Ludzie zróbcie coś z tym. To mogła być kolejna ofiara, podobnie jak Pan D. z Lubstyna! Wstyd, co się dzieje...!
Aż strach pomyśleć gdy może zabraknąć nam lub komuś z naszej rodziny takiej specjalistycznej pomocy, gdzie liczą się sekundy!
 lubawianin [60]
 Lubawa, Wtorek 13-11-2012
Odp. 
Proszę o bezpośredni kontakt. Postaramy się wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia.
 RADOSŁAW SAFIANOWSKI

naczelny@kurier-ilawski.pl
 tel. 608-177-158, Wtorek 13-11-2012


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 85 86 87 ... 168 169 170 171 172 173 174 175 176 ... 277 278 279 ... 385 386 387 następna ] z 387



102491224



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.