Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

2004-05-03

Poleciał po życie... Doleciał do nieba...


We włoskiej klinice zmarł 6-letni Remik, którego losy śledziliśmy od grudnia zeszłego roku. Remik Skibiński był jedynym dzieckiem w Polsce, które urodziło się ze specyficzną wadą serca i płuc. Szansą na jego normalne życie miała być operacja we Włoszech. Niestety...

Operacja pod okiem wybitnego specjalisty Roberto Donato została przeprowadzona pomyślnie pod koniec marca tego roku. Niestety, odłączenie chłopca w czwartkowy ranek od respiratora było krytycznym momentem.

– Jak go odłączono, powstał wewnętrzny krwotok i nie udało się tego zatrzymać – mówi Eugeniusz Brzuska, dziadek chłopca. – Nie ma już Remika.

Remik bardzo się cieszył, że do Włoch poleci samolotem. Matka Julita Skibińska miała mieszane uczucia, ale wielką nadzieję, że jej syn wróci do domu.

– Wiem, że może być różnie – mówiła pani Julita na kilka dni przed wylotem z synem do Włoch. – Ale modlimy się, by Bóg pozwolił żyć naszemu jedynakowi. Lecimy po cud, bo dano nam taką szansę.

W dniu narodzin polscy lekarze nie dawali chłopcu żadnych szans. On jednak był silny, nie poddawał się. Choć większość życia spędzał w szpitalnych salach przeżył sześć lat. Wyjazd do Włoch był możliwy dzięki polskim lekarzom.

Teraz rodzina musi załatwić wiele formalności. Najtrudniejsze i najbardziej kosztowne jest przewiezienie ciała Remika do rodzinnych Windyk. Koszt przewiezienia ciała samolotem w specjalnej trumnie to prawie 2 tysiące euro.

W imieniu matki zwracamy się z prośbą do ludzi wielkiego serca o finansowe wsparcie. Niech Remik wraca do domu.

Podajemy numer konta ojca dziecka: Eugeniusz Brzuska,
42-12401604-1111000013884176.

Numery kontaktowe dziadków Remigiusza:
(89) 649-21-03 lub tel. komórkowy 604 788-684.

Redakcja „Kuriera” łączy się w bólu z rodziną chłopca.

JOANNA MAJEWSKA

  2004-05-03  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102899568



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.