Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

2002-12-29

TADZIO LISTEK: Krajobraz po bitwie



Gdzie podziała się przyzwoitość!?

Poznaliśmy się przed laty, w redakcji. Rozmowa toczyła się, o biedzie, bezrobociu, wolnym rynku... Adam Żyliński zakończył ją słowami, które do dzisiaj pamiętam: „Różnimy się, panie Tadeuszu, ale różnimy się pięknie”. I tak przez kolejne kadencje, przez lata, różniliśmy się pięknie. Przede wszystkim na łamach Nowego Kuriera, którego naczelny redaktor Jarosław Synowiec zawsze chętnie gościł ludzi o różnych poglądach, nie tylko politycznych. Tak jest do dnia dzisiejszego.

Adam Żyliński pozostaje w moich wspomnieniach człowiekiem sympatycznym, pracowitym, pełnym inwencji, a także grzecznej zadziorności. Przypomina mi czasy mojej młodości. „Chmurnej i durnej”. Niosła za sobą radości, ale także przeżycia gorzkie, niespodziewane, gwałtowne.

Pozwolę sobie przypomnieć fragment ze starej literatury polskiej: „Łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Wszystko to odmienne, gust kobiet, pogody jesienne”. Wraz ze zmieniającym się czasem, my zmieniamy się także... (tempora mutantur). Mam przekonanie, że spotkamy się w dobrym czasie i znów będziemy „pięknie się różnić”, panie Adamie...

Adam Żyliński był Burmistrzem Miasta Iławy przez trzy kadencje, a więc niezmiennie od 12 lat. Dziś, po tylu latach pracy dla naszego miasta, nie został zaproszony na pierwszą sesję nowo wybranej Rady Miejskiej. Wszystkich tych, którzy z urzędu, a także tych, którzy przez lata aktywnie mu towarzyszyli, odsyłam do Słownika Języka Polskiego w celu zapoznania się z terminem PRZYZWOITOŚĆ. Najpierw brak zaproszenia, a później w kuluarach sesji pełne hipokryzji szepty na ten temat...

Przepraszam szanownych Czytelników za osobistą tonację na początku tego felietonu. Pomyślałem, że w pewnym sensie, można ją uznać za uniwersalną. Zwłaszcza w szczególnych okolicznościach dotyczących CZŁOWIEKA.

Wybory samorządowe w Iławie, pełne gwałtownych wydarzeń, spekulacji, ocen, rozczarowań, tryumfu, wstydliwych refleksji... odchodzą w przeszłość. A jednak długo jeszcze będziemy o nich mówić, sprzeczać się, analizować... Ulica iławska nieustannie rozmawia. Rozmawia... I ja nie mogę się obronić przed własnym gadulstwem. Zwłaszcza, że pozostają pytania. Dlaczego stało się tak, a nie inaczej, itd.

Przypadkiem wpadł mi w ręce dokument z sesji Rady Powiatu, na której wybrano starostę Ryszarda Zabłotnego z SLD, wspieranego przez radnych kilku innych partii. Ciekawe, że nigdy dotąd nie pisałem felietonów na temat funkcjonowania powiatu iławskiego. Jednak mnie podkusiło. I to z uwagi na dokument (apel?) podpisany przez szefa klubu radnych „Zgoda i Rozwój”, Stanisława Siłkę.

Tekst kierowano do nowo wybranego starosty powiatowego i jego drużyny. Najbardziej zainteresowała mnie forma. Pozwolę sobie (opuszczając wyliczankę zadań dla nowej Rady Powiatu, do których nie potrafię mieć zastrzeżeń) przytoczyć najciekawsze, głównie z uwagi na tonację, fragmenty:

„Chcemy być opozycją odpowiedzialną, poważną i konstruktywną (gratuluję chciejstwa). Możecie więc liczyć panie i panowie z koalicji rządzącej, że zawsze złożymy wam wyrazy uznania za prawdziwie niezaprzeczalny sukces, ale też nie zawahamy się ani na chwilę przed demaskowaniem osiągnięć nieprawdziwych, urojonych, przed propaganda sukcesu. Oświadczamy, że od dziś całą odpowiedzialność za politykę gospodarczą i społeczną ponoszą partie koalicyjne, głównie SLD”.

Brawo! Brawo! W dokumencie nie ma ani słowa, że przepraszamy – my, którzy mieliśmy władzę przez cztery lata, członkowie Unii Wolności, Solidarności, po prostu AWueSowcy. Spieprzyliśmy w tym kraju już tak wiele, że nie mamy już za co odpowiadać. Mam oczywiście na myśli centralę, której działalność rzutowała na wszystkie samorządy. Żadnego mea culpa. Ani słowa w podpisie, kim naprawdę jesteśmy, my, ukryci w „Zgodzie i Rozwoju”. Może zgubiliście swoje legitymacje partyjne, a razem z nimi tożsamość polityczną. Czyżby Unia Wolności odchodziła w niebyt? Podobnie jak to stało się z PZPR? Ciepło... ciepło... Można by sparafrazować styl wystąpienia „Zgody i Rozwoju” na piękne hasło w piosence: „My ZMP, my ZMP reakcji (tzn. SLD) nie boimy się”. Zwróćmy uwagę na stanowczość wyżej cytowanego apelu, niemal jak w kiedyś znanym wierszu: „Padnij wrogu, leż i pamiętaj”. Panie doktorze, idea słuszna, ale czy forma doskonała jak na dzisiejsze czasy? Wiem, wiem... też nie jestem zadowolony ze swojego stylu...

W odróżnieniu od formy powinienem pochwalić wystąpienie „Zgody i Rozwoju” za... treść. Przyjmijcie więc gratulacje za treść merytoryczną. Także za umiejętność przemycania złości. Nie zorganizowaliście się w Radzie Powiatu. Zabrakło chętnych do koalicji? Cóż, jesteśmy wszyscy poddanymi demokracji. A że wcześniej radni dogadują się (przepraszam: „porozumiewają”) co do wspólnoty interesów?... (stoły, stołki, stołeczki). Churchill już dawno coś o tym całym bałaganie powiedział. Zacietrzewienie nie służy obiektywnej, demokratycznej roli przypisanej opozycji w kontrolowaniu rządzącej większości. Mówimy, że walczymy o DOBRO, a w domyśle WŁADZA! Prawdą jest, że utrata władzy wkurza!

Z powiatu wracam do miasta Iławy, czyli do ratusza. Jarosław Maśkiewicz to niewątpliwie poważny sukces iławskiego SLD. Ale! Jak tu nazwać zmniejszenie liczby radnych SLD w Radzie Miejskiej w stosunku do poprzedniej kadencji!? Czy dojdzie do samooceny w iławskim SLD? Zgodnie z zapowiedzią Leszka Millera.

Dla przeciwników SLD napiszę, że nie jest dobrze, jeżeli istniejące w Iławie partie są cherlawe. Wiemy, że zgodnie z demokratycznymi zasadami funkcjonowania systemów partyjnych, partie powinny być bogate mądrym programem dla przyszłości swoich współobywateli i miasta. Magnes stołków przyciągający wyłącznie osobowości słabe, z chorymi aspiracjami do forsy i stanowisk, może źle wpłynąć na egzystencję w naszej Małej Ojczyźnie. Sądzę, że przyszłość należy do grupy IŁAWIANIE RAZEM, ukształtowanej przed wyborami z Edwardem Bojko na czele. Oby grupa ta nie wpadła w partyjniactwo i ideologizowanie.

Jeszcze o SLD. Słyszę głosy, że „znów się wpierdala do nas ten stary komuch”. Oczywiście, że tak. Inwektywy nie odgrywają roli, mogą ochlapać błotem wyłącznie ich autorów. Otóż, zastanawiam się, czy Jarek Maśkiewicz może liczyć na wsparcie swojej partii. Moim zdaniem: niezupełnie. Jest szansa, ale dopiero po zmianach, i to głębokich, w kierownictwie.

To, co teraz napiszę, może spowodować, że znajdą się osoby, które powiedzą żebym puknął się w głowę. Dobrze, niech tak będzie, ale mimo wszystko napiszę. Należy stawiać na takich ludzi jak Marcin Woźniak.

Miałem sprzeczkę z Marcinem. Było, minęło... Sojuszowi potrzebni są ludzie odważni, bez kompleksów, energiczni, gotowi na wezwanie do rozwiązywania trudnych problemów. W pewnym sensie ryzykanci. Marcin dopiął swego, został radnym i wielu chciałoby dostać tyle głosów, ile on otrzymał. Gdzie się podziali jego, mówiąc delikatnie, krytycy? W dzisiejszych czasach ludzie kontrowersyjni nadają ton sprawom społecznym i politycznym.

Mógłbym wymienić jeszcze innych działaczy. Na razie się wstrzymam. I tak już słyszę głosy, że to nie mój interes, że niepotrzebnie się, jak pisałem, „wpierdalam w nie swoje sprawy”. A właśnie że moje! Moje i każdego mieszkańca miasta! Wyborcy w Iławie regulują przy urnie kto ma kierować życiem miasta. Wszystkie siły polityczne zawsze się muszą z tym liczyć.

Zauważyłem, że od kilku lat w ważnych momentach politycznych kraju lub Iławy porządek w miejscowej organizacji SLD musi zaprowadzać poseł na Sejm. Można powiedzieć, że w Iławie SLD „posłem stoi”, a raczej od czasu do czasu „posłem się podnosi”. A przecież kampania wyborcza na fotel burmistrza wykazała, że SLD posiada ludzi, którzy potrafią zmierzyć się z oporną materią rzeczywistości.

I znowu dygresja: ile napisałem w Nowym Kurierze krytycznych słów o SLD? Nie pamiętam. Wiem jednak, że zawsze moim celem była krytyka konstruktywna, a więc skierowana na motywację do działania. I tak będzie nadal. I dlatego będę upierdliwie pytał Jarka Maśkiewicza co z hasłem: „ZARÓB W IŁAWIE I WYDAJ W IŁAWIE”.

Wszystkie partie, grupy, opcje powinny wstąpić do jednej partii pod nazwą „IŁAWA”. Różnice ideologiczne schowajcie panowie na kolejne wybory. Potrzebna jest wspólna MYŚL i CZYN dla nas wszystkich. Wszystkich: od bezrobotnych do właścicieli kapitału i innych grup społecznych.

Obyśmy więcej nie przeżywali warcholstwa i opluwania. Pamiętajmy, zawsze akcja wywołuje reakcję. Każda reakcja może być niszcząca. Oby w przyszłości już nigdy nie przeszły ulicami naszego pięknego miasta dwa rywalizujące pochody – jeden z pieśnią religijną na ustach, a drugi z okrzykami: „Wy skurwysyny!”.

Przepraszam, że się czepiam.

TADEUSZ LISTKOWSKI-NIKT

  2002-12-29  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102476691



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.