Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

2017-09-13

Znowu uniki szpitala. Patryk mógł żyć!


Matka PATRYKA KOWALEWSKIEGO, zmarłego w pożarze domu weterana, poskarżyła się (wraz z pracownikami MOPS-u), że mężczyzna mógł uniknąć śmierci, gdyby feralnego dnia zgodnie ze skierowaniem został przyjęty na oddział psychiatrii szpitala w Iławie. Po dwóch miesiącach oczekiwania na stanowisko lecznicy, rzecznik Tomasz Więcek zażądał... upoważnienia, by móc mówić o sytuacji zmarłego. Od kogo mamy zdobyć zgodę? Nie wiadomo.

W czerwcowym pożarze w domu weterana ucierpieli dwaj mężczyźni. 43-letni Sławomir K. pochodzący z gminy Kisielice zmarł w dniu zdarzenia w iławskim szpitalu, a 31-letni iławianin Patryk Kowalewski dwa dni po tragedii w centrum oparzeń w Łęcznej.

MOPS

Matka młodszego mężczyzny na łamach naszej gazety opowiadała, że w dniu tragedii rano poszła z synem do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Mężczyzna był podopiecznym placówki i chciał prosić o pomoc w leczeniu uzależnienia od alkoholu.

– Tego dnia pan Patryk był w najlepszej formie, w jakiej go widziałam – mówiła nam Grażyna Kemska, kierownik działu pomocy środowiskowej. – Powiedział, że to jest dzień, w którym idzie na leczenie. Pracownik socjalny akurat był w terenie, więc poprosiłam mężczyznę, żeby poczekał. On wyszedł, ale wrócił, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że rzeczywiście jest wyjątkowo zmotywowany.

Pan Patryk wrócił do ośrodka przed godz. 15, gdy godziny pracy dobiegały końca. Pracownik socjalny Agnieszka Łapińska poszła z nim jednak na wizytę do przychodni „Zdrowie” na ul. Skłodowskiej, gdzie lekarz rodzinny wystawił mężczyźnie skierowanie na oddział psychiatrii.

– Pomyślałam wtedy, że jest nadzieja – mówiła nam Łapińska. – Niestety, w szpitalu usłyszeliśmy, że pacjent jest pod wpływem alkoholu i nie zostanie przyjęty. Tłumaczyłam, że pan Patryk jest i tak w wyjątkowo dobrym stanie. Niestety, kazano mu się zgłosić, gdy wytrzeźwieje. Było już przed 17, więc umówiliśmy się, że następnego dnia będziemy załatwiać leczenie w innym mieście. Niestety, już nie zdążyliśmy.

MATKA

Pracownicy MOPS mówili nam też, że w czerwcu pan Patryk dwukrotnie był zabierany karetką z ośrodka na Szpitalny Oddział Ratunkowy, ale za każdym razem uciekał.

– Za pierwszym razem wstępnie ustaliłam z personelem, że jeśli pan Patryk potwierdzi chęć leczenia, to otrzyma skierowanie na detox – mówiła nam Łapińska. – O tym, że uciekł, zorientowano się dopiero, gdy mama zaniosła do szpitala piżamy, kapcie, ręcznik i przybory toaletowe. Pan Patryk z wenflonem w ręku wrócił do ośrodka. Tak chyba nie powinno być.

O swoim żalu do szpitala opowiadała nam także mama zmarłego mężczyzny, pani Bożena, która potwierdza, że wspomniane przez pracownice MOPS sytuacje rzeczywiście miały miejsce.

– Pracowałam w szpitalu jako salowa i wiem, że przyjmowano pacjentów pijanych, którzy dla bezpieczeństwa byli w pasach – mówiła pani Bożena. – Nie wiem, dlaczego nie przyjęto więc mojego syna, który chciał się leczyć i miał stosowne skierowanie.

SZPITAL

Pytania nurtujące panią Bożenę oraz pracowników MOPS-u zadaliśmy 6 lipca rzecznikowi szpitala Tomaszowi Więckowi.

Wstrzymaliśmy się z publikacją artykułu do czasu otrzymania stanowiska placówki w tej sprawie. Jednak 25 lipca otrzymaliśmy od rzecznika jedynie wiadomość, że... do 14 sierpnia przebywa na urlopie.

Zdecydowaliśmy więc, że temat nie może tak długo czekać. Opublikowaliśmy stanowisko pracowników MOPS-u oraz matki zmarłego, czekając w dalszym ciągu na odpowiedź lecznicy. Tę otrzymaliśmy 4 września.

– Bez stosownego upoważnienia nie mogę udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące wskazanej osoby – tak brzmi odpowiedź Tomasza Więcka, na którą czekaliśmy 2 miesiące.
Rzecznik nie wskazał, od kogo miałoby pochodzić upoważnienie.

W tej samej wiadomości prosiliśmy o przybliżenie podstawowych informacji na temat reformy „sieci szpitali”, by przekazać je naszym czytelnikom. Niestety, do tego wątku rzecznik w ogóle się nie odniósł.

KATARZYNA POKOJSKA






Iława, dom weterana.
W pożarze pustostanu zmarli 43-letni Sławomir K.
spod Kisielic oraz 31-letni iławianin Patryk Kowalewski.





Patryk Kowalewski
feralnego dnia miał
rozpocząć leczenie
w iławskim szpitalu,
jednak mimo skierowania...
NIE został przyjęty
na oddział psychiatrii.





Matka ma żal do szpitala w Iławie,
że nie przyjęto jej syna na leczenie.





  2017-09-13  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102476610



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.