Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

2013-11-20

Wyjaśniamy pochodzenie słowa „jo”


Do naszej redakcji zadzwonił czytelnik z prośbą o wyjaśnienie, skąd naszej mowie znalazło się popularne, ale obco brzmiące słowo „jo”. Jak się okazuje, pochodzi ono z niemieckiego i upowszechniło się na terenach po zaborze pruskim.


Na północy Polski słowo „jo” używane jest na Kaszubach, Pomorzu, Kujawach oraz Warmii i Mazurach. Na południu można je spotkać w mowie Ślązaków. W województwie mazowieckim osoby, które stosują w mowie wyraz „jo”, określane są żartobliwie „jojkami”. Nasz czytelnik był ciekawy, skąd pochodzi słowo „jo” i dlaczego stosowane jest powszechnie akurat w naszym regionie – szczególnie w powiecie nowomiejskim.

– Wyraz „jo” jest germanizmem, zaciągniętym z niemieckiego „ja”, oznaczającym „tak” – wyjaśnia Marzena Gapska, dyrektor gimnazjum w Bielicach i nauczyciel języka polskiego w tej szkole. – W polskiej mowie oznacza więc głównie „tak” oraz potwierdzenie czy akceptację czegoś. Nasze polskie „jo” wymawia się podobnie, jak niemieckie „ja”. Słowo to szczególnie rozpowszechniło się na terenach po zaborze pruskim.

Wyjaśnienia dyrektor Gapskiej potwierdza dr Andrzej Korecki z wydziału oświaty, kultury i promocji w starostwie nowomiejskim, który twierdzi, że „jo” to nic więcej, jak spolszczenie niemieckiego „ja”. Korecki dodaje, że Kaszubi, którzy uważają słowo „jo” za własne, również zaciągnęli je z niemieckiego.

ALEKSANDRA MALINOWSKA



Dyrektor bielickiego gimnazjum Marzena Gapska
oraz Andrzej Korecki z wydziału oświaty w starostwie
wyjaśniają, że słowo „jo” to germanizm, oznaczający „tak”

  2013-11-20  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
102761247



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.